Skocz do zawartości


Zdjęcie

PSI Wheel


  • Please log in to reply
88 replies to this topic

#16 Gość_Olivander

Gość_Olivander.
  • Tematów: 0

Napisano

Naelektryzować folie? I oddziaływać na nią drugim obiektem o zmiennym ładunku elektrycznym? NO niesamowite.

I wszyscy to rozumieją bo tłumaczono w szkole.

Skoro tworzy się w ten sposób pole i powoduję w konsekwencji ruch to dlaczego dłonie i organizm nie miały by również tego efektu? Bo ciało nie wydziela ciepła? energii? nie tworzy efektu pola? Czy może nie uczono tego w szkole.

Jedno zjawisko nie wyklucza drugiego - patrząc z drugiej strony nawet potwierdza. Skoro jak sam mówisz wykorzystując różnice w potencjale elektrycznym można wywołać taki efekt to super że komuś udało się dokonać tego samego bez długopisu. Może warto się zastanowić czy nie ma tu pewnej analogii do zjawiska które znasz, ale które nie jest szeroko opisywane - pole energii świadomie kreowanego przez człowieka wpływającego na ten obiekt. Wiem wszystko otwórz umysł trochę szerzej na możliwości :P
  • 0

#17

...:::OpenMind:::....
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja nie moge ale jazda. Słuchajcie rozkmińcie to. Jestem pod wpływem pewnej substancji, która jak uważam daje szanse połączenia się z Bogiem. Jestem po długiej medytacji w formie leżenie w cimenym pokoju pod kołdrą i słuchania muzyki. Miałem dużo wizji na pograniczu świadomości i snu. Postanowiłem nagrać jeszcze jeden filmik i teraz robi sie ciekawie. Kopiując filmik z aparatu na pulpit musiałem zmienic nazwe żeby szybko można bło znaleźć potem w przeglądarce yputube. Zupełnie bezwiednie wpisałem cztery jedynki. Zobadźcie co wyskoczyło w proponowanych filmach obok mojego, Ostra jazda, co/?

Jestem absolutnie szczery w tym co pisze to nie jest żadna głupia ściema. Jeśli ktoś będzie zdeterminowany dam mu swój numer żeby ze mną porozmawiał przez telefon.

Napisze tak, zauważyłem że czym więcej kręce się wokół tematu tym więcej przesłanek utwierdza mnie w tym że ten cały "drugi świat" jest w 100% realny. Mam tego namacalne dowody. Sam jestem pod niesamowitym wrażeniem i mam przeczucie żę to forum to miejsce którego szukam i znajde tu ludzi którzy coś wiedzą. Czytam was od wczoraj dopiero.

Użytkownik ...:::OpenMind:::... edytował ten post 04.03.2011 - 23:09

  • 0

#18

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"pod wpływem pewnej substancji"... Odstaw narkotyki...
I potwierdzam to co ktoś wcześniej napisał. Pod kołdrą czy gdziekolwiek gdzie nie ma żadnych ruchów powietrza "tracimy moc". Czyli na pewno polega to na tym, że ocieplone powietrze przez ręce + chłodne powietrze + ruchy powietrza = obracanie folii
  • 0



#19

...:::OpenMind:::....
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To nie są podmuchy powietrza. Dam sobie ręke uciąć za to że ja to robie. To jest dla mnie oczywiste. Prosze Cię, zrozum że ja tym poruszam. Pisze prawdę. Spróbuj sam to zrobić. Nie mam żadnego powodu by sieć zamęt. Dążę do oświecenia nas wszystkich. Miałem już przeżycia psychodeliczne na trzeźwo i nieale to co działo się zaledwie kilkadziesiąt minut temu i w sumie nadal sie dzieje każe mi bezapelacyjnie wierzyć że musimy sie wszyscy obudzić. Przyjaciele daje wam moje słowo(to pisze człowiek) że to działa. Poświęćcie uwagę wiare i szczere zaangażowanie azobacztycie efekty.

Użytkownik ...:::OpenMind:::... edytował ten post 04.03.2011 - 23:36

  • -2

#20

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie o to chodzi, że sam próbowałem. Najpierw na biurku później pod kołdrą, w pierwszym wypadku wszystko ładnie pięknie się kręci ale już pod kołdrą magia pryska. Też powiem Tobie "sam spróbuj" zobaczysz, że moce znikną
  • 0



#21

tunek.
  • Postów: 17
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witajcie,


OpenMind - gatuluje pomysłu, chęci i wytrwałości !

W eksperymentach tego typu zupełnie nie chodzi o to, aby udowodnić czy to się da czy nie, lub czy jest to oddziaływanie energii pola elektryczno magnetycznego czy też energii myśli itd. Powinniście zdać sobie sprawę, że żaden filmik jak ten czy inny o UFO nigdy niczego nie udowodni ludziom, którzy szukają sensacji czy ciekawostek. Różnica pomiędzy OpenMinde'm a 90% z nas jest taka, że on poznaje siebie i swoje możliwości, uczy się doświadczać siebie, a cała większość z was zatrzymuje się tylko na skomentowaniu jakiegoś filmiku i gdybaniu... kochani tak się nie da... w dzisiejszym świecie wszystko można podrobić i zmanipulować, to nie czasy kiedy bierze się wszystko na wiarę. Zamiast rozmyślać nad tym jak coś takiego zmanipulować czy nie warto samemu usiąść i poświęcić trochę czasu aby się o tym przekonać?

Z tym jest jednak problem - CZAS. to wymaga czasu. Dużo czasu... praca z energią wymaga połowę życia ćwiczeń, odczuwanie energii i jej manipulacja miesięcy jak nie lat sumiennej praktyki. Powiem wam na swoim przykładzie.

W zeszłym roku zainteresowałem się pracą z energią, z racji problemów zdrowotnych padło na Reiki. Czy jak napiszę, że działa to każdy z was pomyśli - wow a jednak to działa! ale super! ? Raczej nie... pewnie 50% z was pomyśli ale ściema, jakieś 40% pomyśli co za baran i będzie chętnych na napisanie felietonu na temat jaka to bzdura, a z 10% pomyśli hmm może warto zgłębić temat. Prawda jest taka, że to forum jest po to abyśmy mogli przeczytać o rzeczach o których nie usłyszymy z TV czy nie przeczytamy w gazecie... czy zamiast podważać czy negować nie powinniśmy doświadczać i rozmawiać o doznaniach?

Dla mnie Reiki działa - bez zmiany diety, bez proszków itp wyleczyłem w miesiąc 2 przewlekłe choroby - astmę i uczulenie, schudłem 18kg w 2 miesiące z nadwagi do wagi normalnej (bmi). Odczucia jakie miałem podczas zabiegów były ciekawe ale nie niezwykłe. Zdecydowałem się na kurs, mam I stopień - czy odczuwam fizycznie energię reiki - NIE. Dlaczego? Bo moi drodzy to wymaga pracy.... nie ma tak, że sobie pomyślimy, że coś chcemy i po tygodniu to dostaniemy. Skąd wiem, że jednak ta energia płynie, mimo, że jej nie czuje i nie zdecydowałęm się na codzienną z nią pracę? Bo moja ciekawość popycha mnie do eksperymentowania - staram się zweryfikować tą umiejętność a nie na ślepo przykładać ręce i mówić, że energia płynie... Np. kiedy robie zabieg i trzymam ręce 20cm od głowy osoby, która ma na oczach opaskę, i jestem w stanie wywołać odczucie sporego ucisku w środku głowy myśląc o przepływie energii przez ręce a zaraz po ich odstawieniu ten nacisk mija i znów się pojawia gdy przybliżam ręce a osoba, która go doznaje nie widzi co i kiedy robię to o czymś to świadczy. I wiecie co? Totalnie mi to zwisa co sobie ktokolwiek o tym pomyśli.... komentarz na forum w stylu "eee to ściema co piszesz" nic do mojego życia nie wniesie, ale czas spędzony na pracy nad sobą aby przekonać się jak to jest i czy to działa jest bezcenny...

Równolegle ćwiczę QiGong w stylu Sześciu tajemnych słów oraz QiGong oddechowy. Oglądając chińskich mistrzów na youtube sam się podśmiewałem z takiej ściemy. Naczytałem się jak to się czuje przepływ energii itp itd... i wiecie co, po 3 miesiącach ćwiczeń oddechowych codziennie rano od 5 - 6 mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że coś w tym jest. Odczuwam przepływ energii gromadzonej w Dan Tien - ale jest to tak subtelne (wibrowanie, nacisk pieczenie powiew wiatru pod ubraniem), że gdy pomyślę ile trzeba nakładu pracy i cierpliwości aby to tylko poczuć, to dopiero teraz widzę, jak bardzo nasza kultura, życie i świadomość siebie i tego co nas otacza jest ograniczona.... żyjemy jak takie robociki w fabryce, negujemy wszystko co niezwykłe bo boimy się, że tam na zewnątrz naszego życia jest coś więcej i jest to poza naszym zasięgiem...

