51 odpowiedzi w tym temacie

[Avion]

Serlith Ja tam myślę że wszyscy przeżyjemy. Bo większość naukowców mówi o przebiegunowaniu które nie nastąpi w kilka dni lecz mówią o latach.
Co do Apophis to smutne że uderzy w nas kometa, ale trudno, będziemy jak dinozaury Może jak ktoś z nas przeżyje Będzie dalej prowadził to forum

[Romczyn]

Smutne że uderzy w nas kometa? To ciekawe bo nic mi nie wiadomo, o mającej w nas uderzyć komecie
Ja tam też nie sądzę żebyśmy dotrwali do tego zderzenia (nie wierzę w 2012) ale może nam się poszczęści

[Valhalla]

Wszyscy myślą, co to będzie jak ten Apophis w nas walnie.
A tu bach, niespodzianka, coś walnie z drugiej strony i o wiele wcześniej.
Większość zwierząt i roślin przeżyje. Ludzie może też, jeśli się nie wymordują.

[Jarko]

Gigantyczna asteroida zagraża Ziemi


Asteroida Apophis o średnicy 270 metrów może uderzyć w Ziemię - ostrzegają naukowcy. Uczeni, którzy początkowo twierdzili, że kosmiczna skała nas ominie, przyznali, że pomylili się w obliczeniach. W porównaniu z tym zagrożeniem niedawne niezbezpieczeństwo związane z zestrzeleniem popsutego satelity było po prostu śmieszne.
czytaj dalej...
REKLAMA

Apophis doleci do Ziemi w 2036 roku. Czy minie naszą planetę, czy też uderzy w jej powierzchnię? Już wiadomo, że prawdopodobieństwo tego drugiego jest większe niż jak 1 do 45000, o czym do niedawna przekonywali naukowcy z NASA i ESA - amerykańskiej i europejskiej agencji kosmicznej.

Uczeni przyznali się do pomyłki - podaje "New Scientist". Ale na razie nie potrafią podać, jak duże jest niebezpieczeństwo. Trwają nowe obliczenia. Są utrudnione, bo według naukowego tygodnika, ze względów finansowych muszą zamknąć jedyny teleskop, wycelowany w tę stronę Układu Słonecznego, z którego nadleci asteroida.

Co stanie się, jeśli Apophis uderzy w Ziemię? Uczeni uspokajają - nie grozi nam całkowita zagłada, bo asteroida jest mniejsza od tej, która wybiła dinozaury. Raz już się jednak pomylili...

Co spowodowałoby uderzenie takiego kosmicznego kawałka skały? Jeśli trafi w ocean, efektem zderzenia będą gigantyczne tsunami, które spustoszą wybrzeża kontynentów. Gdyby jednak uderzył w gęsto zamieszkane regiony Ziemi, zginęłyby miliony ludzi.

Wybuch miałby energię równą 1480 megatonom trotylu. Dla porównania, największa dotąd eksplozja, wywołana przez człowieka bombą o nazwie Tsar, miała siłę 50 megaton trotylu. Bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc "tylko" 0,013 megatony.

Źródło
http://www.dziennik....raza_Ziemi.html

Można by było zadać sobie ciekawe pytania:Co bym zrobił gdyby asteroida była większa, wiedząc że za kilkanaście lat będzie po naszej planecie? Jakbym się zachował wiedząc że nastąpi koniec?Jak zachowali by się ludzie?

[Żbik]

- prawdopodobieństwo 1:45000 = śpimy spokojnie dalej

Śpimy nie śpimy, ale jednak ktoś tą szóstkę w tego totka trafia

[Ariel]

Ale to zawsze trafia ktoś spoza grona naszych znajomych, reasumując, my śpimy spokojnie dalej, nam się nic nie trafia, więc i asteroida lądująca na naszym własnym balkonie, to jedynie marzenie, na które moglibyśmy sobie pozwolić.
A na poważnie, myślę, że do momentu "dolecenia" Apophisa do naszej planety będziemy już na tyle technologicznie rozwinięci, że któraś z armii (nie ważne czy wschodnich czy zachodnich mocarstw) wykorzysta jakąś chowaną w tajemnicy technologię i pozbędzie się zagrożenia, my natomiast usłyszymy w wiadomościach, że naukowcy się pomylili w obliczeniach i Ziemia cudem uniknęła nieszczęśliwej kolizji. A za kolejną dekadę ktoś odkryje kolejną "kometę-kilera" i tak sytuacja znowu się powtórzy, 50 lat strachu dla jednej chwili ulgi, wrażenia, jak na reklamie - bezcenne.

