Napisano 13.02.2019 - 08:04
Napisano 13.02.2019 - 08:22
WSZYTSTKO - Bo jak wszyscy nie mam pojęcia co się stało i dzieje z Michałem. Po prostu uwypuklam dziwne, niezrozumiałe dla mnie punkty bo może dzięki Wam zrozumiem i wpadnę na jakiś logiczny pomysł, rozwiązanie, scenariusz wydarzeń.
Dobra, mówisz, że:
Skoro koło 2:25 jacyś ludzie przechodzili obok przystanku i nie widzieli telefonu to możliwe że ten Michał miał go jeszcze przy sobie. Potem przez przypadek wysłał czarną fotę a dopiero koło 5 jakaś kobieta go znalazła.
Zapominasz jednak, że o 2:25 ta młoda para JUZ NIE WIDZIAŁA MICHAŁA NA PRZYSYTANKU czyli O TEJ GODZINIE GO TAM NIE BYŁO. Nic nie mówią o telefonie i o kałuży no więc chyba z tego można przyjąć, że ICH TEZ TAM O TEJ GODZINIE NIE BYŁO. Nagle kobieta znajduje TELEFON I WYMIOTY ok. 5:00 nad ranem. Czyli logicznie myśląc TELEFON I KAŁUŻA MUSIAŁY SIĘ POJAWIĆ w GODZ. 2:25 - 5:00. Innej możliwości nie ma bo gdyby były przed 2:25 to by ta młoda para o nich wspomniała w zeznaniach. Pytam więc: jakim cudem o 2:25 NIE BYŁO KAŁUZY I WYMIOCIN a o 5:00 nad ranem JUZ BYŁY (skoro o 2:25 NIE BYŁO NIKOGO NA PRZYSTANKU a więc MICHAŁA TEŻ) ?!
Napisano 13.02.2019 - 08:55
Tu chyba materiał w temacie
Napisano 13.02.2019 - 11:47
WSZYSTKO - wracał ponoć do domu ale nawigacja go zmyliła bo w Poznaniu są 2 ulice o początkowym wyrazie ,,Armi''. Podpowiedziała mu złą i dlatewgo znalazł się idąc z Euphorii na tym przystanku. No więc dlaczego miałby WRACAĆ NA TEN ZŁY PRZYSTANEK? Chyba by wpisał POPRAWNY JUŻ ADRES w jakdojade.pl i SZEDŁ DO DOMU. Ja nie widzę sensu powrotu, zwłaszcza, że autobus o 1:30 BYŁ OSTATNIM NOCNYM (wg rozkładu). Nie było więc sensu wracac i siedzieć na przystanku bo już zaden autobus nie podjedzie.
Napisano 13.02.2019 - 15:38
WSZYSTKO - wracał ponoć do domu ale nawigacja go zmyliła bo w Poznaniu są 2 ulice o początkowym wyrazie ,,Armi''. Podpowiedziała mu złą i dlatewgo znalazł się idąc z Euphorii na tym przystanku. No więc dlaczego miałby WRACAĆ NA TEN ZŁY PRZYSTANEK? Chyba by wpisał POPRAWNY JUŻ ADRES w jakdojade.pl i SZEDŁ DO DOMU. Ja nie widzę sensu powrotu, zwłaszcza, że autobus o 1:30 BYŁ OSTATNIM NOCNYM (wg rozkładu). Nie było więc sensu wracac i siedzieć na przystanku bo już zaden autobus nie podjedzie.
ależ ty jesteś upierdliwy, nie rozumiesz podstawowej kwestii - koleś był kompletnie pijany jak świnia.
Napisano 13.02.2019 - 16:17
Podsumowując, nie śmiejcie się ze mnie ale zbierając to wszystko razem wyłania mi się TYLKO SCENARIUSZ pokrewny naszemu forum czyli PARANORMALNY: WZIĘCIE PRZEZ UFO lub TELEPORTACJA (są przecież potwierdzone przypadki teleportacji).
A pozniej olaboga bo jakis typ wpada na scene i dzga prezydenta bo ma jakies urojenia.
Napisano 13.02.2019 - 16:44
Napisano 13.02.2019 - 20:27
@ Konrad
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie - jak ty tłumaczysz to ciemne zdjęcie? Bo rzucasz tym jak jakąś niesamowitą wątpliwością, a nie proponujesz nic w zamian.
Nawiasem mówiąc - czemu nie zdrabniasz imienia zaginionego?
Koleżka był schlany jak świnia, gmerał w telefonie i przypadkiem zrobił zdjęcie.
Napisano 16.02.2019 - 13:52
Koleżka był schlany jak świnia, gmerał w telefonie i przypadkiem zrobił zdjęcie.
Albo sprawdzał na snapchacie geolokalizację - ja czasami też tak robię, kiedy nawigacja mnie zawodzi. Okolice Warty to zasięgowa dziura, często nawigacja tam szwankuje. Snapchat ma nieźle rozbudowaną i szczegółową mapę i jeszcze posiada dodatkowo te geotagi, w Poznaniu (w którym mieszkam, więc wiem) każda dzielnica ma własny geotag (czyli naklejkę z napisem np. Poznań Rataje).
WSZYSTKO - wracał ponoć do domu ale nawigacja go zmyliła bo w Poznaniu są 2 ulice o początkowym wyrazie ,,Armi''. Podpowiedziała mu złą i dlatewgo znalazł się idąc z Euphorii na tym przystanku. No więc dlaczego miałby WRACAĆ NA TEN ZŁY PRZYSTANEK? Chyba by wpisał POPRAWNY JUŻ ADRES w jakdojade.pl i SZEDŁ DO DOMU
Tak szczerze, to mi się to nie wydaje takie oczywiste.
1. Ze względu na charakter mojej pracy i hobby, dużo podróżuje, a więc zdarza mi się zgubić się w obcych dla mnie miastach i krajach. Nie zawsze przy zorientowaniu się, że zabłądziłam, wpisuję jeszcze raz poprawny adres w nawigację. Czasami cofam się właśnie do jakiegoś charakterystycznego punktu, którym mógł być dla ten przystanek. Może chciał się tam schronić przed wiatrem, może chciał po prostu się cofnąć do miejsca, które wydaje się wzglednie bezpieczne - jest wiata, jest gdzie usiąść, można chwilę odpocząć.
2. Od razu zakładasz, że on myślał jak osoba trzeźwa, którą z całą pewnością nie był. Wg mnie chłopak mógł się w ogóle nie zorientować, że wpisał złą ulicę.
I dodam od siebie tylko, ponieważ mieszkam w Poznaniu i znam to miasto na wylot - przystanek Garbary jest cholernie blisko Warty. I naprawdę nie musiałby się starać, by do niej wpaść. Wystarczyło że się pośliznął.
Użytkownik letztenbrief edytował ten post 16.02.2019 - 13:52
Napisano 17.02.2019 - 22:48
Gość mógł po prostu naspawać sobie na rękę i wpaść na pomysł, żeby ją umyć sobie w Warcie. A co potem się stało to już raczej każdy jest w stanie się domyślić.
Edit: o ile wiedział gdzie jest, ja nawet nie wiedziałem, że tam tuż obok płynie Warta.
Użytkownik szatkus edytował ten post 17.02.2019 - 22:54
Napisano 19.02.2019 - 01:47
Bardziej bym tutaj stawiał na morderstwo. Telefon leżał, bo ktoś chłopaka szybko zawinął, a ten po prostu wypadł mu w całej szamotaninie, możliwe, że właśnie do wymiocin, co spowodowało, że jakaś osoba biorąca udział w porwaniu przeoczyła ów fakt i nawet nie zauważyła, że ten telefon tam leży. Dalsze losy niestety mogą być tylko naprawdę smutne. Motyw? Pewnie zobaczył za dużo w klubie, był w złym miejscu, o złej porze.
Dlaczego nie odjechał autobusem, stawiam nie tyle co na alkohol, ale narkotyki, które zaburzyły mu postrzeganie świata.
Napisano 26.02.2019 - 07:48
Koniec lutego za kilka dni a Michała JAK NIE BYŁO TAK NIE MA. Pojawiają się informacje, że psy tropiące poprowadziły spory kawałek za ten przystanek Wartostradą i straciły dopiero tam trop. No więc zaczyna robić się ciekawie. Michał NIE ZNAJĄCY POZNANIA WCALE (mieszkał tam dopiero od 3 miesięcy) i od Euphorii w.w. powodu wślepiający się na każdym kroku w nawigację miałby pójść gdzieś dalej za przystanek BEZ TELEFONU? Stan ubzdryngolenia się (lub narkotyki) swoją drogą, nie neguję ale chyba nawet w takim stanie odczuwa się brak telefonu (i nawigacji gdy się nie zna miasta) i się go szuka a nie się gdzieś lezie BEZ TELA.
Dla mnie dziwne też, że z tego Go-Go (Euphoria) ULOTNIŁ SIĘ BEZ SŁOWA, ŻE NIC NIE POWIEDZIAŁ KUMPLOM, ŻE IDZIE (i gdzie, dlaczego i po co) i SIĘ Z NIMI NIE POŻEGNAŁ. Chyba nawet w stanie wskazującym na alko i narko wiedział, że nie przyszedł sam TYLKO Z PACZKĄ KUMPLI.
VOICE - wg Ciebie morderstwo bo coś za dużo widział w Euphorii. Nikt nie widział ani 1 filmiku z monitoringu (Policja nie udostępnia ich co dziwne wziąwszy pod uwagę udostępnianie monitoringów w tak głośnych sprawach jak Iwona Wieczorek, śp. Ewa Tylman [też z Poznania], śp. Piotr Kijanka czy śp. Magdalena Żuk [monitoringi z wnętrz szpitala w Hurghadzie]). Policja jednak mówi, że aż do przystanku NIKT GO NIE ŚLEDZIŁ, NIKT ZA NIM NIE SZEDŁ. Skąd więc ci z klubu wiedzieli, że jest na tym przystanku? Poza tym Twoja wersja nie wyjaśnia czarnego zdjęcia na Snapie wysłanego do kumpla.
Imiona osób zmarłych piszemy normalnie!
TheToxic
Użytkownik TheToxic edytował ten post 26.02.2019 - 10:02
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych