39 odpowiedzi w tym temacie

[Maru]

przeczytałem to i... zgadzam się w 100% sam jestem zakochany... a to taaaaaki błogi stan:) napisałem kiedyś coś podobnego w wypracowaniu z polskiego

[Powder{_}Keg{_}]

Ja powiem tak Miłość i inne uczucia to największa choroba jaka toczy naszą cywilizacje to one nas krępują. Gdyby człowiek pozbył się wszelkiego rodzaju uczuć stał by się doskonały.

[Maru]

to włąsnie te uczucia czynia nas doskonałymi, a człowiek bez uczuć to nawet nie jest dzikie zwierze...

[Mariush]

marek 271, z takim definiowaniem doskonałości (przez uczucia) byłbym ostrożny. Doskonałość doskonałości nierówna. Starczy popatrzeć na otaczającą przyrodę, aby nabrać wątpliwości co do takiego punktu widzenia. Patrząc na naszą biosferę, dochodzę do wniosku, że najbardziej doskonałe, najbardziej zharmonizowane jest to, co jest zarazem najprostsze.

A co do uczuć Powder{_}Keg{_} ma trochę racji. Wiele uczuć ma ograniczający nas charakter, choć miłości, ale takiej prawdziwej, bym do tego nie zaliczył.

[Powder{_}Keg{_}]

Gdyby nie było uczuć nie było by wojen bo nie było by gniewu , zazdrości. Mógł byś też robić wszystko co zaplanowałeś albo Ci powierzono bo nie miał byś sumienia. Ja osobiście oddał bym wszystko za pozbycie się uczuć.

Tyle, że przestał by już być człowiekiem.

Bym był człowiekem, wolnym człowiekem.

[Powder{_}Keg{_}]

@Przemo a nie sądzisz że gdyby nie było uczuć żyło by się łatwiej?? Bo ja myślę że tak przecież miłość to jest tylko chemiczna reakcja która daje nam zadowolenie i powoduje że rozmnażanie jest bardziej cywilizowane nie tak jak np. u Jeleni.

[Mariush]

Powder{_}Keg{_}, uczucie to świadoma interpretacja procesów następujących w mózgu, czyli emocji. Emocje są natomiast efektem reakcji na bodźce zewnętrzne. Pozbawieni uczuć nie posiadalibyśmy możliwości wyboru zachowania w danej sytuacji. Naszymi reakcjami kierowałby wtedy tylko bezrozumny instynkt. Nie mielibyśmy wolnej woli i jak dla mnie nie bylibyśmy ludźmi.
O taką wolność Ci chodzi???

Nieczęsto zgadzam się z Przemem, ale teraz trudno mi nie przyznać mu racji...

[Powder{_}Keg{_}]

Ale byś robił to co miał robić a nie zawracał sobie głowy pierdołami.

[Mariush]

No to do razu trzeba było powiedzieć, że chciałbyś być zwierzęciem, którego wszystkie instynktowne zachowania byłyby podporządkowane jednemu - pozostawieniu jak największej liczby potomstwa.

[cinix]

Zależy kto co widzi pod pojęciem pierdoły
A rzucanie się z mostu z powodu braku spotkania tego/tej jedynej/jedynego to lekka przesada.
Można przecież zająć się np.adopcją kotów,wolontariatem czy otoczyć opieką gołębie : >
Jest tyle rodzajów miłości ^,^


Ogólnie to miłość jest jedną wielką mistyfikacją ale chyba skuteczną.

[Powder{_}Keg{_}]

No to do razu trzeba było powiedzieć, że chciałbyś być zwierzęciem, którego wszystkie instynktowne zachowania byłyby podporządkowane jednemu - pozostawieniu jak największej liczby potomstwa.

Oj a od czego jest mózg przecież jak bym się pozbył uczuć to instynkt też żeby pozbyć się wszystkich słabości ludzkiej rasy.

[Mystiqe]

Tekst jest bardzo dobry, ale ja nadal nie rozumiem znaczenia slow: "rozwoj duchowy". Jak sie nalezy rozwiajac duchowo, w jaki sposob? Piszesz, ze jestes duchowo na takim i takim poziomie... Po czym sie to poznaje? Co mam robic, by tez sie tak uduchowic?

[Macha]

No więc... ja to osiągnąłem tak. Medytowałem, czytałem różne teksty filozoficzne, rozmawiałem dużo o tym jak funkcjonuje świat (pod względem filozoficznym), znalazłem swoje pojęcie o życiu ludzkim i świecie, wiem jak mam żyć, żeby być szczęśliwym.
Siedze też tu na forum i czytam wiele tekstów i wypowiedzi, staram się żyć emanując energią, czy miłością i staram się znów połączyć z "bogiem".

Jak to poznaje ? Przez to jak się czuje i co odczuwam na codzień, a także przez to jak myślę. Na jakim poziomie jestem.

[set]

piękny tekst wiesio piękny.........

[ciemność]

Jestem trochę sceptyczny. Myślicie, że Bóg jest wielką miłością tylko dlatego, że to czujecie. Ale czy faktycznie macie rację?