Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwna śmierć Roksany R. w jeziorze w samochodzie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#16

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

MARIUSH - czytaj dokadnie i uważnie, proszę. Powtórzę raz jeszcze: ,,Dla wyjaśnienia: wszedłem tu dzięki linkowi podanemu przez Moda Wszystko w moim drugim wątku - wznowieniu.''. Czyli: założyłem wątek - wznowienie bo nagle mi ten zniknął z ,,Niewyjaśnionych Zjawisk'' (gdzie go oryginalnie dałem) bez poinformowania mnie co i jak i gdzie jest. We wznowieniu (,,Niewyjaśnione Zjawiska'') Mod ,,Wszystko'' dał mi linka do nowej lokalizacji tematu a via PW wyjaśnił mi, że jest on teraz w dziale ,,Bieżące wydarzenia''. Do nowej lokalizacji  wątku wszedłem tylko dzięki pomocy Moda ,,Wszystko''. Teraz już rozumiesz? Zresztą dałem na dowód prtscra z działu ,,Niewyjaśnione Zjawiska'', że nie widzę go w tym spisie. 

 

OK, Sprawa wyjaśniona, z mojej strony koniec OT.


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 09.12.2018 - 21:26

  • 0



#17

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko dokładnie przeczytałem. Wiem, że wszedłeś do tego tematu z linka od Wszystko. I dlatego napisałem, że mogłeś sprawdzić gdzie jesteś, rozejrzeć się, dokąd skierował Cię ów link (zamiast od razu wszczynać tu alarm). Zresztą teraz, gdy przyznałeś, że oprócz linka dostałeś przez PW dodatkowo namiary na nową lokalizację tematu, to nawet rozglądanie się nie było tu konieczne... Dobra, z mojej strony też koniec OT.


  • 0



#18

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

W głowie się nam to nie mieści, ale ludzie pod wpływem emocji robią szalone rzeczy. Obstawiam że chłopak powiedział jej coś takiego że pękła.


Użytkownik Muhomorniczy edytował ten post 09.12.2018 - 22:52

  • 0

#19

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Do licha!!! Jeśli auto było zanurzone TYLKO TAK JAK NA FOTCE:

 

NzM0Njc0JxNif2FcVwQ2Tn8HYQ5NRz4TIFdgGg8ff050Bn5fVAd4Q2AGelNRAHdNfwhhGAxbPRsjUWMYAlshDT5bL0QJQCk=.jpg

 

to przecież Roksana powinna móc się wydostać z samochodu!! Wyobrażałem sobie, że auto BYŁO ZUPEŁNIE POD WODĄ, że WODA SIĘGAŁA POWYŻEJ DACHU, że auto było zupełnie niewidoczne, zupełnie zatopione. To mi wygląda na miejsce odnalezienia auta, na początek akcji wydobywania go z jeziora. Ergo: SAMOCHÓD NIE BYŁ ZANURZONY GŁĘBIEJ, TYLKO TAK PŁYTKO. Fotka jest Z CHWILI ODNALEZIENIA AUTA w wodzie, ludzie na fotce zgromadzili się wokół samochodu, sprawdzają czy i jeśli tak to kto jest w środku i DOPIERO ZASTANAWIAJĄ SIĘ NAD SPOSOBEM WYDOBYCIA AUTA Z WODY.  Tak wygląda na fotce, tak to widać. Nie ma przecież zaczepionej żadnej liny z tyłu auta czy w ogóle żadnej liny na karoserii by można było Auto wyciągać. Liny (czerwona, zielona i różowa) jeszcze leżą zwinięte w kłębek, są dopiero przygotowywane.

 

I  czy w tak płytko zanurzonym aucie można się utopić? Wg mnie NIE!!! Przecież cały czas jest dostęp tlenu, można oddychać, można próbować a nawet z sukcesem wyjść z auta. I po wyjściu nawet w wodzie nie można w tym miejscu utopić się - woda powinna sięgać moim zdaniem Roksanie TYLKO DO MAX KOLAN bo tak sięga tym dwóm mężczyznom stojącym obok samochodu w wodzie. 

 

Ta fotka mi coraz bardziej sugeruje MORDERSTWO. To tego miejsca można przecież auto wepchnąć rękoma (auto ze zwłokami). IMO to było tak: ktoś Roksanę zabił, zawiózł zwłoki jej autem nad jezioro z zamiarem wepchnięcia samochodu do wody by sugerować wypadek. Przed wepchnięciem troszkę karoserii odbił np. młotkiem i rozrzucił na drodze leśnej by uwiarygodnić wypadek (uderzenie autem w jakąś przeszkodę). Po tym wszystkim wepchnął auto ze zwłokami do wody. 

 

Źródło fotki: https://wiadomosci.w...26151680128641a

 

Coraz dziwniej się robi. ,,Gazeta Pomorska'' (https://pomorska.pl/...rze/ar/13717952)pisze, że na ciele Roksany nie znaleziono zewnętrznych obrażeń i że przyczyną śmierci było utonięcie. Dobra, dobra panowie śledczy... Nie ma obrażeń zewnętrznych ale śmierć mogła nastąpić też np. POPRZEZ WYPICIE TRUCIZNY. Jak widać skoro śledczym upada wersja wypadku i utraty panowania nad kierownicą (bo w taki sposób zatrzymała by się na drzewach) to próbują iść w kierunku samobójstwa. W samobójstwo ja nigdy nie uwierzę. Rodzina mówi, że Roksana już doszła do siebie po poronieniu i że nie wykazywała żadnych symptomów, objawów depresji poporonieniowej. Byłą już wesoła, bardzo zaangażowała się w przygotowywania ślubu i wesela, planowała też Sylwestra. No więc samobójstwo? NIGDY.


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 11.12.2018 - 11:30

  • 0



#20

Tiga.
  • Postów: 259
  • Tematów: 27
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Do tak zastanego samochodu jak na fotce powyżej, nie wzywaliby nurków :)
Spekulacje.
  • 2

#21

Amer.
  • Postów: 37
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ewidentnie widać, że do tyłu auta jest coś zaczepione i naprężone w wyniku ciągnięcia auta. Nie manipuluj twierdzeniem, że "Fotka jest Z CHWILI ODNALEZIENIA AUTA w wodzie"  :facepalm:  


  • 1

#22

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Konrad_GK

https://imgur.com/a/u45xjVY

Na zdjęciu zaznaczyłem miejsce w którym lina została już podczepiona (pod hak najprawdopodobniej) i auto zostało "dopchane" do brzegu a dopiero potem wyciągnięte na brzeg. 

Te inne liny mogły służyć jako pomocnicze lub w razie uszkodzenia liny głównej. Mogły nie zostać użyte a jedynie rozłożone, to normalne.

Wcześniej zacytowałem gazetę, że auto było 15m od brzegu. Auto siłą rozpędu wjechało do wody, "przepłynęło" a następnie nabrało wody i zatonęło. 


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 11.12.2018 - 14:35

  • 0



#23

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

AMER - g d z i e ?! Daj fotkę z zaznaczonym tym czymś zaczepionym i naprężonym w wyniku ciagnięcia auta. JA NIE WIDZĘ mimo powiększenia fotki. Na innej danej też przez WP, na tej, na której auto jest już na pochyłości to ewidentnie widać, że jest lina zaczepiona i strażak ją ciągnie. Fakt. ALE NIE NA TEJ. NA tej jest jak mówiłem wyżej, chyba, że jak proszę zaznaczysz to co widzisz naprężonego i zaczepionego do auta. 

 

WIKTOR - daj tą fotkę z zaznaczeniem, Ja jej nie widzę. Zapomniałeś dać załącznika do postu lub wkleić fotkę bezpośrednio do niego.


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 11.12.2018 - 14:35

  • 0



#24

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Możliwe, że jakiś błąd. Wstawiam ponownie.

https://imgur.com/a/u45xjVY

 

Auto musi mieć podczepioną linę której zapewne nie widać bo ciągnie się po ziemi. No i jak auto miałoby się utrzymać na takiej pochyłości? Zaciągnęli ręczny? Wrzucili jedynkę i niech stoi? Strażak trzyma tonowe auto? Wiadomo, że lina jest ;)

 

Zobacz na perspektywę. Lina ciągnie się w krzakach i prawdopodobnie auto wyciągają mniej stromym brzegiem, bardziej na lewo a nie tym na wprost. Także na spokojnie :)


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 11.12.2018 - 14:52

  • 0



#25

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

WIKTOR - TAKA CIENKA LINKA, że zlewa się z wodą, falami jeziora?! Na takiej cieniutkiej by wyciagali auto?! Pomyśl. Wg mnie jest za cienka, wygląda jakby to była ŻYŁKA WĘDKARSKA, taka, którą się zakłada na wędkę by łowić ryby. A tak naprawdę to moim zdaniem nic tam nie ma, w tym miejscu gdzie zaznaczyłeś, to po prostu woda, fale i nic więcej. Ściagnąłem Twoje zdjęcie na dysk i powiększyłem/przyblizyłem - nic to nie dało, dalej widzę wodę i fale jeziora. Wobec tego dalej obstaję, że AUTO SIĘ W WODZIE ZATRZYMAŁO W TYM MIEJSCU i NIE POJECHAŁO/POPŁYNĘŁO JUŻ DALEJ. Cały więc czas to mi wygląda na zepchnięcie auta ze zwłokami Roksany siłą rąk. Do tego miejsca to jak najbardziej możliwe. I niech śledczy mówią sobie, że zwłoki nie noszą śladów obrażeń zewnętrznych, że przyna śmierci to utonięcie. Przecież można umrzeć też OD WYPITEJ TRUCIZNY a wtedy ciało nie ma śladów na sobie żadnych. Mam na mysli podobny scenariusz jaki podejrzewa się u śp. Madzi Ż. (tej z Egiptu). Może Roksanie też ktoś podmienił kieliszki z tym, że u Roksany to nie był środek wywołujący takie dziwne zachowania jak u Madzi tylko natychmiastową śmierć. I nie mówcie, że takich błyskawicznych środków nie ma. Są, jak najbardziej są. Jak inaczej bowiem wyjasnić inną niedawną głośną sprawę: śmierć ojca i małego synka w łazience sali zabaw? Przecież oni umarli OD RAZU POZAŻYCIU TRUCIZNY, błyskawicznie. 

Kolejna sprawa. Roksana wyjechała autem w poniedziałek a zostało znalezione W PIĄTEK. Skąd wiadomo, że śmierć nastąpiła właśnie w piątek? Może w pon., wt., śr., lub czw.? Może sprawca/sprawcy gdzieś przetrzymywali zwłoki (ewentualnie żywą, porwaną Roksanę) i samochód a w piątek pojechali nad jezioro i zatopili? Jak na razie śledczy NIE PODAJĄ KIEDY NASTĄPIŁA ŚMIERĆ, no więc moja hipoteza, wersja jak na razie ma wg mnie rację bytu. 


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 11.12.2018 - 15:15

  • -1



#26

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Liny polipropylenowe (najzwyklejsze do wspinaczki nawet) o grubości 12mm wytrzymują ponad dwie tony i wytrzymałe są na ponad 20kN. Taka lina to średnica mojego palca wskazującego. Niewidoczna w zaroślach. 16mm to ponad 40 ton, także nadal bardzo cienka. A mówię tu o zwykłych linach.

Tak czy siak, napiszą wkrótce coś więcej to zmieni się Twoja wersja wydarzeń. Konrad_GK, to najzwyklejsza lina a nie fala. Nie rozumiem tej sztucznej sensacji i szukanie na siłę. Jedno moje zdjęcie wszystko wyjaśniło, nie wiem jaki masz w tym cel twierdząc, że tam nic nie ma ;)

Ta lina nawet cień rzuca. Tyle ode mnie bo to staje się głupie.


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 11.12.2018 - 15:33

  • 0



#27

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

WIKTOR - nic się nie wyjaśniło. Przecież rodzina mówiła, że od pon. szukali jej i że W TYM MIEJSCU TEŻ SZUKALI i ŻADNYCH ŚLADÓW TAM WTEDY NIE BYŁO. Nagle auto i Roksana w nim została znaleziona DOPIERO W PIĄTEK. Naprawdę wygląda tak jakby cała akcja rozegrała się DOPIERO W PIĄTEK. No więc gdzie od poniedziałku do piątku była Roksana i jej auto? Jak to wyjaśnisz? Poza tym rodzina cały czas mówi, że Roksana NIE WYKAZYWAŁA SYMPTOMÓW, OBJAWÓW DEPRESJI POPORONIENIOWEJ. Mówili, że się bardzo zaangażowała w przygotowania ślubu i wesela, że robiła to w bardzo dobrym nastroju i humorze, planowała też Sylwestra. No i nagle samobójstwo? Czy to nie dziwne? 

 

Poza tym czy kiedyś słyszałeś o takiej metodzie samobójstwa: wjazd autem w wodę by się utopić? Ja pierwsze słyszę. Zawsze jeśli już utopienie się w wodzie to BEZPOŚREDNIO, RZUCAJĄC SIĘ W OTCHŁAŃ WODNĄ (jak Ewa T. czy Piotr K.).

 

https://wiadomosci.w...26367980730497a

 

Już nawet WP i śledczy przyjmują tą mapkę Wykopowicza, którą ja zamieściłem OD RAZU, W POŚCIE #1. Sam powiedz, WIKTOR, czy taką trasę można pokonać li w wyniku uderzenia w przeszkodę i straty panowania nad kierownicą? Pomyśl logicznie. Jak widzisz to jest głęboko w lesie. Najpierw jechała asfaltem, główną drogą, POTEM SKRĘCIŁA, ZBOCZYŁA W DROGĘ LEŚNĄ. Dlaczego?! Cały czas obstajesz przy wersji SAMOBÓJSTWO?

 

Wyobrażam sobie coś takiego też: Jechała naprawdę do sklepu po pieczywo (nie zauważyła, że kasa została w domu, zdarza się) i ktoś mógł ją zatrzymać i poprosić by go zawiozła w tamtym, innym kierunku. Roksana się zgodziła i pojechali. Nagle on (np. przystawiając jej gun'a do głowy) zmusił by skręciła w leśną drogę. Potem już nad samym jeziorem mógł ją zabić (np. zmuszając do wypicia trucizny - zwłoki wg śledczych nie wykazują śladów obrażeń zewnętrznych a więc udziału osób 3-cich) i auto ze zwłokami wepchnąć rękoma do jeziora i sam odejść per pedes.


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 11.12.2018 - 16:09

  • 0



#28

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Auto mogło znajdować się pod powierzchnią wody gdy je znaleziono. Więc jak wcześniej byli w tym miejscu to dlatego go nie widzieli.
  • 0



#29

Konrad_GK.
  • Postów: 425
  • Tematów: 122
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Modzie ,,Wszystko'' (wiedzacy) - nie jesteś jednak tak wszytsko wiedzący, bez obrazy. Proszę, czytaj mnie dokładnie i uważnie. Specjalnie dla Ciebie powtórzę raz jeszcze: ,,Przecież rodzina mówiła, że od pon. szukali jej i że W TYM MIEJSCU TEŻ SZUKALI i ŻADNYCH ŚLADÓW TAM WTEDY NIE BYŁO." ŻADNYCH ŚLADÓW w tym miejscu. Rozumiesz? Przecież gdyby to się rozegrało w poniedziałek (w dzień wyjazdu i zaginięcia Roksany) TO BY JUŻ WTEDY ŚLADY WJAZDU AUTA DO WODY BYŁY, JUZ WTEDY. To przecież jasne i logiczne. 

 

Z tego co napisałeś wynika, że w poniedziałek auto zanurzyło się w wodzie zupełnie, pozostawało do piątku pod wodą całe i W PIATEK NAGLE deus ex machinaczary mary abrakadabra SIĘ WYNURZYŁO (bo w piątek zostało znalezione). Przecież samo nie mogło się wynurzyć. 

 

Pomyślałem też skąd wiedziała, że jej się uda tak daleko w wodę wjechać, że się auto całe zanurzy i już odwrotu nie będzie miała? Przecież równie dobrze mogło się zatrzymać blisko brzegu, w mule (w tym właśnie miejscu gdzie ostatnia dana przeze mnie fotka, ta z niby linką, pokazuje) i już nie ruszyć dalej ani w głąb jeziora ani wstecz na ląd. Wtedy przecież nici z samobójstwa. 


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 11.12.2018 - 16:37

  • 0



#30

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro w poszukiwaniach brał udział helikopter to znaczy, że auto nie było widoczne na brzegu. Dopiero dzięki zapisowi z monitoringu śledczy trafili na trop i skorzystali z usług nurków (czyli zapewne od strony straży pożarnej)

 

"Roksana NIE WYKAZYWAŁA SYMPTOMÓW, OBJAWÓW DEPRESJI POPORONIENIOWEJ. Mówili, że się bardzo zaangażowała w przygotowania ślubu i wesela, że robiła to w bardzo dobrym nastroju i humorze, planowała też Sylwestra. No i nagle samobójstwo? Czy to nie dziwne? "

 

Też mam depresje i niepohamowaną chęć śmierci, ale wszystko ładnie ukrywam pod płaszczem uśmiechu i radości. Tak wygląda depresja.

 

"Już nawet WP i śledczy przyjmują tą mapkę Wykopowicza, którą ja zamieściłem OD RAZU, W POŚCIE #1. Sam powiedz, WIKTOR, czy taką trasę można pokonać li w wyniku uderzenia w przeszkodę i straty panowania nad kierownicą?"

 

Napisałem kilka postów wyżej, że to niemożliwe i policja pisze głupoty i tu masz racje.

Dlatego stwierdziłem, że to samobójstwo.

Tam jest długa prosta, wystarczy się rozpędzić i wjechać. Fakt, że to bardzo tragiczna i męczeńska śmierć, ale ludzie pod wpływem smutku, bezradności (depresji) robią najgłupsze rzeczy, nie mają w głowie rozsądku. Robią instynktownie. Wiem po sobie, że wtedy to łyżką bym podciął sobie żyły.

No i i nie każdy musi skakać do wody w taki sposób jak wymienione przez Ciebie śp. osoby. 

 

"Przecież rodzina mówiła, że od pon. szukali jej i że W TYM MIEJSCU TEŻ SZUKALI i ŻADNYCH ŚLADÓW TAM WTEDY NIE BYŁO."

 

Zrobiła coś, co rzadko się zdarza i dlatego jest tyle pytań. Rozumiem, ale pewne głupoty możesz sobie darować jak np. brak lin czy brak śladów na miejscu zdarzenia. Rodzina nie znajdzie lakieru czy śladu po oponach. To miejsce publiczne, tam jeździ i chodzi wszystko. Tylko śledczy mają wiedzę na ten temat. 

 

@Konrad_GK 

"Pomyślałem też skąd wiedziała, że jej się uda tak daleko w wodę wjechać, że się auto całe zanurzy i już odwrotu nie będzie miała?"

 

Nie wiedziała, jeśli by zatrzymała się tam gdzie zdjęcie to by dalej żyła. Najwidoczniej się jej udało skoro nie żyje. Jak skoczysz z mostu możesz przeżyć lub nie. Możesz mieć głupiego farta.


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 11.12.2018 - 16:42

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych