Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paranormalne rzeczy w moim życiu

paranormalne parapsychologia reinkarnacja wcielenia oobe eksterioryzacja bliźniaki dzieciństwo wspomnienia telepatia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
54 odpowiedzi w tym temacie

#46

BPW.
  • Postów: 51
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam Cię TT. Poniosło mnie. Raczej się to niepowtórzy.
  • 0



#47

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ten kto czyta żyje podwójnie. Nie dość że zbierasz doświadczenie z własnego życia to uczysz się na pomyłkach bohaterów książek. Ile ty w życiu przeczytałeś książek? (Nie licząc tych obowiązkowych że szkół).


Doświadczenie to ja mogę zdobyć z życia a nue czytając jakas durnowata książkę która tu bezwstydnie reklamujesz. A to ile książek przeczytałem nie ma zadnego znaczenia ważne co kto ma w glowie bo można być oczytanym dzbanem i nie wyedukowanym człowiekiem który jest zaradny zyciowo i jest obrotny nadążasz?
  • 0



#48

BPW.
  • Postów: 51
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oczywiście że nadążam. Jedynie pragnę zauważyć że ci oczytani "dzbanowie" potrafią się wyrażać i wiedzą kiedy trzymać język za zębami. A po za tym nie napisałem nic o tym jak książki wpływają na rozwój człowieka pozytywnie lub negatywnie. Napisałem że ci którzy czytają książki doświadczają więcej emocji. Moim zdaniem nie powinniśmy ciągnąć tego tematu dłużej. Sam nie czytam za wiele książek. Nie chcę mieszać się w życie prywatne użytkowników forum. Nie waźne kim jesteś, ale jakim jesteś człowiekiem.
  • 0



#49

Soul33.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od wielu lat interesuję się zjawiskami paranormalnymi, parapsychologią i reinkarnacją. Zdarzało mi się doświadczyć dziwnych rzeczy. Napiszę o tych, które pamiętam.

 

- Pewnego wieczoru rozmawiałam z ojcem i siostrą i była między nami cudowna, bardzo "uduchowiona" atmosfera. Rozmowa dotyczyła tego, że ojciec przypomniał sobie jak pewnej nocy, kiedy miałyśmy z siostrą po kilka miesięcy, siostra wyszła z ciała (OOBE), poleciała do pokoju ojca i po dotykaniu go jako ciało astralne on również się eksterioryzował. Latali sobie razem w różne miejsca.

Czuliśmy się naprawdę magicznie rozmawiając o tym  i w pewnym momencie zobaczyliśmy podlatujące do nas zmieniające kolory światełko. Ojciec i siostra widzieli je jednak tylko momentami, a ja odkryłam, że widzę je jak zrobię odpowiednie (nie mam pojęcia jak to lepiej nazwać) ułożenie oczu, i tylko wtedy.

(Później dowiedziałam się, że może to być kwestia tego, że aktywowałam w ten sposób trzecie oko, które widzi takie rzeczy).

Światełko zaczęło podlatywać mi do ust i nosa. Trochę się wystraszyłam i zaczęłam coś mówić, żeby sobie odleciało. Widziałam je jeszcze chwilę i w końcu zniknęło.

 

Jeśli ktoś ma pomysł co to mogło być, będę wdzięczna za opinie.

 

- Innym razem bawiłam się w coś takiego, że wybierałam sobie jakieś słowo, nie pamiętam czy z gazety czy wymyślałam i potem nasłuchiwałam czy w telewizji przypadkiem go nie wypowiedzą.

Często wypowiadali, ale najdziwniej było jak było to mega rzadkie słowo, "trzewiki", i powiedzieli praktycznie od razu.

 

Dodam jeszcze, że ja i moja siostra (siostra bliźniaczka) posiadamy pewne wspomnienia z czasów kiedy miałyśmy kilka miesięcy, tego co było zaraz po urodzeniu, i co najciekawsze przed urodzeniem. Zacznę od początku.

Wydaje mi się, że generalnie w zaświatach jest raczej sielanka, więc dusze co jakiś czas muszą się wcielać, bo doświadczyć jakichś wyzwań. Ta planeta jest znana z tego, że jest jeszcze słabo rozwinięta, panują tu trudne warunki i dzięki temu doświadczenia zdobyte tu są szczególnie cenne.

Mam niejasne wrażenie, że to ja przekonałam siostrę, by udała się tu razem ze mną. Wahała się, bo to miało być bardzo trudne, ale bardzo ją przekonywałam. Ale musiałyśmy długo czekać, jest sporo chętnych i trzeba zaczekać na ustalone warunki, żeby wcielenie mogło się powieść.

Istoty, których nie pamiętam próbowały mnie zniechęcić do tego wcielenia, że to za trudne, nie wiem na co się piszę itp.
Ale ja się tylko śmiałam i stwierdziłam, że co może być takiego strasznego, żebym sobie nie poradziła. Że nie ważne co, podołam.
Już mi się nudziła sielanka w zaświatach i chciałam mocnych wrażeń. No i oczywiście zabrałam ze sobą siostrę, bo jesteśmy bratnimi duszami i jak to tak bez niej.

Pamiętam, że jak się rodziłyśmy cały czas się śmiałam i myślałam "jeszcze wam wszystkim udowodnię, że podołam".

Bardzo się cieszyłyśmy jak się pojawiłyśmy na tym świecie, bo nie mogłyśmy się doczekać, pamiętam tę wielką radość i podekscytowanie, które czułyśmy. Leżałyśmy w łóżku i rozmawiałyśmy telepatycznie. Zapamiętałam jedno zdanie - "Nareszcie się urodziłyśmy".

Rozmawiałyśmy telepatycznie dopóki nie nauczyłyśmy się mówić. Moje wspomnienia z tego okresu są bardzo niewyraźne, jakby rozmazane, trochę jakby w jakimś śnie. Miałam wtedy o wiele mniejszą świadomość wszystkiego.

Pamiętam różne sytuacje z tego okresu, np. jak moja siostra podbiegła do mnie pochwalić się, że udało jej się powiedzieć "lalka".

Masz cudowne wspomnienia z narodzin i z tego co przed. Wszystko jest spójne, każde zdanie i emocje. Wierzę Ci, że tak było. Sceptykami nie przejmuj się zupełnie, bo przecież nie pytasz ich czy w to wierzą ale czy znają odpowiedzi, czy mają podobne wspomnienia. A już z zupełną rezerwą podchodzę do krytyków, którzy z taką pewnością mówią, że coś jest niemożliwe lub bez sensu np. reinkarnacja etc.  Ty wiesz co pamiętasz , co widziałaś i słyszałaś. To oczywiste, że pamięć Twoich wspomnień z tamtych chwil blednie, ale to nie ma znaczenia skoro.. nadal pamiętasz i szukasz odpowiedzi. Dla przykładu książki dr. Michaela Newtona np. pt. "Wędrówka dusz", tam myślę znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania włącznie z tym czy to możliwe, że to co pamiętasz jest prawdą i miało miejsce.  Szczęśliwcy tacy jak Ty, którzy mają takie wspomnienia lub inne aktualne doświadczenia do tego pokłady pokory i świadomość, że nie wszystko musi wydawać się nam żyjącym na Ziemi logiczne, długo szukają odpowiedzi. Jest mnóstwo książek, wywiadów, filmów, audycji. Szukaj, słuchaj i sama wyciągaj wnioski. Ta nauka, tutaj na Ziemi nie będzie mieć końca ale jest fascynująca. Ciekawa też jestem Twoich innych wspomnień, historii ? Pozdrawiam


  • 0

#50

Atomowy_jogurt_zagłady.
  • Postów: 505
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mając takie nadnaturalne zdolności nie pisałbym na niszowym forum o tematyce paranormalnej ale zgłosłbym się po nagrodę (1mln dolarów) dla pierwszej osoby która posiada nadnaturalne zdolności. 

Pod warunkiem, że to udowodni. Do tej pory nikomu się to nie udało. :) Ale nie neguję. 

Odnoszę wrażenie, żę oglądasz Jackowskiego, który mówi, że tutaj życie jest czymś na kształ, nazwę to "szkolenia" i dusze czekają  w kolejce w jakimś miejscu nawet po śmierci. Każdy ma prawo wierzyć w to co zechce.

 

Od siebie dodam, że jeśli chodzi o rzeczy paranormalne a przynajmniej dziwne to w mojej rodzinie miało coś takiego miejsce, jak jest w głównym, pierszym poście.

Osoba z mojej rodziny ze 2 razy powiedziała, że widziała jakieś światło lecące przez pokój i mówiłą, że chyba ktoś z rodziny umarł. Dwa razy następnego dnia było info, że się sprawdziło. Dziwne nawet jak dla sceptyka jakim się uważam.

Innym razem w gronie świadków miał miejsce incydent z udziałem TV. Jeszcze jak były dakie daewoo z nazwijmy to odstającą pupą, nie takie płąskie jak dziś tylko te kineskopowe. Na TV leżał pierścionek. Ludzie siedzą i oglądają jakiś mdły serial jednej z wodzących stacji na P. Pierścionek podskoczył na naście cm w górę i spadł z metr dalej. Widziało to kilka osób w tym ja. Tłumaczę sobie to, że pierścionek sie naelektryzował czy coś w tym stylu no ale jest właśnie to ALE. Niektórych rzeczy nie rozumiem. Oczywiście osoby tłumaczyły to faktem, że kusi w kmienicy ze wzlęgu na mroczną historię. Dla mnie takie dopisywanie MROCZNEJ HISTORII w celu uwiarygodnienia jest uwiarygadnianiem za wszelką cenę na zsadzie TAK BYŁO a czemu? NO BO TAK! :) Ale fakt, kamienica podczas wrześniowej nawały gdy obrona miasta upadła w kilkadziesiąt minut, atakowana przez piechotę. Grupa mieszkańców kamienicy zabarykadowała bramę wjazdową, która była zabudowana. Typowa kamienica nad bramą były jeszcze 2 kondygnacje. Niemcy celowo z pobliskiej miejscowości sprowadzili posiłki myśląc, że resztki miejscowych oddziałow a w zasadzie bardziej pospolitego ruszenia szykują tam zasadzkę. Przyjechały wozy pancerne, jakiś transporter z działkiem i zaczełą się sieka. Staranowali bramę i dla przykładu wywlekli ludzi i ich rostrzelali, To byli oczywiście wystraszeni cywile, którzy liczyli, że przeczekają niemców. Całą historię znam od nie żyjącego już dentysty, który pamiętał wojne jako młodzik. Wparował kiedyś na podwórko gdy graliśmy w piłkę i zaczął opowiadać. Ponoć nie tylko w tym ednym mieszkaniu kusiło, historii jest więcej. Dentysta nie ściemniał. Miasto postawiło przed bramą pomnik upamiętniający dantejskie sceny, które tam miały miejsce. 

 

Dodałem tylko dramatyczne tło, bo z tą historią to fajniej brzmi. :) Nie jestem przekonany, że to ma zwąizek ale jeśli ktoś jest zwolennikiem takich rzeczy to dla tych osób ten wywód. :)

 

Edit:

Kiedyś pisałem listy do Św. Mikołaja. Nigdy go nie widziałem ale prezenty się pojawiały. :) I co Ty na to sceptyku? :)


Użytkownik Atomowy_jogurt_zagłady edytował ten post 01.07.2021 - 23:37

  • 0

#51

BPW.
  • Postów: 51
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja osobiście byłem świadkiem nadnaturalnych rzeczy, ale nie zawsze. Brat widział kule światła na podwórku przyleciał i dzwonił wcześniej przez telefon abym wyjrzał przez okno w kuchni. (Ja głupi go zignorwałem bo byłem jeszcze sceptykiem). Na podwórku następnym razem widział cień koło samochodu psy ujadały wszystkie. Brat je puścił aby żłapały to coś ale zanim to zrobił zadzwonił do mnie. Wyjrzałem, zobaczyłem i chcę zapomnieć. Gdybym wyjrzał za okno kiedy latał orb to może nie zobaczyłbym przerażającego tego czegoś. Ni to człowiek ni to pies a jednak było. Brat puścił psy a to uciekło pod samochód. Powiedziałem że to coś jest pod samochodem. Psy wchodziły pod damochód wybiegłem ale już tam nic nie było. Ostatnio czuję się obserwowany na piętrze. Brat nocował tej nocy na piętrze ze mną w pokoju. Słyszał kroki uwoeżyłem mu a.mama powiedziała która próbuję nie wierzyć w zjawiska nadprzyrodzone "Możliwe, piętro nie było poświęcone". Mama widziała z ciotką dłonie pod łóżkiem. Brat j szcze śmiech dzieci na cmentarzuimo że potem obszedł i nikogo tam nie było. Widziałem cienie na balkonie mimo że ja tylko mam dostęp. Krzyki z lasu i strzały. Szepty przed snem. A wtedy kiedy już nie jestem przytomny ale i nie śpię słyszę czasami krzyk. "Wstawaj!" Mój brat nad łóżkiem widział czarną zjawę podobną do tej z podwórka. Widziałem rzucan przedmioty w pokoju w którym nikogo nie było. Samo włączający się czajnik. Przełączający się telewizor. Włączający się wiatrak. Samo podkręcający się gaz w kuchni. I wiele innych. Dziękuję za.ptzeczytwnie i pozdrawiam. Widziałem to co widziałem mimo że byłem sceptykiem teraz już nie jestem.
BPW
  • 0



#52

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szepty przed snem. A wtedy kiedy już nie jestem przytomny ale i nie śpię słyszę czasami krzyk. "Wstawaj!"

To są omamy hipnagogiczne.Nie zjawisko paranormalne, tylko psychologiczne.
https://pl.m.wikiped...y_hipnagogiczne
  • 0



#53

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Otóż posiadamy:

- zmysł wzroku,
- zmysł smaku,
- zmysł dotyku,
- zmysł węchu,
- zmysł słuchu,

- zmysł temperatury,

- propriocepcji,

- równowagi,

- zmysł równowagi,

- zmysł czucia bólu,

- percepcji czasu,

- prekognicji,

- intuicji,

- itd ponieważ istnieje jeszcze kilka zmysłów ...

 

 

oczywiście można do każdego zmysłu przypisać odpowiedni narząd.

 

I jak to w przyrodzie bywa są, istnieja osoby, zwierzeta które nie posiadają narzadów by powyższe zmysły odbierac lub mają je w nie wystarczajaco rozwinięte, to tak jak z talentami lub pieniędzmi.

Posiadamy je lub nie.


  • 0



#54

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma zmysłu prekognicji.

- propriocepcji,

- równowagi,

- zmysł równowagi,


Dwa razy wypisany ten sam zmysł.
  • 0



#55

BPW.
  • Postów: 51
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szepty przed snem. A wtedy kiedy już nie jestem przytomny ale i nie śpię słyszę czasami krzyk. "Wstawaj!"

To są omamy hipnagogiczne.Nie zjawisko paranormalne, tylko psychologiczne. https://pl.m.wikiped...y_hipnagogiczne

To jedno zjawisko mniej. Muszę się tego pozbyć.:D
  • 0




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: paranormalne, parapsychologia, reinkarnacja, wcielenia, oobe, eksterioryzacja, bliźniaki, dzieciństwo, wspomnienia, telepatia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych