89 odpowiedzi w tym temacie

[_Silent_]

Blah -_-'
Informacje jakie mogą przekazać dziadkowie są cenne, np "niedaleko tamtego lasku składowano amunicje", tylko nie należy wierzyć w teksty typu "aaaa w tamtym jeziorze czołg jest". Prosto? Boże, ludzie.....

[McKennit]

Ale akurat w tym starorzeczu jest czołg, informacja potwierdzona w 100% żyją jeszcze ludzie w tej miejscowości którzy widzieli przez krótki czas po wojnie wystającą lufę, obecnie jej nie widać. Nikt nie zabrał się za jego wyciąganie, tkwi w grubej warstwie mułu. Pomijając kwestię czołgu jest tam mnóstwo innych rzeczy(mam na myśli kwestię archeologiczna, a nie jakieś stare dętki, buty, puszki itp) Ciekawa sprawa, ale tu gadanie nic nie da przydałby się profesjonalny zespół który by chociaż kawałek przewertował.

[antietam]

Witam

Pozwolilem dodac sobie odrobine dodatkowych informacji na temat tej konstrukcji (jako ze interesuje sie tym tematem).



Jest jedno z pierwszych zdjec Maus'a z wieza probna podczas testow w Boblingen






Zdjecia Maus'a zrobione podczas testow dziala z wieza produkcyjna.




Panzerkampfwagen VIII w kamuflazu.



Zniszczony Panzerkampfwagen VIII Maus w Kummersdorf, 1945.



Maus przejety przez Amerykanow w fabryce Kruppa w Essen

Dane techniczne

Waga: 188000kg
Zaloga: 6 ludzi
Silnik: Daimler-Benz MB 509 / 12-cylindrowy / 1080hp (V1)
Daimler-Benz MB 517 Diesel / 12-cylindrowy / 1200hp (V2)
Pojemnosc zbiornika paliwa: 2650-2700 litrow + 1500 litrow w zbiorniku zapasowym
Predkosc: 13-20km/h
Zasieg: Droga utwardzona: 160-190km
Teren: 62km
Dlugosc: 10.09m
Szerokosc:3.67m
Wysokosc: 3.63m
Uzbrojenie:128mm KwK 44 L/55 & 75mm KwK 44 L/36.5
1 x 7.92mm MG34
Amunicja: 128mm - 55-68 pociskow
75mm - 200 pociskow
Pancerz(mm/kat): Plyta gorna wiezy: 60/90
Plyta przednia: 250
Przod wiezy: 220-240

Penetracja plyty stalowej lezacej pod katem 30 stopni

Amunicja: 100m 500m 1000m 1500m 2000m 3000m 4000m
Panzergranate 40/43 223mm 212mm 200mm 189mm 178mm 156mm 140mm

Pzgr.40/43 (APCR) - Armor Piercing Composite Rigid (Tungsten Core)

[Panda1]

Gdyby wojna potrwala troche dluzej to nie wiadomo czy nie doszlo by do starc czolgow super ciezkich-niemcy mieli mausa, amerykanie T28, a brytyjczycy Tortoise.

[Aquila]

Raczej nie byłoby wielkich starć superczołgów wg mnie, ot, wyjechałby taki Maus gdzieś na otwarty teren (o ile wyjechałby i nie utopiłby się gdzieś w jakimś gruncie, no chyba że Niemcy planowali, że będzie walczył tylko w pobliżu asfaltowych dróg i nie będzie musiał przejeżdżać przez żaden most na swej drodze, oraz, że nie skończy mu się paliwo przed dotarciem na pole walki ze swoją oszałamiającą prędkością maxymalną kilkunastu km/h) i zaraz zostałby zaatakowany przez całą masę odpowiednich samolotów i tyle byłoby z wielkiego rumakowania Myszy. Same Tygrysy były ekstrawagancją i strategiczny sens budowania takich maszyn przez państwo w tak opłakanym stanie, jakim były Niemcy przez drugą połowę wojny był wątpliwy, a tu jeszcze bardziej zaawansowany, większy i cięższy projekt. Tygrysy, Elefanty i Królewskie Tygrysy walczyły, ale też skończyły w rowach z rozwalnymi pancerzami...

Ale to tak samo jak z niemieckim superdziałem, które zamontowali na Helu. Kaliber bodajże ponad 400 mm. I co? Ano nic, bo nie postrzelało sobie to działo na Helu. A gdy zbliżyli się Sowieci, to wywieziono je na Zachód, żeby tam tłukło w Aliantów. Ale i tam działo to nie oddało bodajże ani jednego strzału w kierunku nieprzyjaciela. Taki gigantyczny nakład środków, żeby zbudować takiego kolosa, tylu naukowców i żołnierzy w tym projekcie i... nic z tego (swoją drogą to polecam na Helu muzeum jakie jest w bunkrze w krótym osadzone było to działo - bardzo ciekawe). Albo niemieckie rakiety przeciwlotnicze (z kolei muzeum w dawnym niemieckim ośrodku badawczym koło Łeby) - pracowali prawie całą wojnę, spłodzili pod jej koniec zaledwie parę rakiet, wystrzelili bodajże kilka i... żadna nie strąciła ani jednego samolotu Aliantów. Wkład w naukę i rozwój rakiet mieli ogromny (w dużej mierze dzięki nim swój sukces zawdzięczali Gagarin, Neil Armstrong i reszta), ale w warunkach bojowych Niemcom się to nie przydało na nic. A w przypadku Myszy nie dość, że nie przydałoby sięto im na nic, to jeszcze zbyt wielkiego wkładu po wojnie w nic nie mieli, bo powojenne czołgi nie poszły w ślady megalomanii Hitlera.

[Paweł]

Ale to tak samo jak z niemieckim superdziałem, które zamontowali na Helu. Kaliber bodajże ponad 400 mm.

Istniało jeszcze większe działo- Gustaw (lub Dora), kal. 802mm o masie ponad 1350 ton. Dł. lufy: 32 m, dł. całego działa: ok. 43 mm, zasięg: ok. 47 km. Łączna obsługa wynosiła 5000 osób. Było przeznaczone do niszczenia umocnień na linii Maginota. Również i w tym przypadku działo przez swój monstrualny rozmiar i ogromne koszty utrzymania było prawie bezużyteczne i nieopłacalne.

[mylo]

Maus to było jeszcze nic. Psychoza Hitlera posunęła się do tego stopnia, że planował stworzenie 1000 (sic!) tonowego czołgu. P-1000 Ratte był czołgiem (?) przygotowanym na wyposażenie w dwa dział okrętowe 280mm. Napęd miały stanowić dwa 24 cylindrowe silniki MAN V12Z32/44 o mocy 8500 KM lub osiem 20 cylindrowych silników Daimler-Benz MB501 o mocy 2000 KM każdy, aby osiągnąć wymagane 16000 KM potrzebne do poruszenia czołgu.
Projekt porzucony we wczesnej fazie.

http://pl.wikipedia....ki/P-1000_Ratte

Był także jeszcze większy projekt, P-1500, czyli samobieżne działo Dora. Ale porzucone we wczesnej fazie.

[maribot]

Z tego co gdzieś czytałem, to ktś w III Rzeszy wpadł na plan by duża grupa takich czołgów przejechała dnem kanału La Manche i zdobyła przyczółek niezbędny do desantu reszty wojsk (to i tak nic, pewien naukowiec proponował Napoleonowi by zaatakować Anglię przerzucając wojska na wyspy balonami )

[Aquila]

A co do Myszy jeszcze - ten czołg miał służyć do czego? No bo nie do operacji ofensywnych, przecież czołg który ma prędkość maksymalną (zapewne na drodze na dodatek, w terenie dużo mniejszą) do 20 km/h i zasięgu nawet 200 km nie nadaje się do operacji ofensywnych. A i w defensywie taki moloch musiałby być niesamowicie dobrze kamuflowany, aby przetrwać w dobie alianckiej dominacji w powietrzu.

[Panda1]

A co do Myszy jeszcze - ten czołg miał służyć do czego? No bo nie do operacji ofensywnych, przecież czołg który ma prędkość maksymalną (zapewne na drodze na dodatek, w terenie dużo mniejszą) do 20 km/h i zasięgu nawet 200 km nie nadaje się do operacji ofensywnych. A i w defensywie taki moloch musiałby być niesamowicie dobrze kamuflowany, aby przetrwać w dobie alianckiej dominacji w powietrzu.

Obydwa mausy mialy wziac udzial w bitwie o berlin.

[Aquila]

Czyli totalny bezsens ze strony Nazistów. Wyprodukować takim kosztem dwa czołgi, które i tak nie byłyby w stanie zatrzymać lawiny.

[mylo]

Aquila, Hitler w czasie wojny popadał w coraz większe zaburzenia umysłowe. Nie należy winić całej rzeszy za budowe tego bezsensu. Tak jak nie mozna winić Rosjan za masowe pogromy na nich przez Wermaht, mimo lepszego uzbrojenia, to wybujałe ego Stalina kosztowało paru milionów chłopaków życie. Jednostka nie wytrzyma takiej władzy bez zaburzeń psychicznych.

[Panda1]

Czyli totalny bezsens ze strony Nazistów. Wyprodukować takim kosztem dwa czołgi, które i tak nie byłyby w stanie zatrzymać lawiny.

Ja bym sie tu klocil bo w czasie operacji barbarossa jeden rosyjski KW-2 zatrzymal cala dywizje niemiecka i dopiero na drugi dzien niemcom udalo sie go zniszczyc a takie 2 mausy wiadomo ze nie zatrzymaly by calego frontu (2,5 mln zolnierzy) ale moglyby opoznic natarcie tak by mieszkancy berlina mogli uciec do amerykanow.

[mylo]

Panda1, największy problem z takimi pojazdami, to, to, że jest niemoblilny i łatwy do trafienia przez bombowce. Przy przewadze aliantów w powietrzu nie dałbym mu godziny życia.

[zygix]

Fakt!Takie monstra nie mialy byc demonami szybkosci ale czy bylby to bezsens?Nie wiem jakie byly zamierzenia projektantow i strategow ale uwazam,ze super czolgi bylyby bardziej mobilne od dzial nadbrzeznych do niszczenia okretow!Moglyby tez zastapic w pewnym sensie dziala kolejowe,takie jak Gustav i Dora. Zgadzam sie z wieloma z Was,ze tanki te nie mialyby szans z lotnictwem ale jesli zamierzenia byly inne?Tzn.moze mialy podniesc morale?? Ogolnie jednak mysle,ze bylo to gigantycznym marnotrawstwem ludzi i pieniedzy.

Byl takze jeszcze wiekszy projekt,P-1500,czyli samobiezne dzialo Dora.Ale porzucone we wczesnej fazie.

Dzialo kolejowe!Nie mylic z czolgiem Co do Dory to znalazlem polski watek z nia zwiazany:Dora. A tutaj TANKI.