Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obyś cudze dzieci uczył


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#31

Maleficent-Advisor.

    Maleficent-Advisor

  • Postów: 66
  • Tematów: 0
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeśli mówimy już o zachowywaniu się jak bydło, to osobiście widzę rażącą różnicę... dlaczego według niektórych nauczyciele - którzy nie wyszli na ulicę, nie są agresywni - zachowują się jak bydło, podczas gdy rolnicy w trakcie swoich protestów rozsypali jabłka w centrum miasta i palili opony, a taksówkarze blokowali miasto i dochodziło podczas ich protestów do ataków na innych taksówkarzy, także uberowców (! słynny atak na ukraińskiego kierowcę, groźby, niszczenie prywatnego mienia) itp? Dla mnie to dość rażący kontrast, świadczący o tym, że chyba gdzieś w tym wszystkim przesunęły się granice... ale to już tak swoją drogą. 

Przyznam tylko, że tego jednego nie rozumiem... zwłaszcza że taksówkarzami i rolnikami rząd dogadał się zaskakująco szybko po tej skali ich protestów :| 


  • 0

#32

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Ja pamiętam czasy, gdy Lepper z rolnikami wysypywali zborze na tory, walcząc o wyższe ceny skupu, albo gdy stoczniowcy czy górnicy robili demolkę Warszawy w ramach "pokojowego| protestu przeciw likwidacji tych nierentownych gałęzi naszego przemysłu. W tamtych przypadkach rządy dość szybko dochodziły do porozumienia, bo tamte protesty były uciążliwe dla wszystkich. I wbrew temu, co twierdzi Master Zagiętonogi, ni górnicy, ani rolnicy, ani stoczniowcy nie mieli takiego poparcia społecznego, jak teraz nauczyciele. Nikt nie zbierał pieniędzy na fundusz strajkowy dla górników. Ba, są zdjęcia jak po protestach górników były porozbijane witryny, zniszczone samochody, powyrywane i poprzewracane elementy wystroju miasta, o paleniu opon, czy bijatykach z Policją nie wspominając. Największą uciążliwością strajku nauczycieli jest fakt, że niektórzy rodzice nie mają z kim zostawić dzieci, więc też idą n L4 lub zwykły urlop...

Użytkownik Urgon edytował ten post 17.04.2019 - 12:33

  • 2



#33

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@wrath

 Z rolnikami się nie dogadali. 500 plus na krowę i świnię nie rozwiąże problemów  sadowników ani tych, którzy zlikwidowali hodowlę świń przez AZS. To że nie zablokowali miasta kolejnym protestem, nie oznacza że już nie ma problemu.


  • 0



#34

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

@Zaciekawiony

Z rolnikami jest problem strukturalny. Nasze rolnictwo opiera się na wielu małych gospodarstwach. W Europie Zachodniej dominującą formą rolnictwa są wielkie gospodarstwa liczone w dziesiątkach, jak nie w setkach hektarów. To wpływa na stosunek kosztów względem przychodów - małero rolnika nie stać na sprzęt do automatyzacji produkcji. Gdyby na przykład sadownicy zrzeszali się bardziej w duże grupy producenckie i inwestowali w infrastrukturę, toby mogli obniżyć indywidualne koszty produkcji i zwiększyć zyski. Co więcej, duża grupa zrzeszonych producentów ma większą siłę negocjacyjną względem przetwórców, niż pojedynczy sadownik z kilkoma hektarami sadu...

Swego czasu ciekawiło mnie produkowanie wierzby energetycznej. W Polsce elektrownie muszą narzucone minimum prądu produkować z wierzby i innych źródeł energii odnawialnej. Ale elektrownie wolą importować wierzbę z zagranicy, bo skupywanie jej z małych gospodarstw, poniżej 10ha, jest kompletnie nieopłacalne...

Rolnicy są wielką grupą społeczną, obok rodziców i emerytów, dlatego prędzej czy później dostaną, czego chcą w jakiejś formie, byle głosy się zgadzały w wyborach. To jest polityczny aspekt wszelkich strajków i protestów - kalkulacja kosztów i zysków politycznych w formie wielkości słupków poparcia...
  • 1



#35

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2569
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No i strajk zawieszony do września. Taki protest rotacyjny, protestujemy tylko w dni robocze a majóweczkę i wakacje chcemy mieć wolne he he he :) 


  • 4



#36

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No i strajk zawieszony do września. Taki protest rotacyjny, protestujemy tylko w dni robocze a majóweczkę i wakacje chcemy mieć wolne he he he :)

 

A może dają czas Okrągłemu Stołowi?? Bądźmy pozytywnie nastawieni. Jak by nie popierać rządu to nauczyciele mają dużo racji a przyszlość Polski i Narodu zależy od edukacji a nie od dania nauczki nauczycielom.

 

Co dostrajków innych grup zawodowych należy wyrazić jasno, że były to też inne grupy społeczne. U nas się przyjęło ustępować robotnikom a nieustępować ludziom z wyższym wykształceniem (lekarze) ponieważ zawsze uważano, ze wykształcony sobie poradzi i nie zrobi zadymy ulicznej.


  • 0



#37

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Oni dali sobie spokój ze strajkiem, bo już po egzaminach, a nowa nowelizacja ustawy zabrała im "nie będzie klasyfikacji maturzystów" z oręża. Strajk będzie o wiele gorszy we wrześniu, gdy kumulacja roczników zatka szkoły. Wtedy też będą wybory i partie będą sypać propozycjami, byle tylko strajk zakończyć i nauczycieli (lub rodziców) do siebie przekonać...

A okrągły stół edukacyjny to tylko i wyłącznie zagrywka przedwyborcza - nie rozwiążą żadnych problemów ze szkolnictwem i nic nie zmienią, bo po co. Ale ładnie w mediach będą wyglądać, tych przychylnych obecnej władzy...

Teraz szykuje się strajk fizjoterapeutów, też będzie mało skuteczny, bo Warszawy nie zdemolują, dróg nie zablokują, ministra zdrowia na taczce nie wywiozą. Strajków niepełnosprawnych i ich rodziców za to raczej nie będzie, bo jedna czy dwie osoby z głównego komitetu wygrały wybory samorządowe, i do koryta dotarły. Rolnicy może zrobią protest z powodu ASF, niskich plonów i niższych cen skupu, ale oni dostaną unijną dopłatę do godnych warunków dla krów i świń...
  • 1



#38

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2569
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Strajk będzie o wiele gorszy we wrześniu, [..]. Wtedy też będą wybory i partie będą sypać propozycjami, byle tylko strajk zakończyć i nauczycieli (lub rodziców) do siebie przekonać...

 

Wybory... Właśnie to jest jednym z głównych motorów napędzających strajk. 

Teraz szykuje się strajk fizjoterapeutów, też będzie mało skuteczny, bo Warszawy nie zdemolują, dróg nie zablokują, ministra zdrowia na taczce nie wywiozą.

 

U nas się przyjęło ustępować robotnikom a nieustępować ludziom z wyższym wykształceniem (lekarze) ponieważ zawsze uważano, ze wykształcony sobie poradzi i nie zrobi zadymy ulicznej.

 

Nie od dzisiaj wiadomo, że agresywne metody strajku są najbardziej skuteczne.


  • 1



#39

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wybory... Właśnie to jest jednym z głównych motorów napędzających strajk   

 

 

 

To jest takie trochę cyniczne stwierdzenie. Przytłaczająca wiekszość ludzi pracuje dla pieniędzy i dla satysfakcji z pracy a także życia z tymi elementami związanymi. Stwierdzenie że głównym motorem strajku są wybory jest absolutnie nieuprawnione. Ludzie jesli strajkują to powodem do tego jest ich sytuacja w pracy i sytuacja ekonomiczna a politykę załatwiają w wyborach właśnie.
Jest takim atawistycznym przejawem przypisywanie innym lub nielubianym złych cech i skłonności. Wiekszość prymitywnych społeczności pierwotnych nazywała siebie ludźmi a obcych jakąś inwektywą np my obcych z zachodu nazywalismy Niemcami bo dla nas oni byli niemi czyli gorsi.

 

Jeśli nie będziemy mieli wyrozumialości i empati dla strony przeciwnej to nigdy nie będzie dyskusji tylko walka. Nauczyciele przeszli całą ustawową drogę jaka obowiązuje przy strajku. Trwała ona parę miesięcy, był czas na rozmowy. Rząd broni się że poprzedni rząd nic nie dał przez ostatnie 3 lata swoich rządów no to dodać 4 lata obecnych rządów to mamy 7 lat bez podwyżek. Wynika z tego, że nauczyciele mogli się zdenerwować i na pewno powodem do tego nie były wybory tylko bieda zwłaszcza u młodych nauczycieli.


  • 0



#40

Maleficent-Advisor.

    Maleficent-Advisor

  • Postów: 66
  • Tematów: 0
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Bieda... to racja, ale przecież według części społeczeństwa "mogli wybrać inną pracę" i "wiedzieli na co się piszą" - to nic, że wszystko drożeje od lat, a pensje równie od lat jak stoją, tak stoją ;) założę się, że jeszcze niejeden raz ten argument padnie. 

W moim odczuciu guzik ten strajk nawet we wrześniu da. Rząd jak zwykle będzie udawał zaskoczenie, powie że "środków nie ma", opcjonalnie zaproponuje podwyżki odległe o tyle, że najprędzej będą możliwe dopiero za jakieś 4 lata pod koniec kadencji, jak nie więcej (w końcu kiedyś trzeba będzie obiecać, a nuż głupi nauczyciele uwierzą i zagłosują... bo przecież ten rząd da, następny może nie dać - przecież obiecał!). ZNP i protestujący będą dalej tkwić w miejscu, a nauczyciele i tak prędzej czy później szybko się złamią i zrezygnują ze strajku, bo mało kogo z nauczycielskiej pensji stać, żeby sobie odłożyć jakiekolwiek oszczędności na następny miesiąc. Nawet mimo pomocy finansowej rodziny (rodzice, rodzeństwo, mąż/żona, dzieci). W moim środowisku ten protest odbił się bardzo mocno finansowo. 

To będzie prosta matematyka. Według niektórych, nic nie musimy nikomu dawać - ludzie, nie mając co włożyć do garnka ani opłacić rachunków, odpuszczą. Albo zagłodzą się sami. Ich wybór. Tak samo jak fizjoterapeuci, lekarze, pielęgniarki... W międzyczasie będziemy mieli dalej wysyp argumentów o zabarwieniu emocjonalnym pt. "robicie z dzieci zakładników", o "konieczności udostępnienia edukacji młodzieży jako ustawowego obowiązku" i inne klasyczne kocopoły, których się już nasłuchaliśmy teraz. To wszystko, co jak dotąd się wydarzyło, to tylko początek i wstęp do czegoś znacznie gorszego. 

 

Może ktoś będzie we wrześniu obiecywał podniesienie pensji nauczycielom, rzeczywiście. Ten głos jednak nie zostanie wysłuchany ani tym bardziej poparty przez część społeczeństwa, które traktuje nauczycieli jak nierobów i niewolników, którzy żyją i pracują tylko po to, by usługiwać im i ich dzieciom. Bo przecież "wiedzieli, jak wybierali sobie studia". Poparcie nauczycieli (a więc odjęcie kwot z budżetu) będzie ryzykowne i chyba tylko nieliczni odważą się na ten krok. Zwłaszcza że przecież trzeba będzie zareagować na kolejny "nagły" problem czyli przepełnione szkoły etc. Pojawi się Milion Innych Ważnych Problemów, które przysłonią skalę protestów. Znów pojawi się argument "musimy naprawić problem X. W związku z tym nie mamy środków na podniesienie pensji, ponieważ musimy naprawić problem X". Wtedy nauczyciele znów skończą jako "ci źli" i  jako "gangsterzy społecznej edukacji", bo śmią protestować w takiej ważnej chwili, gdy "ważą się losy dzieci" i "są poważniejsze problemy" oraz 'nie wspierają społeczeństwa, matek, rodziców ani dzieci w tak ważnym momencie!". Idealny przykład "społecznej inżynierii mentalnej" mieliśmy już teraz. 

 

Zasadniczo w tym kraju pielęgnuje się mentalność niewolnika - nie protestuj, żyj, przyj do przodu, radź sobie sam i nie narzekaj, że jest źle, bo zaraz znajdzie się 823901 osób, które będą twierdzić, że mają znacznie gorzej i przykręcą ci śrubę - czy społecznie poprzez ostracyzm i propagandę, czy poprzez wygodne ustawy, które odbierają ci możliwość jakiegokolwiek działania. Ty masz tylko pracować i cieszyć się, że cokolwiek ci jeszcze dają, bo przecież "to służba publiczna" i "pracujesz dla idei". 

Czy ktokolwiek z was wierzy w zmianę albo sukces? ;) bo ja, tak szczerze mówiąc, niespecjalnie - patrząc na to wszystko, nie wierzę już, że cokolwiek się zmieni. A to, że za jakieś 15+ lat ludzie będą umieli się tylko podpisać, to będzie tylko profit... powoli cofniemy się do XVIII-XIX wieku, gdzie umiejętność złożenia podpisu we właściwym miejscu była jedną z nielicznych rzeczy, która wystarczyła w życiu. Umiejętność logicznego myślenia, czytania ze zrozumieniem, podstawowa wiedza o społeczeństwie, przyrodzie, czymkolwiek... na co to będzie komu? 


Użytkownik Wrath edytował ten post 29.04.2019 - 16:29

  • 0

#41

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

We wrześniu to będzie w szkołach takie zamieszanie, że nauczyciele już nic więcej nie muszą robić. Reforma związana z likwidacją gimnazjum została wprowadzono w taki sposób, że do liceów pójdzie podwójny rocznik. Szkoły obawiają się, czy wystarczy miejsca na uczniów i czy wystarczy czasu na lekcje. W niektórych miejscach, zwłaszcza w dobrych szkołach, do których jest dużo chętnych, ma zostać wprowadzona nauka na zmiany i klasy powiększone do 36 osób, były propozycje przerzucenia niektórych zajęć na soboty.


  • 0



#42

Master Zgiętonogi.

    Capo di tutt'i capi

  • Postów: 416
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 

Bo przecież "wiedzieli, jak wybierali sobie studia".

 

Gdzie jest nieprawda w tym stwierdzeniu?

 

Ja nie zostalem sprzataczem bo uwazam ta prace za ciezko i nieadekwatna do zarabianych w niej pieniedzy.

#muremzasprzataczkami

 

Czy nauczyciel nie musi myslec przy wyborze zawodu? Czy nalezy mu sie za sam jego byt, bez logicznych argumentow?

 

Zasadniczo w tym kraju pielęgnuje się mentalność niewolnika

Zasadniczo w tym kraju nadal pielegnuje sie komune i brak logicznego myslenia oraz widzimisiowo-roszczeniowa postawe i nie dotyczy to akurat tylko nauczycieli, ale wiekszosci zwlaszcza mlodych ludzi. Kazdemu sie teraz nalezy, kazdy ma najtrudniejsza prace, kazdy daje z siebie wszystko od madek przez nauczycieli po pracownikow biedronki, kazdy ma za malo, sasiad ma za dobrze, a w ogole to mi sie nalezy najwiecej za to, ze jestem i bede strajkowal. Coz to znowu wynika z tego, ze ktos wkrecil ludzi, ze w kraju panuje bogactwo i dobrobyt kiedy w rzeczywistosci tak nie jest. Nauczyciele czy w zasadzie kazdy mlody czlowiek mysli, ze panstwo/przedsiebiorca (pracodawca ogolnie) ma gory zlota, ktore stale sa zasilane wagonami towarowymi wypchanymi diamentami i tylko on biedny, ucisniony, ponizony niewolnik tak malo zarabia i haruje za pol darmo zeby przedsiebiorca mogl plawic sie w bogactwie. Widze to po swoich pracownikach czy nawet po znajomych i tutaj juz nie mowa nawet o nauczycielach, ale ogolnie o ludziach.

 

 

Czy ktokolwiek z was wierzy w zmianę albo sukces? ;) bo ja, tak szczerze mówiąc, niespecjalnie - patrząc na to wszystko, nie wierzę już, że cokolwiek się zmieni. A to, że za jakieś 15+ lat ludzie będą umieli się tylko podpisać, to będzie tylko profit... powoli cofniemy się do XVIII-XIX wieku, gdzie umiejętność złożenia podpisu we właściwym miejscu była jedną z nielicznych rzeczy, która wystarczyła w życiu. Umiejętność logicznego myślenia, czytania ze zrozumieniem, podstawowa wiedza o społeczeństwie, przyrodzie, czymkolwiek... na co to będzie komu?

Ja nie wierze. Nikt nie chce zabrac sie za konkretna reforme szkolnictwa, beton nauczycielski tez nie... wiec nie ma impulsu by to zrobic. Przecietnego doroslego to nie obchodzi. Przy czym oczywiscie za "sukces" czy "zmiane" nie uznaje suchego podniesienia plac nauczycielom, z ktorych "wiedzy" i "zdolnosci" notabene korzystac i tak nie zamierzam. Juz teraz ludzie potrafia sie tylko podpisac bo swiat sie zmienil, nauka jest co raz mniej wazna dla przecietnego czlowieka, w Polsce zwieksza sie konsumpcjonizm, a wazniejsze od nauki sa facebook, instagram czy twitter. Logiczne myslenie tez nie jest szczegolnie potrzebne do pracy w korpo bo wszystkie zadania i narzedzia sa na tyle ograniczone, ze nie wymagaja otwartego umyslu. Tyle, ze to nie ma zadnego zwiazku ze szkola bo ona nigdy nie uczyla logicznego myslenia i rozumienia swiata, glownie za sprawa slabego programu i kiepskich nauczycieli, po prostu swiat sie zmienil. Kiedys trzeba bylo wiecej myslec i wiecej kombinowac zeby sie w tym odnalezc, teraz wszystko przychodzi latwiej, wszystko sie kazdemu nalezy i kazdy ma dostac bo sie urodzil i zaszczycil swiat swoja obecnoscia. W Polsce i tak jeszcze nie jest tak zle. Pracujac w Anglii czy Holandii widzialem gorsze przypadki. Ludzie totalnie nie maja swiadomosci na temat ekonomii, na temat kosztow jakie ponosi przedsiebiorca (nie tylko materialnych) i tym podobnych bzdetow - im sie nalezy bo oni sa.

 

Fajnie gdyby ktos wzial sie za realna reforme szkolnictwa, zmiane programu, wymiane betonu, system plac i karte nauczyciela. To sie jednak nie wydarzy, a na pewno nie predko i ludzie "u gory" juz dopilnuja zeby ktos przypadkiem sie za to nie bral. Podczas rozgrzebywania takich betonowych systemow zawsze musza poleciec jakies glowy, w dodatku ktos moglby nagle zaczac czegos wymagac, a to tez nikomu nie jest na reke no i sama zmiana i chocby opracowanie nowego programu to kolejne ogromne koszta, na ktore nie ma pieniedzy. I dopoki wladze beda sprawowac obecni rzadzacy czy tez jeszcze gorsza totalna opozycja to tych srodkow i impulsu na zmiane nie bedzie. A wladza sie nie zmieni bo szkoly nie ucza logicznego myslenia, nie ucza samodzielnosci, nie ucza podejmowania decyzji... I mamy bledne kolo.


  • 1

#43

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Reforma szkolnictwa sama z siebie nie wystarczy. Jest zbyt wiele zepsutych, kulawych rzeczy w naszym kraju, Nikt tak naprawdę nie chce tego naprawiać, bo pierwszy rząd, który:
1. Obniży i uprości podatki.
2. Zwiększy wolność gospodarczą.
3. Zredukuje biurokrację.
4. Wygasi kopalnie.
5. Zreformuje szkolnictwo i służbę zdrowia.
6. Ukróci bezsensowny socjał i przekaże pieniądze tam, gdzie faktycznie pomogą.
7. Wypowie konkordat i zacznie rozliczać KRK ze wszystkiego.
8. Zabetonuje te zmiany, by przez 8-12 lat nikt niczego nie skopał.
9. Na koniec załatwi ogromny dług publiczny po prostu stwierdzając, że tej kasy i tak nie oddamy.
Będzie bardzo krótkim i mało popularnym rządem...

Co do reformy szkolnictwa, to tak naprawdę by ją zrobić, potrzeba kilku tłumaczy, którzy przetłumaczą na polski rozwiązania z któregoś z krajów o najlepszym systemie edukacji. Tak samo z innymi zmianami - są gotowe, dobre wzorce do naśladowania, tylko nikt nie chce ich naśladować, ani nic zmieniać. Byle wygrać wybory, napchać kieszenie i powtykać znajomych i rodzinę do rad nadzorczych spółek państwowych i na stanowiska w ministerstwach...
  • 1



#44

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Porównywanie wojska do nauczycieli - aż szkoda komentować taka głupotę, na wojsko nigdy nie jest szkoda pieniędzy bo w razie w to oni będą ginąć za Ciebie, a nauczyciele niech nie protestują bo tyle co dostają to powinno im starczyc zresztą nie każdemu szkola jest potrzebna bo wystarczy nauczyć się dodawać odejmować mnożyć i dzielić i w życiu zazwyczaj mało komu się przyda fizyka czy biologia, nie każdy idzie na studia, a ja przez jakieś głupie przedmioty które w życiu nie sa potrzebne tylko kiblowalem zresztą prawdziwa naukę zdobylem na ulicy elo
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych