Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zamrażanie ludzi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1

rybak.
  • Postów: 175
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy ktos z was moglby przetlumaczyc ten ciekawy tekst o zamrazaniu ludzi w zakladach Alcor w USA?
http://www.alcor.org/AtWork/index.html
Do kazdego zdjecia jest opis, moze ktos przetlumaczy i wstawi tutaj?? Z gory dzieki!
  • 0

#2

Chessman.
  • Postów: 1031
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W kolejności zdjęć.

1. Pokój operacyjny wydział w Alcor's Scottsdale, Arizona.
2. Pokój operacyjny staje się bardzo zatłoczony podczas stazy kriogenicznej. Wymaganych jest z tuzin techników, chirurgów, i kadry wsparcia. Procedury są nadzorowane i przeprowadzane przez medycznych profesjonalistów.
3. Chirurdzy pracują, żeby dostać się do głównych naczyń krwionośnych. W tym momencie pacjent jest zazwyczaj w temperaturze 60 stopni F lub niższej.
4. Kiedy dostęp do naczyń zostanie uzyskany, pacjent zostanie podłączony do maszyny przepłukującej która zamienia krew na chemiczny odpowiednik, który zapobiega formowaniu się lodu.
5. Technik przygotowuje krioodporny(?) zamiennik obiegu przepłukującego. Kabel z tyłu plastikowych tub jest używany do elektronicznego monitorowania i zbierania danych.
6. Zbiór sercowo-płucnej maszyny wałkowatymi pompami(poniżej) cyrkuluje krioodporny zamiennik wprost do ciała pacjenta by w końcu zwiększyć jego stężenie. System komputerowy(poniżej) monitoruje i zbiera dane dotyczące temperatury, ciśnienia i stężenia krioodpornej substancji podczas tego 4 godzinnego zabiegu.
7. Technik sprawdza linie podłączone do elektronicznego urządzenia, które mierzy stężenie substancji krioodpornej.
8. Ostatnie ręczne sprawdzenie spisu ułamków(?) krioodpornego zastępnika sprawdzający czy stężenie jest wystarczające dla witryfikacji.(nie pytajcie mnie co to jest:))
9. Pacjent jest teraz przenoszony z pokoju operacyjnego do oddziału schładzającego, gdzie schłodzenie do -130 stopni C odbywa się pod kontrolą komputera. Wynikiem procesu jest witryfikacja(ujednolicenie bez zamrażania).
10. Zgodnie z przebiegiem witryfikacji, neuropacjent jest wkładany do indywidualnego aluminiowego pojemnika(!).
11. Pojemniki w końcu są zanurzane w płynnym nitrogenie w temperaturze -196 stopni C na długi czas.

To moje pierwsze tłumaczenie. Jest niekompletne i pewnie ma wiele błędów więc wyczekuję poprawek i uwag :)
  • 0

#3

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

oparlem sie na tlumaczeniu Chessmana (good job), niektore bledy poprawilem, rozszerzyłem je nieco i dodałem fotki:



1.

Dołączona grafika

Pokój operacyjny w Alcor's Scottsdale, Arizona.

2.

Dołączona grafika

Pokój operacyjny staje się bardzo zatłoczony podczas fazy kriogenicznej. Potrzebnych jest co najmniej tuzin techników, chirurgów, i kadry wsparcia. Procedury są nadzorowane i przeprowadzane przez medycznych profesjonalistów.

3.

Dołączona grafika

Chirurdzy pracują, aby dostać się do głównych naczyń krwionośnych. W tym momencie pacjent jest zazwyczaj w temperaturze 60 stopni F lub niższej. To pozwala na zatrzymanie krążenia krwi na pewien niewielki okres czasu bez uszkodzenia mózgu.

4.

Dołączona grafika

Kiedy dostęp do naczyń zostanie uzyskany, pacjent zostanie podłączony do maszyny przepłukującej która zamienia krew na chemiczny odpowiednik, który zapobiega formowaniu się lodu.

5.

Dołączona grafika

Technik przygotowuje krioochronny zamiennik obiegu przepłukującego. Przewody (w tle) za plastykowymi rurkami służą do elektronicznego monitoringu i zbierania danych.

6.

