Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chyba mam małpe w domu


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
264 odpowiedzi w tym temacie

#1

Mangel.
  • Postów: 85
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Domyślam się że ten temat zostanie potraktowany raczej żartobliwie ale wszystko co pisze jest prawdą i co gorsza nie jest ani trochę zabawne.

Na początku chce zaznaczyć że jeśli chodzi o zjawiska paranormalne jestem dużym sceptykiem i zawsze szukam racjonalnych wyjaśnień. Nie zadowalają mnie odpowiedzi typu "to duch" albo "los tak chciał", zawsze jakoś udawało mi się znaleźć wyjaśnienie dla zjawisk o których słyszałem bądź których byłem świadkiem. Teraz jednak jestem w kropce i szukam pomocy.

Półtora miesiąca temu obudziłem się bo moja suczka, Bela, warczała na coś. To bardzo spokojny pies, który może i okazuje swoją miłość w przesadny sposób, jednak nigdy nie warczy bez przyczyny. Gdy się dobudziłem usłyszałem coś jakby sapanie, może dyszenie. Przez ułamek sekundy widziałem małego, włochatego człowieczka który jednak szybko wybiegł z mojego pokoju, nie wiem co potem ale chyba zasnąłem. Następnego dnia byłem przekonany że to sen, ale wieczorem zobaczyłem podobny kształt jak przemykał w drugim pokoju, mój pies znów warczał.

Cokolwiek to jest pojawia się często, widzę to nie tylko ja ale też osoby postronne, pojawia się w różnych godzinach, prawie nigdy dwa razy w tym samym miejscu pod rząd. Ostatnio zacząłem zapisywać godziny i miejsca pojawień się tego czegoś ale niestety nie widzę związku. Nie występuje tu żadna cykliczność, żaden schemat poza jedną rzeczą, mój pies o ile jest blisko zawsze warczy kiedy to się zaczyna.

Te istoty, jestem prawie pewien że są w 100% żywe, nie ograniczają się jedynie do krótkich "pokazów". Czasami budzę się w nocy i czuje jak coś zeskakuje z mojego łóżka, innym razem zauważam przekładanie książek na moim regale, a musze przyznać że cała rodzina boi się ich dotykać bez mojej zgody.

Jednak najdziwniejsze jest to iż ostatnio uświadomiłem sobie że ginie nam jedzenie. Ja sam jestem strasznym obżartuchem. Co noc wstaje idę do lodówki i opycham się zostawiając potworny błagam, potem wracam do łóżka i znów zasypiam. Dlatego dopiero teraz zauważyłem że jedzenie znika w czasie dnia kiedy, jakby nie patrzeć, jestem przytomny i wiem co jem. Ginie wszystko, od jedzenia dla psa i koszatniczek po mój ukochany gulasz z żołądkami który w domu jem tylko ja.

Od mniej więcej tygodnia mam w mieszkaniu kapitalny remont i w jego ramach wraz z fachowcem położyliśmy gips by wyrównać ściany, dokładnie tydzień temu skończyłem kłaść ostatnią warstwę gipsu na ścianę już dobrze wieczorem. Pomyślałem że pójdę spać a rano dokończę prace, jednak gdy wstałem rano znalazłem odcisk dłoni, była zbyt mała jak na dłoń dorosłego ale zbyt szeroka na dłoń mojej młodszej siostry. Co ciekawe kciuk był trochę inny niż ludzki, nie wiem jak to opisać ale był jakby bardziej pierwotny, uwsteczniony.

Zdarzył się też epizod z rozlanym mlekiem. Nie pamiętam dokładnie kiedy ale na samym początku tych dziwnych zdarzeń zostawiłem mleko na stole w kuchni. Następnego dnia mleko było rozlane a w całym domu były mokre ślady, zbyt rozmyte by ustalić kto je zostawił.

Pięć dni temu moja mama upiekła karczek, moja siostra zawołała nas do dużego pokoju który jest vis a vi kuchni na minutę, może dwie, żeby pokazać nam coś w telewizji. Gdy wróciliśmy karczku już nie było a Bela siedziała pod stołem warcząc, na nasz widok uciekła z podkulonym ogonem do innego pokoju. Karczku nigdzie nie było. Wszystko spadło na psa i sam bym w to wierzył gdyby nie fakt że tak mały pies nie mógł zjeść takiej ilości mięsa w tak krótkim czasie.

Teraz napisze coś co zapewne nie przysporzy tej relacji wiarygodności ale co nie daje mi spokoju. Rozmiary i kształty tych istot zmieniają się, od bardzo małych do bardzo dużych, jednak wszystkie znikają gdzieś, jakby przechodząc przez ścianę lub wyparowując. Jestem, można by rzec, fanatykiem historii i biologii ewolucyjnej więc wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy uświadomiłem sobie iż to co odwiedza mój dom jest, błagam uwierzcie mi, różnymi gatunkami praludzi! Najczęściej pojawiający się mały kształt po bliższym zbadaniu okazał się wyglądać prawie tak samo jak rekonstrukcje Homo Florensis, przez moje trzypokojowe mieszkanie przewinęli się też człowiek pekiński, neandertalczyk, australopitek i homo erektus. Pisze to o tak później porze gdyż właśnie przed chwilą obudziło mnie po raz kolejny dyszenie "nieznanego gościa" i warczenie mojej suczki.

Mam tego serdecznie dość, moja dziewczyna często czyta to forum i poradziła mi bym tu wszystko opisał. Szczerze mówiąc nie obchodzi mnie co to jest i skąd się bierze, ani czemu wygląda dokładnie jak nasi praszczurowie. Chce się tego pozbyć.

Proszę was o pomoc i uwagę, może ktoś jeszcze ma takie problemy? Jeśli wiecie coś o takich zjawiskach co może mi pomóc napiszcie.

PS. Przypomniałem też sobie istnieją pewne legendy, zdaje się że aborygenów, o małych włochatych ludziach nazywanych przez nich Yowee (chyba tak to się pisze, w każdym razie czyta się "Jołi"), czy to może mieć jakiś związek?
  • 0

#2

Gabanil02.
  • Postów: 57
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przyglądnij sie dokładnie rodzinie czy ktoś nie przybiera na wadze bo może ktoś z rodziny podjada ciebie i psa :wall: :wall:

EDIT Queen Inga: Rozumiem potrzebę krótkiego cytatu, ale cały tekst i to tuż pod właściwym postem? Bez przesady! I to jeszcze tylko po to, żeby napisać coś takiego...
  • 0

#3 Gość_Queen Inga

Gość_Queen Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

znalazłem odcisk dłoni, była zbyt mała jak na dłoń dorosłego ale zbyt szeroka na dłoń mojej młodszej siostry. Co ciekawe kciuk był trochę inny niż ludzki, nie wiem jak to opisać ale był jakby bardziej pierwotny, uwsteczniony.

Nie pomyślałeś, żeby zrobić zdjęcie tego odcisku i pokazać go nam??
  • 0

#4

Mangel.
  • Postów: 85
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poza telefonem który w tamtym czasie miałem rozładowany (jak już mówiłem mam remont i sporo rzeczy gubi się na dzień czy dwa) nie mam aparatu cyfrowego. Fachowiec przyszedł o 8:30 i zwyczajnie zbeształ moją siostre że psuje jego prace a potem zwyczajnie to wyszlifował i zakleił.
  • 0

#5

ziabojler.
  • Postów: 217
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A jaki masz dom? Blok, bliźniak, ze strychem, bez, stary, nowy?
  • 0

#6

Mangel.
  • Postów: 85
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Komunistyczna wielka płyta, trzy pokojne, piwnice i strych są, ja mieszkam na parterze.
  • 0

#7

kalokja.
  • Postów: 86
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przyznam że trudno uwierzyć w tą historię, przydała by się fotka, może pożycz od kolegi aparat i spróbuj temu czemus zrobic zdjęcie, kiedyś czytałem że jakiś gość miał ten sam problem co ty, też widział jakiegoś człowieczka, nawet go nagrał telefonem.
  • 0

#8

Mangel.
  • Postów: 85
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak on sobie z t poradził? Tzn pozbył się tego w końcu?
  • 0

#9

L&M.
  • Postów: 195
  • Tematów: 20
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

haha dobre.. ludzik włochaty "Jołi" :] chyba sam nie wierzysz w to co piszesz

moze jakaś sprytna wiewiórka ci podkrada żarcie.. :]
  • 0

#10

Mangel.
  • Postów: 85
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie to jakoś nie bawi. Owszem, nie wierze w duchy, spiski, itp. Ale jak coś widze to nie neguje tego tylko dlatego że tego nie rozumiem. Z resztą nie napisałęm tu poto żebyś miał dobrą zabawe tylko po to żeby mi ktoś pomógł się tego pozbyć. Jeśli jest to dla Ciebie aż tak zabawne to życze Ci żebyś trafił na to samo u siebie w pokoju i żebyś zaśmiał się temu czemyś prosto w twarz. :/
  • 0

#11

L&M.
  • Postów: 195
  • Tematów: 20
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak by domnie jakiś stworek właził przez okno w co zresztą nie wierze.. mówiąc o stworku bo zwierzyna owszem
to miał jeszcze lepszy ubaw bo bym sprytnie na to coś zakłusował..
zrób jakąś klatke wrzuć tam smaczne zarcie zeby zwabić to coś i złap to, chyba jesteś sprytniejszy od tego czegoś
a jak juz złapiesz to sie przekonasz ze to zwykły zwierzaczek którego widzisz na codzień.. :mrgreen:
jak ci się uda to wklej tu fotki tej małpke :D

Pułapki -
Zamieszszone tu informacje mają charakter wyłącznie informacyjny !!!
http://www.survival..../trap/trap.html
  • 0

#12

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

PS. Przypomniałem też sobie istnieją pewne legendy, zdaje się że aborygenów, o małych włochatych ludziach nazywanych przez nich Yowee (chyba tak to się pisze, w każdym razie czyta się "Jołi"), czy to może mieć jakiś związek?

Yowie
Aborygeni wierzą w istnienie straszliwej bestii Yowie. Według świadków wydaję dziwne odgłosy (podobne do sasquatcha), jest dobrze zbudowany, włochaty oraz ma on od 1,5 do 3 metrów, a więc istnieje przypuszczenie, że są to dwa spokrewnione gatunki. Wymyślono wiele teorii co do pochodzenia małpoluda, jednak najbardziej prawdopodobna jest ta, która mówi, że jest to kuzyn człowieka myślącego (homo sapiens sapiens). Znaleziono włosy bestii, niestety nie wyodrębniono z nich kodu DNA (ang. deoxyribonucleic acid, czyli Kwas deoksyrybonukleinowy ), więc nie można go przyporządkować do żadnego rzędu, jednak przypuszcza się, że to torbacz albo kuzyn Yeti. Praktycznie prawie nic o nim nie wiemy prócz opisów, a więc pozostaje nam tylko spekulować.

Dołączona grafika
Zdjęcie Yowie (według niektórych twierdzeń jest bardzo podobny do yeti).


A tutaj o Yowie w Wikipedii

Dołączona grafika

I w encyklopedii paranormalnej

Dołączona grafika

Tutaj tłumaczenie z niemieckiego:
Już podczas kolonizowania Australii przez pierwszych białych ludzi, krążyła historia o człowieku-małpie, który rzekomo zamieszkiwał w lasach 'piątego kontynentu'. Tubylce, Aborygeni opowiadali angielskim osadnikom o wysokich od 1,80 do 2,70 m małpach o ciemnej sierści. Osobliwą istotę nazywano 'Yowie', 'Yahoo' lub 'Noocoonah', obecnie mówi się najczęściej 'Yowie', co prawdopodobnie wywodzi się od aborygeńskiej nazwy 'Yuuro' lub 'Yowri'. 'Yahoo' znaczy 'diabeł' lub 'zły duch'.

Anglicy podśmiewali się na początku z brzmiącego awanturniczo opisu 'Yowie', ale w 1790 po raz pierwszy, również i biały człowiek zauważył człowieka-małpę. Po tym zdarzeniu podobne obserwacje gromadziły się, o czym informowano często w gazetach. W opisach naocznych świadków była mowa o owłosionej istocie, wysokiej od 2 metrów wzwyż, z podobną do człowieka twarzą. Drugi wariant australijskiego człowieka-lasu był znacznie mniejszy.

Tłum.: Tacita
  • 0



#13

Demigod.
  • Postów: 32
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A czemu nie pożyczysz od kogoś kamery i nie zostawisz jej na noc włączonej? Wystarczy tylko zapalić jakąś małą lampkę i spać spokojnie?
  • 0

#14

cyberdog.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uważaj, aby Ci krzywdy nie zrobił :)
I gdzie najczęściej go widzisz?
  • 0

#15

avogard.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy kiedy zauwazysz te stworki one uciekaja? Widza cie? Moze sproboj do nich podjesc ; p
Kiedys ogladalem program o mezczyznie, przez ktorego dom przechodzil rybak zyjacy w latach +/- 1700. Wlasciciel domu czul przy tym zapach ryb, niestety nie pamietam jak go wyeksmitowali ; /
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych