Skocz do zawartości


Zdjęcie

Larotrectinib. Rewolucyjny lek na raka już dostępny dla pacjentów w Europie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

lek.jpg

Domena publiczna

 

Jego nowość polega na tym, że nie jest wymierzony w raka konkretnego organu, a w genetyczną charakterystykę. Właśnie został dopuszczony do obrotu w Europie.

 

Nazywa się larotrectinib i od grudnia 2018 jest dostępny dla pacjentów w USA. Nowość w działaniu leku polega na tym, że nie trzeba już rozróżniać nowotworu na podstawie miejsca jego pojawienia się. Według naukowców tej broni będzie „wszystko jedno”, o ile zostanie spełniony inny gatunek: odpowiedni genetyczny wariant komórek rakowych.

 

Brytyjscy naukowcy po testach leku stwierdzili, że było to „bardzo ekscytujące” i może on znacznie zwiększyć liczbę wyleczonych, jednocześnie zmniejszając ryzyko efektów ubocznych.

 

Jedną z pierwszych pacjentek, która skorzystała z larotrectinibu w Wielkiej Brytanii jest Charlotte Stevenson. Dwulatka z Belfastu cierpi na nowotwór tkanki łącznej: włókniakomięsak. Terapię nowym lekiem przeszła w ramach próby klinicznej w placówce Royal Marsden Sutton, w Londynie.

 

- Wiedzieliśmy, że nasze możliwości są ograniczone więc zdecydowaliśmy się spróbować i jesteśmy bardzo zadowoleni, że to zrobiliśmy – mówi Esther, matka dziewczynki – Mogliśmy zobaczyć jak Charlotte szybko się rozwija i nadrabia stracony czas pod tyloma względami, zachwyca nas energią i entuzjazmem do życia. Teraz może wieść relatywnie normalne życie, a co najlepsze lek miał ogromny wpływ na jej guz.

 

Został on wywołany w ciele dziewczynki przez genetyczną anomalię znaną jako fuzja genu NTRK. Przez przypadek część jej DNA zmieszała się z inną, a ta zmiana stała się instrukcją do wytworzenia się nowotworu. Tego typu genezy miewają także nowotwory w mózgu, nerkach czy tarczycy.

 

- To bardzo ekscytujące, że działa na tak szeroki zakres nowotworów. Nie ogranicza się do jednego – przyznaje Julia Chisholm, onkolog dziecięcy z Royal Marsden Hospital, w rozmowie z BBC.

 

Mutacje NTRK są relatywnie rzadkie jednak już teraz trwają przygotowania terapii wymierzonych w inne.

 

Udane testowanie leku to moment przełomowy w nazewnictwie i klasyfikacji takich chorób. Do tej pory mówiliśmy: „rak żołądka”, „rak trzustki” czy „rak gardła”. Teraz zmieni się to, bo umiejscowienie nie będzie tak ważne jak jego charakterystyka genetyczna.

 

- Istnieje pewna liczba biochemicznych połączeń, które często występują w wielu podobnych typach guzów – dodaje Chisholm – Wydaje mi się, że to jest kierunek, w którym pójdziemy, lecząc więcej pacjentów i tworząc bezpieczniejsze terapie, ze zmniejszoną liczbą efektów ubocznych.

 

Lek na raka w Stanach Zjednoczonych już od roku

 

W ubiegłym roku lek został zatwierdzony przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków. Funkcjonuje pod nazwą handlową Vitrakvi.

 

W 2017 r. Loxo Oncology podpisała umowę z firmą Bayer opiewającą na 1,5 mld dol. na dalszy rozwój oraz wejście na rynek dwóch leków, w tym właśnie Vitrakvi.

 

Według informacji podanych przez oncozine.com, koszt rocznego nabycia leków dla dorosłych to 393 tys. dol. Dla dzieci lek produkuje się w postaci ciekłej, a jego cena jest trzykrotnie niższa. W ubiegłym roku Bayer poinformował także, że pomoże finansowo pacjentom, którzy nie będą w stanie zapłacić tak wysokiej kwoty. Za dostęp do leku mieliby płacić 20 dol. miesięcznie.

 

Jako że Larotrectinib dopiero co został zatwierdzony na rynku europejskim, nieznane są jeszcze ceny na naszym kontynencie.

https://www.focus.pl...om-190924015301

http://next.gazeta.p...o-kosztuje.html

 
 
 
 
 
 

 


  • 4



#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Laroctrectinib (nazwa handlowa Vitrakvi) to ciekawa prosta cząsteczka, która blokuje receptory Trk na powierzchni komórek. Dają one komórkom sygnał do rozrostu. W przypadku wielu nowotworów mutacja w genie regulującym receptor powoduje jego nadprodukcję, przez co komórka nieustannie dostaje silne pobudzenie wzrostu. Dotychczas szukano leków które działały na określony rodzaj nowotworu, więc na przykład lek na szpiczaka mnogiego nie działał na mięsaki, a substancje działające na kilka różnych nowotworów były bardzo poszukiwane, zwykle były to leki bardzo nieselektywne, z dużą ilością efektów ubocznych z powodu działania na zdrowe komórki.
Ten lek od początku był pomyślany tak, aby działał na receptory niezależnie od tego w jakim typie nowotworu jest stosowany, byle był to podtyp zawierający tę mutację (ten sam rodzaj nowotworu może być wywoływany przez różne mutacje, są odmiany czerniaka bardzo wrażliwe i odmiany bardzo odporne na leki). Przykładowo w brodawkowatym nowotworze tarczycy nadekspresja Trk dotyczy 25% przypadków, w raku płuca w około 4%.
Lek nie będzie raczej stosowany samodzielnie, bo nadekspresja Trk nie jest jedynym problemem w komórkach nowotworowych i jeden lek nie da rady, powinien jednak hamować rozrost guza i powstawanie przerzutów, a to już dużo.

Może więc nie będzie to magiczna pigułka dla każdego, ale jest szansa że znajdzie zastosowanie w kilkunastu i więcej typach nowotworów.

220px-Larotrectinib.svg.png


  • 2



#3 Gość_Princess Luna

Gość_Princess Luna.
  • Tematów: 0

Napisano

Kolejny lek na raka w tym miesiącu : P


  • 0

#4

Tiga.
  • Postów: 259
  • Tematów: 27
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A jakie jeszcze inne leki na raka zostały dopuszczone do użytku na terenie UE, w tym miejscu?
  • 0

#5

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawie wygląda ta informacja; niniejszy artykuł pokazuje, że know-how w dziedzinie technologii medycznych, nie dość że rozwija się w miarę prężnie jak przykładowo technologie informatyczne, to jest ono mocno zróżnicowane. Weźmy na to przykład leku larotrectinib. Nie orientuję się tym, co zza kulis rozgrywa się w obecnych światowych - stan na grudzień anno domini 2020 - badaniach laboratoryjnych, czy pracach ,,zatwierdzających" środek leczniczy lub sposób leczenia nowotworów / chorób nowotworowych, ale samo to lekarstwo - o którym mowa w tekście powyżej - działające na określoną genetyczną charakterystykę komórek rakowych, wzbudziło we mnie pozytywne zdziwienie i szok. I nie chodzi o to, że jest to nowe rozwiązanie w medycynie onkologicznej. Nie, jest to rozwiązanie świadczące o różnorodności w sposobach / technikach zwalczania chorób nowotworowych, i jest to dobry kierunek we współczesnej medycynie działającej w tej materii. 

 

W leczeniu chorób nowotworowych potrzeba nam nowatorskiego rozwiązania, które zadziała jak ,,cudowna kula". W czasach, kiedy syfilis był groźną chorobą, medycyna miała skuteczne lekarstwo. Tyle, że był nim arszenik... Leczył, ale i zabijał. Potem nastąpiła era antybiotyków: ginęły tylko bakterie, nie pacjenci. Obecnie ,,epidemią" - choć jest to zbyt wrażliwe określenie - staje się problem raka. Owszem, mamy skuteczne lekarstwa, tyle że, tak jak dawniej arszenik stosowany na syfilis, są groźne również dla chorych, np. chemioterapia. Na raka potrzebujemy ,,cudownej kuli", ale jej nie mamy; kuli, którą włożymy do karabinu snajperskiego, naciśniemy spust i zlikwidujemy nowotworowe plugastwo. 


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych