Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wyrwanie z ciała?


  • Please log in to reply
38 replies to this topic

#31

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

OOBE doświadczam już jakieś 2 lata z różnymi skutkami, ale faktycznie się nakręcam, jestem podatny na sugestię i muszę to cały czas zwalczać. Po prostu wiem po sobie, że mi takie rzeczy jak czytanie czyichś problemów z OOBE szkodzą, bo wtedy sam zaczynam doświadczać tych problemów. Pamiętam, że kiedyś miałem całkiem niezłe przeżycia przez dłuższy czas fazy były dość jasne, ciepłe i przyjemne. Aż do czasu jak zacząłem pisać na czacie. Był tam gość, który również miewał OOBE, jednakowoż był świrnięty. Oczywiście wiedziałem to i wiedziałem, że nie można kogoś takiego słuchać. Mimo to nasłuchałem się o różnych astralnych bytach, pijawkach, demonach i takich tam. Wkrótce po tym fazy zaczęły ciemnieć, coraz trudniej mi było doświadczać OOBE. Dopiero gdy zdałem sobie sprawę, że sam się nakręcam zmieniłem taktykę, ale jakoś dalej czasami złapie mnie jakaś nieprzyjemna faza. Gdybym wtedy nikogo nie słuchał a najlepiej zamknął internet i wywalił kompa za okno to OOBE mogło by naprawdę stanowić takie jakby drugie moje życie, ale tak się nie stało.
  • 0

#32

stupidkid.
  • Postów: 146
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A ja właśnie nie jestem podatna. Na ogół, jak opowiadam o moich snach i 'przeżyciach' (ostatnio czułam śmierć... obecność śmierci. Nie potrafię sobie teraz przypomnieć, ani tym bardziej - opisać tego uczucia, ale jak się obudziłam, nie byłam w stanie otworzyć oczu), to wychodzi na to, że to ja nakręcam ludzi... Od dziecka powtarzali mi jak mantrę, że 'nie oglądaj tego, bo naoglądasz się i ci się przyśni', a nigdy to u mnie tak nie zadziałało... Dlatego tym bardziej nie wiem, skąd takie rzeczy się u mnie biorą i czy to się dzieje naprawdę, czy tylko mi się tak wydaje.
  • 0

#33

hääel.
  • Postów: 38
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Ad rozpoczynającego posta:

Mam swój pogląd, że owa istota próbująca wyrwać z ciała osobę opisaną w tej historii to mógł być zwykły człowiek odbywający podróż astralną, który spróbował "podnieść" kogoś we śnie. Tym bardziej mamy przestrogę, żeby nie robić takich rzeczy bez zgody zainteresowanego.

Jest wiele opisów, kiedy podróżnik astralny rozmawia z żywymi ludźmi (mówi wtedy do ich podświadomości) albo także "wyciąga" z ciała śpiącą osobę. Często w takich wypadkach "wyciągana" osoba opowiada potem, że śniła jej się osoba "wyciągająca". Ale tak wolno robić tylko ze znajomymi i to za ich zgodą. Jeżeli zrobi się tak przypadkowej osobie spotkanej w jej sypialni, to owa nieszczęsna ofiara odbierze to jako atak energetyczny, co właśnie stało się udziałem osoby opisanej w pierwszym poście.

Nie trzeba być żadnym demonem, żeby kogoś nastraszyć. Gwarantuję Wam, że wystarczy przykładowo wyć jak wilk o północy, żeby połowa ludzi w swoich domach zamknęła się w toalecie z nabitą strzelbą. Odbywając podróż astralną mamy jak widać jeszcze więcej możliwości robienia głupich żartów.
  • -1

#34

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ja właśnie nie jestem podatna. Na ogół, jak opowiadam o moich snach i 'przeżyciach' (ostatnio czułam śmierć... obecność śmierci. Nie potrafię sobie teraz przypomnieć, ani tym bardziej - opisać tego uczucia, ale jak się obudziłam, nie byłam w stanie otworzyć oczu), to wychodzi na to, że to ja nakręcam ludzi... Od dziecka powtarzali mi jak mantrę, że 'nie oglądaj tego, bo naoglądasz się i ci się przyśni', a nigdy to u mnie tak nie zadziałało... Dlatego tym bardziej nie wiem, skąd takie rzeczy się u mnie biorą i czy to się dzieje naprawdę, czy tylko mi się tak wydaje.



To naturalne. Uświadom sobie, że są trzy siły rządzące wszechświatem. Jasna - czystość i dobro. Ciemna - śmierć i smutek. I czerwona, która podąża od radości do smutku, od stworzenia do zniszczenia. Jeśli doświadczasz siły ciemnej to też jest to wartościowe przeżycie. W OOBE możesz doświadczyć śmierci i przestać jej się bać. To wbrew pozorom pozytywne doznanie. Trzeba się rozluźnić i w nie zagłębić. Poczuj przyjemność płynącą ze spokoju, odrzuć ból i przestań się miotać, a gdy doznanie się upłynni możesz wystrzelić się na wyższy stan.
  • 1

#35

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

"Jeśli doświadczasz siły ciemnej to też jest to wartościowe przeżycie. W OOBE możesz doświadczyć śmierci i przestać jej się bać. To wbrew pozorom pozytywne doznanie. Trzeba się rozluźnić i w nie zagłębić. Poczuj przyjemność płynącą ze spokoju, odrzuć ból i przestań się miotać, a gdy doznanie się upłynni możesz wystrzelić się na wyższy stan. ." Mądre słowa Alembik. Każde doświadczenie buduję, lub wzmacnia twoją osobowość. Wszystko co się dzieje jest okazją do sprawdzenia co to jest, do zagłebienia się w to i ostateczne doznanie istoty tego uczucia, rzeczy. Jak możn odmówić sobie takich okazji. Dlatego też ludzie tak czasami lubią dobre horrory. ;)
  • 0

#36

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja nie lubię. Horrory wyznaczają doktryny Np - wszystkie duchy są złe, we śnie można umrzeć, sopojrzysz w lustro a umrzesz. To mi się nie podoba. Powodują strach tam gdzie go nie potrzeba. Dlatego nie oglądam horrorów, bo nawet jak bym udawał sam przed sobą, że się ich nie boję, to i tak syfy odłożą się w podświadomości i nieprzetrawione będą ciążyć.
  • 0

#37

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

@Alembik
Jakos nigdy nie miałem ochoty oglądać horrorów. W filmach lubię inteligentne historie, a horrory zazwyczaj nie wpisują się w takich kategoriach. Apropo podświadomości i ciążenia tudzież 'wiary' :Ciekawostka o łowycy wymyslonych demonów, potworów.

To samo po polsku (tłumacz)

Użytkownik Gmork edytował ten post 19.06.2012 - 13:08

  • 0

#38

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niestety zapomniałem język angielski szybciej niż się go nauczyłem.
  • 0

#39

narvana.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć, przeczesywalam siec by z czystej ciekawości sprawdzić czy być może ktoś jeszcze przeżył taka jazdę jak ja latem kilka lat temu.. nigdy nie interesowałam się takimi tematami nie wierzę w duchy,byty,Boga,anioły czy demony. Prędzej wmowie sobie chorobę psychiczną. A więc.. kilka lat temu o ile dobrze pamiętam było to lato postanowiłam z chłopakiem się zdrzemnąć w południe na rogowcew salonie. W pewnej chwili podczas snu coś.. nawet ciężko powiedzieć co.. czarna postrzepiona postać? Czarna chmura? Wyszarpala mnie z ciała, zaciągnęła pod sam sufit i szaleńczo pod samym sufitem rzucała mnie po ścianach to w jedną to w drugą.. rzucała mnie jak szmatą na wietrze a ja przerażona jak **** spoglądając pod siebie widziałam mojego faceta śpiącego na rogowce a obok śpiąca JA. W tv leci to samo co leciało gdy zasypialam, okno uchylone tak jak było, salon ten sam. To coś ciągle mną szarpie i rozbija o ściany.. zaczęłam przeraźliwie krzyczeć błagając chłopaka by mnie obudził.. zdecydowanie krzyczalam, nie jak w snach kiedy próbujemy wydać dzięk i nic, próbujemy uciekac a osiagamy tępo biegu w wodzie. Darlam się z całych sił "łysy, **** obudź mnie błagam" nie słyszał.. a moje ciało jakby nigdy nic leżało/ spalo przy jego boku. Aż nagłe - wróciłam? W każdym razie obudziłam się. Tak cholernie się bałam że nie miałam odwagi otworzyć oczu, wkleilam się twarzą z zacisnietymi powiekami w swojego faceta i szybko go obudziłam. Dopiero gdy zapytał co jest? Otworzyłam oczy. Oczywiście nic na tym suficie nie było. Nie wiem co o tym myśleć czy to tylko tak realistyczny sen czy to coś więcej ale porządnie wyrylo mi się w pamięci i mam nadzieję że już nigdy więcej nie zaznam takich lotów ;/

 

Proszę omijać wulgarne słownictwo i zapoznać się z regulaminem.

 

TheToxic


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych