191 replies to this topic

[piotrekpoz]

Pytanie tematu brzmiało - skąd pochodzi dusza?
Jestem pewien, że kubę543 najbardziej interesuje odpowiedź na to pytanie, a nie wasze do niczego nie prowadzące kłótnie. Załóżcie sobie temat polemika na temat istnienia/nieistnienia duszy i tam się produkujcie.
I nie wyrobicie wspólnego, zgodnego zdania.
Może się dołączę i wyłożę swoje co nie co , ale nie w tym wątku.
Panie moderatorze może Pan by przywrócił porządek w tym temacie? 3/4 postów to bzdurne odpieranie argumentów.

[viatora]

gdzies jest watek o przypadkach, ze czlowiek zyl bez mozgu, wystarczy poszukac.

[Percepcja]

Hmm... widzę, że kolega Percepcja widzi tylko materialną cześć istnienia, za przeproszeniem gdzieś ma część duchową... no ale cóż... w tym świecie można żyć bez duchowości... bo po co nam to ?

Aquila, więc może zamiast czekać na dowód to sam spróbuj np OOBE, czy to aż takie trudne ?

Część duchowa to tylko abstrakcja. Przekonania waira itp itd a rzeczywistość fizyncza odzielna to co innego i o tym muwimy.

[Fenix]

No ale jak to ujęli w "moim" temacie ten offtop jest na temat, przecież rozmawiamy konkretnie na temat duszy, czyż nie ?

Abstrakcja ? Czyli faktycznie, duchowość masz gdzieś... współczuję...

[Percepcja]

gdzies jest watek o przypadkach, ze czlowiek zyl bez mozgu, wystarczy poszukac.

Widziałem. Gdyby to była prawda to by o tym huczało a jakoś nic nie słyszałem z wiarygodnych mediów. Ja też moge napisać post o czymkolwiek podać za źródło własną strone albo czyjąś wymyśloną i super znajdą sie ludzie co uwierzą.
Wytnij se mózg zobacyzmy ile porzyjesz.

[michalp]

FENIX

No może i ci "wierzący" siedzą leniwie, ale sceptycy robią to samo - potrafią tylko krytykować.

A że się tak zapytam szanowny FENIXIE, co "święcie przekonani" zrobili na świata nauki itd ? Bo akurat wg. niektórych leniwi sceptycy też nic nie robią w tym kierunku, jednak to oni pchneli naukę w przód i dalej to robią. Można rzec że sceptyk to taki typ poszukiwacza naukowca. Bez sceptyków świat wyglądał by zupełnie, jak niektóre fora internetowe - i prosze Cię nie mów na drugi raz że sceptycy nie robią nic oprócz krytykowania ( bo najczęściej sceptycy DEMENTUJĄ głupie teorie i zazwyczaj fałszywe donosy) A to jest różnica i jest to jakaś forma udowadniania czegokolwiek i dbania o utrzymanie jak najrzetelniejszych faktów i dowodów.

[Percepcja]

No ale jak to ujęli w "moim" temacie ten offtop jest na temat, przecież rozmawiamy konkretnie na temat duszy, czyż nie ?

Abstrakcja ? Czyli faktycznie, duchowość masz gdzieś... współczuję...

Moje pytanie co widzisz pod pojęciem "duchowość" jak mi to sprezujesz to ci powiem co o tym sądze ale "duchowośc" to tak pojęcie szerokie że można by tu gadać o odbieraniou poezji i też by było na temat "duchowości"

[viatora]

Nie prawda, ze by huczalo... moze huczalo kiedys, ale ze bylo to dawno, to juz o tym sie nie mowi. Malo to takich przypadkow? O kotach z dwoma twarzami tez jakos nie huczy i gdyby nie filmiki z neta pewnie co niektorzy by nie uwierzyli. A co do tego zebym wyciela sobie mozg - smiechu warte.... pewnie, ze bym umarla, chociazby z poniesionych obrazen... to co innego urodzic sie z jakas wada genetyczna czy inna niz rozwalac sobie glowe siostry syjamskie tez bys na zywca rozcial ?

[Fenix]

Moje pytanie co widzisz pod pojęciem "duchowość" jak mi to sprezujesz

Duchowość w ujęciu widzenia sensu życia, faktu bycia czymś więcej niźli tylko zlepkiem mięcha...

[Aquila]

Czyli jak widać nie ma najpawdopodoniej dowodu, lub nie potrafi nikt podać tego dowodu na istnienie duszy. I co do tego jesteśmy raczej wszyscy zgodni, czy tak?

Zatem pozostaje nam tylko wiara. Albo wierzymy, albo nie. I do wiary nie mam nic. Ale nazywanie kogoś ograniczonym, tylko dlatego, że wierzy w co innego niż ja, jest po prostu wyrazem próżności.

Nie wierzysz w Allaha? To jesteś ograniczony, bo ja wierzę w Jahwe. I tak można w nieskończoność.
Wierzysz w duszę? Proszę bardzo - nie zatrzymuję. Nawet popieram, bo wiara w Boga albo w duszę potrafi człowieka wzbogacić. Ale nie powinno się nazywać niewierzącego "ograniczonym", bo w sumie też nie może ta osoba udowodnić, że wierzy w coś, co istnieje, zatem sama może być przez kogoś postrzegana jako ograniczona.

Moim zadaniem nie było udowodnić, że dusza nie istnieje, bo ja wiem, że to jest kwestia wiary. Ale mam nadzieję, że choć jedna osoba dostrzegła pełną względność tego zagadnienia. Wierzysz - wierz. Ale pewny aż tak bardzo nie bądź, a przede wszystkim - nie wywyższaj się z tego powodu.

[Percepcja]

Nie prawda, ze by huczalo... moze huczalo kiedys, ale ze bylo to dawno, to juz o tym sie nie mowi. Malo to takich przypadkow? O kotach z dwoma twarzami tez jakos nie huczy i gdyby nie filmiki z neta pewnie co niektorzy by nie uwierzyli.

może... fajne słowo.

Dwie twarze czy 300 nóg to co innego niż brak mózgu. To tak jakby ktoś żył bez serca fizycznie nie możliwe. Są pewne narządy bez których nie pojedziesz. A gdyby ktoś żył z dwoma mózgami to bym uwierzył ale bez mózgu nie da się fizycznie żyć.

A co powiecie na kogoś z rozdwojeniem jaźni? Ma dwie dusze? Nie porpsotu ma zmienione działanie mózgu.

[Fenix]

A co powiecie na kogoś z rozdwojeniem jaźni? Ma dwie dusze? Nie porpsotu ma zmienione działanie mózgu.

Ciekawe... a widziałeś na żywo wyniki badań ? Bo ja nie... i skąd mam wiedzieć, że tak jest naprawdę ? Wierzyć ?

[Aquila]

Bo ja nie... i skąd mam wiedzieć, że tak jest naprawdę ?

Poszukać tychże badań. Potem poszukać wyników kotrbadań albo kontrtez. Porównać wartość obu stron i wyciągnąć swój wniosek.
Szukając wiedzy o OOBE i innych zjawiskach zajrzyj też na strony sceptyczne. Bo jak ktoś będzie bazował na samych proparanormalnych, to niestety prawdziwego obrazu mieć nie będzie.

[Percepcja]

Duchowość w ujęciu widzenia sensu życia, faktu bycia czymś więcej niźli tylko zlepkiem mięcha...

A co brak duszy od razu skreśla wiare w sens życia? Co to świadomość wynikająca z działanie neuronów to za mało? Wiem co powiesz więc odpowiadam od razu. > Skąd się ona bierze w mózgu skoro tylko jest zlepkiem neuronów a mianowicie stąd iż "łączne możliwość to coś więcej niźli suma możliwośći części składowych".

[Fenix]

Poszukać tychże badań. Potem poszukać wyników kotrbadań albo kontrtez. Porównać wartość obu stron i wyciągnąć swój wniosek.

Hmm... jakoś nie mam ochoty się męczyć (pewnie nikt nie zauważy aluzji) więc raczej zostanę przy twierdzeniu, że dowodów nie ma, bo ich nie widziałem... (aluzja...)