19 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

18-letnia brazylijska modelka Ana Carolina Reston zmarła we wtorek na anoreksję w szpitalu w Sao Paulo, w przeddzień wyjazdu do Paryża, gdzie miała wziąć udział w sesji fotograficznej - podała w środę prasa w Brazylii.

Ana Carolina, mająca 174 cm, wzrostu ważyła zaledwie 40 kg. Ostatnio odżywiała się jedynie pomidorami i jabłkami. Modelką była od 13. roku życia.

Hospitalizowano ją trzy tygodnie temu z powodu zakażenia dróg moczowych, które przekształciło się w niewydolność nerek i infekcję uogólnioną.

Nie miała żadnej odporności i leki nie działały z racji jej ogromnego osłabienia - powiedziała prasie ciotka zmarłej.

Wiadomość o śmierci Any Caroliny ponownie wywołała z Brazylii debatę o wadze minimalnej dla modelek.

We wrześniu rząd lokalny w Madrycie zabronił udziału wychudzonych modelek w kolejnej edycji pokazów mody Pasarela Cibeles. Odpadło 30-40 procent dziewcząt. Przedstawiciele rządu madryckiego wraz z Hiszpańskim Towarzystwem Endokrynologii i Odżywiania wprowadzili surowe ograniczenia: modelka, której współczynnik masy ciała nie przekracza 18 (przy 175 cm wzrostu jest to waga 56 kg), nie może pojawić się na wybiegu podczas pokazów.

W zeszłym roku czescy lekarze zaapelowali o zaprzestanie promocji wychudzonych modelek, kiedy czeska Miss Sympatii, chora na anoreksję, znalazła się w szpitalu w Pilźnie.
http://wiadomosci.o2...?s=258&t=295567

[vcore]

Wiadomość o śmierci Any Caroliny ponownie wywołała z Brazylii debatę o wadze minimalnej dla modelek.

Powinno byc to uogólnione nie tylko do swiata Modelek ! w koncu nie tylko One umieraja czy tez Maja powikłania z Powodu anoreksji :-|

[pieczywo]

szkoda, ze dopiero smierc jakiejs osoby sklania reszte do zmiany swojego postepowania :-/

[widow]

...nie pierwsza...nie ostatnia... moda na "wychudzenie" nadeszła dawno....i raczej sobie szybko nie "pójdzie"... Szkoda dziewczyny... 5 lat głodzona... :mad:

[Cote-d'Or]

nie rozumiem czy one to tylko dla kasy robią czy dlatego, że są "grube"
czy dla tego, żeby się podobać

Ja na przykład uważam, że obściskiwanie się ze szkieletem nie jest niczym miłym,

niestety za głupotę się płaci, nawet śmiercią

[widow]

moim zdaniem przeważa chęc podobania się...bo co jak co...ale płeć przeciwna woli ładne zgrabne dziewczyny....tylko że potem rodzi się to w obsesję...

mam obsesję? ;-)

[Cote-d'Or]

ale płeć przeciwna woli ładne zgrabne dziewczyny....tylko że potem rodzi się to w obsesję...

owszem tylko trzeba odróżniać "ładne zgrabne dziewczyny" od wieszaków,

[widow]

no tak ale to wam (chłopakom) wydaje się całkiem proste...ale nie jest. Np. jest sobie dziewczyna z nadwaga dla jakiegoś tam chłopaka zżuca kg. ale niestety chłopak nadal jej nie chce-ma inną. Dziewczyna myśli sobie, że to pewnie wina tego iż nadal jest za gruba więc co? trzeba zżucić następne kg. itd....a potem to już "samo się zżuca"...

[Macha]

Oj nie rozumiem tego, znam pare szczupłych i ładnych dziewczyn... jedna nawet startowała na modelke i była w pierwszej 3. Jakoś nie zauważyłem, żeby się jakoś poważnie powstrzymywała od jedzenia. Oczywiście można jeść mniej niż inni, ale bez przesady, żeby w ogóle nie jeść.

[Pit]

Moim zdaniem anoreksja jest jedną z najgorszych chorób, ponieważ jest świadomie wybierana, a nie tak jak rak, który uderza niespodziewanie. Mnie osobiście wychudzone dziewczyny się nie podobają, żeby dziewczyna (przynajmniej dla mnie) była atrakcyjna musi posiadać "kobiece krągłości".Jak to Cote-d'Or, wcześniej napisał wieszaki wcale nie są ładne...

[widow]

moim zdaniem nie zrozumiecie nigdy że to dla was dziewczyny się tak głodzą...
ale fakt...przesadzają co niektóre...i aż mi ich żal..

[Macha]

że to dla was dziewczyny się tak głodzą...

To akurat bardzo dobrze rozumiem, ale jak zauważyłaś później czasem zdarza wam się przesadzać. Lubie szczupłe, ale nie za szczupłe, tak samo jak nie za grube takie w sam raz

[Kudłaty]

To wszytsko siedzi w psychice każdej osoby ktora ma problemy z anoreksją... ciężko jest z tym walczyć i z tego co wiem mało osób wygrywa z tą chorobą... szkoda dziewczyny...

[Afganka]

Nie chodzi o chęć podobania się komukolwiek... problem jest o wiele bardziej skomplikowany i ma swój początek w relacjach rodzinnych. Anoreksja i bulimia to nieuleczalne choroby. Z zaburzeniami odżywania się umiera...

Choruje od 1,5 roku. Raz jest bulimicznie, raz anorektycznie... Teraz to drugie. Z dwojga złego wolę nie jeść. Zawsze wydaje mi się że jestem za gruba, nie ważne ile akurat ważę...
Ta choroba to swoisty nowotwór duszy, pasożyt... Kto raz w to gówno wdepnie już się nie wywinie. Bulimia i anoreksja niszczą życie, zabierają przyjaciół... wszystko schodzi na dalszy plan, liczy się tylko to, aby jeść jak najmniej i jak najmniej ważyć, zniknąć...
Czasem mam jakieś przebłyski, zaczynam dostrzegać jak wiele straciłam... Wiem, że jeszcze nie jest za późno, ale... Głód znieczula, pozwala o wielu rzeczach zapomnieć, a czasem tylko dzięki zapomnieniu można jakoś przetrwać.
Podejmowałam już wiele prób leczenia, ale zdaje się że jestem terapioodporna

Nikomu nie rzyczę tego typu zaburzeń...

[ziabojler]

Kurde blaszka, ja sam mam 170 ponad i ważę 45 kg, ale to dlatego że mam dziwną przemianę materii. Anoreksji nie mam