6 replies to this topic

[zulugula]

85-letni mężczyzna zawdzięcza życie wystającemu ze ściany gwoździowi. Gdy wypadł z okna na piątym piętrze, zahaczył ubraniem o gwóźdź, który zdołał utrzymać jego ciężar do czasu przybycia pomocy.
Gwóźdź szczęśliwie wystawał ze ściany pomiędzy czwartym i piątym piętrem. O gwóźdź zahaczyło się ubranie 85-latka.

Po pół godzinie na miejsce przybyli wezwani strażacy, którzy uratowali mężczyznę. Pomoc wezwała mieszkająca na czwartym piętrze pani Liu, która zadzwoniła na policję, gdy zobaczyła dwie majtające na zewnątrz nogi.

- Próbowałem otworzyć okno, ale nacisnąłem zbyt mocno i straciłem równowagę i wypadłem - tłumaczy mężczyzna.

Gery.pl
:brawo:

[Ladd]

No miał niezłego farta zupełnie jak w kreskówkach .

[Wolfenstein211]

Miał nieprawdopodobne szczescie. I mocne ubranie ;-)

[Refused]

No to gość ma co opowiadać teraz Nie wierzę w fuks, poprostu zbieg okoliczności.

[Globox]

Po pół godzinie na miejsce przybyli wezwani strażacy,

Nie ma co... Refleks. Przez te pół godziny zdążyłby z pięć razy spaść. I to nie jest śmieszne... Działanie służb "ratujących życie" pozostawia wiele do życzenia. Nie chciałbym się znaleźć na miejscu tego gościa. Musi mieć wytrzymałe ubranie Zaczynam wierzyć w przeznaczenie...

[Szada]

wszyscy ubranie i ubranie a gwóźdź? przecież gdyby nie on...
ja wierze w przeznaczenie i to naprawde coś w tym jest:)
a co do tego pół godziny - on zdarzył by spaśc chyba trochę wiecej razy;p

[Percepcja]

Nieźle nieźle. Ciekawe ile ten gwóźdź tam wisiał i "czekał" na niego.