[Hajime]

Rosja będzie ratować świat przed asteroidą

Jest trzy razy większa niż meteoryt tunguski, który w 1908 roku zniszczył lasy tajgi. Niestety, jest ryzyko, że asteroida Apophis w 2036 roku uderzy w naszą planetę. Ale Ziemię chcą ratować Rosjanie. Agencja kosmiczna Roskosmos zaczyna prace nad planem ocalenia planety.

Wkrótce ma się odbyć zamknięte posiedzenie kolegium i rady naukowo-technicznej rosyjskiej agencji kosmicznej Roskoskos. Informował o tym agencje Interfax szef tej isntytucji Anatolij Perminow.


Jak zaznaczył, prace nad stworzeniem planu ratunkowego już trwają. Pierwsze pomysły mówią o umieszczeniu w kosmosie specjalnej aparatury, która pozwoliłaby uniknąć zderzenia asteroidy z Ziemią. Zdaniem Perminowa, takie rozwiązanie nie wymagałoby
ani niszczenia Apophisa, ani odpalania ładunków jądrowych. Nie wyjaśnił, na czym miałoby polegać działanie owej "specjalnej aparatury".

W rosyjskim projekcie mają brać udział największe agencje kosmiczne świata, m.in. NASA, Europejska Agencja Kosmiczna, chińska agencja kosmiczna. Perminow zapewnił, że gdy tylko plan zostanie przyjęty, natychmiast zostanie zaprezentowany światu.

Szef Roskosmosu zaapelował do Ziemian, by nie panikowali, bo groźba zderzenia z asteroidą nie jest bardzo poważna. A do tego, jak zapewnił, są sposoby, by go uniknąć.

Asteroida Apophis została odkryta w 2004 roku. Zdaniem specjalistów, między rokiem 2029 a rokiem 2036 ma przelatywać blisko Ziemi. Początkowo NASA ostrzegała, że niebezpieczeństwo zderzenia jest bardzo duże i wynosi nawet jak 1 do 37. Potem jednak amerykańscy naukowcy zrewidowali swoje obserwacje i zaczęli uspokajać. Dziś szansę na zderzenie NASA ocenia na 1 do 250000.

Pierwsze obserwacje mówiły o tym, że mająca 300 metrów średnicy asteroida może uderzyć w Ziemię w kwietniu 2029 roku. Potem jednak uczeni stwierdzili, że prawdopodobieństwo kontaktu jest małe, a Apophis przeleci w odległości około 40 tysięcy kilometrów od naszej planety.

Ale niektórzy badacze zaczęli się obawiać, że pole grawitacyjne Ziemi zmieni
trajektorię jej lotu tak, że już w 2036 roku może dojść do zderzenia. Gdyby tak się stało, wyzwoliłaby się energia rzędu półtora tysiąca megaton. Dla porównania, bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę wyzwoliła 0,013 megaton energii.

źródło: dziennik.pl

[sharpMarv]

Ciekawe, zwlaszcza ze temat istnieje bodajze od 2007r.

Tu link do tej samej informacji tylko ze na gazeta.pl

[stryju]

Rosja wyśle statek kosmiczny, który ma zmienić trasę lotu asteroidy - poinformował szef rosyjskiej agencji kosmicznej. Ogromny głaz zmierza w kierunku Ziemi. Może w nią uderzyć ok. 2036 r.

- Wkrótce ogłosimy plan misji - powiedział radiu Golos Rossi Anatolij Perminow, szef rosyjskiej agencji kosmicznej. Do udziału w przedsięwzięciu Rosjanie chcą zaprosić NASA, Europejską Agencję Kosmiczną oraz jej chińskiego odpowiednika.

W 2004 r astronomowie ustalili, ze w kierunku Ziemi zmierza potężna asteroida o nazwie Aphosis. Obliczyli wówczas, że kosmiczny głaz może uderzyć w naszą planetę ok. 2029 roku. Szanse, że dojdzie do tej katastrofy szacowali na 1 do 37.

Dalsze prace specjalistów wykluczyły taką możliwość. W październiku tego roku naukowcy NASA ustalili, że do zderzenia z asteroidą może dojść w 2036 r. Znacznie zmniejszyło się też prawdopodobieństwo tego wydarzenia. Dziś naukowcy obliczają je na 1 do 40 tysięcy.


Rosjanie widzą ryzyko


Możliwość, że na naszą planetę spadnie kosmiczny głaz jest więc niewielka. Mimo tego naukowcy zastanawiają się, co zrobić, by ją całkowicie wykluczyć. Część z nich proponowała, by wysłać sondę, która okrąży asteroidę i stopniowo będzie zmieniać tor jej lotu. Pojawiły się też pomysły, by w uderzyć w niebezpieczny obiekt pociskiem z głowicą atomową.

Anatolij Perminow przekonuje jednak, że Apophis cały czas zbliża się do Ziemi i może w nią uderzyć. - Dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że może do tego dojść w 2032 r. - powiedział szef rosyjskiej agencji kosmicznej. Nie chciał zdradzić szczegółów misji. Zaprzeczył jednak, że rosyjscy naukowcy chcą unieszkodliwić asteroidę za pomocą broni nuklearnej.



"Trzeba to potraktować poważnie"

- Według naszych obliczeń jest możliwe, aby zbudować statek kosmiczny, który bez użycia broni atomowej uchroni nas przed zagrożeniem ze strony asteroidy - stwierdził Perminow. - W grę wchodzi bezpieczeństwo ludzi. Zamiast siedzieć i czekać powinniśmy wydać te kilkaset milionów dolarów i stworzyć system, który uchroni nas przed kolizją - dodał.

Do słów Perminowa odniósł się Borys Szustow, szef Instytutu Astronomii przy Rosyjskiej Akademii Nauk. - Oświadczenie szefa rosyjskiej agencji kosmicznej to znak, że sprawę należy potraktować poważnie i grozi nam realne niebezpieczeństwo - powiedział. - Apophis to tylko symboliczny przykład. W kosmosie krąży bowiem wiele obiektów, które mogą nam zagrażać - stwierdził w rozmowie z agencją RIA Nowosti.


ŹRÓDŁO: http://wiadomosci.ga...emie_przed.html

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

Użytkownik +..... edytował ten post 31.12.2009 - 08:46
Połączenie tematów

[mylo]

Cóż, w zasadzie to nie głupie żeby się za wczasu przygotować na takie przypadki, i spróbować na takim głazie który ma małe prawdopodobieństwa że nas trafi. Potem będziemy mieć już doświadczenie w tego typu akcjach. A koszt tego? Nie ma ceny za zabezpieczenie życia całej cywilizacji.

[Daikin]

Być może Rosja pod pretekstem ochrony ZIEMIAN przed Aphosisem chce umieścić na orbicie dowolny zestaw broni (np. nuklearnej). W dodatku bez protestów ze strony "zachodu", wszak bronić mają wszystkich.
Jednak co by nie mówić Aphosis może być niechcący świetnym motorem rozwoju techniki kosmicznej. jak to zazwyczaj bywa w chwilach zagrożenia.

[mylo]

Skoro chcą współpracować z innymi agencjami kosmicznymi, to wprowadzanie broni na orbitę odpada.

[Daikin]

Skoro chcą współpracować z innymi agencjami kosmicznymi, to wprowadzanie broni na orbitę odpada.

To zależy jak ta współpraca będzie wyglądać.

[Hajime]

Rosji bez zgody Zachodu czy Chin raczej trudno było by umieścić na orbicie coś, co mogli by wykorzystać do walki i Rosjanie na pewno zdają sobie z tego sprawę. Myślę że bardziej chodzi o to, że Moskwie marzy się jakiś wielki projekt w kosmosie który wyjdzie od nich.

Edit. literówki...

Użytkownik Hajime edytował ten post 31.12.2009 - 15:00