Dołączona grafika

Rząd wałkowych pomp maszyny płuco-serca cyrkuluje krioochronny zamiennik do ciała pacjenta stopniowo zwiększając jego stężenie. System komputerowy (poniżej) monitoruje i zbiera informacje o temperaturze, ciśnieniu i stężeniu substancji kriogenicznej podczas tego cztero-godzinnego zabiegu.


7.

Dołączona grafika

Technik sprawdza linie podłączone do elektronicznych urządzeń, mierzących stężenie substancji krioochronnej. (Refraktometry)

8.

Dołączona grafika

Ostatnie ręczne sprawdzenie wskaźnika refrakcyjności krioochronnego zamiennika pokazuje, że koncentracja jest odpowiednia dla zeszklenia (głębokie chłodzenie bez zamarzania).

9.

Dołączona grafika

Pacjent jest teraz przenoszony z pokoju operacyjnego do oddziału schładzającego, gdzie schłodzenie do -130 stopni C odbywa się pod kontrolą komputera. Wynikiem tego procesu jest "zeszklenie" (zestalenie bez zamarzania).

10.

Dołączona grafika

Wraz ze zeszkleniem, neuropacjenci są umieszczani indywidualnie w aluminiowych pojemnikach.

11.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Pojemniki są ostatecznie zanurzane w ciekłym azocie przy temperaturze -196 stopni Celsjusza dla długoterminowej opieki.
  • 0



#4

Chessman.
  • Postów: 1031
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dzięki Eurycide. Swoją drogą ciekawa sprawa z tym zamrażaniem. Nie napisali czy pacjent się po tym budzi hehe :)
  • 0

#5

+......

    Wędrowiec

  • Postów: 710
  • Tematów: 125
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na dzień dzisiejszy jest to „pochowek” z nadzieją na zmartwychwstanie

http://www.przeglad-...?...kul&id=1442
  • 0



#6

Afganka.
  • Postów: 102
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co to ludzie nie wymyślą... ;)
  • 0

#7

Meledictum.
  • Postów: 222
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co to ludzie nie wymyślą... ;)


...żeby tylko zbić kasę. Rzeczywiście, jak na razie zamrożenie siebie po śmierci nie jest niczym więcej jak ekscentryczną formą pochówku. Osoba zamrożona zostanie odmrożona wtedy, kiedy, dla przykładu, będzie znane lekarstwo na jej chorobę. Tylko czy ta osoba będzie dalej miała pamięć?
  • 0

#8

rybak.
  • Postów: 175
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy bedzie dalej miala pamiec? Dobre pytanie, zalezy co to jest wlasciwie pamiec, czy jest to jakis czynnik chemiczny w mozgu, czy tez moze impulsy elektryczne.
  • 0

#9

cisz.

    Realizm Magiczny

  • Postów: 832
  • Tematów: 33
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zastanawiam się po co się tak rozpaczliwie chwytać życia- tego ziemskiego, chwilowego, chyba nudniejszego i jakościowo niedoskonalego?
Zresztą sam fakt wiszenia glową na dól wydaje mi się malo ludzki- ni to śmierć ni stan przejściowy bez żadnej gwarancji na nieśmiertelność.
  • 0



#10

mrx1.
  • Postów: 19
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja już nie pamiętam w jakiej gazecie, ale w jakiejś polskiej na pewno czytałem trochę o tym. I było tam napisane, że to raczej zbijanie kasy na frajerach. Było tam nawet porównanie, że to tak, jakby z zamrożonego hamburgera chcieć odzyskać całą żywą krowę. I autorem tego porównania nie był pan redaktor, tylko jakis-tam naukowiec.
  • 0

#11

mojo.
  • Postów: 355
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No wiesz....oni zbijaja kase a ty np. jezeli jestes na cos powaznie chory np. rak to masz szanse sie wyleczyc..(w przyszlosci) Ale zamrozenie psuje caly rytm zycia czlowieka...dla mnie jest o troszke chore
  • 0

#12

vadre.
  • Postów: 29
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zastanawiam się po co się tak rozpaczliwie chwytać życia- tego ziemskiego, chwilowego, chyba nudniejszego i jakościowo niedoskonalego?
Zresztą sam fakt wiszenia glową na dól wydaje mi się malo ludzki- ni to śmierć ni stan przejściowy bez żadnej gwarancji na nieśmiertelność.


Chwytają sie bo człowiek nie zna życia innego niz ziemskie chyba ze juz umrze, pozatym nikt z żyjących nie ma tak naprawde pewnosci co bedzie po smierci, oczywiscie mnóstwo ludzi wie na PEWNO co bedzie po smierci ale mozna sie przekonac w jeden sposób;)

Na nieśmiertelnosc może i nie ma gwarancji ale na wyleczenie z niektórych chorób w przyszłości jest spora szansa;) A co do wiszenia głowa w dół to nie takie dziwne, przecież oni są zamrożeni im wszystko jedno;)
  • 0

#13

Leczysław Kerdgeniusz.
  • Postów: 95
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To jest jakby wielka pauza w życiu człowieka, ale niekoniecznie do zakończenia. Kto wie, czy jak ich rozmrożą jeszcze będą sie nadawali do czegokolwiek. Ja tam bym nie ryzykował. Śmierć też jest dla człowieka... ale czy lodówka? Może i jest sposób, ale ja tam do niego podchodze raczej sceptycznie. Nie chciałbym sie nagle obudzić, zobaczyć obcych ludzi badających moje ciało, pewnie zmarłbym i tak ale na zawał. Albo z wychłodzenia ;p Ale przystosować sie do życia za kilkadziesiąt/kilkaset lat... nie wiem, czy byłoby łatwo.
  • 0

#14

vassco.
  • Postów: 31
  • Tematów: 25
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Krionika - doczekać zmartwychwstania

Człowiek marzył w swojej historii o wielu rzeczach: lataniu, podróżach w czasie, nieśmiertelności. Latać dzięki maszynom potrafimy już od stu lat, intensywne badania nad czasem i wpływaniem na jego bieg są prowadzone dziś - zapewne za kilkanaście bądź kilkadziesiąt lat wyniknie z nich coś interesującego. Zagadką i czymś, czego nie możemy powstrzymać pozostaje śmierć...

Współczesna medycyna bez trudu ratuje i przedłuża życie milionom ludzi. Nikt nie jest jednak w stanie uchronić kogoś od śmierci a tym bardziej już po śmierci przywrócić kogoś do życia. Nie jest to możliwe dziś, ale może kiedyś będzie? Zapewne podobne myśli były motorem powstania nauki o nazwie krionika, której rozwój rozpoczął się w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Wtedy to po raz pierwszy zamrożono byczą spermę w celu sztucznego zapłodnienia krów. Wkrótce ludzka wyobraźna została poruszona przez książkę "Szansa na nieśmiertelność" Roberta C. W. Ettingera z 1965 roku, której autor zamiast pochówku sugerował hibernację. Hibernacja zawładnęła Ameryką. Piewszym zamrożonym człowiekiem stał się w 1967 roku zmarły na raka płuc w wieku 74 lat dr James Bedford. Nie jest prawdą iż hibernacji poddał się także sam Walt Disney - plotkę tą roznieśli pracownicy jego studia animacji. Już w drugiej połowie lat sześćdziesiątych powstała piewsza firma oferująca hibernację - Crionics Society of California. Niestety zbankrutowała a jej klienci... roztopili się. Dziś takich organicji jest wiele, szczególnie w Ameryce Północnej a ich usługi nie należą do najtańszych (studenci mają zniżki!): roczna składka wynosi od 120 do 360 dolarów a finalna usługa pochłania 28 tysięcy za zamrożenie samej głowy lub 120 tysięcy za całe ciało w powiązaniu z odpowiednim wpisem w testamencie klienta. Chętnych podobno nie brakuje...

Krionika zakłada iż bezpośrednio po śmierci człowieka jego ciało zostaje zamrożone, w celu zachowania go do czasów stworzenia "lekarstwa na śmierć". Martwe ciało ludzkie musi być zamrożone jak najszybciej po ustaniu akcji serca i zatrzymaniu krążenia, czyli śmierci klinicznej, w której występuje jeszcze aktywność mózgowa. Przez pewnien czas do mógzu dostarczany jest jeszcze tlen i odżywki aby utrzymać go przy życiu przed zamrożeniem. Ciało zamraża się w ciekłym azocie, w temperaturze minus 196 stopni celsjusza, w której ustają wszystkie reakcje chemiczne w nim zachodzące. Krew zmarłego zastępuje się płynem z gliceryną zapobiegającym niszczeniu tkanki a samo zamrażanie odbywa się w bardzo szybkim tempie kilku stopni na sekundę, co zapobiega wytworzeniu się niszczących komórki kryształków lodu, których uniknięcie jest podstawowym problemem. Ciało w pozycji do góry nogami umieszcza się w szczelnie zamkniętym pojemniku z nierdzewnej stali, zwanym termosem. Ułożenie ciała wynika z tego iż w razie usterki w skutek wzrostu temperatury zostaną uszkodzone najpierw stopy a zanim ciepło dojdzie do mózgu być może usterka zostane usunięta i właściwa temperatura przywrócona.

Nie zawsze jednak zamraża się całe ciała. Obecnie nawet dużo popularniejsze staje się zamrożenie samego mózgu. Jest ono dużo tańsze, bezpieczniejsze i sprawia znacznie mniej problemów. Zamrożenie samego mózgu zakłada iż nauka w czasach gdy zostanie on odmrożony będzie już na tyle rozwinięta, że pozwoli na podstawie próbek DNA na sklonowanie całego ciała. Intrygujące i przerażające zarazem...

Dziś nie znamy bezpiecznej metody odmorożenia ludzkiego ciała wprowadzonego w hibernację. Nie wiemy także co z nim się stanie gdy odmrożenie będzie możliwe. Szczególną uwagę zwraca się tutaj na mózg - czy zostanie zachowana pamięć, świadomość i osobowość? A może wszystko to zostanie wymazane a tym samym narodzimy się na nowo? Z wielkimi obawami wiąże się także to jak zareaguje człowiek na świat, w którym się obudzi, czy się w nim odnajdzie mając w pamięci świat, w którym żył i będzie potrafił funkcjonować w nim normalnie? Obecne naukowcy potrafią zamrozić i ożywić jedynie embriony ludzkie i spermę, co jest standardowo wykonywane przy zapłodnieniu in vitro. Ze stanu pełnego zamrożenia nie udało się wyprowadzić żadnego ssaka, jednak poczyniono pewne kroki w tym kierunku. W maju 1992 uśpiono gibona, którego krew zastąpiono specjalnym roztworem po czym ciało umieszczono w lodzie, obniżając temperaturę aż do zamrożenia zwierzęcia. Po godzinie zwierzę wróciło do życia bez żadnych skutków ubocznych. W niemal identycznym eksperymencie na cztery godziny zamrożono owczarka niemieckiego. Pies także cały i zdrowy powrócił do żywych. Takich eksperymentów nie przeprowadzano na ludziach. Hibernacja żywych osób jest prawnie zabroniona, co nie znaczy że nie ma miejsca. W USA odnotowuje się przypadki rozpraw sądowych, w których o zezwolenie na zamrożenie starają się osoby chore na nieuleczalne dziś choroby. Sądy odrzucają takie prośby. Ale kto wie co dzieje się tam gdzie nikt nie widzi...

Krionika (nie należy jej mylić z kriogeniką i kriofizyką, które zajmują się wytwarzaniem i utrzymaniem bardzo niskich temperatur a także ich wpływem na różne materiały, w tym materię ożywioną) pozostaje ciągle nauką silnie bazującą na wierze. Mimo iż wykazano że komórki ssaków, w tym komórki nerwowe mogą przetrwać zamrażanie i odmrażanie przywrócenie ich do życia po śmierci pozostaje w swerze fantastyki. Osoby zamrażane i zamrażąjące muszą wierzyć w postęp nauki, który to miałby pozwolić ożywiać zmarłych a także utrzymać ich ciała w takim stanie, z którego powrót do życia byłby możliwy. Z tym drugim wiąże się nadzieje związane z nanotechnologią, dzięki której tysiące robocików wielkości atomu mogłyby dokonywać operacji bezpośrednio na komórkach. Ale to ciągle bardzo odległa przyszłość...

Źródło: mizantropia.org
  • 0

#15

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Naprawdę ciekawy artykuł. Co do samej Krioniki może się przydać w przyszłości (o ile jeszcze gatunek ludzki nie zniszczy sam siebie) gdy nastanie epoka lodowcowa i nie będzie warunków do przeżycia normalnego człowieka. Jednak wciąż pozostaje to w temacie science-fiction. Ale może już niedługo...
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych