Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samozapłon


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
76 odpowiedzi w tym temacie

#31

m4r1u5z.
  • Postów: 178
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z wiadomosci i samozaplonach wynika, ze cialo takiego delikwenta spalalo sie w przeciagu chwili. A ten Twoj mastah obudzil sie, pobiegl do recepcji, zadzwonil po karetke. Troszeczke za duzo czasu to wszystko zajelo... Nawet jakby go w recepcji ugasili ^^ :)
  • 0

#32

Mayo.
  • Postów: 210
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[url="http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5161"]http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5161[/url]

Link do ciekawego artykułu.
Próby racjonalnego wytłumaczenia, ciekawe przypadki, no i jest wytłumaczony "efekt świecy", o którym wspominałem :)
  • 0

#33

Ponura.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałam o samozapaleniu w książkach- ten temat mnie barzo zainteresował. Tu może nie chodzić o stres, jednak może to być wywołanie krótkimi spięciami, tak, że reakcje łańcucha atomów prowadzą do wyzwolenia się fenomenego wewnętrznego ciepła. Może to też być spowodowane wytworzeniem się w jelitach śmiertelnej mieszanki chemikaliów.
Warto też wspomnieć o tym, że kiedy następuje samozapalenie przedmioty wokół palącej się osoby pozostają nienaruszone lub tylko delikatnie osmolone.
Kości zmarłego człowieka w wyniku samozapalenia uniknęły zpopieleniu- temperatura płomieni przekraczała wtedy 1300 stopni Celcjusza. Nawet w niewiarygonie wielkich temperaturach krematoriów kości nie zostają spalone na popiół. W przypadku samozapalenia z człowieka pozostaje tylko garstka popiołu.
Jednym z bardziej makabrycznych przypadków samozapalenia jest przypadek włóczęgi o nazwisku Bailey.
"W jego brzuchu było widać dziesięcio centymetrowy otwór, z którego gwałtownie buchał niebieski płomień i zaczynałsię właśnie przenosić na drewniane schody. Ugasiliśmy płomienie, lejąćc wodę z węża wprost do otwartej jamy brzusznej. (...) Bailey żył jeszcze, kiedy zaczął się palić i musiał cierpieć okropne katusze. Zęby zatopił w mahoniowej balustradzie schodów. Musiałem podważyć jego szczęki prętem, aby uwolnić ciało"

Bailey był znany jako pijak, ale nie palił.

Dołączam zdjęcia z przypadków samozapalenia:

http://republika.pl/...0822/tr/sz1.jpg

http://republika.pl/...90822/tr/d2.jpg

EDIT: Link do zdjęcia z samozapalenia, nie mogłam skopiowac samego zdjęcia, ponieważ autor nie zgodził sie na kopowianie treści bloga. Zdjęcie jest niżej: http://bloghorror.bl...3897,index.html
  • 0

#34

Five Psion.
  • Postów: 117
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To moim zdaniem Pirokineza. Spytajcie Feniksa on jest w tym the best :D
  • 0

#35

Percepcja.
  • Postów: 363
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecież wykorzystujemyna codzień zaledwie 10% naszego mózgu. Niepoznane są inne nasze umiejętności. Być może posiadamy zdolnościo jakich się nikomu nie śniło. :wow:
http://forumzn.katalogi.pl/temat181/


Bzdura. Używamy całego mózgu (choć oczywiście nie naraz).

Czy to prawda, że wykorzystujemy tylko 10% naszego mózgu?

Nie, nie jest prawdą, że używamy tylko 10% mózgu, a 90% nic nie robi. Natura nie tak rozrzutna. Można natomiast powiedzieć, że nie wykorzystujemy optymalnie naszego mózgu. Dowodem na to jest np. mnemonika czy FullRecall. Dzięki znajomości tych metod możemy zapamiętywać skuteczniej.

Wszystkie komórki w mózgu są używane. Nie ma w naszej głowie jakiejś części, która cały czas jest bezczynna. Pewna część mózgu pracuje aktywniej, druga mniej, ale wynika to z faktu, iż w mózgu są pewne obszary odpowiedzialne za konkretne działania. To, iż ludzie zapamiętują ogromne ilości informacji dowodzi jedynie, iż mają wyćwiczone sposoby zapamiętywania informacji. Wiedzą jak je kojarzyć, zapamiętywać. Ale nie oznacza to, że wykorzystują jakieś komórki, które u innych nic nie robią.


Źródło Szybka Nauka
  • 0

#36

Daeron.
  • Postów: 16
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja sądzę, że samozapłon jest powiązany z jakimiś silnymi uczuciami, z np. gniewem. Człowiek jest tak wściekły, płonie rządzą zemsty i następuje samospalenie. Potęga umysłu jest przecież nieograniczona.


Zgadzam się z Errahem, możliwe jest, że samozapłon powodują jakieś uczucia albo też bardziej drastyczne/gwałtowne myśli chociażby samobójcze. Może jednak zamiast szukać samej energii która spala ciało ofiary w jej jelitach albo brzuchu trzeba przemyśleć, czy to nie powoduje energia ciała - ta pochodząca z czakr? Nie wiem czy jest możliwe, aby cała energia po wyzwoleniu albo jej część mogła zmienić się w ciepło aby tak doszczętnie spalić ciało...
  • 0

#37

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Samozapłon
To bardzo Interesujące...

Najpierw krótkie wprowadzonko :D

Co to samozapłon?

Zagadka samoistnego spalenia jest bardzo ciekawa. Powodem tego jest między innymi fakt, że ludzki ciało składa się w 70% z wody. A jednak człowiek potrafi w jednej chwili stanąć w płomieniach. Najciekawszy wydaje się że człowiek wtedy ulega całkowitemu spopieleniu lecz nie podpala niczego obok siebie. Gdy człowiek ulega samospaleniu siedząc na fotelu fotel się nie spala, przynajmniej nie cały, a tylko w miejscach gdzie człowiek ten dotykał fotela. Wiadomo, że aby spalić ciało do popiołu potrzebna jest temperatura około 2000 stopni, a zwykły pożar z reguły nie przekracza nawet 300 stopni.

Samospalenie jest zdefiniowane przez naukowców w następujący sposób:
"Samoistne zapalenie (proces spalenia ciała), zachodzący w organizmie na poziomie komórkowym w mitochondriach w wyniku reakcji tlenu z wodorem. Jeśli mitochondrium jest uszkodzone, może dojść do nagromadzenia zbyt dużej ilości energii i spowodować wybuch wewnątrz komórki, co pociągnie za sobą zmiany w innych, aż opanuje całe ciało. Sceptycy tłumacza to zdarzenie efektem knota polegającym na tym, że jeśli człowiek ubrany jest w kilka warstw ubrania i zostanie podpalony, wypala się powoli, jak stearyna, a ubranie pełni rolę knota. Nir tłumaczy to jednak spalenia kości, co zazwyczaj ma miejsce w temp. ponad 2000 stopni C."

Możliwość stanięcia w jednej chwili w płomieniach, bez żadnego konkretnego powodu, wydaje się naprawdę niewiarygodna, podobnie jak wiele innych tego typu zagadek. Jednak takie rzeczy zdarzają się od dawna. Ponadto zjawiskom tym towarzyszą naprawdę niesamowite okoliczności. Są też jednymi z najbardziej niezrozumiałych i groźnych. Próbowano stworzyć wiele teorii na ten temat. Mimo to starania te okazały się bezskuteczne. Nowoczesna nauka pozostaje bezradna wobec nieodgadnionego.

W XVIII i XIX wieku uważano powszechnie, że samozapłon zdarza się wyłącznie osobom starszym, nadużywającym alkoholu i że w ogóle nadmierne picie sprawia, iż człowiek może się zapalić. W wieku XX hipotezę tę odrzucono, stwierdzono bowiem, że w ten sam sposób giną również ludzie młodzi. Nie znaleziono jednak wyjaśnienia dla tego zjawiska.

Przypadki Samozapłonu...

Pewnego zimnego styczniowego poranka 1980 roku. Oficer śledczy brytyjskiej policji został wezwany do zwęglonych zwłok w miasteczku Gwent w Walii. Już w przed pokoju poczuł, że w pomieszczeniu jest bardzo wilgotne powietrze i temperatura jest wyższa niż zazwyczaj, a światło miało dziwny czerwono-pomarańczowy kolor. Na dywanie leżała garść śnieżnobiałego popiołu, z której z jednej strony wystawały męskie stopy w skarpetkach, z drugiej widniała zwęglona czaszka. Tylko tyle zostało z emeryta Henryego Thomasa. Nie licząc spalonego w dwóch trzecich, drewnianego fotela, w którym siedział Henry, nic więcej w pokoju nie nosiło śladów ognia. Dziwny kolor światła pojawił się ponieważ wszystko w pokoju również okna i nieosłonięta żarówka były pokryte tłustym osadem, efektem parowania ludzkiego mięsa. Poza pokrywającym je osadem, stopionego tłuszczu, ani podłoga, ani dywan nie były spalone. Ślady ognia były widoczne jedynie wokół szczątków. Jak to możliwe że ciało, w którym jest nieomal 45 litrów wody, mogło spalić się tak doszczętnie, a znajdujące się w pobliżu łatwo palne przedmioty pozostały nietknięte? Anatomopatolog, który obejrzał miejsce zdarzenia, potwierdził, że fotel uległ spaleniu jedynie w tych miejscach, w których stykał się z ciałem. Pozostałe meble nie zajęły się ogniem, ponieważ najprawdopodobniej zapas tlenu w pokoju został wyczerpany w pierwszych chwilach wypadku. Poza tym drzwi do pokoju były uszczelnione, co w znaczny sposób ograniczyło dostęp świeżego tlenu. Naukowcy wysnuli hipotezę, jakoby samozapłon człowieka można było wyjaśnić tzw. „efektem knota”. Polega on na tym, że jeśli człowiek jest odpowiednio otyły, i odziany w kilka warstw łatwopalnych ubrań, to te ubrania, po podpaleniu mogą pełnić funkcję knota i sprawiać, że powoli będzie wypalać się tłuszcz, tak jak stearyna w świeczce. Jeśli zaś temperatura ognia jest wystarczająco wysoka, a w otoczeniu nie brakuje tlenu, to nawet otyłość przestaje być warunkiem koniecznym.

Dobrze udokumentowany przypadek efektu knota był badany przez profesora ze szpitala uniwersyteckiego w Leeds w 1965 r. Ofiarą była 85 letnia kobieta, która w czasie ataku serca wpadła w buzujący w kominku ogień. Została odnaleziona dopiero po kilku godzinach. Rzeczywiście miało miejsce spalenie przypominające efekt knota, jednak jej obrażenia wykazywały znaczne różnice, jeśli porównało się je ze szczątkami ofiar samoistnego zapłonu. Sceptycy upierają się przy twierdzeniu, że samoistne zapalenie jest efektem knota. Z ich opinią nie zgadza się uczony John Heyme- według mnie różnice są znaczne. W większości przypadków, w których można mówić o tzw. Efekcie knota, ofiary były martwe zanim zaczęły się palić. Poza tym, proces spalania musiałby trwać od 24 do 48 godzin, żeby doprowadzić ofiarę do takiego stany, w jakim znaleziono Henryego Thomasa.

Poszukując wyjaśnienia samoistnego zapłonu, Heymar doszedł do wniosku, że musi być on wynikiem reakcji między tlenem, a wodorem na poziomie komórkowym organizmu. Moc odpowiedniej mieszanki wodoru z tlenem najlepiej widać to jeżeli przyjrzymy się wahadłowcom kosmicznym, które tych właśnie substancji używają jako paliwa napędowego. Niewątpliwie mieszanka wodoru z tlenem w procesie spalania jest w stanie wytworzyć temperaturę wystarczającą do całkowitego spalenia kości. Nikt dokładnie nie wie jaka jest prawdziwa przyczyna samoistnego zapłonu i pewnie pozostanie ona tajemnicą na bardzo długo.

A tutaj troszke zdjęć... [Ciągle Edytowane, będe dodawał nowe :) ]

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Źródło: http://www.centrum-p.../samozaplon.htm

PS. Poprawiłem niektóre błędy :)
  • 0



#38

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jedyne to ostatnie zdjęcie jest dla mnie jako talo wiarygodne...reszta to beczka śmiechu
  • 0

#39

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przedostatnie foto pokazuje, jak bardzo cierpi osoba doświadczająca samospalenia. Facet aż wgryzł się w poręcz, została tylko głowa...
  • 0



#40

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jedyne to ostatnie zdjęcie jest dla mnie jako talo wiarygodne...reszta to beczka śmiechu


Nie rozumniem co dla ciebie jest takiego śmiesznego... Te wszystkie zdjęcia są prawdziwe i pokazują jak cierpiały osoby które doświadczyły Samozapłonu...
  • 0



#41

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Yoh92 gdyby były prawdziwe to nie pozostałoby prawie nic z tych ofiar...podczas opisu tego zjawiska podawaliście że proces ten wydziela tak wysoką temperaturę, że pali nawet kości...a ja tu widzę szkielety, jakiś mało wiarygodny popiół ułożony na kształt człowieka....

No dla mnie to nie jest przekonujące, chyba że nie trzymacie się teorii...
  • 0

#42

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A znane sa moze jakies wspolczesne przypadki tego zjawiska ? tzn. jakies nowsze udokumentowane przypadki ze zdjeciami ?
  • 0

#43

Czort.
  • Postów: 55
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

proces ten wydziela tak wysoką temperaturę, że pali nawet kości...a ja tu widzę szkielety


dokładnie, temperatura jest tak wysoka, ze kosci zamienija sie w popiol po kilku minutach, a w krematorium czas na zweglenie liczy sie w godzinach. Mysle, ze wplyw na szybkosc spalania maja tez reakcje zachodzace w organizmie, ktory sie zajarał.
  • 0

#44

Chorus777.
  • Postów: 70
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś słyszałem że samozapłon to kara Boska dla zatwardziałych grzeszników np. mordercy itp.
  • 0

#45

sbn.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poczytajcie o kundalini. Są teorie, że to właśnie ona powoduje samospalenie, oczywiście jej nieprawidłowe użycie, albo inne wypadki.

Pozdrawiam
sbn
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych