28 odpowiedzi w tym temacie

[peyton777]

najpierw chciałam zauważyć, że jest to świetnie napisany artykuł.
tak, Bóg umiera, ale jedynie w sercach swoich wyznawców. Być może kiedyś nie będzie już nikogo, kto pamięta, po co chodzi na mszę.
sama miewam mieszane odczucia na temat naszych księży, wątpię, tym bardziej im dłużej się przyglądam tym z mojej parafii.

a to zdanie "Kapłan beznamiętnym głosem odczytujący spisane skądś kazanie – abstrakcyjne, pełne pustych i zużytych formuł. Znudzone twarze wiernych, nierozumiejących z tego ani słowa, myślących o czymś innym. Obustronne udawanie"
oddaje w pełni atmosferę panującą w czasie niedzielnej mszy

może jednak Bóg nie umrze, wystarczy zacząć wierzyć

[snemies]

O jakiej Ty zmianie kościoła mówisz ?
Napisać nową Biblie? - bo ta jest bezsensowna.
Wprowadzić nowe kulty? Czy aktualne pozmieniać? - większość aktualnych kultów przeczy się z biblią, a nawet z ludzką logiką.
Wybudować więcej nowocześniejszych kościołów dla młodego pokolenia? - 50% ziem Krakowskich należy do Kościoła. Nie tylko w Krakowie Kościół posiada takie dobra ziemskie.

Zmienić się powinno podejście Kościoła do wiernych, to właśnie wynika z tego artykułu. Obecnie kazania to w większości gadanie głupot bez sensu. Uczynić go bardziej przystępnym i zrozumiałym. Do tego nie trzeba zmieniać dogmatów ani Biblii. To już zmieniano wiele razy i nic dobrego z tego nie wynikło.

Jaki powolny powrót obserwujemy w Niemczech czy Anglii !?
Od czasów nie pamiętnych (Elżbiety I) kościół walczył o to by w Anglii zapanowała wiara Katolicka, między innymi z tego powodu została utworzona pierwsza siatka szpiegowska Watykanu ! (tzw. Święte Przymierze. Które kontynółował nawet JPII!)

Niemcy są laickim krajem ale KK zdobywa/odzyskuje tam coraz więcej wiernych, do tego stopnie, że więcej ludzi którzy w ogóle przeznają się do jakieś wiary podaje jako swoją religię katolicyzm a nie protestantyzm. Oczywiście jest to i tak mała liczba ale sam fakt jest znaczący.

W Anglii jest podobnie aczkolwiek tam KK zaczynają w znacznej mierze tworzyć imigranci

A co do tematu: ,, Czy umiera nam Bóg?’’ to powiem , że jest trochę ,,głupi’’ , ponieważ jak wiadomo cały Katolicyzm to odłam chrześcijaństwa. Jego powstanie datuje się na początki średniowiecza, przez swą dobrą strategie oraz politykę KK osiągną ‘’znakomity’’ cel mianowicie ‘’niedawno narodzona wiara’’ podbiła całą Europę.
Możemy spokojnie powiedzieć - ,,jest to zbyt młode by w to wierzyć’’ .

KK czyli kościół Rzymskokatolicki powstał wraz z wprowadzeniem chrześcijaństwa w Rzymie jako religii państwowej. Działo się to w początkach IV wieku czyli jeszcze w starożytności, która skończyła się wraz z upadkiem Rzymu w wieku V w około 150 lat po powstaniu KK.

W zasadzie wraz z powstaniem KK zostało niewiele innych kościołów chrześcijańskich jak np kościół koptyjski czy inne odłamy nie akceptujące KK ale to wszystko był margines. Użycie słowa sekta jest nie do końca na miejscu, chrześcijaństwo jako całość jest natomiast bez wątpienia odłamem/sektą judaizmu.

Dopiero w roku 1054 nastąpiła wielka shizma czyli podział kościoła na wschodni/prawosławny i zachodni/rzymski, potem w czasach reformacji wydzieliły się z KK kościoły protestanckie.

Między innymi przez te rozłamy KK tak agresywnie walczył o wiernych i naginał Biblię i dogmaty

[bialek]

Witam! Rzeczywiście. Temat jest przedni Już od dłuższego czasu zastanawia mnie to do czego dąży KK. Jednak uważam, że nic nie możemy w tej sprawie zrobić. Bo skoro episkopat rozkłada ręce to coś jest nie tak. Sprawę KK może rozwiązać tylko czas. Zobaczymy co nam przyniesie w najbliższej przyszłości

[angelo]

peyton777

może jednak Bóg nie umrze, wystarczy zacząć wierzy

Kościół nie naucza,że w każdym człowieku jest Bóg Ojciec jako Duch Boży{w 7 czakrze} i Chrysus jako Duch Chrystusowy{w 4 czakrze}.Gdyby przekazywał to czego nauczał Chrystus i o czym pisze w Ewangelii Magdaleny,to by się okazało,że kościół jest wiernym niepotrzebny.Byłby tylko skromnym drogowskazem,a taka rola mu nie odpowiada od chwili ,edy Boga zamienił na mamonę.

[Dager]

peyton777

Kościół nie naucza,że w każdym człowieku jest Bóg Ojciec jako Duch Boży{w 7 czakrze} i Chrysus jako Duch Chrystusowy{w 4 czakrze}.Gdyby przekazywał to czego nauczał Chrystus i o czym pisze w Ewangelii Magdaleny,to by się okazało,że kościół jest wiernym niepotrzebny.Byłby tylko skromnym drogowskazem,a taka rola mu nie odpowiada od chwili ,edy Boga zamienił na mamonę.

Nareszcie raczyłeś ujawnić "indyjskie korzenie" Twojej religii. Wszystko jest jasne.
Dager

[specyfik]

Bóg nam nie umiera. Umierają nam religie.

[PTR]

świetnie napisany artykuł.
duzo prawdy

[Wysłannik Boga]

Witam !

Cytat

Czy umiera nam Bóg?


Czy umiera wiara w Boga - MIłośc -Braterstwo ? ,Taki powinien być tytuł ?!

Oj ! człowieku mały i ty uważający sie za dużego ,owe czasy nadeszły ,takie jakie głosił syn -brat Ojca w Niebiosach ,tylko pacz ,a zobaczysz skutki swoich postepowań !.


Dodam że; Syn Ojca w Niebiosach jest już na ziemi i stąpa poniej jak każdy z Was ,tylko paczcie i uwieżcie bo los człowieka jest niewiadomy ?!.

Przeslłaniem jest MIłośc -to wszystko czym człowiek może naprawic wszystkie swoje złe uczynki !.

Pozdrawiam

[specyfik]

Wysłannik nie obrażaj innych : Oj ! człowieku mały
I uważaj na interpunkcje...


snemies w wiadomościach był temat kazań. Teraz księża chodzą na kursy i uczą się poprawnej wymowy, jak i pisania własnych kazań " od serca ". Oczywiście jest to bodajże w jednej miejscowości.

Efekt dla mnie będzie wątpliwy.

[snemies]

A w seminariach to nie powinni się nauczyć jak głosić kazania? Według mnie niektórzy księża się po prostu do tego nie nadają, chociażby z powodu głosu. U mnie w parafii jest taki ksiądz co wszystko jedno co mówi to nie da się go słuchać bo mówi całkowicie bez emocji i jednostajnie że od razu chce się spać, śmiać albo czymś w niego rzucić

[tabi]

Dobry artykul
Ludzie tak trzymac!
po co nam wiara
i bez niej ludzie zyja

[viatora]

specyfik jestem ciekawa co takiego zaobserwowales co teraz nie pozwala ci chodzic do kosciola? nakresl sytuacje chodzby pobieznie, warto wiedziec

[Mystiqe]

Nie jestem zagorzalym katolikiem, nie chodze do kosciola w kazda niedziele. Widze jednak tutaj w niektorych opiniach typowe sposoby wytlumaczenia sie "dlaczego nie chodze do kosciola". Wystarczy sobie odpowiedziec na kilka pytan. Przedewszystkim czy chodzisz do kosciola dla ksiezy? Jak ja juz tam pojde to staram sie cos z niego wyniesc i nie interesuje mnie jaki jest ksiadz, czy jezdzi merolem czy nie - obchodzi mnie to, co sie dzieje podczas MSZY. Nastepne pytanie: Kochasz Boga? Jesli tak, to chcesz poswiecic mu jak najwiecej czasu, poznac blizej i oddac siebie, bo na tym polega milosc. I co? Uwazasz, ze siedzac w domu i mowiac sobie: "wierze w boga, ale nie chodze do kosciola" naprawde w niego wierzysz? Ktos, kto w cos wierzy stara sie to poznac jak najblizej na wiele sposobow i napewno nie zrobi tego siedzac w domu i sie zastanawiajac. Uwazam, ze chodzenie do kosciola jest kolejna mozliwoscia do blizszego spotkania z Bogiem, by moc odczuc to, co Bog chce nam przekazac. Moze jak przyklad podam moja pasje - koszykówke. Kocham ten sport i gram w niego jak najczesciej sie da, bo to mi daje radosc i nie wazne, czy mi wychodzi czy nie, czy trafiam, czy przychodze innych. Moga mi zabierac pilke i moze mi ona wypadac, ale bede to robil bo to kocham, uwielbiam ja odbijac i nia rzucac. Prosto? Wiara dla mnie oznacza oddanie - jesli wierzysz w Boga i wiesz, ze on Cie stworzyl - bo skoro wierzysz to tak jest. I wlasnie po to jest kosciol - by pomoc Ci dazyc do tak silnej wiary. Spójżcie na Ś.P. Jana Pawła II...

[angelo]

Mystiqe

I wlasnie po to jest kosciol - by pomoc Ci dazyc do tak silnej wiary.

W NT pisze że;" Bóg nie mieszka w gmachach zbudowanych ludzką reką".Jedni chodzą do kościoła,bo uważają,ze jest tam Bóg.Inni znajdująBoga w sobie samym,tak jak nauczał Jezus;"ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i tajemnic Jego,a wszystko inne będzie wam dodane" i .."oto bowiem Królestwo Boże jest w was".W każdym człowieku jest obecny:

-BOG OJCIEC ,jako DUCH BOŻY, OJCIEC
-CHRYSTUS,jako DUCH CHRYSTUSOWY,SYN.

Kościoły nie prowadzą swoich wiernych do obecnych w nas :Boga Ojca I Chrystusa,
bo by się okazało,że powińni być tylko drogowskazami,a nie tym,czym są obecnie.