Skocz do zawartości


Zdjęcie

Planetoida Bennu zmierza ku Ziemi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak podaje portal news.com.au, ku Ziemi zbliża się ogromna, bo niemal 500 metrowej średnicy i niezwykle ciężka (77 miliardów ton!)) asteroida Bennu. Według prognoz naukowców może uderzyć w Ziemię w 2135 roku i choć szanse na sprawdzenie się czarnego scenariusza są niewielkie, naukowcy już myślą, jak zapobiec zagrożeniu.

 

asteroida.png

 

Amerykanie mają pomysł, jak zapewnić nam bezpieczeństwo. Asteroidę może zniszczyć statek kosmiczny, który rozbije się o skałę lub wystrzeli w jej kierunku broń jądrową. To oficjalny plan rządowych naukowców, którzy chcą zminimalizować ryzyko katastrofy - podaje "Express". Groźby nie bagatelizuje też NASA - eksperci wymienili planetoidę w oficjalnym dokumencie, jakim jest tabela ryzyka instytutu.

 

,,Jeśli obiekt zagrażający Ziemi będzie wystarczająco mały i wykryjemy go w odpowiednim momencie, będziemy mogli go zniszczyć'' - tłumaczy BuzzFeedowi David Dearborn z Lawrence Livermore National Laboratory.

 

Zderzenie z Bennu wywołałoby kataklizm na niespotykaną dotąd skalę. Na razie asteroida krąży na orbicie oddalonej od Ziemi o 86 milionów kilometrów. Bennu cały czas zbliża się do naszej planety. Planetoida będzie miała kilka okazji, by zderzyć się z Ziemią, jednak naukowcy oceniają to jako mało realne.

 

Poniżej plan zniszczenia asteroidy.

 

źródło1

źródło2


  • 3

#2

Xotteva.

    Aspołeczny Introwertyk

  • Postów: 249
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla wielu broń atomowa to czyste zło, ale w takich przypadkach jak ten, cieszmy się że ją wynaleziono.


  • 0

#3

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tak, ale pod warunkiem, że się w tej sytuacji sprawdzi. Kiedyś na jakimś kanale Discovery był program poświęcony asteroidom i zagrożeniom, jakie dla Ziemi ze sobą niosą. Pamiętam, że była tam opcja ,,rozbicia'' asteroidy na mniejsze części poprzez użycie jakiegoś pocisku. Problem w tym, że naukowcy obawiają się, że takie działania spowodują jeszcze większe szkody, gdyż Ziemia zostanie zasypana milionem mniejszych kawałków asteroidy, co również mogłoby spowodować olbrzymie zniszczenia. Chyba, że dokona się tego dużo szybciej i w znacznej odległości od Ziemi. Może wtedy będziemy mieli jakieś szanse...  :hm:


  • 2

#4

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten statek potencjalnie mogący zniszczyć asteroidę poleci (o ile poleci...) w ramach misji HAMMER (Hypervelocity Asteroid Mitigation Mission for Emergency Response).

Jeśli rozbije ją na kawałki, Ziemia - jak napisała Agnieszka81 - może oberwać odłamkami , w dodatku napromieniowanymi.

 

Nie wszyscy badacze z NASA wierzą w sukces tej misji. Kirsten Howley z Lawrence Livermore National Laboratory uważa, że jeden statek kosmiczny HAMMER nie zapobiegnie apokalipsie.

 

    Potrzeba niewielkiego „pchnięcia”, by uratować się przed asteroidą, która uderzy za tyle lat. Naszym największym wrogiem jest czas. Nie możemy pozwolić sobie na opóźnienia - powiedziała Howley.

 

W 2016 roku w kierunku Bennu wysłano bezzałogową sondę kosmiczną OSIRIS-REx. Ma do niej dotrzeć w 2020 roku, przeprowadzone zostaną wówczas badania powierzchni. Urządzenie pobierze próbki i wróci na Ziemię. Asteroida zdaniem naukowców to prawdziwa kopalnia wiedzy o historii układu słonecznego.

 

 

Kosmiczna podróż asteroidy Bennu:

 

 

Za: www.planeta.fm


  • 1



#5

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

500 m asteroida jeśli oberwie nawet dość małą wodorówką to nie będzie żadnych odłamków . Tylko wyparuje.Przyładunku porównywalnym z Carem Bombą  wyparowywują całe skaliste wysepki odległe o kilka kilometrów od epicentrum.

Co do potencjalnych odłamków. 

Ta Bennu bez problemu wykończyłaby ludzkość i pewnie z 99,999% życia na Ziemii .Dla porównania 10 razy mniejszy kawałek trafiając w ziemie w okolicy Czelabińska w większości spłonął w atmosferze i nie spowodował  żadnego przypadku śmiertelnego.

 

Jesteśmy po prostu chronieni znakomitą samonaprawiającą się "kamizelką kuloodporną" zwaną atmosferą.:) Im mniejszy kawałek tym większy procent  meteorytu wyparowuje w atmosferze.

 

w dodatku napromieniowanymi.

 

Napromieniowana to głównie będzie drobnica i skały po kilka -kilkadziesieat cm w głab skał. Można spokojnie przyjąc że cąła warstwa napromieniowana spali śie  w górnych warstwach atomosfery.  Czyli wpływ na Ziemię jeśli chodzi o radioaktywny opad to na poziomie  próbnych eksplozji nuklearnych w atmosferze.  Czyli jak jakoś przetrwaliśmy ok 1000 próbnych wybuchów to ten wybuch w stanie wyższej konieczności...


  • 2



#6

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Planetoida Bennu, czyli jak tabloidy wydały wyrok śmierci na świat

 

Zbliża się koniec świata – tabloidy nie mają wątpliwości. Z dumą podają nawet datę zagłady i nazwę morderczyni Ziemi. Ma być nią planetoida Bennu.

 

Uwielbiam newsy o końcu świata. Łączą w sobie irracjonalny fatalizm z dozą wiedzy naukowej. Dawka tej ostatniej jest niewielka. Często wystarczy zdanie wyrwane z kontekstu albo cień prawdopodobieństwa, że jakiś kosmiczny obiekt uderzy w Ziemię. W ubiegłym roku szansę na kolizję dawały planetoidy TC4 i Florence. Niestety nic z tego. Nadal musimy męczyć się na tym łez padole. Ciała niebieskie minęły naszą planetę.

 

Tym razem ma być inaczej. W 2135 r. planetoida Bennu uderzy w Ziemię.

 

Tak oczywiście krzyczą tabloidy. Najpierw wybrzmiały te zagraniczne, później pałeczkę przejęły krajowe. O tym, że sytuacja jest poważna niech świadczy ten obrazek:

 

bennu.jpg

 

Planetoida Bennu to ciało niebieskie odkryte stosunkowo niedawno, bo w 1999 r. Jest to zarazem cel podróży sondy OSIRIS-REx, która ma pobrać, co najmniej 60 gramów próbek z jej powierzchni, przy użyciu 11-metrowego ramienia robotycznego. Mają one zostać sprowadzone na Ziemię w 2023 r.

 

Cóż się stało, że cel badawczy ludzkości ma stać się potencjalnie przyczyną jej zagłady? Istnieć ma niewielkie prawdopodobieństwo, że we wrześniu 2135 r. Bennu uderzy w Ziemię. Jakiego rzędu? 1 do 2700. „W kosmicznej skali to bardzo dużo” – tłumaczy jeden z rodzimych serwisów. Gdyby liczyć w procentach istnieje 0,037 proc. prawdopodobieństwo, że licząca 500 m średnicy Bennu zderzy się z naszym globem. Odwróćmy zatem te wyliczenia do góry nogami. Co otrzymamy? 99,963 proc. szans, że Bennu w Ziemię nie uderzy.

 

Oprócz informacji o zagładzie pojawiają się również inne brednie. Ludzkość ma tworzyć statek, który uratuje naszą planetę.

 

Owszem, istnieje koncept zderzacza kinetycznego o nazwie HAMMER. To akronim od Hypervelocity Asteroid Mitigation Mission for Emergency Response. Problem w tym, że nikt, niczego podobnego nie buduje, a mamy do czynienia ze studium, które ukazało się w lutowym numerze czasopisma Acta Astronautica. Hammer miałby ważyć 8 ton i mógłby zmienić trajektorię lotu planetoidy. W przypadku dużego obiektu mogłoby to jednak nie wystarczyć i potrzebna byłaby energia wyzwolona przez ładunek nuklearny.

 

Tego typu koncepcje nie są nowe i nie mamy tutaj na myśli produkcji science fiction takich, jak Armageddon. W tym popularnym filmie z 1998 r. Bruce Willis uratował świat od zagłady, umieszczając ładunki nuklearne w zagrażającej Ziemi planetoidzie. Oprócz dzieł popkultury istnieją również poważne badania, choćby prowadzone na Uniwersytecie Iowa i opublikowane w 2014 r.

 

Następnym razem, gdy traficie w sieci na newsy, jak ten zamieszczony przez popularne radio, nie skazujcie łatwo naszej planety na śmierć. Pomyślcie raczej o tym, po co takie teksty powstają i dlaczego napisano je w takim, a nie innym tonie.

 

Abstrahując od zderzenia z planetoidą, temat potencjalnej zagłady za kilkaset lat podejmuje w nieco innym kontekście chiński pisarz Cixin Liu. Skorzystam zatem z okazji, by polecić jego cykl Wspomnienie o przeszłości Ziemi, szczególnie zaś tomy – Problem trzech ciał i Ciemny las. To pasjonująca lektura o tym, jak zachowywałaby się ludzkość zamroczona perspektywą zniszczenia w ciągu czterech stuleci przez obcą cywilizację.

https://www.spidersw...y-w-ziemie.html


Użytkownik Nick edytował ten post 23.03.2018 - 20:55

  • 2



#7

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

btwmii5pzva3m3c72gznxwny8xq1ui2q.jpg

Porównanie wielkości Bennu do ziemskich budowli. Fot. NASA.

 

NASA chce nas uratować przed kosmiczną skałą z pomocą... farby.

 

NASA przedstawia coraz to nowe, na myśl przywodzące sceny z filmów sci-fi, pomysły na ochronę naszej planety i ludzkości przed nagrożeniem pochodzących z głębi kosmosu.

 

Niedawno informowaliśmy Was, że NASA planuje budowę specjalnego pojazdu kosmicznego o nazwie HAMMER. Miałby on zostać wyposażony w głowice jądrowe, z pomocą których zniszczy zagrażającą naszej planecie kosmiczną skałę.

 

Nie powinien dziwić fakt, że realizacja takiego projektu będzie niezwykle karkołomna i raczej w najbliższych latach w ogóle niemożliwa, i nie chodzi tu tylko o brak technologii, ale przede wszystkim brak funduszy.

 

Okazuje się jednak, że skutecznie można zneutralizować dużą planetoidę w o wiele prostszy sposób, bez wykorzystywania do tego broni jądrowej. Michel Moreau, szef misji OSIRIS-REx, która aktualnie zmierza do planetoidy Bennu, stwierdził, że może wystarczyć jedynie... specjalna farba.

 

W sierpniu misja OSIRIS-REx odwiedzi planetoidę Bennu, poznamy dokładne szacunki i na ich podstawie naukowcy stworzą plan działania dla przyszłych misji neutralizacji kosmicznych skał. Planetoida Bennu będzie stanowiła zagrożenie dla naszej planety w roku 2135. Wówczas przeleci pomiędzy Ziemią a Księżycem, ale na razie nie wiemy, jak blisko znajdzie się wtedy naszej planety. Prawdopodobieństwo, że Bennu wtedy zderzy się z naszą planetą wynosi zaledwie 1:2700.

 

Pojazd kosmiczny mógłby zbliżyć się do kosmicznej skały i "pomalować" część jej powierzchni na inny kolor. Wówczas powstałe zmiany termiczne mogłyby wpłynąć na zmianę jej trajektorii lotu i sprawić, że ominęła by ona Ziemię. Niby proste rozwiązanie, ale wykonanie go byłoby niemniej trudne od projektu HAMMER.

 

Patrząc na tego typu pomysły naukowców, brak odpowiednich środków finansowych i technologii, a przede wszystkim zainteresowania i chęci rządów świata, można śmiało rzec, że jeszcze długo będziemy całkowicie bezbronni wobec kosmicznych skał.

 

To smutna rzeczywistość, bo rozwijamy się jako ludzkość, a nie robimy zupełni nic, aby zabezpieczyć swoją historię i dokonania dla przyszłych pokoleń. Jedyna nadzieja w realizacji planów kolonizacji Księżyca czy Marsa.

 

Źródło: GeekWeek.pl/Daily Mail / Fot. NASA

 

http://www.geekweek....z-pomoca-farby/


  • 1



#8

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

żadna broń nuklearna nie pomoże jeśli to będzie lita skała,wodorówka byłaby skuteczna przeciwko kometom. uważam że najskuteczniejszym sposobem byłoby zbicie asteroidy z kursu a nie rozbicie jej,ładunki nuklearne musiałyby być detonowane przed asteroidą. a z drugiejs trony po co rozwalać,jeśli dałoby się ją przechwycić i umieścić na stabilnej orbicie mogłaby posłużyć jako ciekawy obiekt badań np. w celu przygotowań przed budową jakiejś bazy na księżycu a jesli asteroida ma surowce mogłaby być doświadczalną kopalnią


  • 0

#9

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Póki co, eksplozje nuklearne w kosmosie są zakazane. Gy amerykańce odpaliły 1,4 megatony na wysokości 400 KM Magnetosfera rozświetliła się zorzą IEM zahaczył  o sporą część świata I spadło kilka satelitów. Działo się to w latach sześdziesiątych. i było powodem zakazu używania broni atomowej w kosmosie.  Jeżeli Ta asteroida oberwała by atomówką, to mielibyśmy na ziemi deszcz NIE! odłamków, tylko raczej dezaktywowanych satelitów. Wybuch jądrowy w próżni jest zupełnie inny, niż taki sam w atmosferze. Nie ma fali uderzeniowej, nie ma nic. A cała energia rozchodzi się z olbrzymią prędkością aż trafi na jakąś materię. Na przykład Ziemię. Dzięki magnetosferze, nie dostaniemy radioaktywnego kopa, ale Kłopoty będą większe niż te w Czelabińsku. Niestety jesteśmy uzależnieni od elektroniki znacznie bardziej niż w latach sześćdziesiątych.  Dzisiaj taka eksplozja wywołała by ogólnoświatowy technologiczny kryzys. Wyobraźcie sobie świat, bez Paranormalne.pl. Tak się nie da żyć!!!! :) 


  • 1



#10

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nawet ignorując fakt ze idiotyczna kaczka dziennikarska to do 2135 roku to my bedziemy mieli legitną antymaterie albo inne lasery i normalne okręty marynarki kosmicznej. Takze zero spiny. 


  • 0



#11

Chasm.
  • Postów: 73
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Coś z tą masą asteroidy jest chyba nie tak - powinno być 77 mld kg, co zresztą podaje wiki (7,8E10 kg). Wszędzie piszą o 77 mld ton, co przy założeniu względnej kulistości (czyli zaniżając wynik) daje horrendalną gęstość ok. 1200 g/cm3. Dla porównania najcięższy osm ma nieco ponad 22... Z czego to miałoby być? :)


  • 1

#12

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chociaż misja NASA dotarła do asteroidy Bennu zaledwie kilka miesięcy temu, to od tego czasu udało się już uzyskać kilka informacji o tym ciele niebieskim. Okazuje się, że na powierzchni asteroidy odkryto wodę.

 

Jak podaje CNN, sonda OSIRIS-REx zbliżyła się do Bennu, po czym rozpoczęła obserwacje, które trwały od połowy sierpnia do początku grudnia. Sonda znalazła się na tyle blisko ciała niebieskiego, by uzyskać dokładniejsze pomiary. Odkryto, że na powierzchni Bennu znajdują się hydroksyle lub cząsteczki atomów tlenu i wodoru.

 

Naukowcy NASA twierdzą, że związki z grupy hydroksyli są zamknięte w minerałach ilastych. Oznacza to, że asteroida weszła kiedyś w interakcję z wodą. Bennu jest za mała, by sama mogła przyjmować wodę, ale prawdopodobnie kiedyś była częścią większej asteroidy, na której znajdowała się płynna woda.

 

Naukowcy z NASA odkryli, że powierzchnia asteroidy jest bardziej kamienista niż się spodziewano, i znajduje się tam dużo głazów. Oznacza to, że badacze będą musieli wykonać więcej obserwacji z mniejszej odległości, aby upewnić się, jakie próbki będą mogli pobrać z powierzchni. To nie nastąpi jednak wcześniej niż w 2020 roku.

[...]

https://www.wprost.p...ziono-wode.html


  • 1



#13

abnormal.
  • Postów: 129
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Coś tu nie gra. Pobieżne obliczenia wskazują że przy podanych rozmiarach i masie musiałaby mieć gęstość 356 688 kg/m3. ;p Trochę dużo jak na kawał skały.


  • 0

#14

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może komuś się przecinki wysypały...

Przykładowe gęstości ciężkich materiałów:

 

Iryd                22400kg/m3

Osm              22600kg/m3

Platyna          21450kg/m3

Wolfram        19100kg/m3

Złoto             19282kg/m3

rtęć               13546kg/m3

Rod              12350kg/m3

Pallad           11970kg/m3

Ołów             11300-11400kg/m3

 

Skała o gęstości 356 688 kg/m3 nie istnieje, bo musiałaby być gęstsza od metalu, gdzie nawet rtęć ma gęstość wyższą od ołowiu chociaż jest cieczą.





#15

abnormal.
  • Postów: 129
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Excel się nie myli, proszę - niech ktoś sprawdzi :papapa:


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych