35 odpowiedzi w tym temacie

[NoMeansNo]

Niemal Każdy profesorek, który nie stosuje homeopatii ją krytykuje ;-)

Jedni są za inni przeciw. A wszystko tak naprawdę zależy od konkretnego pacjenta.

[Patryczek]

Niemal Każdy profesorek, który nie stosuje homeopatii ją krytykuje ;-)
Naszczęście są i tacy ,którzy nie są przeciwko i stosują ją z powodzeniem dla pacjenta.
Mało powiedziane. Homeopatia jest coraz szerzej stosowana.Tak w ogóle przecież każdy wie ,że jest to leczenie na bazie ziołowej.
Jak wadomo; wiele ziół ma zastosowanie lecznicze.
Nie każdemu profesorkowi to pasuje, przecież homeopatia jest taka nienaukowa i nawet nie brzmi naukowo ;-)

Podkreslym słowo ziółka... : O ooo... Czary, nauka, a moze cos innego ? Wiecie wiele leków jest powiązanych z ziołami typu aramatol zrobionych na spirytusie ^^ja uwazam tak - jesli nauka ma pomóc nam w naszym doczesnym zyciu to jest to nauka bo np: astrologia tego nie robi, wrecz podporzadkujemy sie do tego co wrózki nam mówią, konkretnie bajkopisarstwo za 10 zł Taka jest moja teoria, ale mozna kazdą teorie obalic odpowiednimi argumentami jesli oczywiscie sie takie posiada

[Apophis_]

Mnie zawsze lekarz przepisywał leki homeopatyczne, na mnie działa (chociaż to kwestia psychiki) - homeopatia działa na zasadzie, że myślimy że się leczymy i nasz organizm po prostu zwalcza chorobę samemu, równie dobrze można się leczyć poprzez wmawianie sobie że się leczy, głęboką medytację, afirmację itp. Ale to, że niby ludzie uważający, że UFO istnieje, są jacyś niedouczeni/czy głupi jest żałosne. To raczej ci twórcy tego artykułu są głupi i niedouczeni. IMO żałosny tekst.

[kamil_d]

Mnie zawsze lekarz przepisywał leki homeopatyczne, na mnie działa (chociaż to kwestia psychiki) - homeopatia działa na zasadzie, że myślimy że się leczymy i nasz organizm po prostu zwalcza chorobę samemu, równie dobrze można się leczyć poprzez wmawianie sobie że się leczy, głęboką medytację, afirmację itp. Ale to, że niby ludzie uważający, że UFO istnieje, są jacyś niedouczeni/czy głupi jest żałosne. To raczej ci twórcy tego artykułu są głupi i niedouczeni. IMO żałosny tekst.

Czytalem o takich przypadkach, ze ludzia nie dawano zadnych szans, zastosowali metody leczenia jakis "szamanow" i wyzdrowiali.

Potrzebna jest 'silna' sila woli i checi.

[NoMeansNo]

Kiedyś czytałem o klinicznych próbach porównawczych dwóch grup, w której jednej podawano leki homeopatyczne, a drugiej miksturę o takim samym smaku jak lek, czyli zwykłe placebo. Z tego co pamiętam wyniki wskazywały na znaczną skuteczność stosowania homeopatii w porównaniu do placebo.

GW - Lancet

[Tiamat]

Hmm co do homeopatii, kiedys uzywalem czegos takiego jak Oscillococcinum (jakos tak) na przeziebienie i nie powiem pomagalo mi to, raczej nie wierze ze to bylo placebo.

[Apophis_]

Oscillococinum (czy jakoś tak) jest świetne, pyszne i pomaga, wychowałem się na tym. Wyjadłem masę tych tubeczek, mam nawet sporo bo zbierałem kiedyś w młodości

[Tiamat]

Pozatym gdyby to byla taka pseudonauka i placebo to nie byloby sprzedawane przez powazne firmy farmaceutyczne w aptekach np. firma Boiron.

[NoMeansNo]

GW - Lancet wink1.gif Pewnie gdybym trochę poszukał znalazł bym kilka artów o dokładnie odwrotnych wynikach. Tylko po co?

No wiesz - Lancet jest w środowisku lekarskim tym samym, co Paranormalne.pl w środowisku poszukiwaczy.

Pozatym gdyby to byla taka pseudonauka i placebo to nie byloby sprzedawane przez powazne firmy farmaceutyczne w aptekach np. firma Boiron.

Boiron

Albo:

8. Przeprowadzenie kontroli we wszystkich polskich oddziałach zagranicznych firm farmaceutycznych i sprawdzenie, czy sposób produkcji „leków” homeopatycznych jest zgodny z podstawowymi zasadami farmakologii. Zwracam szczególną uwagę na firmę Boiron (dyrektor Jerzy Sosnowski), która zalewa polski rynek granulkami cukru, z których wyparowała „inteligentna” woda, pozostawiając „informację” o „leczniczych własnościach” kaczego ścierwa.

link

[Tiamat]

Czyli oni wiedza lepiej niz ja, ze po oscillococinum przeziebienie przechodzilo mi w 1 dzien i bynajmniej nie bylo to placebo, bo placebo jest wtedy, gdy sie wierzy w dzialanie leku, a ja mialem to gdzies tylko sobie lykalem pod jezyk i tyle.

[Mariush]

Co do homeopatii to mam sporo wątpliwości. Na przykład to:

Chcemy uzyskać lek o rozcieńczeniu C15. Oznaczenie to, że musimy naszą substancję czynną rozcieńczyć 15-krotnie w stosunku 1:100.

Zaczynamy.
10 g substancji leczniczej rozcieńczmy w 1 litrze wody (rozpuszczalnika).
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.
Następnie 10 g otrzymanego roztworu rozcieńczamy w kolejnym litrze wody.

Otrzymujemy nasz lek C15.
Zawartość substancji czynnej w litrze tego roztworu (leku) wynosi 10^(-30) kg. Taką masę ma elektron, atom wodoru jest cięższy ok. 2000 razy.
Czy w tym lekarstwie oprócz wody jest jeszcze cokolwiek? (zakładając, że rozcieńczanie jest prowadzone w doskonale sterylnych warunkach i brak jest zanieczyszczeń)

Dodam, że produkuje się także leki o rozcieńczeniu C30, a nawet więcej!

[DaVinci]

Zakładając, że woda posiada właściwość zapamiętywania to w leku tym zawarte są informacje uzdrawiające jakiejś tam trucizny.

[NoMeansNo]

Indianie lecza sie ziolkami, to jak homeopatia. Dziala? a pewnie ze dziala.

A gdzie tu miejsce na glupote??

Ale zioła to nie homeopatia. Częsć leków to tylko i wyłącznie chemiczne odpowiedniki roślinnych pierwowzorów. O ile się nie mylę to np. kora brzozy i aspiryna mają ze sobą wiele wspólnego. Zioła są normalnym i akceptowalnym środkami wspomagającymi proces leczniczy.

edit: wierzba a nie brzoza. :nonoobs:

Co do homeopatii to mam sporo wątpliwości. Na przykład to:

Chcemy uzyskać lek o rozcieńczeniu C15. Oznaczenie to, że musimy naszą substancję czynną rozcieńczyć 15-krotnie w stosunku 1:100.
(...)

I w takim przypadku jaką mamy szansę trafić w takiej kulce oscillo na coś, co nam poprawi stan zdrowia?