Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pre-Kolumbijska mapa może być autentyczna!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
75 odpowiedzi w tym temacie

#76 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Po co Sitchin lat temu 30 pisał swoje książki? Po to, żeby oświecić ludzkość, czy po to żeby zarobić na życie? Dlaczego po wielu miażdżących recenzjach naukowców, wytykających oczywiste błędy w jego rozumowaniu i rzekomych "dowodach", nie próbował bronić swoich racji i udowadniać, że ma rację? Bo nie próbował - ja jestem z tych "dinozaurów", którzy niestety dla Ciebie tamte czasy pamiętają ;) Nie było internetu, nie było w takim zakresie jak teraz "domorosłych fachowców od wszystkiego".
Żeby swoją teorię przeforsować, trzeba było przejść solidne sito weryfikacji. Sitchin nie przeszedł. Odrodził się teraz- w internecie można wszystko ;)

Cóż - Sitchin podaje swoje teorie także na temat Ameryki, więc może to odpowiednie miejsce żeby trochę o nim porozmawiać.
Ten Pan spędził prawie 40 lat badając różne stare zapisy i to w oryginale. Abstrachując od tego jak ciekawe rzeczy są napisane w tych tekstach i jak ważne mogą być dla ludzkości nie wydaje mi się dziwne że pisał na ten temat książki i zarabiał na nich pieniądze - tłumaczenia były efektem jego pracy, a przecież nikt nie lubi pracować za darmo.
Normalny wydaje mi się fakt że inni naukowcy wytoczyli swoje działa przeciwko niemu - czy Jaku pomyślałeś kiedyś że naukowcy muszą grać tak jak im zagra sponsor (i kto jest ich sponsorem)? Czy pomyślałeś jak niebezpieczne są te tłumaczenia dla firmy pt KK? Najłatwiej w takim przypadku kogoś zdyskredytować i mieć z nim spokój, tak jak dzisiaj robi się z Davidem Icke'm i paroma innymi wspaniałymi ludźmi odwalającymi kawał dobrej roboty.
Czy czasem patrzysz na cytat Blake'a w prawym górnym rogu?
Nie byłeś też chyba zbytnio dociekliwy w czasach gdy ja się rodziłem, bo Pan Sitchin do dzisiaj ODPOWIADA NA WŁASNY KOSZT na każdy list do niego (jeśli nie są to pogróżki i inne pierdoły).
Poza tym przed Sitchinem było jakoś cicho na temat tego że w ważnych aspektach powstania świata i człowieka, budowy naszego układu słonecznego - nasza Biblia to marny ocenzurowany przedruk tabliczek sumeryjskich - świadczy to dobitnie o tym że ta rzesza zanawców akadyjskiego polemizująca z Sitchinem po wydaniu jego książek nie znała tego języka lub nie czytała tabliczek.
Jest jeszcze kwestia nikompletności źródeł i wyobraźni autora w miejscach gdy ich nie było, ten wielki człowiek otwarcie mówi żeby nie traktować jego dzieł zbyt dosłownie.
A odrodził się bo prawda broni się sama i zawsze wypływa na powierzchnię, to tylko kwestia czasu.
Pozdrawiam
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych