Rekordowa podróż samolotu bez pilota
Lekki samolot bezzałogowy napędzany energią słoneczną pobił rekord długości lotu. Brytyjski zephyr przebywał w powietrzu nieprzerwanie aż 54 godziny.To pierwszy przypadek, aby samolot, którego jedynym źródłem energii jest światło słoneczne, utrzymał się w powietrzu przez dwie noce. Poprzedni rekord długości lotu został ustanowiony przez bezzałogowy samolot odrzutowy. W roku 2001 Global Hawk, należący do US Air Force samolot szpiegowski, utrzymał się w powietrzu przez 30 godzin.
Nowy, 54-godzinny rekord zephyra nie został jednak wpisany do oficjalnej księgi rekordów, ponieważ prowadząca ją federacja sportów lotniczych FAI nie została zawczasu uprzedzona o planowanym locie. FAI poinformowana została natomiast o drugim locie samolotu, który trwał 33 godz. i 43 minuty, i prawdopodobnie właśnie ten zostanie uznany za nowy rekord świata.
Lot nieograniczony zapasami paliwa. Zephyr wykorzystuje energię światła słonecznego, jest cichy, nie emituje spalin i osiąga dużą wysokość
Pojazd pierwotnie miał wynieść w przestworza kamerę, która sfotografowałaby gigantyczny balon helowy w roku 2003. Kiedy z przyczyn technicznych program lotu balonu przepadł, firma Quinetiq, na co dzień pracująca na rzecz technologii wojskowych, postanowiła dokończyć projekt samolotu bezzałogowego z napędem słonecznym. Okazał się znakomitą platformą dla obserwacji Ziemi z powietrza i telekomunikacji dla wojska. Testy prowadzone są w bazie amerykańskiego lotnictwa White Sands Missile Range w Nowym Meksyku.
Podczas pierwszego lotu zephyr latał ponad dwa dni, zanim z powodu usterki został sprowadzony na ziemię. Drugi lot został gwałtownie przerwany, gdyż samolot musiał uciekać przed nadciągającą burzą. - Pierwszy raz udało się udowodnić, że samolot z silnikami elektrycznymi napędzającymi śmigła, korzystający jedynie z energii słonecznej, może pracować przynajmniej przez dwa pełne cykle dzień i noc - powiedział Paul Devey, dyrektor biznesowy projektu. -Wciągu dnia maszyna korzystała z energii słonecznej, aby utrzymać się w powietrzu i jednocześnie naładować akumulatory, które dostarczały energii w nocy -dodał Davey.
Podczas lotu maszyna osiągnęła pułap 18 tys. metrów. To prawie dwa razy wyżej, niż lata większość pasażerskich liniowców.
Start lekkiego samolotu odbywa się "z ręki" i do wysokości 3 tys. metrów pilot steruje nim z ziemi. Powyżej tego pułapu sterowanie przejmuje autopilot.
- Na ziemi mamy wszystkie potrzebne instrumenty do kierowania maszyną - wyjaśnił Kelleher. Pilot, pozostając w bazie, wykorzystuje panel sterujący podobny do używanego w prawdziwym samolocie. Na ekranie widzi obraz sprzed dziobu - jest tam kamera - oraz dane dotyczące parametrów lotu.
Źródło