18 odpowiedzi w tym temacie

[Punkwik]

Zdecydowałem sie opowiedzieć wam historie, którą opowiedziała mi moja obecnie juz nieżyjąca babcia. Postaram sie przekazać wam wszystko z tego co zapamiętałem. Miała 2 siostry, i tego dnia cały dzień pracowały w polu, przy ziemniakach. Zmęczone zdecydowały, że będą spać w stodole, na sianie. W ten dzień w stodole stała trumna z ciałem kogoś z rodziny (nie pamiętam kogo, wiem ze powód był związany z wojskiem). Kiedy leżały tak 2 obok siebie, rozmawiały, żartowały, aż w końcu po kolei zasnęły, tylko siostra mojej babci nie spała. W pewnym momencie usłyszała, że ktoś wchodzi po drabinie, głośno szczebel po szczeblu a wcześniej nie było słychać żeby ktoś wchodził do stodoły. Spytała sie myśląc ze to jej ojciec: Leon czy to ty?, nikt nie odpowiedział, było słychać jak ten ktoś wyraźnie schodzi z drabiny, ale nic poza tym, żadnych kroków. Wystraszona nie budziła żadnej z sióstr, leżała tak aż do rana. Rano pobiegła do domu by zapytać sie ojca czy to on, zaskoczony odpowiedział ze nie, co z reszta potwierdziła jego żona z która przebywał całą noc. Tę historie słyszałem kilka dobrych lat temu wiec nie pamiętam wielu szczegółów. Właściwie to później przez taki historie zacząłem czytać książki, oglądać filmy ogólnie interesować sie tematyka tego forum.

Edit By Wiesio
Troche mniej błędów na następny raz. Nie śpiesz się, forum nie ucieknie.

[Globox]

Trumna z ciałem w STODOLE? Coś kręcisz chyba... Poza tym jak można spać obok trumny? I jeszcze żartowały!?!?! To tak jakby podczas pogrzebu ktoś zaczął gwizdać!!! Mówiła do ojca po imieniu? To mi jedzie na kilometr...

[Punkwik]

sam sie zastanawialem czy to moze byc prawda,a trumna stala w stodole na lub w samochodzie. i to tyle z tego co pamietam. jak dla mnie bylo to dosc wiarygodna opowiesc.

[ciemność]

No właśnie, mnie też to zastanawia. Dlaczego mówiła do ojca po imieniu?

[Sangre Sani]

Co do trumny... Jak umrze ktoś z rodziny, to trumna z ciałem przez pewien czas jest w domu. Później sie sąsiedzi, rodzina schodzi do tego domu i modli sie (różaniec i takie tam, często przy otwartej trumnie). Więc może coś takiego miało miejsce też w tym domu, a na noc trumna była przenoszona do stodoły...?

Hm... Co do mówienia do ojca po imieniu, to nie wiem jak to wyjaśnić . Ale mój kolega mówi do swojego taty "Dżony".

[bloodprincess]

ciekawa historia ale wątpię czy się nie bały ja bym nawet nie próbowała spać koło zwłok a mówienie po imieniu do osoby starszej było uważane za chamstwo i brak wychowania tak jak teraz.

[Raziel]

Nawet fajna historyjka szkodas tylko, że to jeden wielki bleff :
Za dużo naciąganych szczegułów następnym razem dopracuj swoje opowiadania to może uwierze
pozdro :peace:

[+.....]

Czytając tę opowieść przypomniała mi się historia - opowiedziana przez osobę, która była przy tym obecna - która zdarzyła się wiele lat temu. Rzecz działa się w szpitalu na AIOMie, umierał młody człowiek – po wypadku. Na kilka dni przed śmiercią, rozmawiając z pielęgniarką, powiedział, że chciałby zobaczyć oddział. Zmarł w nocy. Po jakimś czasie, dyżurujące pielęgniarki słyszały kroki, tak jak gdyby ktoś chodził po wszystkich pomieszczeniach oddziału.

[Berith]

Takich historii, jak ta (!) jest setki... Podobno w szpitalu (w moim mieście) nocą słychać płacz kobiety, która podobno zmarła, po tym jak poroniła.

[Globox]

jak dla mnie bylo to dosc wiarygodna opowiesc.

Byłeś wtedy mały i w wiele rzeczy na pewno wierzyłeś Nie umiałeś rozróżnić kłamstwa

Ja do dzisiaj opowiadam kuzynowi, że jak komputera dotkie ktoś inny niż ja, to go prąd kopnie

[Keeper]

Ja powiem tyle, że to może być prawda bo on sam mówił, że nie pamięta tego tak dokładnie. A po za tym wiele osób mówi do rodziców po imieniu, znam takich osobiście i muszę powiedzieć, że to nie jest brak kultury jeżeli rodzicom to nie przeszkadza i pozwolili tak dziecku mówić. A i po za tym one przecież nie spały obok zwłok tylko spały na górnej części stodoły. Było przecież powiedziane, że coś lub ktoś wchodził po drabinie i tylko siostra tej babci się obudziła więc tamte się niczego nie obawiały.


Pozdro

[Macha]

Może jej się przysłyszało. Zwykle drewno samo "brzęczy" szczególnie w nocy, i kiedy jest zimno.

[ciemność]

W nocy po prostu słychać każdy, nawet najmniejszy szmer.

[Raziel]

A po za tym wiele osób mówi do rodziców po imieniu, znam takich osobiście i muszę powiedzieć, że to nie jest brak kultury jeżeli rodzicom to nie przeszkadza i pozwolili tak dziecku mówić

No niejest to brak kulrury, ale brak szacunku

A i po za tym one przecież nie spały obok zwłok tylko spały na górnej części stodoły.

Ale spały w tym samym pomieszzceniu, aja bym niezasnął i one też dlatego uważam to za bleff

[Kasalagupagu]

Wspaniały pomysł,żeby spać w stodole ze zwłokami kogoś z rodziny..