Wracając do tematu - Filmik faktycznie jest mało przekonujący z racji tego, że OpenMind trzyma za blisko ręce i za bardzo nimi porusza. Zainteresowała mnie ta forma eksperymentu - muszę sam to przetestować :).

Kilka sugestii na początek - ja bym zaczynał ćwiczenie na początku od "oswojenia" się z efektem, który chcesz uzyskać i oddziaływałbym na ta folię tylko fizycznie, ręce bardzo blisko, oddalać ruszać zbliżać aby faktycznie gorące powietrze wprawiało w ruch. Kiedy będziesz już umiał panować nad folijką fizycznie (tydzień dwa) :) to przesiadłbym się na energię. Ręce znacznie dalej i zero poruszania. Folijka musi być przynajmniej przykryta miską szklaną lub chociaż postawić jakieś przegródki z pleksi czy plastiku odgradzające ręce od folijki. Energia płynie znacznie efektywniej gdy wizualizujesz, że jedna ręka ją odbiera i jest otwarta a drugą układasz tak: palec 5 mały i 4 są zwinięte i przyciśnięte kciukiem do środka dłoni, palcej środkowy i wskazujący są wyprostowane jakbyś na coś wskazywał. Energia wychodzi z palca wskazującego i środkowego, przechodzi przez folijkę i odbierana jest środkiem dłoni otwartej, która jest po przeciwnej stronie folijki. Czas ćwiczenia - obstawiałbym minimum 1-2godzin nieustannie codziennie poprzedzone 45 minutową medytacją lub ćwiczeniami qigong (mogę podać link lub wyslać na email ciekawy zestaw ćwiczeń oddechowych po angielsku z instytutu w Pekinie - uprzedzam, że kurs to 1 rok ćwiczeń codziennie po minimum godzinie aby coś konkretnego poczuć). Po 2-4 tygodniach powinien pojawić się pierwszy efekt poruszania folijki pod miską...

Tak więc OpenMind - nie poddawaj się! :)

pozdrawiam
tuneksan
  • 1

#22

...:::OpenMind:::....
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszystko to bardzo fajne co piszesz ale prawda jest taka że ja kręcę tym wiatraczkiem tylko i wyłącznie swoją intencją. Wiem to i jak czytam wasze posty to sprawdzam po kilka razy czy napewno tak jest. Jest.

Jeśli faktycznie się tym interesujesz to polecam zdobyć szamańskie grzyby. Bardzo skrócisz drogę do celu. Nie na darmo w starożytnych kulturach były one tak popularne. Oni swoje wiedzieli...

Użytkownik ...:::OpenMind:::... edytował ten post 05.03.2011 - 00:27

  • 0

#23

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Powiem jedno. IMO prowokacja. Nie namawiaj ludzi do zażywania środków psychoaktywnych. Nie dziwię się,że po grzybach czujesz się wielkim szamanem i mistrzem w obracaniu foli .
  • 3

#24

...:::OpenMind:::....
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oczywiste jest że musiałeś sprowadzić to do tego poziomu. Nie zażywałem teraz grzybów. Nikogo nei namawiam. Pobudka bywa bolesna, ale naprawde warto. Trzeba przeskoczyć na tą wlaściwą stronę. Tą którą czujesz ale nie wiesz co to ejst, troche się boisz, trochę nie wiesz jak się za to zabrać. A wystarczy chcieć i uwierzyć. Daje wam dowód że ten świat istnieje tylko jest bardzo subtelny.

Teraz będę robił wszystko zęby przekonać jak największą liczbę osób. Tak jak pisałem trzeba podawać dalej. Ja podaje i głęboko wierze że chociaż jedna osoba odbierze i poda dalej. Pierwszy raz w histori ludzkości mamy taką możliwość dzięki internetowi.


To nie jest prowokacja.

Użytkownik ...:::OpenMind:::... edytował ten post 05.03.2011 - 01:13

  • 0

#25

tunek.
  • Postów: 17
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Openmind - intencja, reiki, qi, chi, bioenergia itp itd to w dużym uproszczeniu to samo.

Intencja nie wymaga fizyczności - nie musisz przykładać rąk do wiatraczka aby go w ten sposób poruszyć. Znacznie łatwiej jest jednak pracować intencją wpływając na energię, która płynie w twoim ciele. Dlatego właśnie przykładasz ręce. Ale aby wyeliminować energię cieplną twego ciała musisz odizolować wiatraczek.

Zrób test - 10 minut baw się obracaniem wiatraczka w sposób w jaki to robisz obecnie. Następnie 10 minut bez poruszania rąk, następnie 10 minut z rękami 20cm od wiatraczka. Zobacz czy będzie różnica. Następnie załóż sekwencję np 3 obroty w lewo, 4 w prawo, 8 w lewo, 5 w prawo i zbliżając ręce do wiatraczka nie ruszaj nimi i odtwórz taką sekwencję. Wtedy będzie to 100% energia/intencja.

Największy problem naszego konsumpcyjnego społeczeństwa to pośpiech i kompletny brak cierpliwości.

Grzybki są cool ale nie tędy droga. Szamani nie po to jadą na grzybkach aby kręcić wiatraczkiem, oni to robią dla swojego ludu aby ich wspierać, pomagać, leczyć i inspirować.

Odpowiedz sobie na pytanie - co ci da kręcenie wiatraczkiem. Co da ci więcej doświadczenia siebie samego - Czy to, że kręcisz nim po grzybkach czy po miesiącznym treningu, medytacji i skupiania swojej uwagi. Jadąc na grzybkach oszukujesz samego siebie - jest akcja i reakcja ale nie ma nauki. Możesz wywijać wiatraczkiem aż odleci, ale co ci to da? Nie zrobisz tego na co dzień bez grzybków.. jeśli nie będziesz rozwijał samego siebie...

Wiesz dlaczego mnisi, mistrzowie i jogini nie pokazują swoich umiejętności na youtube? Bo to nie ma dla nich znacznia, że potrafią kręcić wiatraczkiem. To co robią to nauczają drogi którą musisz przejść aby nim pokręcić...


tuneksan
  • 2

#26

...:::OpenMind:::....
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zaczne od końca. Żeby przejść jakąś drogę trzeba znać cel podróży. Wiatraczek pokazuje że ten cel istnieje i jest dowodem wiary. Pomógł mi i pomoże innym zrozumieć naturę zjawiska. Oczywiście ejst to zjawisko fizyczne ale zachodzi na płaszczyźnie nie opisanej dotąd przez naukowaców a jedynie przez ludzi wiary.

Wiara jest energią. Zobaczcie że gdy zacyznamy w coś wierzyć odrazu czujemy przepływająca energię. Tak samo działa wiatraczek. Dlaczego przy rękach? po moich doświadczeniach Jestem przekonany, że odpowiedzią jest aura. Występuje ona w niewielkij odległości od ciała i tylko w tej odległości energia naszej intencji jest na tyle silna by poruszyć wiatraczkeim w czasie rzeczywistym.

Tunek intencja twoejj wypowiedzi brzmi: "najadłeś się grzybów i bezcelowo kręcisz wiatraczkiem. Skup się na rzeczach waznych i zacznij iść moją drogą bo tylko ona jest słuszna". Widzę że jesteś człowiekiem oświeconym ale twoje ego mnie atakuje. To ejst naturalny mechanizm obronny człowieka przed uwierzeniem mocniej. Ego: Nie to nie prawda, to jakiś szarlatan, ja wiem swoje, jeśli działa to czmeu ja nie potrafie?!.... Tak działa naszego ego moi drodzy. Wiem to bo tez je mam i każdy je ma. Wypowiedz Kabanoza(wybacz atak osobisty) wręcz ocieka w punk widzenia ego. Jest zautomatyzowana jak fabryka samochodów. Wiem że za tą powłoką z ego jest prawdziwy człowiek który chce uwierzyć. Dlatego pokazuje ten wiatraczek jako dowód wiary, jako światełko w tunelu. To nie ma znaczenia że ja to robie dzisiaj a ty to zrobisz jutro czy za rok. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem jak każdy i mam moc jak każdy tylko że ja ją postanowiłem zbudzić, uwierzyć. To ejst wolna wola człowieka.


Co ja robie innego jeśli nie staram się pomóc moim ludzą? Moim rodaką który każdy jeden dal by mi schronienie i pożywienie gdybym przyszedł zmarznięty w środku zimy jak mi auto nawaliło? Przecież mogłem to olać i nie nagrywać nic i nie pisać tych długich i wyczerpujących postów rozpływając się w egoiźmie jak dobrze że ja to odkryłem, mam teraz przewagę. PTFFFFFFF.
Kocham ludzi i chce żeby żyło im się lepiej. Wtedy nawet mi będzie żyło się lepiej. To jest jeden wielki system. Jeden bajcik danych nic nie zrobi ale gdy z tych bajcików uzbiera się kilka giga będziemy w stnaie przeinstalować naszego windowsa kochani.

Jeszcze apropo grzybów. Wiecie że cąła bibli to sztuka przenośni i porównań...
Wyobraźcie sobie że macie do przejścia ciemny las pełny gęstych zarośli w nocy. Jeśli wejdziecie tam bez sprzętu i przygotowania za peirwszym razem nie dacie rady dojść do celu. Potraktujmy substancje psychodeliczne(odrzućcie nawyki kulturowe) jako latarkę i maczetę. Gdy utorujecie sobie ładną ścieżkę przez te zarośla będziecie potem w stanie podróżować nią bez żadnej pomocy latarki.

Mam nadzieje że do was trafiam bo naprawde dużo wysiłku wkładam w te posty. Każdy wybierze swoją drogę. Zawsze można wrócić(do czasu) ii pójść drogą wiary.

I nie mówie o religiach i odgurnie narzuconych wierzeniach. Były stworzone po to żeby obudzić ludzi żeby ułatwić im inicjacje. Żeby pokazać magie w sposób umożliwiający odbiór przeciętnemu uwczesnemu wieśniakowi. Ale my teraz nie jesteśmy wieśniakami! Jesteśmy ludzmi inteligentnymi i mądrymi(duża rola internetu w tym)! Możemy przyjąć na klatę świat wiary i to jak wsyzstko wygląda. Nie żyjemy w świecie stricte materialnym takim jak postrzega "społeczeństwo". Dowodów jest na pęczki ale póki nie chcemy ich zauważać to nie będziemy zauważać. Trzeba uwierzyć że to istnieje a znajdą się dowody tak przekonujące że urwie wam głowe!

Zostaliśmy oszukani moi drodzy. Ludzie znający sekret wiary wynieśli się na wyżyny społeczeńśtwa gdyż mieli większa od nas moc. To im pozwolilo przewodzić ludźmi nie oświeconymi takimi jak my coraz bardziej wpędzając nas w neiwiedze i w te sposób kółko się zamknęło. To wszystko jest bardzo prawdziwe ale też bardzo subtelne dlatego trzeba wyostrzyć swoje ostrzeganie pod tym kątem. Mamy teraz szanse. Coraz więcej ludzi się budzi. Wykorzystajmy to.

Chce was jeszcze spytać czy wyczuwacie moc mojej wypowiedzi? Ja pisząc to mam wrazenie bycia jedynie narzędziem do pisania na klawiaturze. Myśli idą same, kolejne wątki przychodza w tępie błyskawicznym. Wiedza płynie a ja ją tylko przelewm i staram się wylapać coś dla siebie. CZysta, emanująca energia nie wychodzaca ze mnie lecz z globalnej świadomości, jednak nadal subtelna i trudna do uchwycenia. Takiej weny nie miałem długi czas. Czuję że muszę podać dalej. Dzwonie najgłośniej jak się da. musi ktoś odebrać!

Sorry za błedy ortograficzne, bo aż mdli miejscami jakie wale byki.
Ale tu nie chodzi o ortografie. W świecie wiary każdy jest równy naukowiec i robotnik fizyczny są tak samo ważni (powiedzmy) z tym zę ten pierwszy lepiej wykorzysta moc jaką daje mu wiara.
  • 0

#27

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

...:::OpenMind:


Piszesz o wierze zamiast o przeprowadzaniu doświadczeń a przecież jest zasadnicza różnica wynikającą z podejścia jakie mamy do czegokolwiek.
Przenoszenie odpowiedzialności z siebie na wiarę w coś tam jest co prawda komfortowe, ale i zgubne. W wyniku braku szybkich efektów mamy winnego ;-).

Samo doświadczenie z wiatraczkiem jest bardzo dobre. Jest kilka odmian tego ćwiczenia. Na sucho pod szklanym kloszem lub w misce z wodą. Z całą pewnością są to stare i bardzo dobre ćwiczenia. Efekty jak zwykle związane są z czasem i wysiłkiem jaki w nie włożymy.

Zgadzam się z Tobą że wiara jest energią, energią zabarwioną określonym stanem myśli i uczuć, podobnie jak miłość czy gniew. Także w kwestii ćwiczeń i wiary mam do powiedzenia tyle i tylko tyle.

Kolejną poruszaną przez Ciebie kwestią są dopalacze.
Prawdą jest że stosowalni je i z pewnością stosują nadal szamani. Należy jednak pamiętać o odpowiednim przygotowaniu organizmu przed i po zażyciu czegokolwiek. Poza tym inicjowana osoba miała zawsze przy sobie opiekuna. Podawanie specyfik stosowało się niezmiernie rzadko i to wtedy kiedy delikwent miał problem z wejściem samemu w określony stan. Taka proteza.
  • -1



#28

...:::OpenMind:::....
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo mądre rzeczy piszesz.

Jednak znajdź w dzisiejszych czasach opiekuna, duchowego mentora który nie jest nasiąknięty cechami sowojej kultury w stopniu znacznie przeszkadzającym w kontakcie.

Co do psychodelików oczywiste jest ze potrafią tak uzrdrowić jak i zniszczyć duszę. Jeśli gości w nas strach i nie mamy woli walki, psychodelik spotęguje te doznania wielokrotnie. Liczą się też warunki przyjęcia ale najważniejsze jest nastawienie i świadomość po co to robimy. W dzisiejszych czasach większość ludzi potrzebuje protezy. W tym ja sam. Wynika to też z mojego lenistwa, ale głównie ze społeczeństwa w jakim się wychowałem. Śmierdzi to zrzucaniem winy ale tak własnie myślę.

Nie wiem też czy masz rację że psychodeliki stosowało się niezmiernie rzadko. Myślę że w kulturach starożytnych był to dość popularny rytuał. Do tego dla wielu kultur doświadczenie psychodeliczne było podstawą inicjacji co jest oczywiste w kontekście wiary.

Żeby nie być goło słownym:

Nie chce wyjść na szarlatana ale osobiście uważam że psychodeliki(nie narkotyki! ) pomagają w osiągnięciu pewnej śiadomości. oczywiście da się to zrobić bez nich ale wymga to więcej pracy i poświęcenia, a może dla niektórych w dzisiejszym świecie będzie nieosiągalne. Nasze otoczenie jest nastawione na gaszenie w zarodku przeżyć mistycznych. kultury szamańskie były nastawione na odczuwanie mistyki, ponadto więzi międzyludzkei były najprawdopodobniej wiele mocniejsze a i tak musieli używać psychodelików najróżniejszej maści. Wnioski nasuwają się same.

Dlaczego nie jesteśmy w stanie odczuwać mistyki bez medytacji i poświęcenia tej nauce?

Myslę że odpowiedź jest prosta. umarli byśmy z głodu. Jak upolujesz dzika jak leżysz na trawie i przeżywasz połączenie z wszechrzeczą? ;)
  • 0

#29

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

OpenMind:::...
W dużej mierze zgadzam się z Tobą. Szamani używali halucynogenów by przejść w inne wymiary, iść na wędrówki astralne lub po prostu osiągać inne stany świadomości pozwalające na kontakt z duchami zwierząt lub duchami zmarłych. Szamani mieli wyszkoloną wyższą wrażliwość a też jak piszesz ich kontekst kulturowy nie był taki prymitywnie racjonalistyczny a właściwie materialistyczny jak nasz i dopuszczał a wręcz uznawał za pierwotny świat duchów w stosunku do naszego, widzialnego oczami, trójwymiarowego świata. Wiara jest potrzebna w każdym działaniu bo jak nie uwierzymy że w sklepie jest cukier to tam nie pójdziemy bo to wtedy nie będzie miało dla nas sensu. Teoretycznie możemy osiągać stany pozwalające na wgląd w inne wymiary bez halucynogenów ale to wymaga specjalnego wychowania i dużej dozy predyspozycji. Europa i Ameryka zajmuje się magią i mistyką ale w sposób zabawowy lub jako poznawanie fascynującej ciekawostki raczej a nie jako sposobu na życie. Szamanom racjonalizm kazał wierzyć w świat duchów i możliwość w niego ingerencji a nam racjonalizm nakazuje postępować wręcz odwrotnie.
  • -1



#30

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odpiszę tylko na to co jest do mnie skierowane, na resztę mi się nie chce

Skoro tworzy się w ten sposób pole i powoduję w konsekwencji ruch to dlaczego dłonie i organizm nie miały by również tego efektu? Bo ciało nie wydziela ciepła? energii? nie tworzy efektu pola? Czy może nie uczono tego w szkole.


No oczywiście że człowiek wytwarza ciepło które porusza takim wiatraczkiem. Tak samo właśnie można naelektryzować jakiś przedmiot, zbliżyć do niego ręce i on się zacznie obracać.

Tutaj przykład takiego efektu

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych