21 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

Dokładnie ma 100 stóp głębokości(30 m) i powierzchnie 20 000 m kw.
Żeby tyle wody spłynęło praktycznie w jeden dzień potrzebna by była ogromna szczelina i to nie jedna.
Tylko w jaki sposób mogły powstać skoro w tym rejonie nie było żadnych wstrząsów sejsmicznych?
Bez powodu skały nie pękają.

[Lynx]

[quote name='Jarecki' date='22 czerwca 2007, 10:12' post='160528']Żeby tyle wody spłynęło praktycznie w jeden dzień potrzebna by była ogromna szczelina i to nie jedna.[/quote
Skąd wziął Ci się jeden dzień? Ostatnio patrol był nad jeziorem w marcu, a później pod koniec maja. To są dwa miesiące.

[quote]Tylko w jaki sposób mogły powstać skoro w tym rejonie nie było żadnych wstrząsów sejsmicznych?[/quote]
Nie wierz bezgranicznie onetowi. Twierdzenie, że w tym rejonie Ziemi nie było ostatnio trzęsienia Ziemi jest nonsensem. Za pęknięcie skał i ucieczkę wody odpowiedzialne jest prawdopodobnie trzęsienie, które nawiedziło okolicę w kwietniu. Woda miała więc ponad miesiąc żeby spłynąć szczelinami.

[Jarecki]

Co do okresu w jakim zniknęła woda to owszem upłynęło więcej czasu,choć data 2 miesięcy nie jest precyzyjna.
Natomiast brak zarejestrowanych trzęsień ziemi w tym rejonie potwierdzają inne portale,nie tylko nasz rodzimy onet.
http://edition.cnn.c...e.ap/index.html
http://www.foxnews.c...,285314,00.html
http://news.bbc.co.u...cas/6225676.stm

Jak donosi NPN nie jest to odosobniony przypadek tajemniczego zniknięcia jeziora.

[Lynx]

Natomiast brak zarejestrowanych trzęsień ziemi w tym rejonie potwierdzają inne portale,nie tylko nasz rodzimy onet.

Cytat z podlinkowanego przez Ciebie dość szerokiego artykułu z BBC:
The region is shaken by frequent earth tremors and one idea is that a strong quake which hit the neighbouring region of Aysen in April opened up the fissure in the bottom of the lake.
Pozostałe dwa linki zawierają krótką notatkę AP, którą przetłumaczył Onet.
Sensacji NPN nie ma sensu komentować.

[Jarecki]

Naukowcy wyjaśnili, dlaczego zniknęło jezioro

Zniknięcie jeziora na południu Chile, co odnotowano w maju, było spowodowane powstaniem szczeliny i przesączeniem wody do pobliskiego fiordu - poinformowali chilijscy naukowcy.

Jezioro znajduje się w najbardziej na południe położonym rejonie Chile, Magallanes y Antártica Chilena, w Patagonii. Zasila je woda z topniejących lodowców. Na początku tego roku jego powierzchnia miała 4-5 ha.

O tym, że nie ma w nim wody, zorientowano się w maju, podczas rutynowego obchodu okolicy (jezioro znajduje się na terenie parku narodowego Huemules).

W ciągu kilku dni nad byłe jezioro wyruszyła grupa naukowców, którzy próbowali ustalić, co się stało.

Ostatecznie ustalono, że w lodowcu ciągnącym się po jednej stronie jeziora powstała szczelina. Woda przesączyła się przez nią do nieodległego fiordu, a stamtąd - do morza. Na miejscu jeziora pozostała sucha niecka wypełniona bryłami lodu - relacjonowali naukowcy w chilijskiej telewizji.

- Wygląda na to, że powoli znowu wypełnia się ono wodą - skomentował ekspert we dziedzinie lodowców, który kierował zespołem badającym przyczyny zjawiska, Andres Rivera.

Zdaniem Rivery, zjawisko zniknięcia wody z jeziora ma związek z globalnym ociepleniem klimatu.

http://fakty.interia...zioro,938387,14

[Macha]

No jasne, wszystko tłumaczmy globalnym ociepleniem.
Moim zdaniem, jeśli byłoby to spowodowane globalnym ociepleniem, to ta sytuacja by się utrzymywała, jezioro nie powstałoby na nowo.

[Wildens]

A jak to możliwe, że bryły lodu utrzymywały się tak długo, skoro woda znikała prawie 2 miesiące?:E