Skocz do zawartości


Informacje o artykule

  • Dodany: 02.03.2011 - 16:19
  • Aktualizacja: 02.03.2011 - 16:20
  • Wyświetleń: 7444
  • Odnośnik do tematu na forum:
    http://www.paranormalne.pl/topic/12791-transplantacja-sercaczy-transplantacja-swiadomosci-dawcy/

    Podyskutuj o tym artykule na forum
 


* * * * *
0 Ocen

Czy naprawdę potrafimy przeszczepić ludzką duszę?

Napisane przez Eury dnia 02.03.2011 - 16:19
Komentuj na forum

Postęp w medycynie, w ostatnich 30 latach był tak duży, że cuda dnia wczorajszego, dziś mogą stanowić standardowe procedury. O takim właśnie postępie możemy mówić przytaczając operację przeszczepu serca, która stała się niemalże rutynowym zabiegiem i jest przeprowadzana w szpitalach na całym świecie. Od czasu do czasu jednak pojawiają się opowieści, które sprawiają, że warto zatrzymać się i uświadomić sobie, że nie ma nic rutynowego czy pospolitego w tych skomplikowanych operacjach. Istnieją pewne przesłanki, które wskazują, że wraz z przeszczepem narządu, dawca oddaje nie tylko fizyczną część siebie, ale także jest dawcą wspomnień, a nawet duszy.

Dołączona grafika


Sonny Graham - 69 letni mężczyzna, pozornie szczęśliwy, żonaty, mieszkający w Stanach Zjednoczonych w stanie Georgia, popełnia samobójstwo strzelając do siebie z broni palnej. Wszystko dzieje się bez ostrzeżenia, bez wcześniejszych oznak załamania, czy depresji. Jego przyjaciele opisują ten akt samobójstwa jako akt pasji, a nie rozumu. Pozornie w tej sprawie nie byłoby nic niezwykłego, gdyby nie to, że Sonny otrzymał serce od dawcy, który zastrzelił siebie w identycznych okolicznościach.

To co intryguje jeszcze bardziej, to fakt, że Sonny po przeszczepie nabył nieodpartej potrzeby "śledzenia" żony dawcy i zakochał się w niej. "Kiedy ją raz pierwszy zobaczyłem, zamurowało mnie. Czułem się, jakbym znał ją od lat. Nie mogłem oderwać od niej oczu." - powiedział Sonny na łamach lokalnej prasy. Była to głęboka miłość, gdzie zauroczenie zwycięża nad rozumem. Ślub odbył się szybko.

Tragedia Sonnego Grahama opisana zostanie jako zwykły zbieg okoliczności. Czy można bowiem przeszczepić wspomnienia lub charakter dawcy wraz z sercem? Praktycznie każdy lekarz i naukowiec powie, że serce to tylko pompa. Siedziba naszego umysłu, naszej świadomości, duszy - jeśli coś takiego istnieje - znajduje się w mózgu. Jedyną przewagą serca nad umysłem jest jego funkcja transportu krwi do mózgu. Odkąd William Harvey odkrył tajemnice serca i układu krążenia, faktu tego nie można zakwestionować. Cóż, prawie...

Kilku odważnych naukowców uważa, że nasze wspomnienia i charakter zakodowane są nie tylko w naszym mózgu, ale w całym naszym ciele. Świadomość - ich zdaniem - tworzona jest przez wszystkie żywe komórki naszego organizmu, które działają w porozumieniu. W rezultacie każdy narząd naszego ciała przechowuje nasze wspomnienia, emocje i to kim jesteśmy. Mówiąc dosłownie, całe nasze ciało jest siedzibą naszej duszy. Zakładając, że to prawda - przeszczepiając dowolny narząd, oddajemy część siebie. Biorca otrzymuje nie tylko tkanki, ale także element naszej duszy. Istnieje obecnie ponad 70 udokumentowanych przypadków podobnych do opisanego powyżej, gdzie przeszczep niósł za sobą pewne zmiany w osobowości u biorcy.

Profesor Gary Schwartz wraz ze współpracownikami z Uniwersytetu w Arizonie posiadają liczne udokumentowane i pozornie niewytłumaczalne przypadki podobne do przypadku Sonnego Grahama. Każdy z nich stanowi wyzwanie dla współczesnej medycyny.

W jednym z takich przypadków, 18 letni chłopiec, który pisał wiersze i komponował muzykę zginął w wypadku samochodowym. W rok po jego śmierci, rodzice przesłuchali taśmę z utworem skomponowanym przez niego, zatytułowanym: "Danny, Moje Serce jest Twoje". W przerażających słowach utworu chłopiec śpiewał o tym, że czuje, iż jego przeznaczeniem jest śmierć i oddanie swojego serca. Po jego śmierci faktycznie miała miejsce transplantacja, a jego serce trafiło do 18 letniej Danielle. Gry rodzice chłopca spotkali się z Danielle, słuchali właśnie muzyki syna, a dziewczyna, pomimo tego, że nigdy wcześniej jej nie słyszała, znała słowa i była w stanie dokończyć tekst utworu.

Kolejny przypadek mówi o 29 letniej lesbijce, która otrzymała serce od 19 letniej dziewczyny - wegetarianki. Po przeszczepie, kobieta czuła wstręt do mięsa i uznała kobiety za mało atrakcyjne. Co więcej, niedługo później poślubiła mężczyznę.

W jednym z przypadków równie niewytłumaczalnym, mężczyzna w średnim wieku po transplantacji serca odkrył u siebie miłość do muzyki klasycznej. Okazało się, że 17 letni dawca kochał ten rodzaj muzyki i grał na skrzypcach. Zginął w strzelaninie przyciskając swoje skrzypce do klatki piersiowej.

Powyższe efekty nie dotyczą tylko transplantacji serca. Nerki również wydają się przenosić pewne cechy pierwotnego właściciela. Weźmy przykład Lyndy Gammons z Weston, Lincolnshire, która ofiarowała jedną z nerek swojemu mężowi Lanowi. Od operacji, Lan upierał się, że przejął niektóre aspekty osobowości swojej żony. Pokochał pieczenie ciast, zakupy, porządki domowe i w ogrodzie. Przed operacją nie znosił jakichkolwiek prac w domu. Ponadto po operacji mężczyzna nabył psa, choć przed zabiegiem był wielkim zwolennikiem kotów, w przeciwieństwie do żony, która od zawsze faworyzowała psy.

Łatwo odrzucić takie opowieści jako przypadkowe czy naciągane, jednakże chińscy naukowcy podchodzą do nich całkiem poważnie. Zainteresowali się oni badaniami profesora Schwartz'a i wdrożyli program monitorowania pacjentów po transplantacji. (Wiele "darowanych" organów w Chinach pochodzi od straconych więźniów politycznych, dlatego cynik może sugerować, że władze obawiają się "epidemii" myśli politycznej poprzez liczne przeszczepy narządów.)

Wielu naukowców będzie oczywiście podkreślać, że do tej pory na świecie przeprowadzono dziesiątki tysięcy przeszczepów organów, dlatego powinniśmy oczekiwać, że takich przypadków "przeniesienia duszy" będzie więcej niż tylko nieco ponad 70 udokumentowanych przez profesora Schwartz'a. Czy może też dziwić, że po poważnej operacji zagrażającej życiu, pacjent zmienia swój charakter? Któż nie zmieniłby się choć po części w obliczu śmierci? Dodajmy do tego bardzo silne leki, które stanowią część procedury transplantacji. One również mogą powodować pewne zmiany w zachowaniu człowieka. Jeśli zbierzemy te wszystkie czynniki razem nie wyda się dziwnym fakt, że część pacjentów opuszcza szpital z radykalnie odmiennym spojrzeniem na życie.

To co najbardziej zaskakuje, to jednak nie fakt, że pacjent opuszcza szpital odmieniony, tylko zmiany, które są tak specyficzne. "To ukierunkowana zmiana osobowości" mówi profesor Schwartz. "Wynik leków, stresu czy zbieg okoliczności, nie mogą tłumaczyć konkretnego modelu informacji, który doskonale pasuje do dawcy."

Czy rzeczywiście oddając organ oddajemy niefizyczną część siebie? Własne wspomnienia czy osobowość? Do tej pory nie mamy nawet dobrej odpowiedzi na pytanie w jaki sposób wspomnienia są przechowywane lub też czym właściwie jest i skąd bierze się świadomość. Być może poeci, romantycy i mistycy przez wieki słusznie wskazywali serce jako siedzibę naszych emocji i naszych dusz, a jeśli potrafimy przeszczepić serce, kto wie, czy jakaś część ducha nie przechodzi razem z nim.


Opracowanie i tłumaczenie: Eurycide
Paranormalne.pl
na podstawie: Danny Penman - Can we really transplant a human soul?
  • 0