Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jeśli Bóg jest miłosierny to dlaczego...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
138 odpowiedzi w tym temacie

#121

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Bog chrzescijanski (w/g mnie jedyny prawdziwy, a raczej jedyna dobra interpretacja - kwestwia wiary, kazdy moze werzyc w co zechce) liczy na oddzielenie tych "dobrych" od tych "zlych". jedyna droga do bycia "dobrym" jest podazanie za zasadami w Biblii, wiec mam prawo liczyc na to, ze dostaje dobre wskazowki. inaczej cale staranie jest z gory skazane na porazke.

Chyba nie masz pojęcia jak cięzko jest podążać za wyznaczonymi wcześniej kanonami, normami w tym przypadku za Biblią.
Nawet nie podążając za zasadami Biblii człowiek może skupiać przy sobie innych swoją zwykłą życzliwością.
  • 0

#122

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jestem chrześcijaninem i staram się żyć zgodnie z Biblią, ale co mają powiedzieć np. muzułmanie, których świętą księgą jest Koran? Czy Koran daje im złe porady jak być dobrym? Czy ich Bóg jest inny? Nie, po prostu podążają do Boga inną drogą, więc nie mówcie mi, że Bóg chrześcijański jest tym jedynym prawdziwym. Nawet religie politeistyczne podążają do Boga, tyle, że wyznają go pod wieloma postaciami. Dla ludzkiego umysłu Bóg jest niepojęty, więc nie można określać go mianem jedynego Boga, czy tez jako wielu Bogów. Z perspektywy Boga może nie być różnicy między mono i politeizmem... Ok, troche odszedłem od głównego tematu, uważam, że Bóg jest miłosierny, poniewaz mimo naszych wielu wad i niedoskonałości pozwala nam dalej istnieć na tym swiecie, pozwala nam na "poprawę". Jednak niewielka garstka ludzi chce się rozwijać, a za to olbrzymia część ludzkości obwinia Boga, za drobne problemy, które w skali Wszechswiata są niczym...
  • 0



#123

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla ludzkiego umysłu Bóg jest niepojęty, więc nie można określać go mianem jedynego Boga, czy tez jako wielu Bogów.


A widzisz chrześcijanie są fajniejsi ;p mówią, że mają jednego boga w trzech osobach :D

A ja dalej będę wypominał wszystkim, którzy będą się mnie czepiali o to w co wierze, że chrześcijanie zabijali dla swojej wiary. A poza tym nie mogą sądzić muzułmanów za to, że oni teraz też zabijają dla ochrony wiary. Po prostu chrześcijanie już ten etap minęli, a muzułmanie jeszcze na nim są.
  • 0



#124

damczer.
  • Postów: 87
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A mi ten cały temat przypomniał słowa z Księgi Hioba "A gdzie byłeś Hiobie gdy stwarzałem Niebo i Ziemię" (nie wiem czy to dokładnie tak szło). Odpowiedział mu na to gdy pytał dlaczego spotkały go klęski. Czyli Bóg wprost powiedział mu iż sprawy ludzkie są oddzielone grubą kreską od spraw Boskich. Dlatego demagogie czy Bogu się to podoba... i dlaczego tak jest... są bezsensowne bo to nie na nasze umysły.
  • 0

#125

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

też zawsze się zastanawiam, w jaki sposób można podzielić na dobrych i złych. zazwyczaj dochodzę do wniosku że się nie da. bo nic na tym świecie nie jest czarno-białe. tak samo ludzie, nie ma kompletnie czarnych, ani kompletnie białych (nie chodzi mi o kolor skóry, to taka metafora ~~). a Ty aph, do jakich sam siebie zaliczasz?

ja? do bialych oczywiscie :> nie no, zart ;)
nie bede oceniac siebie, bo wbrew pozorom sam nie oceniam innych. ja tylko mowie, ze w biblii pisze, ze na koncu swiata Bog bedzie nas ocenial i to on podzieli ludzi na "dobrych" i "zlych" (to sa oczywiscie skroty myslowe) w/g jakis swoich zasad (my mozemy sie tylko domyslac co to beda za zasady).

Chyba nie masz pojęcia jak cięzko jest podążać za wyznaczonymi wcześniej kanonami, normami w tym przypadku za Biblią.
Nawet nie podążając za zasadami Biblii człowiek może skupiać przy sobie innych swoją zwykłą życzliwością.

czemu ciezko?
1. miluj blizniego swego jak siebie samego
2. miluj Boga swego
prosciej sie nie da.
a to, ze wcale nie trzeba wierzyc, zeby byc dobrym czlowiekiem (w jakimkolwiek znaczeniu) to zadna nowosc.

Jestem chrześcijaninem i staram się żyć zgodnie z Biblią, ale co mają powiedzieć np. muzułmanie, których świętą księgą jest Koran? Czy Koran daje im złe porady jak być dobrym? Czy ich Bóg jest inny?[chrup]

przyznam, ze nie znam koranu na tyle dobrze, zeby sie tu wypowiedziec, ale jesli ktos spelnia dwa wyzej wymienione przykazania to zbawienie powinien miec teoretycznie "w kieszeni".
mozemy sie tez spodziewac, ze osoby, ktore nie wierza nie z wyboru, tylko np. dlatego bo nigdy o tym nie slyszaly, beda rozliczane inaczej, bo to w koncu nie ich wina, a Bog jest sedzia spawiedliwym.

A ja dalej będę wypominał wszystkim, którzy będą się mnie czepiali o to w co wierze, że chrześcijanie zabijali dla swojej wiary. A poza tym nie mogą sądzić muzułmanów za to, że oni teraz też zabijają dla ochrony wiary. Po prostu chrześcijanie już ten etap minęli, a muzułmanie jeszcze na nim są.

po 1. jesli ktos zabija dla wiary chrzescijanskiej to NIE jest chrzescijaninem. koniec, kropka.
po 2. muzlumanie (o ile ich mozna nazwac muzlumanami) nie zabijaja dla ochrony wiary tylko dla rozprzestrzenienia wiary i ukarania niewiernych.
  • 0

#126

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

po 1. jesli ktos zabija dla wiary chrzescijanskiej to NIE jest chrzescijaninem. koniec, kropka.
po 2. muzlumanie (o ile ich mozna nazwac muzlumanami) nie zabijaja dla ochrony wiary tylko dla rozprzestrzenienia wiary i ukarania niewiernych.



Pięknie to napisałeś. Tak właśnie myśleli, jeśli chodzi o punkt 2 chrześcijanie w średniowieczu i troche później. Kiedy palili niewiernych, czarownice i zabijali pogan.

A co do 1 to tak właśnie kiedyś robiono. I nie udowodnisz mi, że tak nie było. Taka już jest nasza historia...
  • 0



#127

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

APH:
prosciej sie nie da.a to, ze wcale nie trzeba wierzyc, zeby byc dobrym czlowiekiem (w jakimkolwiek znaczeniu) to zadna nowosc.

Skoro dla Ciebie to żadna nowość, dlaczego więc piszesz "jedyna droga do bycia "dobrym" jest podazanie za zasadami w Biblii" skoro tak być nie musi ?

APH:
czemu ciezko?1. miluj blizniego swego jak siebie samego2. miluj Boga swego

Jesteś taki silny w postanowieniach jak i w wierze ? Otóż takiego człowieka nie ma, wybacz APH ale bredzisz i brniesz w zaparte tylko nie wiem po co...

APH:
przyznam, ze nie znam koranu na tyle dobrze, zeby sie tu wypowiedziec, ale jesli ktos spelnia dwa wyzej wymienione przykazania to zbawienie powinien miec teoretycznie "w kieszeni".

Niestety tylko teoretycznie, jeżeli dla Ciebie celem jest odbębnić to co masz odbębnić i zostać zbawionym, to ja już nie wiem czego Ty się w końcu trzymasz.
  • 0

#128

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pięknie to napisałeś. Tak właśnie myśleli, jeśli chodzi o punkt 2 chrześcijanie w średniowieczu i troche później. Kiedy palili niewiernych, czarownice i zabijali pogan.

A co do 1 to tak właśnie kiedyś robiono. I nie udowodnisz mi, że tak nie było. Taka już jest nasza historia...

ja sie nie wypieram tego, ze zabijano dla wiary. to fakt historyczny. ja tylko mowie, ze byc chrzescijaninem oznacza nalezec do Chrystusa. a to z kolei m.in. oznacza podazac za jego naukami. oni za nimi nie podazali, a wiec nie byli chrzescijanami.

Skoro dla Ciebie to żadna nowość, dlaczego więc piszesz "jedyna droga do bycia "dobrym" jest podazanie za zasadami w Biblii" skoro tak być nie musi ?

wyrywasz z kontekstu. chodzilo o bycie "dobrym" w mysl Biblii, czyli a) milujesz innych b) milujesz Boga. w spoleczenstwie nie ma wiekszego znaczenia jaki masz stosunek do Boga, wiec liczy sie tylko pierwsza czesc. zbawienie jednak wymaga obu czynnikow

Jesteś taki silny w postanowieniach jak i w wierze ? Otóż takiego człowieka nie ma, wybacz APH ale bredzisz i brniesz w zaparte tylko nie wiem po co...

teraz Ty mnie oceniasz ;)
nie twierdze, ze zawsze robie wszystko w porzadku wzgledem wiary, ale staram sie robic cokolwiek w tym kierunku. jeszcze raz powtarzam - ogolne zasady sa bardzo proste, nie mam pojecia o co Ci chodzi mowiac, ze jest tak strasznie trudno w/g nich postepowac.

Niestety tylko teoretycznie, jeżeli dla Ciebie celem jest odbębnić to co masz odbębnić i zostać zbawionym, to ja już nie wiem czego Ty się w końcu trzymasz.

to zdanie, ktore zacytowales nie pozwala na wysuniecie takiego twierdzenia.
a poza tym co bys nie mowil, to zbawienie dla chrzescijanina powinno byc absolutnie najwazniejsza rzecza. co moze byc wazniejsze od tego, czy po smierci trafisz do nieba, czy na wieczne potepienie? ja tego nie odbebniam. ja do problemu podchodze powaznie.
  • 0

#129 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

ogolne zasady sa bardzo proste, nie mam pojecia o co Ci chodzi mowiac, ze jest tak strasznie trudno w/g nich postepowac.

Aph, nie wiem w jakim jesteś wieku, ale czytając co piszesz odnoszę wrażenie
że urodziłeś się wczoraj i nie znasz ludzi. Przykazania, szczególnie przykazania miłości są piękne i wzniosłe, ale przestrzeganie ich wcale nie jest łatwe. Zwłaszcza w obecnie. Czasem trudno mi uwierzyć ile w ludziach jest zła i bezinteresownej zawiści, ile podłości i wręcz żądzy wyrządzenia mu krzywdy, najlepiej incognito i poprzez wbicie noża w plecy. Nie jest łatwo kochać blizniego i tłumaczyć sobie: przecież jest tylko człowiekiem, ja też jestem "tylko" człowiekiem i mam prawo do odczuwania złości i chęci odwetu. To bardzo ludzkie odczuwanie. Różnica polega tylko na tym, że jedni ochłoną i kiedyś przebaczą, a inni nie spoczną dopóki się nie zemszczą, żeby póżniej, ze świadomością satysfakcji, maszerować do kościoła i przyjąć komunię tak, żeby wszyscy widzieli jakimi są pobożnymi ludźmi.
  • 0

#130

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

rozumiem to - bo kazdy z nas spotyka sie z takimi ludzmi, ktorzy sprawiaja wrazenie, ze na sile chca nam napsuc ile moga. pewnie jest zle sie w takim przypadku zloscic (chodz nie jestem pewnien, czy sama mysl moze byc zla), ale nikt z nas nie jest idealny. duzo gorzej by bylo stac sie samemu takim zyciowym "utrudniaczem".

mysle, ze jesli Bog rzeczywiscie jest sedzia sprawiedliwym i rozpatruje kazdy przypadek z osobna to nie bedzie to az tak wielka tragedia.

jakis czas temu amisze dali nam lekcje tego jak sie wybacza (totalnie skrajny przypadek). w akurat tej sytuacji to bylo najlepsze wyjscie, a wielu z nas pewnie nie bylo by stac na takie cos.
  • 0

#131

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

APH:
teraz Ty mnie oceniasz nie twierdze, ze zawsze robie wszystko w porzadku wzgledem wiary, ale staram sie robic cokolwiek w tym kierunku. jeszcze raz powtarzam - ogolne zasady sa bardzo proste, nie mam pojecia o co Ci chodzi mowiac, ze jest tak strasznie trudno w/g nich postepowac.

Nie oceniam Cie :)
Nie znam Cię i nie wiem jakim jesteś człowiekiem, na forum mógłbym tak samo pisać...
Nie ma takich ludzi, którzy przez całe życie idą tak jak nakazuje Biblia nie trudząc się przytym, a zarazem nie popełniając tych samych błędów- to nie leży w naturze ludzkiej aph :)

APH:
wyrywasz z kontekstu. chodzilo o bycie "dobrym" w mysl Biblii, czyli a) milujesz innych b) milujesz Boga. w spoleczenstwie nie ma wiekszego znaczenia jaki masz stosunek do Boga, wiec liczy sie tylko pierwsza czesc. zbawienie jednak wymaga obu czynnikow

Czyli chcąc nie chcąc rację przyznajesz, choć nie rozumiem jednego, dobro nie wywodzi się od Biblii dobro było długo przed nią, więc jak można sądzić że być dobrym to postępować tylko z ustaleniami Biblii :|

Aph, nie wiem w jakim jesteś wieku

Przyznaj się :)


Inga no właśnie, dobrze to sprecyzowałaś :drink:
  • 0

#132

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie oceniam Cie :)
Nie znam Cię i nie wiem jakim jesteś człowiekiem, na forum mógłbym tak samo pisać...
Nie ma takich ludzi, którzy przez całe życie idą tak jak nakazuje Biblia nie trudząc się przytym, a zarazem nie popełniając tych samych błędów- to nie leży w naturze ludzkiej aph :)

oczywisce, ze nie ma ludzi-idealow. ale dziela sie na tych, ktorzy chca byc lepsi (z naciskiem na chca) i tych, ktorym to zwisa.

Czyli chcąc nie chcąc rację przyznajesz, choć nie rozumiem jednego, dobro nie wywodzi się od Biblii dobro było długo przed nią, więc jak można sądzić że być dobrym to postępować tylko z ustaleniami Biblii :|

juz wyjasniam. biblia definiuje dobro (dobry czlowiek czyli ten, ktory zasluguje na zbawienie) jako odpowiedni stosunek tak do innych ludzi, jak i do Boga. to dobro pomiedzy ludzmi ani troche nie wymaga mardosci z biblii, bo wynika z zasad moralnych. ta druga czesc nie jest natomiast praktykowana u osob niewierzacych z oczywistych powodow.
czy sa to zatem zli ludzie? pewnie nie, ale kwestia ich zbawienia lezy pod znakiem zapytania. moim skromnym zdaniem jednak go nie przekresla. wnioskowac tak mozna po tym, ze wsrod 10 przykazan, tylko 3 odnosza sie do Boga. pozostale 7 odnosi sie do stosunkow miedzyludzkich.

Przyznaj się :)

nie wiem jakie to ma znaczenie, ale 18 ;)
  • 0

#133

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

APH:
"to dobro pomiedzy ludzmi ani troche nie wymaga mardosci z biblii, bo wynika z zasad moralnych........."

No więc wspólnymi siłami dochodzimy do tego, do czego ja przez kilkanaście postów starałem się w jaki kolwiek sposób objaśnić....z różnym skutkiem oczywiście :)
  • 0

#134

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

chodzilo o bycie "dobrym" w mysl Biblii, czyli a) milujesz innych b) milujesz Boga. w spoleczenstwie nie ma wiekszego znaczenia jaki masz stosunek do Boga, wiec liczy sie tylko pierwsza czesc. zbawienie jednak wymaga obu czynnikow

Bog chrzescijanski (...) liczy na oddzielenie tych "dobrych" [w rozumieniu biblijnym] od tych "zlych" [w rozumieniu biblijnym]. jedyna droga do bycia "dobrym" [w rozumieniu biblijnym] jest podazanie za zasadami w Biblii

chyba dalo sie to juz wczesniej odczuc. bardzo bym docenil, gdyby ktos czytal _cale_ moje posty i na podstawie _calosci_ interpretowal pojedyncze zdania, zebym nie musial caly czas pisac tak jak to ujalem w modyfikacji drugiego cytatu.
  • 0

#135

Kasalagupagu.
  • Postów: 163
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

reaper powiedział ,że nikt nie wie co lubi Bóg. Ja wiem.Bóg lubi zapach pieczonego mięsa :) . Tak było w biblii.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych