42 odpowiedzi w tym temacie

[Dark Shadow]

Moze to zabrzmi głupio ale to godz szatana więc sondze że to może jakieś złe siły dopytaj sie czy coś się nie działo na miejscu gdzie stoi dom i czy twój ojczym nie wywoływał duchów albo takich rzeczy jak powiedziałeś interesował się a i spytaj się czy używał Tablicy Iłża (czy jakoś tak to sie pisze)

[Sen'sei]

Moim skromnym zdaniem , uważam iż jest to pozornie nie spotykane zjawisko , i w 100 procentach zgadzam się z wypowiedziami innych użytkowników , poprostu musisz się pomodlić za ojczyma i poprostu czekać aż to samo przejdzie ;D , preferowałbym jeszcze rozmowę z psychologiem (nie twierdzę , że potrzebujesz jej z powodu jakich kolwiek zaburzeń twojego umysłu , lecz może on zasugeruje Ci jakieś leki nasenne i doradzi) A i mam do Ciebie jeszcze pytanie , bo powiedziałeś , że słuchasz radio w momencie gdy słyszysz te dziwne odgłosy... Czy te odgłosy nie wydobywają się z radio?...Sugerowałbym abyś spróbował zasypiać bez włączonego radio , gdyż możesz ściągać nie pożadane fale radiowe i może dlatego słyszysz te dziwne odgłosy...

[Sensensum]

Zgadzam się z Sensei'em bo mozesz miec np. pęknięta mębrane
hehehehehe

[Mikołaj]

Witam Państwa.

Nie pisałem przez dłuższy czas gdyż nie chciałem tutaj rzucać postami które nic nie wnoszą do tematu.
Ten post również nic nie wniesie, chce jednak powiedzieć tylko że "wydarzenia" ostatnim czasy przyjęły trochę inny sposób.
Zaczęły się spadki napięcia w pokojach w których przebywam ja. Ostatnio również razem z moim kuzynem miałem okazje rozmawiać, i w momencie rozmowy pojawił się bardzo dziwny i charakterystyczny błysk na wysokości naszych kolan. Nie będę się rozpisywał na ten temat, jednak nie było w pobliżu niczego z czego ten błysk mógłby się "wydostać".

Pozdrawiam

[ciemność]

Poltergeisty często przyczepiaj się do ludzi, zatem możliwa jest jego obecność. Czy zastosowałeś się do udzielonych porad?

[Anonim1]

Ja mam 13 lat i proponowal bym sprawdzić co w przeszlosci bylo na miejscu twojego domu.Wspomnaileś iż wczesniej wynajmowaliscie dom jest wiec mozliwosc ze ktos zabawial sie w wylowywanie duchow.A jezeli twoj Tata interesowal sie parapsychologia to w twym domu musza byc jakies slady tego jak np. ta ksiazka wiec poszukaj uwaznie.A iw iem ze to złe pytanei ale jak Twoj tato umarl?

[Wlokus]

Ja mam 13 lat i proponowal bym sprawdzić co w przeszlosci bylo na miejscu twojego domu.Wspomnaileś iż wczesniej wynajmowaliscie dom jest wiec mozliwosc ze ktos zabawial sie w wylowywanie duchow.A jezeli twoj Tata interesowal sie parapsychologia to w twym domu musza byc jakies slady tego jak np. ta ksiazka wiec poszukaj uwaznie.A iw iem ze to złe pytanei ale jak Twoj tato umarl?

Przeczytaj sobie cały temat i będziesz znał odpowiedzi na swoje pytania.

[Miru]

Mam wrażenie, że ludzie ostatnio coś zbyt bardzo wzięli sobie do serca tą "godzinę Szatana". Tego przecież nawet w ksiązce nie było, to zostało wymyślone jedynie na potrzeby filmu (jak i mnóstwo innych rzeczy, ale w końcu na co komu nudna, długa historyjka o opętanej dziewczynie, skoro wystarczy troszkę pobawić się faktami i zrobić z tego hicior. Chociaż efekt piorunujący, muszę przyznać^^)
Pomyślmy logicznie - przecież w każdym miejscu na ziemi jest inna godzina. To by znaczyło, że godzina Szatana jest:
1) Przez całą dobę
2) W tym malutkim pasku ziemi (i ani cala dalej!) w którym akurat się trzecia trafiła. No i jak te diabełki radzą sobie podczas przejścia na czas zimowy i letni?

