Skocz do zawartości


Zdjęcie

MITY 9/11 (2) - Perfekcyjnie przeprowadzone wyburzenie wież WTC.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

#1

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Zachęcony odżyciem działu poświęconego zamachom z 11 września, a szczególnie wątkowi kontrolowanego wyburzenia wież, postanowiłem w tej sprawie dodać coś od siebie.

Teksty na forum są przepełnione "dowodami" świadczącymi a zaplanowaniu akcji zawalenia sie obu kolosów Światowego Centrum Handlu. "Dowodów" jest mnóstwo. Odgłosy eksplozji, gwałtowne wyrzuty pyłu, termit, płonące w gruzowisku żelazo, pocięte kolumny, perfekcyjnie zapadające się budynki - wszytko to ma rzekomo świadczyć o wielkim, ukartowanym przez administrację Busha spisku. Nie wnikając już w to, ze wszystkie wspominanie "argumenty" mają o wiele prostsze i bardziej przyziemne wyjaśnienie, chciałbym zając się ostatnią, ale jakże kluczową z wyżej wymienionych sprawą. Będzie tu mowa o perfekcyjnie walących sie budynkach, a zagadnienie, którego tu dotknę dotyczy nie tylko w przenośni, ale i niemal dosłownie, "kręgosłupa" całego problemu.



9/11 - Mit drugi


Wieże zawaliły się w ciągu ok. 9-10 sekund. Czas ten jest porównywalny z czasem swobodnego spadku ciała z wysokości ok. 415 m. Wszystko dokonało się w nieprawdopodobnie perfekcyjny i regularny sposób, co niezbicie świadczy o przeprowadzeniu kontrolowanego wyburzenia budynków.



Nieprawda.




Moja teza:
Całkowite zawalenie się wież trwało w przybliżeniu ok. 30 sekund. Odbyło się "na raty" i miało raczej niezbyt perfekcyjny charakter. Może brzmi to fantastycznie i nieprawdopodobnie, ale wbrew wszystkiemu jest to niezaprzeczalny fakt.


Wieże waliły się w dwóch etapach. Pierwszy etap to główna faza kolapsu trwająca ok. 15 sekund (można to sprawdzić niemal na każdym filmie dokumentującym przebieg zdarzenia). Na pewno fakt ten dla nikogo nie jest większym zaskoczeniem i nie będę się nad nim szczególnie rozwodził. Bardziej interesujący jest natomiast drugi etap zapadania się budynków. Ktoś zapyta: Ale czego zapadania, przecież wieże już się kompletnie zawaliły!!!

Otóż nie :) .
Wieże nie zawaliły się całkowicie. Oczywiście, każda spiskowa "analiza" umiejętnie pomija milczeniem ten dość istotny i niewygodny dla teorii o kontrolowanym wyburzeniu szczegół. Szczegół jest tak wyraźny, że aż się dziwię, dlaczego nie ujrzał on jeszcze, tu na forum, światła dziennego.

Cóż, chyba najwyższa pora go przedstawić...

--------------------------------------------------------------

Istotę rzeczy ujmie ten niewielki fragment z odpowiedzi na FAQ ze strony http://wtc.nist.gov/ :

From video evidence, significant portions of the cores of both buildings (roughly 60 stories of WTC 1 and 40 stories of WTC 2) are known to have stood 15 to 25 seconds after collapse initiation before they, too, began to collapse.

A czym tu mowa?
Powyższy fragment mówi o tym, że znaczna część rdzeni obu budynków (ok. 50 pięter) stała jeszcze ok. 15 do 20 sekund po tym jak, rozpoczął się kolaps wież.

Wyjątkowo nie będę uciekał się do matematyczno-fizycznych wyliczeń, gdyż w tej w tej kwestii jest to absolutnie niepotrzebne. Będziemy oglądać zdjęcia, bardzo ciekawe zdjęcia. Wszystkie wykonano z tego samego miejsca (oprócz jednego zdjęcia) położonego 2,2 km na zachód o strefy zero (współrzędne GoogleEarth: 40 42' 43'' N, 74 02' 20" W, rekonstrukcja pola widzenia w GoogleEarth ).

Poniższe zdjęcie przedstawia widok ogólny:

Dołączona grafika



Przejdźmy do konkretów.

Zdjęcie poniżej ukazujące zawalanie się South Tower (żółta linia wskazuje przybliżony poziom, na którym w momencie wykonania zdjęcia znajdowało się czoło "fali burzącej" budynek) jest ciekawe z punktu widzenia "teorii" mówiącej, że czas zawalania się wież był zbieżny z czasem swobodnego spadku ciała z dachu każdej z wież tj. z wysokości ok. 415 m. I tu mam pytanie: W jaki sposób spadał fragment wskazany czerwoną strzałką? Czyżby jakiś "spadek nadswobodny?"Nie zapominajmy przy tym jeszcze o ok. 100 metrach budynku powyżej miejsca uderzenia...

Dołączona grafika


Kolejne fotka należy do kategorii zdjęć, którymi niestety, nie chwalą się już "spiskowcy". Przedstawia ono obraz tuż po zawaleniu się wieży południowej (niebieskimi liniami wskazałem położenie krawędzi zewnętrznych WTC 2). Ale zaraz, czy aby na pewno South Tower całkowicie sie już zawaliła? A co nie tak nieśmiało zaczyna się wyłaniać spośród tumanów wzburzonego pyłu (żółta strzałka)? Czyżby nadal stojący rdzeń?

Dołączona grafika



Poczekajmy jeszcze 10 sekund. Teraz już jest jasne, co tam nam się wyłania. To okazały, około 50-piętrowy fragment rdzenia wieży. Świetna orientacja, z której wykonano zdjęcie pozwala porannemu słońcu przeniknąć przez gęsty pył i dym, umożliwiając nam zobaczenie tego interesującego widoku. Na zdjęciu można także już zauważyć nieznaczne odchylenie się rdzenia od pionu, które prawdopodobnie stanie się przyczyną jego zawalenia kilka sekund później.

Dołączona grafika


10 sekund później po rdzeniu nie ma już ani śladu.

Dołączona grafika

----------


Przejdźmy do wieży północnej. Oto finalny moment pierwszej fazy zapadania się budynku. Coś wyraźnie zaczyna się wyłaniać spośród chmury pyłu. Czyżby rdzeń?

Dołączona grafika


Ok. 10 sekund później możemy z pewnością powiedzieć, co widzimy. To oczywiście ok. 50-piętrowy fragment rdzenia wieży, w którego strukturze bez problemu dostrzeżemy wiele szczegółów m.in. podłogi kolejnych pięter, czy kolumny.

Dołączona grafika


Inne równie ciekawe ujęcie odsłoniętego rdzenia WTC 1 (inna lokalizacja):

Dołączona grafika




Rdzeń wieży cały czas powoli się pochyla, kolumny sie deformują...
Dołączona grafika
...aż wszystko ostatecznie tonie w gruzowisku, tam gdzie cała reszta szczątków budowli.


CZY TAK WYGLĄDA KONTROLOWANE WYBURZENIE???


Na deser jeszcze filmik KOMPLETNEJ sekwencji kolapsu North Tower ("spiskowcy" zapewne znają początkowe fragmenty tego filmu z zupełnie innej, można by rzec, bardziej "przypowierzchniowej" strony ;) )

Kolaps WTC 1


opracował: mariush
więcej zdjęć: http://wtceo.org/
  • 0



#2

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano


CZY TAK WYGLĄDA KONTROLOWANE WYBURZENIE???

:lol połowa forumowych ekspertów znających się na metodach wyburzeń wszelakich budynków odpowie bez cienia wątpliwości - tak. Druga połowa ekspertów powie jasno i wyraźnie: ci Amerykanie nawet kontrolowanego wyburzenia nie potrafią porządnie przeprowadzić. ;)


Bardzo ciekawy tekst - ale mam wrażenie, że to wysiłek z lekka zmarnowany. Nie tego się szuka. :P
  • 0

#3

EmilSm.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja jestem ciekawy co tam robił helikopter AKURAT w chwili rozpoczęcia wyburzenia?? Przecież loty WSZYSTKICH "statków powietrznych" zostały zakazane powołując się na jakąś starą ustawę, nie pamiętam już jaką..
Podane przez Ciebie rozumowanie jest dość ciekawe... Faktycznie może coś w tym jest że nie do końca tak było jak w teorii spiskowej... Albo nie do końca udało im się przeprowadzić kontrolowane wyburzenie, albo trzeba podziwiać tych saperów, że właśnie udało im się z tej perspektywy dobrze zaimitować naturalny colaps...
Lecz wraz bardziej ciekawy jestem co robił tam tan helikopter i czy to nie miało przypadkiem jakoś związku z rozpoczęciem procesu zawalania się budowli... Może to już zbyt naciągane, ale takich dziwnych zbiegów okoliczności chyba było już za dużo jak na jeden dzień. Tak myślę...
  • 0

#4

golibroda.
  • Postów: 430
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiatr robil ten helikopter, a za sterami Rumsfeld :lol

To jest git metoda, obalili nam jedna teorie to szukamy nowego punktu zaczepnego, a z tym przed sekunda obalonym nawet nie probujemy polemizowac bo "i tak znamy prawde". :wall:
  • 0

#5

MaD.
  • Postów: 41
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może z tego helikoptera strzelali rakietami w WTC żeby sie lepiej wyburzyło bo jeden ładunek nie zaskoczył a tak naprawde to imo niema o czym dyskutować to niebyło żadne kontrolowane wyburzenie budynek nie zawalał sie "płynnie".
  • 0

#6

Rigel.
  • Postów: 94
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja jestem ciekawy co tam robił helikopter AKURAT w chwili rozpoczęcia wyburzenia?? Przecież loty WSZYSTKICH "statków powietrznych" zostały zakazane powołując się na jakąś starą ustawę, nie pamiętam już jaką..

Wszystkich, z wyjątkiem policyjnych, wojskowych, ratowniczych i innych związanych z akcją ratowniczą... A zresztą zakaz lotów został wydany o godz. 9.40, a więc zaledwie 25 min przed zawaleniem się tej wieży, a dopiero o godz. 14.30 poinformowano, że wszystkie samoloty bezpiecznie wylądowały.

Albo nie do końca udało im się przeprowadzić kontrolowane wyburzenie, albo trzeba podziwiać tych saperów, że właśnie udało im się z tej perspektywy dobrze zaimitować naturalny colaps...

i

:lol połowa forumowych ekspertów znających się na metodach wyburzeń wszelakich budynków odpowie bez cienia wątpliwości - tak. Druga połowa ekspertów powie jasno i wyraźnie: ci Amerykanie nawet kontrolowanego wyburzenia nie potrafią porządnie przeprowadzić. ;)

Prorok, czy co? :mrgreen: Ale nie przewidziałeś trzeciej opcji: że to celowo było tak perfekyjnie przeprowadzone, żeby wyglądało na naturalne zawalenie. A to już wymagało nie tygodni, ale lat przygotowań, najpewniej już w czasie budowy podkładano ładunki :D
  • 0

#7

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A tak swoją drogą: czy nie lepiej poszukać specjalisty od wyburzeń czyli fachowca w swoim fachu, który to może nam poopowiadać czy tego typu budynek da się tak łatwo wyburzyć (i to dwukrotnie). Bo chyba wszystko, co trudne kryje się w specyfice każdej wyburzanej konstrukcji. Czyli dla uściślenia: czy logistycznie jest to aż tak łatwe do przeprowadzenia, biorąc pod uwagę przeprowadzenie przygotowań z zachowaniem tajemnicy (prowadzenia prac w nocy?).

Tylko niech ten specjalista nie nazywa się John Doe. :P
  • 0

#8

muHa.
  • Postów: 123
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A tak swoją drogą: czy nie lepiej poszukać specjalisty od wyburzeń czyli fachowca w swoim fachu, który to może nam poopowiadać czy tego typu budynek da się tak łatwo wyburzyć (i to dwukrotnie). (...)


W jednym z ostatnich odcinków serialu o kontrolowanych wyburzeniach (na Discovery), koleś powiedział, że jest może 15 osób które tym się zajmują... więc pole poszukiwań się zawęża :mrgreen:
  • 0

#9

Mankovitch.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dla mnie jednak największą zagadkę stanowi zawalenie się trzeciego budynku. Stał, nie palił się znacząco i nagle bum - nie ma go. Jak wiadomo, wiele budynków w historii paliło się przez wiele wiele godzin, a tutaj lekki pożar i po budynku? Przecież w stanach nie stawia się budynków z kart... A sam fakt zawalenia się dwóch wież WTC w tak szybki sposób jest na tyle dziwny, że nie trafiają do mnie żadne tłumaczenia w stylu - "przyczyną było paliwo lotnicze". Sądzę, że nigdy się nie dowiemy jak było na prawdę, bo jeżeli ktoś z US and A za tym stoi, to pewnie już dawno nie żyje.
  • 0

#10

Gside.
  • Postów: 168
  • Tematów: 7
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Jeżeli chodzi o wierzę północną , to jestem przekonany co do tego, że było to "kontrolowane wyburzenie" ale przeprowadzone w pośpiechu i raczej nie profesjonalnie . W sumie to po co amerykanom jedna wieża , skoro drugiej już nie ma ? Nie lepiej zburzyć ją od razu, aby zrobić jeszcze większy szum wokół całej sprawy . Według mnie to jest zagranie ze strony USA. A co do pierwszej , to nie wiem ... mam wątpliwości i jakoś prędzej mogę uwierzyć , że zawaliła się w sposób naturalny.
  • 0

#11

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gside, a na jakich podstawach wnioskujesz to, że wieża North została NA PEWNO WYBURZONA, a wieża South
NIEKONIECZNIE. Czy oprócz argumentu: wyburzenie North Tower przy okazji, tak dla "świętego spokoju" , masz jeszcze jakieś inne uzasadnienie?
  • 0



#12

Gside.
  • Postów: 168
  • Tematów: 7
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Gside, a na jakich podstawach wnioskujesz to, że wieża North została NA PEWNO WYBURZONA, a wieża South
NIEKONIECZNIE. Czy oprócz argumentu: wyburzenie North Tower przy okazji, tak dla "świętego spokoju" , masz jeszcze jakieś inne uzasadnienie?


1) Nie ja pisałem, że "dla świętego spokoju " ;)
2) Nie , biorę to na logikę i opieram się na pierwszym poście . :)
  • 0

#13

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiem, że nie Ty pisałeś "dla świętego spokoju"...
Mówisz, że opierasz sie na pierwszym poście. Cóż, jakoś nie widzę tam żadnych istotnych różnic, w zawalaniu się każdej z wież. Jak dla mnie, to Twoja wersja zdarzeń jest jeszcze mniej logiczna, niż teoria mówiąca o kontrolowanym wyburzeniu OBU wież.
No, ale to moje zdanie ... :)
  • 0



#14

michuXXX.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

te fakty nie zostały przemilczane przez spiskowców...

911 - The Mysteries

tam to wszystko jest omawiane.

Dodatkowo można wywrócić kota ognem: skoro zawalenie przetrwał trzon wież to dlaczego potem się zawalił? To nie wieża wspierała go tylko on wieże, więc powinno mu się jeszcze lepiej stać ;)
  • 0

#15

Rigel.
  • Postów: 94
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

skoro zawalenie przetrwał trzon wież to dlaczego potem się zawalił? To nie wieża wspierała go tylko on wieże, więc powinno mu się jeszcze lepiej stać ;)

Podstawowy błąd: wieże nie stały dzięki rdzeniowi, ale dzięki współdziałaniu trzech głównych elementów: wewnętrznego rdzenia, zewnętrznego poszycia i spinających je poziomych łączników, które stanowiły jednocześnie podłogi poszczególnych kondygnacji. Każdy specjalista powie Ci, że ŻADEN z tych elementów nie miał prawa przetrwać bez pozostałych dwóch. A poza tym nie uważasz, że te dziesiątki tysięcy ton stali upadającej wokół rdzenia nie uszkodziłyby go??
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych