Ludzkość chce powtórzyć reakcje termojądrowe zachodzące w gwiazdach, to wytworzenia energii. Jeśli się to uda w takim stopniu, że reaktor będzie się sam mógł podtrzymywać siebie i dawać jeszcze energię, będzie to krok w rozwoju ludzkości.
Za przykład można wziąść Słońce - do zainicjowania reakcji termojądrowej potrzeba ogromnych temperatur - musi zostać pokonanane pole elektrostatyczne, bo syntezować się mają protony - ładunki jednoimienne. Do pokonania takich sił potrzebna jest ogromna temperatura. Na Słońcu jest to 15 000 000 C, ale na Słońcu część roboty ,,odwala'' jeszcze ogromne ciśnienie. Aby na Ziemi to zainicjować potrzeba temperatury 100 000 000 C. Nie ma na ziemi takich materiałów co wytrzymają taką temperaturę, nie da się więc tego wrzucić do jakiegoś garka i ,,niech się tam robi''. Te plazmę muszą utrzymywać w powietrzu ogromne magnesy nadprzewodzące - z niczym ona kontaktu mieć nie może - z kolei plazma w której zachodzą reakcje termojądrowe będzie wzbudzać w nich prąd. Dlatego potrzeba wpierw, aby taki reaktor sam się mógł zasilać, zwłaszcza te magnesy.
Gdy uda się coś takiego zbudować (paliwem będzie deuter z wody i tryt ze skał) i będzie to działać tak jak ludzkość zamierza, szklanka wody dostarczy przeciętnemu człowiekowi energii na 75 lat. Ale podejrzewam, że ludzkości mniej więcej tyle lat może być potrzebne, aby to zbudować jak należy.
http://www.iter.org/?