A co do tematu... są trzy rozwiązania:
1) To faktycznie duch i czegoś chce, chociaż okazuje to w dziwaczny sposób (jakbym ja czegoś chciała, to bym nie łaziła po domu wydając dziwne, łatwo wytłumaczalne odgłosy, tylko bym się zastanowiła nad jakąś formą kontaktu. Nie doceniacie tych ludzi, jeśli sądzicie, że żadnemu to nie przyszło dotąd do głowy)
2) Twoje zainteresowanie parapsychologią to nie przypadek. Być może wcześniej tylko czekałeś na coś takiego, żeby zacząć wierzyć w duchy. Gdybyś wcześniej choć odrobinę w to nie wierzył, to taka możliwość w ogóle nie przyszłaby ci do głowy (jak zimą słyszysz stukanie w dach, to myślisz, że winą jest śnieg, a nie Święty Mikołaj). Jest taka fajna psychologiczna sztuczka - mówisz komuś, że jest przeklęty i albo spotkało go sporo nieszczęść, albo dopiero spotka. Więc ludzie natychmiast kojarzą to z jakimiś nieszczęściami, których dotąd doświadczyli (zawsze jakieś są, nieważne czy małe, czy duże). Niby nie wierzą, ale jeśli im powiedzieć, że jedynym sposobem na odczynienie uroku jest puknięcie w niepomalowane drewno, najdalej po tygodniu to zrobią choćby tylko dla pewności (jeśli to zatwardziali sceptycy, to nie warto ich potem pytać, bo się w życiu nie przyznają)
3) Być może po prostu nie pogodziłęś się ze śmiercią ojczyma. Albo mięliście coś razem zrobić, chociaż już tego nie pamiętasz. Podświadomosć pamięta wszystko, więc daje ci znać. W takim wypadku nie ważne do kogo pójdziesz - do wróżki, księdza, czy psychologa, efekt będzie ten sam - twóje sumienie się uspokoi i zdenerwowanie minie.
4) To co słyszysz to zwyczajne odgłosy, ale nie możesz przez nie spać, chociaż jesteś zmęczony - stąd rozdrażnienie. Rok to niewiele czasu, żeby się przyzwyczaić do nowego domu (ja kiedyś myślałam, że moje nowe łóżko jest nawiedzone, bo było niewygodne, miałam paraliż przysenny (zanim dowiedziałam się co to takiego, na dodatek byłam dzieckiem - potworność!), do tego dręczyły mnie koszmary. Minęło dopiero po kilku miesiącach, kiedy postanowiłam się z owym meblem "zaprzyjaźnić". Faktycznie pomogło^^ ....eee... to wszystko wina Wróżki! Myślałam, że skoro gazeta pisze te bzdury, to muszą być prawdziwe...)

[Rexen]

Jak układały się wasze relecje z ojczymem?

[Fremen]

Ja wyrażę tu szybko swoje zdanie, czasami mi się tak przytrafia, że wpadam na rozwiązanie i musze szybko powiedzieć bo zapominam. Zaznaczam jednak wyraźnie iż jest to tylko i wyłacznie MOJE przemyślenie i że nie twierdzę, że mam rację i już. Posłuchaj jednak co mi do głowy w związku z tym co napisałeś w pierwszym poście przyszło.
Otóż, Twój ojczym najprawdopodobniej wie, że nie żyje, wie również, że nie może Ciebie zostawić. Mój domysł jest taki, że odczuwasz niepokój związany z jego obecnością w tych godzinach, mam taką myśl, że on w tym czasie Ciebie pilnuje. Najprawdopodobniej jego zainteresowania były praktyczne i coś być może poszło mu nie tak. A że prawdopodobnie był dobrym człowiekiem, to Ciebie teraz przed swoim błędem chroni. Tłumaczyłoby to to, że odczuwasz jedynie niepokój i poirytowanie oraz pobudzenie a nie najzwyklejszy strach oraz to, że kot nie zwiewa z Twojego pokoju tylko na spokojnie się wpatruje i przygląda się "czemuś". Więc ja myślę, że nie masz się czego bać i albo się przyzwyczaj albo przy pomocy, tak jak inni radzili, mszy modlitwy zapalonych świec itd. pomóż ojczymowi...
Podkreślam, że to moje przemyślenia i nie chciałbym Ciebie nakierowywać na cokolwiek. Pamiętaj, że największą siłę nosisz w sobie i Twoja podświadomość ma nieograniczoną moc.
Pozdrawiam.

[Szada]

Po pierwsze nie módl się do niego tak jak niektórzy mówią, tylko módl się do Boga, poproś go o łaskę i pomoc w tej sytuacji. I twój ojczym napewno nic Ci nie chce przekazać Jestem pewien. Za dużo filmów.
[..]

Zgadzam się, twój ojczym nie wie pewnie że zmarł i się męczy egzystując Oglądałeś film, kurcżę jak on się nazywał... z Bruce'm Wills'em, ale nieważne filmy też dużo nie dają.

to mnie rozwaliło i to bardzo!

Mikołaj a próbowałeś w końcu nawiazac rozmowe z tym bytem?
bo tego nie napisałeś...

[Rocketfuel1994]

Pewnie nie wiele osób przegląda to forum a w dodatku tak stare posty, jednak dopiszę coś od siebie. Mianowice od jakiegoś czasu (ciężko mi powiedzieć jak dawno to się wszystko zaczęło) mam podobną sytuację. Nikt nie umarł ani w moim mieszkaniu ani w rodzinie w ciągu kilku lat ale gdy jestem w domu to bardzo często staję się nerwowy i niespokojny. Nie ma żadnych przyczyn, rodzice nie robią nic denerwującego - tak samo narzeczona a jednak staję się bardzo nerwowy i niespokojny jak już napisałem wcześniej. Dzieje się to tylko u mnie w mieszkaniu. W momencie kiedy jesteśmy np. u narzeczonej (tak mieszkamy jeszcze osobno) to jestem spokojny. Nie mam pojęcia dlaczego się tak dzieje - tylko w tym jednym miejscu tak "dziwnie: się zachowuję.

[TheToxic]

Pewnie nie wiele osób przegląda to forum a w dodatku tak stare posty,

Owszem ja

W sumie to też czasem czuję się dziwnie, nagle szybciej bije mi serce i ręce mi się trzęsą. Odczuwam wielki niepokój wewnętrzny. Pewnie jest to spowodowane piciem kawy oraz paleniem papierosów.

Temat stary a i zakładający go się ulotnił bez odpowiedzi

Co do dziwnego niepokoju i obaw radzę aktywnie spędzić weekend, porządnie wypocząć i wyspać się.

Gdy organizm jest zmęczony zaczynamy  dziwnie się zachowywać, jesteśmy rozdrażnieni i wszystko nam przeszkadza.