Amerykańska korporacja Celestis Inc. Za 5 300 dolarów proponuje umieszczenie prochów zmarłej osoby na orbicie Ziemi. 12 500 dolarów kosztuje podobny pochówek na satelicie naszej planety.
Pierwszym człowiekiem, który ma swój grób na Księżycu, był Eugene Shoemaker, jeden z najznamienitszych światowych astrogeologów, który zginął w wypadku samochodowym w Australii. Jego prochy zamknięte w maleńkiej kapsule umieszczono na pokładzie sondy księżycowej Lunar Prospector, która w 1998 roku planowo roztrzaskała się w jednym z kraterów na powierzchni satelity.
W kosmosie miejsce swojego spoczynku znaleźli także Gene Roddenburry, twórca słynnego cyklu filmowego "Star Trek" i Timothy Leary, guru hippisowskiej rewolucji lat 60. pierwszy lot kosmicznego karawanu odbył się w kwietniu 1997 roku. Rakieta Pegasus, która wynosiła na orbitę okołoziemską hiszpańskiego satelitę badawczego, zabrała także kapsułę z prochami klientów nietypowego domu pogrzebowego.
Prochy klientów firmy są umieszczane w pojemnikach rozmiarów szminki do ust, wykonanych w metalu i wysoce trwałego tworzywa sztucznego. Opłacający usługę może sobie zażyczyć wygrawerowanie na urnie własnego imienia i nazwiska oraz liczącej 25 znaków osobistej dedykacji. Maleńkie urny są z kolei pakowane w większą kapsułę, która jest porzucana na orbicie. Kolejna wyprawa rakietowa ma wystartować jeszcze w tym roku. Na pokładzie znajdą się prochy 120 osób w tym m.in. aktora Jamesa Doohana, który kreował inżyniera Montgomery'ego Scotta w serialu telewizyjnym "Star Trek". Zmarł w tym roku w wieku 85 lat.
http://www.zagadkisw...pl/indexxx.html