Kolejne zdjęcie z cyfrówki, wieczorem i z użyciem flesza. To tylko utwierdza nas w przekonaniu...
Co do tych 21 gram to właśnie czytałem o amerykańskim lekarzu:
"W 1907 r. amerykański lekarz Duncan MacDougall postanowił sprawdzić, czy dusza, która ponoć uchodzi z ciała w chwili śmierci, istnieje naprawdę. Układał on swych umierających pacjentów na wadze i obserwował, czy waga drgnie w momencie, gdy człowiek wyda ostatnie tchnienie. Już w chwili śmierci pierwszego pacjenta czułe urządzenie pomiarowe zarejestrowało spadek wagi o 21 gramów..."
albo:
"W 1907r dr Duncan MacDougall, lekarz z Massachudetts, przeprowadził ekperymant majacy udowodnic istnienie ludzkiej duszy - polegal on na zwazeniu ciala ludzkiego przed smiercia i tuz po niej. Przy zalozeniu, ze dusza posiada pewne materialne atrybuty, takie jak ciezar, cialo powinno stac sie lzejsze w momencie smierci, gdy dusza je opuszcza. MacDougall wykorzystal do badan szesciu pacjentow w stanie agonalnym. Kazdy kolejno umieszczany byl na specjalnie skonstuowanym lozku-wadze. W chwili smierci pierwszego pacjenta waga drgnela i wykazala nagly spadek wagi ciala o 3/4 uncji czyli ok 21g. Przy nastepnych zgonach utrata wagi wahala sie od 0,5 do 1,25 uncji. MacDougall powtorzyl eksperyment z 15 psami i stwierdzil - zgodnie zreszta z wyznawana przez siebie doktryna religijna - ze zaden z nich nie stracil na wadze po smierci, a zatem zaden nie mial duszy. W srodowisku medycznym rezultaty badan MacDougella nie zostaly uznane za wiarygodne."
http://en.wikipedia....ncan_MacDougallhttp://www.lostmag.c...soulsweight.phpogólnie stare i prymitywne badania, słabo wiarygodne...
aczkolwiek czytałem o badaczach z Francji, którzy podobnymi metodami zbadali "wagę duszy"... i teraz na złość nie mogę znaleźć.