Skocz do zawartości


Zdjęcie

Łyżka walnęła o kubek na moich oczach


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
18 odpowiedzi w tym temacie

#1

Dinozaur.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzień dobry.

 

Wiem, że tytuł tematu niczym z Faktu, ale cóż mogę powiedzieć - tak było. :P

Odczuwam lekki dyskomfort, pisząc o tym, bo jestem dość niewrażliwa na wszelkie zjawiska niewyjaśnione - po prostu przyjmuję do wiadomości fakt ich istnienia, nie roztrząsam, ignoruję. Ale sprawa z wczoraj (i pośrednio z dzisiaj) nie daje mi spokoju, bo pierwszy raz poczułam coś na kształt strachu i wcale mi się to nie podoba.

 

Wczoraj późnym wieczorem siedzę i naparzam w grę. Pusty kubek po herbacie stał przed monitorem, na linii mojego wzroku. Jestem w trakcie ważnej misji, pełne skupienie, a tu jak metalowa łyżka nagle o kubek nie [wulg] Brzmi to śmiesznie, jak się opowiada, ale tak było. Dosłownie zakręciła się w tym kubku, podzwoniła i na powrót przestała dawać oznaki życia. Sceptycyzm kazał mi od razu sądzić, że może jakoś koślawo ją ustawiłam wcześniej i zwyczajnie się zsunęła, ale robiłam testy i w żaden sposób nie potrafiłam ustawić jej tak, żeby zsuwając się po ściance, jeszcze się zakręciła i zrobiła to z taką siłą. No ale nic to, świat się sam nie uratuje, gram dalej, ignoruję.

 

Dzisiaj włączam światło w łazience, a tu jak nie walnie, aż iskry poleciały, żarówka niemal czarna. Pierwszy raz coś takiego widziałam. Korki wywaliło nie tyle u mnie w mieszkaniu, co w zewnętrznej skrzynce na klatce. To druga żarówka w ciągu kilku dni, w dwóch różnych miejscach w domu. I tutaj muszę przyznać, że kiedy zapadły ciemności, to pierwszy raz się wystraszyłam. Dlaczego?

 

Za parę dni jest rocznica śmierci mojej babci. Dodam, że rok temu, w dniu jej śmierci, na moim telefonie pojawiła się nie tyle rysa, co głębokie pęknięcie. Telefon nigdzie nie spadł, leżał spokojnie w jednym miejscu. 

 

Na wszystko mogę znaleźć jakieś wytłumaczenie. Żarówki - wadliwa instalacja, jest to wielce prawdopodobne. Telefon - ok, tamtego dnia nie spadł, ale spadał milion razy wcześniej i może po prostu wystarczył delikatny nacisk, nie wiem, kot [wulg] usiadł i stało się, ale ta łyżka... No nie potrafię znaleźć wytłumaczenia. Pierwszy raz coś na moich oczach się poruszyło i to od razu z przytupem. Piszę tego posta, żebyście pomogli mi znaleźć logiczne wyjaśnienie na to zjawisko. Wszystko, żebym porzuciła myśl, że własna babcia mnie nawiedza - wystarczy mi, że ponad pół roku od jej śmierci śniła mi się co dwa dni. Nie chcę kolejnej takiej serii.

 

Z  góry dziękuję i pozdrawiam. :)

 

Z racji tego, iż jesteś nowicjusz

wulgaryzmy.gif

TheToxic


  • 0

#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Łyżka zadzwoniła w kubku żeby ci powiedzieć że to ostatni dzwonek. Może za dużo grasz w gre?
Jest też wyjaśnienie związane z tym że metalowe przedmioty a zwłaszcza sztućce mają duszę. Ponieważ człowiek wkłada je do gardła a to niedaleko do serca. Wiara w to istnieje już od starożytności przede wszystkim od cywilizacji zwanej piri-piri.
  • 0



#3

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czasami takie zjawiska się zdarzają i są bardzo trudne do racjonalnego wytłumaczenia. U mnie coś rzuciło pilotem na pół  pokoju i do dziś trudno mi to racjonalnie wyjaśnić. Może te ruchy mają związek z emisją infradźwięków, albo ruchów magmy pod powierzchnią Ziemi.


  • 0



#4

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Infradźwięki nie mogą spowodować że pilot przeleci po pokoju. Z łyżką to już prędzej bo szklanka może wibrować. Ale w naturalnych warunkach nie ma takich silnych infradźwięków.
  • 0



#5

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem może to być wina ducha twojego psa, Edinajlo :).

Co do telefonu, zależy jaki to model, być może jest to u tego modelu spotykane.

Śmierć dwóch żarówek w ciągu kilku dni w innych miejscach w domu nie jest raczej niczym niezwykłym, zwykły zbieg okoliczności, którego każdy pewnie kiedyś doświadczył.

Mogłeś tę łyżkę zwyczajnie popchnąć/poruszyć podmuchem powietrza z ust lub uderzeniem w biurku w przypływie adrenaliny podczas ratowania świata w grze.
  • 0



#6

letztenbrief.
  • Postów: 60
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie jestem pewna słuszności mojego "tropu", ale żarówki w domu przeważnie zmienia się jednego dnia. A przynajmniej tak mi się wydaje, chociaż opieram się tylko na własnych doświadczeniach. Zwykle, gdy jakaś żarówka się przepali, mój tata wyszukuje pudło "super nowych wow żarówek" gdzieś na promocji i od razu zmienia kilka jednocześnie. Czasami też ze względu na kształt żarówek - moja mama ma na tym punkcie bzika i żarówki muszą wyglądać identycznie. Oczywiście, biorę pod uwagę to, że nie każde światło jest używane w domu tak samo często - mimo to sądzę, że prawdopodobieństwo, że mogły się po prostu wypalić - bez udziału sił paranormalnych - jest wysokie. 

 

Co do łyżki. Może gdzieś obok był twój telefon? Jego wibracje, które mogłaś nie słyszeć przez dźwięki w grze, spokojnie mogły wprowadzić łyżkę w ruch.


  • -1

#7

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja myslę że mogło być tak:

 


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 29.12.2018 - 16:04

  • 0



#8

ppp.
  • Postów: 769
  • Tematów: 36
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Zdarzają się trzęsienia ziemi o malej sile, nawet przejeżdżający w pobliżu ciężki pojazd np. pociąg je wywołuje. Być może to było przyczyną.


  • 0

#9

Devoratrix.
  • Postów: 94
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Albo cienka nitka się zaplątała o łyżkę. Mój brat kiedyś opowiadał, że widział jak mu kubek na biurku się przesuwa. Z rękawa bluzy wystawała jakaś nitka, która zaplątała się wokół kubka i jak odchodził to przesuwał kubek. Prawie miał uciekać z pokoju z pełnymi gaciami, ale na szczęście zauważył, że ciągnie się za nim nitka prowadząca do kubka. I ocalił kubek i majtki :D.


  • 0

#10

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

miałem podobne zjawisko ale dotyczyło gitary  akustycznej,oparta była strunami o oparcie łóżka i jak ktoś siadał albo wstawał to gitara cicho ale jednak pobrzdękiwała.


  • 0

#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale to przecież nic niezwykłego, każdy posiadacz gitary spotkał się z tym zjawiskiem.
  • 0



#12

letztenbrief.
  • Postów: 60
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Sama mam przy łóżku gitarę klasyczną i bez przerwy wydaje z siebie jakieś dźwięki - tak naprawdę wystarczy podmuch powietrza w pudło rezonansowe. Jeśli dodatkowo dzieje się tak przy Twoim ruchu, to już w ogóle nie widzę w tym nic paranormalnego. Ot, zwykła fizyka.


  • 0

#13

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem on chciał raczej o podać możliwe wyjaśnienie zjawiska przedstawionego w pierwszym poście.
  • 0



#14

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Podjąłem dwie udane próby rekonstrukcji wydarzeń z początkowego posta. Gdy  łyżeczka jest odwrócona i stoi pod kątem to byle drgnięcie spowoduje jej przestawienie.

 

Od tamtej pory gitarę trzymam w pokrowcu ale najlepsze w straszeniu są bębny djembe, wystarczy że jest źle przechowywany i czasem pękająca membrana zrobi to bardzo efektownie


  • 0

#15

Devoratrix.
  • Postów: 94
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nieźle straszą jeszcze odkształcające się butelki z napojów gazowanych jak pijesz z butelki. Nie raz mnie prawie o zawał przytrafił strzał butelki w pustym domu. Albo te takie odświeżacze powietrza czasowe lub czujnik ruchu. To dopiero ma moc straszenia.


  • -1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych