redfive a ty to co? nauczyciel parapsychologi?? jeżeli ludzie już w młodym wieku interesują się życiem astralnym itp.itd to wydaje mi się że to bardzo dobrze. odskocznia od rzeczywistości? a medytuje się w jakim celu? . Z tym wywoływaniem duchów sie zgadzam,bo to nie jest jakaś głupia zabawa.
Pozdrawiam i bez obrazy redfive:)
Mam wystarczający bagaż doświadczen by tak sądzić. Tu nie chodzi o przekomarzania się, sceptykowanie tylo efekty uboczne całej zabawy.
Potrzebujesz recepty na OBEE. jest bardzo prosta. Najpierw ustal w jakim celu chcesz to osiągnąć, które obszary cię interesują, musisz je bardzo mocno zawęzić. Ogrom pracy i masa danych do przetrawienia.
Następnie trenować odłączanie się od otaczającego swiata. Likwidacja reakcji na boźdzce, całkowite wyciszenie wewnętrznych potrzeb, pragnień, wszystkiego tego co może was łączyć z obecnym światem.
Czy nie przyszło wam do głowy dlaczego mnisi tybetańscy żyją w kompletnym odosobnieniu i ile czasu średnio potrzebują na opanowanie techniki " wyjścia z ciała".
OBEE nie jest mi potrzebne. Rozwijam inne swoje cechy ktore pozwalają przenikać i interpretotowaź to co wokół mnie się dzieje. Pełniłem też role przewodnika dla osób które "uzależniły" się od zagadnień astralnych.
Dlaczego mam się nie dzielić z innymi tym co widziałem, czy czułem.