40 odpowiedzi w tym temacie

[metody11]

Bardzo mnie ciekawią miejsca mocy, ja byłem tylko w dwóch. Kraków i Wrocław, widziałem jak ta moc wygląda. Nawet pokusiłem się żeby tam wysłać paru chętnych, okazało się że widzieli to samo. Takich miejsc jest dużo, jeśli ktoś zna niech napisze. Wszędzie można zajrzeć, tym bardziej że nie trzeba wychodzić z domu.

[Baal]

Nawet pokusiłem się żeby tam wysłać paru chętnych, okazało się że widzieli to samo.

Ale co widzieli i gdzie? Jakie miejsca mocy?

[Patrolsowy Pan]

Coś nie łapie, wytłumacz dokładniej .

A gdzie takie cuś we Wrocławiu?

[Traper]

Ech.... Nie kumam może chodzi o Gwiezdne Wojny

[turrkus]

Bardzo mnie ciekawią miejsca mocy, ja byłem tylko w dwóch. Kraków i Wrocław, widziałem jak ta moc wygląda. Nawet pokusiłem się żeby tam wysłać paru chętnych, okazało się że widzieli to samo. Takich miejsc jest dużo, jeśli ktoś zna niech napisze

Mi sie zdaje ze tu może chodzić o spis pubów i dyskotek

A na poważnie to sprecyzuj o co chodzi

[Zombii]

Może chodzi o te smieszne miejsca co samochody tocza sie pod górke ; >? sa takie w polsce chyba..

[Baal]

Może chodzi o te smieszne miejsca co samochody tocza sie pod górke ; >? sa takie w polsce  chyba..

Nie toczą się pod górke tylko tak sie wydaje Czytałem o tym na Nautilusie.

[metody11]

Naprawdę nie wiecie, szkoda. Wrocław rynek w promieniu 1,500m. I około 15000km w głąb energia ziemi. Kraków rynek płytko energia kosmosu. Ślęża bardzo silna energia jeszcze nie oglądałem. Tu coś o EM. http://www.arslibra....iejscamocy.html Poczytajcie jeśli was zainteresuje to napiszę jak to zobaczyć

[ Dodano: 2006-04-14, 15:11 ]
To ćwiczenie można wykonać do każdego miejsca które posiada dużą energie. Przykład podam na Wrocławskim rynku. Siadamy wygodnie najlepiej w ciszy, żeby nikt nam nie przeszkadzał. Zamykamy oczy, po chwili próbujemy w wyobraźni pochodzić po domu i pozaglądać w znane nam dobrze miejsca. Jak po buszujemy wracamy. Cały czas oczy zamknięte siedzimy lub leżymy nic nas nie obchodzi, myślimy tylko o tym co robimy. Przechodzimy w tym stanie na rynek stajemy plecami do fontanny i wsłuchujemy się w szum wody. Słuchamy co mówią lidzie, gdy wczujemy się w miejsce w którym jesteśmy myślami unosimy się do góry. Nad rynkiem w powietrzu jest tam cicho, skupiamy swoje myśli i wchodzimy pod ziemię na 15000 Km obserwujemy wszystko bardzo dokładnie co widzimy. A jak coś zobaczymy to zbliżamy się do tego, bardzo dokładnie oglądamy, dotykamy. Tak jak żeśmy tam się dostali tak wracamy nie inaczej do miejsca w którym jesteśmy. Opiszcie co widzieliście i gdzie, a ja wam to skomentuje. I może coś jeszcze powiem. Pozdrawiam i życzę ciekawej zabawy.

[Rickson]

To ćwiczenie chyba nie tak łatwo jest wykonać,pewnie trzeba długo ćwiczyć.
Czy w Lublinie istnieje takie miejsce?

[metody11]

Nie mam pojęcia, ale to może być dowolne miejsce. Ćwiczyć nie trzeba, tylko spróbować.
Zrób to tak jak na przykładzie, Kraków lub Wrocław.

[Macha]

hehe akurat jade do krakowa, jak bede mial czas zeby sie po nim pokrecic to to sproboje

[metody11]

W jakie miejsca zaglądamy takie one są, mogą być mroczne i straszne ale i piękne ciepłe kolorowe. To zależy co kogo kręci, nie rozumie skąd ten pesymizm i strach. Kto się wszystkiego boi, niczego nie doświadczy.

[metody11]

Inga. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że masz coś złego na myśli. Pisząc swaje zdanie, zawsze ktoś może opacznie zrozumieć. Ale to nie Twoja sprawa, jaki ktoś ma sosób rozumowania. A zawsze jak ma wątpliwości może upewiić się tak jak Ty to zrobiłaś.