23 odpowiedzi w tym temacie

[pawing4]

od nie dawna interesuje się mocami i energia psi i zacząłem się zastanawiać nas tym czy można jakoś wykorzystać psi balle, a jeśli tak to w jaki sposób?


Proszę sceptyków i wszystkich przeciwników zdolności psi o nie udzielanie odpowiedzi na temat, jeśli chcą rozpisywać się że to bujda albo że to zło. Z góry DZIĘKUJE.

[Arctur V.]

Walka z dowolną liczbą oponentów, to chyba oczywiste?

[pawing4]

chodzi mi o coś bardziej konkretnego

[Arctur V.]

Co jest bardziej konkretnego od możliwości usmażenia komuś gęby kulą ognistą? <ew. usmażenia jajka delikatnym płomykiem>

Użytkownik Arctur V. edytował ten post 01.12.2012 - 19:52

[optymista]

Nie próbowałem, ale czytałem kiedyś, że można uzdrawiać nimi ludzi - tworzy się takiego psi balla z pozytywną energią i powoli wysyła w stronę uzdrawianej osoby. Można też wykorzystać je do ćwiczenia koncentracji i wizualizacji - tworzy się malutkiego psi balla i próbuje się dostrzec świat z jego perspektywy, potem puszcza się go gdzieś i dalej obserwuje świat z jego perspektywy.

Użytkownik optymista edytował ten post 01.12.2012 - 20:08

[Avenarius]

Ale dlaczego sceptycy sie odbiera prawo głosu, przecież prawda krytyki się nie boi. Też się chętnie dowiem jakie są praktycznie zastosowania "psi balli" bo od tego zależy czy to zjawisko wogóle istnieje.

[pawing4]

@Arctur V. Ciekawa koncepcja to smażenie jajek, jeśli takie coś się da to z pewnością będzie bardzo przydatne

@optymista o uzdrawianiu coś słyszałem ale niezbyt wiedziałem o co chodzi, a ta koncepcja z oglądaniem świata z psi balla jest dosyć ciekawa, taki mały szpieg.

Przyszła mi do głowy pewna koncepcja, a więc czy możliwe jest zrobienie takiego psi balla który by coś poruszył? Bo skoro można takiego co robi za szpiega to czy można takiego co coś porusza. Wiem że to co innego ale mi się jakoś tak skojarzyło.

Ale dlaczego sceptycy sie odbiera prawo głosu, przecież prawda krytyki się nie boi. Też się chętnie dowiem jakie są praktycznie zastosowania "psi balli" bo od tego zależy czy to zjawisko wogóle istnieje.

Chodziło mi o to żeby nie wynikła w tym temacie jakaś kłótnia co jest prawdziwe a co nie, jeśli nie będziesz na siłe próbował udowodnić że psi balle nie istnieją to jak najbardziej proszę bardzo zabierz głos.

[erebeuzet]

Psi ball to trochę nadużycie jeżeli o nazwę chodzi.
Macie raczej na myśli wysyłanie bliżej nieokreślonej energii swego ciała w kierunku innych organizmów.
O rozbijaniu ścian itp. raczej nie może być mowy.

Spróbuj na zwierzętach (kot, pies, mysz, chomik), kierując ku nim energię studiuj ich reakcje.
Może dojdziesz do ciekawych wniosków.

[pawing4]

Psi ball to trochę nadużycie jeżeli o nazwę chodzi.
Macie raczej na myśli wysyłanie bliżej nieokreślonej energii swego ciała w kierunku innych organizmów.
O rozbijaniu ścian itp. raczej nie może być mowy.

Spróbuj na zwierzętach (kot, pies, mysz, chomik), kierując ku nim energię studiuj ich reakcje.
Może dojdziesz do ciekawych wniosków.

Nikt o rozbijaniu ścian nie mówi ale pomysł z oddziaływaniem na zwięrzeta jest ciekawy, jak spróbuje to podziele się wnioskami.

Jeszcze jakieś pomysły może? Każdy będzie dobry.

[Cascco]

A czy przypadkiem Bruce Lee nie wykrozystywał tego rodzaju energii? Nie chodzi mi o psi, ale opowiadał raz że skupia energię w dłoni, po czym wyzwala ją (coś w ten deseń).

Szukałem na YT tą scenę. Bruce przyłożył pięść do przeciwnika, za przeciwnikiem było krzesło. Lee pchnął przeciwnikiem na dobre 4 metry , sek w tym że Lee tylko poruszył pięścią naprzód o 3 cm. Opowiadał o wykorzystaniu swojej energii.

[Avenarius]

Nie będę niczego "na siłę" udowadniał, ale jeśli potęga pis-balli ogranicza się do rzekomego leczenia na odległość czy oddziaływania na zwierzęta to można spokojnie założyć że nic takiego nie istnieje, bo nie da się sprawdzić czy w takich wypadkach mam do czynienia z przypadkiem czy też faktycznie efektem działania domniemanego zjawiska. To tak jak z modlitwą - czasem się coś "wymodli" a czasem nie, ale z tego że nikiedy udaje się komuś coś "wymodlić" nie wynika że modlitwa działa, bo nawet nie modląc się wogóle, wciąż można realizować wiele swoich pragnień. No chyba że mówimy tu o notorycznym leczeniu raka i zmuszaniu kotów do grania na fortepianie utworów Chopina.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 02.12.2012 - 13:00

[Euz]

Nie za wiele ma to wspólnego z Brucem.

Tobie chodzi o:
http://en.wikipedia..../One-inch_punch

[pawing4]

Nie będę niczego "na siłę" udowadniał, ale jeśli potęga pis-balli ogranicza się do rzekomego leczenia na odległość czy oddziaływania na zwierzęta to można spokojnie założyć że nic takiego nie istnieje, bo nie da się sprawdzić czy w takich wypadkach mam do czynienia z przypadkiem czy też faktycznie efektem działania domniemanego zjawiska. To tak jak z modlitwą - czasem się coś "wymodli" a czasem nie, ale z tego że nikiedy udaje się komuś coś "wymodlić" nie wynika że modlitwa działa, bo nawet nie modląc się wogóle, wciąż można realizować wiele swoich pragnień. No chyba że mówimy tu o notorycznym leczeniu raka i zmuszaniu kotów do grania na fortepianie utworów Chopina.

Już wiemy że w to nie wierzysz. A ja zadałem pytanie właśnie dlatego, że chcę sprawdzić czy da się udowodnić istnienie psi balli, czy można zrobić coś czego nie idzie inaczej wytłumaczyć.

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Kto mi wyjaśni na czym polega te całe psi ball ? I w czym tkwi ten paranormalny fenomen.