Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zwłoki nieulegające rozkładowi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cuda towarzyszyły nie tylko życiu, lecz także śmierci wielu europejskich świętych. Ich ciała sprzeciwiały się naturalnemu biegowi rzeczy i nie ulegały rozkładowi, choć nie balsamowano ich, ani nie stosowano żadnych innych środków dla ich zabezpieczenia.


Dołączona grafika


Z czasów najnowszych pochodzi przykład świętej Bernadetty z Lourdes, zmarłej w 1879 r. Jej zwłoki ekshumowano dwukrotnie, w 1909 i 1919 r. Siostry z kościoła Świętego Józefa w Nevers poddały ciało oględzinom i nie stwierdziły żadnych oznak rozkładu, choć w grobowcu panowała taka wilgoć, że jeden z krucyfiksów pochowanych ze świętą zardzewiał, a drugi pokrył się śniedzią. Do dziś zwłoki wystawione w kościele pozostają w takim stanie, jak w dniu pochówku. Można by pomyśleć, że Bernadetta pogrążona jest w głębokim śnie. Inni katoliccy święci, których zakonserwowane zwłoki ekshumowano w XX wieku, to błogosławiona Paula Frassinetti, błogosławiona Maria Assunta Pallotta i święty Jan Vianney, wikary Ars. W dziejach zapisał się także przypadek świętego Cuthberta z Lindisfarne w północno-wschodniej Anglii, zmarłego w 687 r. Kiedy ekshumowano ciało w XVI wieku, stwierdzono, że nie uległo rozkładowi.


W 1922 r. żołnierze Armii Czerwonej otworzyli grób świętego Andrzeja Boboli w kościele w Pińsku i wyciągnęli jego ciało. Andrzej Bobola zmarł w 1657 r., ale jego zwłoki były dobrze zachowane. Wystawiano je na widok publiczny jeszcze w 1917 r. Potem bolszewicy zabrali ciało do Moskwy, ale po jakimś czasie wróciło ono do Polski. Obecnie znajduje się w Warszawie, w kościele pod wezwaniem świętego. Rozkładowi nie uległy zwłoki niektórych stygmatyków - ludzi, u których w tajemniczych okolicznościach tworzyły się krwawiące rany w tych samych miejscach, w których miał je ukrzyżowany Chrystus. W książce The Incoruruptibles Joan Carroll opisuje przypadek Katarzyny Sieneńskiej i ponad sto innych przykładów cudownego zachowania zwłok.


W 1375 r. u Katarzyny pojawiły się stygmaty. Modliła się o ich ustąpienie, prosząc Boga, żeby nie szczędził jej bólu, lecz uwolnił od jego objawów. Stygmaty szybko zniknęły, ale po śmierci Katarzyny w 1380 r. stały się znów widoczne pod skórą. Choć trumnę świętej nieustannie zraszał deszcz, jej zwłoki ekshumowane w 1430 r. były dobrze zakonserwowane. Za pozwoleniem papieża ciało rozczłonkowano w celu uzyskania świętych relikwii, w procesie zwanym translacją. Ostatnich translacji dokonano w 1855 r. Jeszcze wówczas szczątki świętej były w doskonałym stanie, choć liczyły sobie niemal pięćset lat.


Niektóre rodzaje gleby i odpowiedni poziom wilgotności mogą spowolnić lub powstrzymać rozkład ciała. Zapobiega im także proces saponifikacji. Polega on na zmianie tkanek w substancję podobną do mydła pod warstwą stwardniałej skóry. W ten sposób jednak nie można wytłumaczyć konserwacji zwłok pochowanych w ziemi lub złożonych w sąsiedztwie innych ciał, które uległy zwykłemu rozkładowi. Czasami dekompozycji nie ulegały także ciała zmarłych na gangrenę lub z powodu odniesionych ran, których zakażenie powinno w zwykłej sytuacji przyspieszyć procesy gnilne. Dotychczas zagadki samoistnej konserwacji ciał nie wyjaśniono więc w sposób zadowalający.

http://www.zagadkisw...pl/indexxx.html
  • 2



#2

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W 1375 r. u Katarzyny pojawiły się stygmaty.


Można zapytać: co to jest stygmat?
  • -1



#3

Pomaranczka.
  • Postów: 370
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Stygmaty to inaczej naznaczenie. Kosciół katolicki wierzy, że stygmaty posiadaja wyjatkowe osoby, ich zdaniem jest to pewnego rodzaju dar od Boga. Stygmaty charakteryzuja sie znamionami na dloniach, stopach tak jak zostal ukrzyżowany Jezus, a także na boku tułowia w miejscu, w którym Jezusowi zadano cios włócznią. Czesto są to krwawiące i bolesne rany.
  • 0



#4

coley.
  • Postów: 120
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

tu masz przykład pana ze stygmatami
http://www.strona.kr...mat_giorgio.htm
(dla ludzi o mocnych nerwach)

wracając do tematu to jest to ciekawe zjawisko i ciężko jest je w jakis racjonalny sposób wytłumaczyc
no i spotyka tylko ludzi świetych bądz mocno powiązanych z religią
:hmm:
  • 0

#5 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Obawiam się, że jesteś w błędzie mój drogi ;)
W specyficznych warunkach zwłoki nie ulegają autolizie i rozkładowi gnilnemu.
Do zasadniczych procesów należy strupieszenie, czyli mumifikacja, oraz przemiana tłuszczowo-woskowa. Mumifikacja zachodzi w powietrzu suchym, w miejscach przewiewnych (krypty, piwnice, otwarta przestrzeń, na suchym piaszczystym podłożu, na strychach itp.). Warunkiem jest możliwość wsiąkania lub szybkie wysychanie ociekliny trupiej oraz wysychanie zwłok. W takich wypadkach zwłoki przybierają charakterystyczny wygląd, mają zachowany kształt, skóra jest twarda, zabarwiona szaro-brunatno, zwłoki są lekkie, kruche, podatne na niewielkie nawet urazy mechaniczne. Powszechnie znane są przykłady mumifikacji zwłok, które są niekiedy eksponowane jako obiekty wzbudzające żywe zainteresowanie. Przykładem mogą być zwłoki księcia Jeremiego Wiśniowieckiego w podziemiach kościoła na Świętym Krzyżu w Górach Świętokrzyskich, zwłoki zakonników pochowanych w kryptach kościoła OO Reformatorów w Krakowie itd. Tutaj czynnikiem mumifikujacym jest podobno specyficzny klimat panujący w krypcie.

KK uważa, że rozkład ciała ludzkiego jest wynikiem grzechu, więc ciała Niezniszczalnych są uważane za szczególnie wyróżnione przez Boga zachowaniem od zepsucia.
Jest wiele przypadków ludzi zupełnie nie związanych z religia katolicką lub nawet jej nie znających, których ciała są świetnie zachowane.

PS. Bernadetta jest przepiękna. Żaden z dostojników kościelnych nie zezwolił naukowcom na zbadanie jej ciała pod kątem obecności substancji konserwujących.
  • 0

#6 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

No tak Inga,ale w artykule pisze, że klimat panujący w krypcie był nie przychylny tego typu stanowi....było przede wszystkim wilgotno..Na dodatek ciała te nie wyglądają jak zmumifikowane, ale dopiero co zmarłych ludzi. Ty natomiast piszesz o zupełnie innych przypadkach dających się racjonalnie wyjaśnić...... ;)
  • 1

#7

Luck4sh.
  • Postów: 115
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

zgadzam sie, Bernadetta jest sliczna!! normalnie jak kwiat... Nie mowiac juz, ze jej cialo wyglada, jakby tylko spala...
  • 1

#8 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

No tak Inga,ale w artykule pisze, że klimat panujący w krypcie był nie przychylny tego typu stanowi....było przede wszystkim wilgotno..Na dodatek ciała te nie wyglądają jak zmumifikowane, ale dopiero co zmarłych ludzi.

Nie wszystko co jest niezwykłe jest cudowne, i nie wszystkie cudowności są cudami. Nie znaczy to, ze nie ma przypadków które trudno wyjaśnić - na razie :P W artykule jest mowa o św. Bernadetcie. Jest ona najlepiej zachowaną świętą i stąd zainteresowanie jej osobą sporą grupą naukowców. Ciekawe czy zakaz badań jej ciała wynika z troski o nienaruszanie jego piękna? Twarz Bernadetty została pokryta woskiem 40 lat po śmierci.
  • 0

#9

Ano.
  • Postów: 309
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jak patrzę na to zdjęcie to nie mogę uciec od wrażenia że jej skóra jest z wosku albo gumy - wiem że wosk może sie wydzielić, gdy ktoś był otyły, miał dużo tego tłuszczu pod skórą co pozwoliło zakonserwować ciało (po wydzieleniu)
jednak żadne ciało nie może wyglądać tak jak to - ona wydaje sie być ciepła, jakby krew nadal krążyła, jej skóra nie ma żadnych przebarwień ani nic z tych rzeczy - nawet grzyba nie ma a przecież nawet u Lenina powstał grzyb na ciele.

Myślę, że to nei jest jej naturalna skóra
  • 0

#10 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

anoth...rzeczywiście..jeszcze ma paznokcie pomalowane i usta, w ogóle ma perfekcyjny makijaż... :P
Dlatego mówię, że jeśli jest to naturalny efekt to musi być cud,bo nie ma żadnych oznak mumifikacji...a nie jak Inga pisała: zszarzała twarda skóra...tam nie ma o tym mowy...chyba że ktoś chirurgicznie założyła jej w miejsce skóry "gumową twarz" :mrgreen:
  • 0

#11 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

:roll: Przecież napisałam, że jej twarz pokryto woskiem, żeby ja zabezpieczyć przed przebarwieniami i wysychaniem.
  • 0

#12 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

No dobra, ale ja musiałam wtrącić swoje trzy grosze.... :D
  • 0

#13

DeadAcc.
  • Postów: 73
  • Tematów: 0
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawe, naprawdę ciekawe...
Zastanawia mnie jednak, czy wpływ w tych "cudownych" przypadkach ma silna wiara, czy to tylko przypadek, za przypadkiem (w końcu ciało Napoleona do tej pory jest doskonale zachowane, podobno od arszeniku, którym go rutynowo truto...)?
  • 0

#14

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Widzicie...każdą paranormalną sprawę da się wyjaśnić naukowo...ale istnieje coś takiego jak wiara...
  • 0

#15

Nikki.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Słyszałam już o tym kilka razy ale wciąż mnie trochę to zastanawia...
No bo z naukowego punktu widzenia raczej niemożliwe jest takie zachowanie ciała po śmierci. No chyba że w bardzo sprzyjającyh warunkach, ale jakoś mnie to nie przekonuje.Ale ze strony religijnej... Każdy ma swoje zdanie na ten temat, ale to może być dlatego że swoje życie poświęciła religii. W każdym razie pozostaje to dla mnie ciekawy przypadek... Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest wiara. W końcu cuda się zdarzają, np. uzdrowienia wykonywane przez Jana Pawła II. On był bardzo mocno związany z kościołem więc to może mieć wpływ. Ale żeby to był jakiś znak od Boga to nie sądzę...
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych