Napisano
06.01.2007 - 11:48
Fakolpet uspokój się, grunt to kontrola nad emocjami i spokój. Ja też tak w pewnym momencie życia myślałem jak ty, ale teraz nauczyłem się nad tym panować. Masz w zupełności rację, ale zanim o czymś napiszesz uspokój się najpierw.
Racja, że zbyt dużo się przypisuje Bogu i modlitwom. Zwykły paraliż, czy skurcz nie można przypisywać złej sile, a jego przeminięcie Bogu i aniołom. Ja jak mnie złapie skurcz, a łapie często siadam i szybko rozmasowuję sobie te część ciała, którą to dotknęło. Na szczęście ból mija. To jest spowodowane poza tym małą ilością jakiegoś pierwiastka w naszym ciele, w moim przypadku magnezu.
Co do paraliżu, to jest efekt zbyt szybkiego wybudzenia się ze snu, choć zdarzają się przypadki, sam takich pare miałem, że po jakimś czasie od położenia się do łóżka i takim leżeniu też może nas złapać. Jednak dopiero wtedy mógłbym zacząć to przypisywać jakiemuś bytowi. Ogólnie zastanawia mnie, dlaczego zacząłem to mieć, dopiero kiedy zacząłem medytować, pracować z energią i próbować OOBE.