Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwna śmierć Roksany R. w jeziorze w samochodzie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#1

Konrad_GK.
  • Postów: 423
  • Tematów: 120
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

 

Nie żyje poszukiwana Roksana R., która zaginęła dwa dni po ślubie - ustaliła Wirtualna Polska. Jej ciało w samochodzie nurkowie odnaleźli na dnie jeziora w pobliżu miejsca zamieszkania.

- Nurkowie przeczesujący jezioro w pobliżu Skarszew odnaleźli samochód, w którym było ciało poszukiwanej Roksany. Trwają czynności z udziałem prokuratora na miejscu zdarzenia. Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do śmierci kobiety – mówi Wirtualnej Polsce mł. asp. Małgorzata Szweda z policji w Starogardzie Gdańskim.
Roksana R. wyszła z domu w Skarszewach (woj. pomorskie) po bułki 3 grudnia około godz. 8.30 rano. Jak ustaliła Wirtualna Polska, ruszyła autem w stronę Stargardu Gdańskiego. - Ale trudno powiedzieć, gdzie dokładnie pojechała i w którą stronę skręciła. To nie jest okolica, gdzie byłoby zbyt dużo kamer. Bierzemy po uwagę każdy, nawet najgorszy scenariusz. Ale samochód nie może się tak po prostu rozpłynąć - mówi nam jej kuzynka.
Jak informowały lokalne media, wychodząc z domu kobieta nie wzięła ze sobą telefonu. W domu zostawiła nawet portfel, chociaż jak twierdzą jej bliscy, miała jechać do sklepu po bułki. Tego samego dnia po południu miała też załatwić z mężem jakieś sprawy w urzędzie.

Kamery monitoringu miejskiego po raz ostatni zarejestrowały samochód Roksany na drodze ze Skarszew do Starogardu Gdańskiego, nieopodal lasu. Tam ślad się urywał. Okoliczne lasy zostały przeszukane przez funkcjonariuszy i rodzinę. Do akcji zostały nawet włączone straż pożarna, straż leśna, dron i helikopter.

 

Źródło: https://wiadomosci.w...25349820049537a

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Policjanci poszukiwali 24-letniej kobiety ze Skarszew, która zaginęła na początku grudnia 2018 roku. Kobieta zaginęła 2 dni po swoim ślubie. W sobotę nurkowie przeszukujący dno jeziora niedaleko Skarszew, odkryli jej ciało w zatopionym samochodzie.

Ciało 24-latki ze Skarszew znaleźli nurkowie przeszukujący dno pobliskiego jeziora. Odkryli zatopiony samochód, w którym znajdowały się zwłoki dziewczyny. Na miejscu był prokurator. Na razie nie są znane przyczyny śmierci 24-latki. - Niestety, mogę potwierdzić, że kobieta nie żyje. W sobotę, 8 grudnia, w godzinach popołudniowych kobieta została odnaleziona w jeziorze Borówno Wielkie w rejonie Skarszew. Nurkowie wyłowili poszukiwany samochód, w którym znajdowało się ciało zaginionej kobiety. Na miejscu pracowali policjanci, prokurator oraz strażacy. Trwają czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Dalsze czynności będzie prowadziła prokuratura - mówi mł. asp. Małgorzata Szweda z policji w Starogardzie Gdańskim.

24-letnia kobieta 3 grudnia rano wsiadła do auta, czerwonego volkswagena golfa IV. Miała pojechać w stronę Starogardu Gdańskiego. Kamery monitoringu miejskiego po raz ostatni zarejestrowały auto na drodze ze Skarszew do Starogardu Gd., w pobliżu lasu. Teren wokół tego miejsca, kilka dni po zaginięciu kobiety, został przeszukany przez funkcjonariuszy – do akcji użyty został helikopter i dron. Okoliczne lasy przeszukiwali też strażnicy leśni, straż pożarna i rodzina. Nie znaleziono żadnych śladów.

Gdzie jechała Roksana? Rodzina twierdzi, że miała jechać po bułki, ale nie zabrała ze sobą telefonu ani portfela. Poza tym bliscy zadawali sobie pytanie, dlaczego po drobne zakupy miałaby jechać poza Skarszewy? Dwa dni przed zaginięciem wzięła ślub cywilny, a w dniu zaginięcia miała z mężem załatwiać formalności związane z tym wydarzeniem. Siostra Roksany twierdzi, że w dniu ślubu wyglądała na szczęśliwą. Nic jej nie wiadomo o jakichkolwiek problemach Roksany. Kobieta była spokojną osobą, nie imprezowała, nie wyjeżdżała na dłużej bez słowa. - Jesteśmy załamani, nie wiemy co mogło się stać. Roksana zawsze informowała o wyjeździe, nie należy do osób lubiących ryzyko, zawsze prowadziła spokojny, zrównoważony tryb życia. Po pracy w sortowni odzieży wracała prosto do domu. Nie chorowała psychicznie, nie nadużywała alkoholu… Nie miała wrogów. Nie wiemy nic o jakimkolwiek konflikcie czy sprzeczce z jakąkolwiek osobą – opowiadała Patrycja Radelska, siostra. Roksana była w ciąży, kilka miesięcy temu poroniła. Jej siostra twierdzi, że tego wydarzenia raczej nie można wiązać z zaginięciem. - To się wydarzyło już kilka miesięcy temu i nie wydaje mi się, żeby teraz odczuwała jakieś załamanie z tym związane. Wzięła ślub, wyglądała na szczęśliwą i pogodną - dodaje siostra.

 

Źródło: https://dziennikbalt...rze/ar/13717952

 

Dziwna jak dla mnie sprawa:

  • Śp. Roksana jedzie po pieczywo BEZ KASY?
  • Śp. Roksana zostawia w domu wszystko (kasę, smartfona, dokumenty)?
  • Siostra śp. Roksany twierdzi, że jej zmarła siostra nie miała depresji poporonieniowej. No więc raczej to nie samobójstwo.
  • Z komentów w necie wynika, że owszem po obu stronach drogi są jeziora ale jeziora są oddzielone od drogi szerokim pasem drzew. Nie może więc to  być wypadek typu poślizg, słynne niedostosowanie przez kierowcę szybkości do istniejących warunków czy celowe czyjeś działania (uszkodzenie hamulców) bo auto by w takim wypadku wylądowało nie w wodzie a na drzewach przecież.
  • Gdyby ktoś, jakaś osoba 3-cia namówiła do wyjazdu tak rano tego dnia i potem do wjazdu w wodę to ta osoba PRZEDE WSZYSTKIM KAZAŁABY JEJ ZABRAĆ TELEFON by komórka utopiła się razem z nią, by się zepsuła, by nie można było odczytać SMS-ów, MMS-ów, majli, Messengera itp. Przecież skoro smartfona śp. Roksana zostawiła to rodzina i Policja ma jak na tacy dostęp do tych wszystkich w.w wiadomości i łatwo sprawcę (o ile takowy jest) wykryć, namierzyć na tej podstawie. Wątpię by ewentualny sprawca był tak głupi (za przeproszeniem) by uławiać namierzenie siebie. Poza tym jaką pewność miałby ewentualny sprawca, że śp. Roksana jedzie do niego i gdzie jest? Przy zostawionym telu w domu ostatni kontakt byłby jeszcze gdy była w domu a potem zero łączności. Równie dobrze śp. Roksana mogłaby ewentualnego sprawcę oszukać mówiąc, że już jedzie do niego a tak naprawdę to np. pojechać na Policję i zgłosić wszystko lub do rodziny. Dziwne zaufanie ewentualnego sprawcy do niej.
  • Zauważcie też dziwną rzecz: D.B. mówi: ,,Teren wokół tego miejsca, kilka dni po zaginięciu kobiety, został przeszukany przez funkcjonariuszy – do akcji użyty został helikopter i dron. Okoliczne lasy przeszukiwali też strażnicy leśni, straż pożarna i rodzina. Nie znaleziono żadnych śladów.''. No więc jak to? Samochód BEZ ŚLADÓW ZJAZDU DO WODY zostaje odnaleziony w wodzie? Czyżby UFO maczało w tym palce? Inna możliwość: ślady zostały zostawione JUZ PO PRZESZUKANIU TEGO TERENU ergo wtedy samochód dopiero wjechał do jeziora. Powstaje tu jednak pytanie: GDZIE DO TEGO CZASU BYŁA ROKSANA I GDZIE BYŁO AUTO? 

Przeglądając neta w związku z tą sprawą trafiłem na Wykopie na mapkę sporzadzoną przez Wykopowicza, jaką musiała śp. Roksana jechać by w tym miejscu gdzie zostało jej auto odnalezione wjechać do jeziora: 

 

comment_noPeFJf8QG577oIy4ySLSv73CNhzleSA,w400.jpg

 

Jak więc sami widzicie jest niemożliwością by do tego jeziora trafić w wyniku poślizgu, wypadku czy uszkodzenia hamulców.


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 08.12.2018 - 22:31

  • 0



#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

jakaś osoba 3-cia namówiła do wyjazdu tak rano tego dnia i potem do wjazdu w wodę

Niby jak?


  • 0



#3

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poczekajmy na oficjalne wyjaśnienie sprawy. Nie wiadomo jaki był motyw, czy osoba chciała wyjść z auta, ratować się, czy było to zwykła targnięcie na życie w wyniku kłótni z mężem lub coś podobnego.


  • 0



#4

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

[...]

Dziś Radio Gdańsk informuje, że wstępna hipoteza śledczych to nieszczęśliwy wypadek. W pobliżu miejsca wyłowienia samochodu znaleziono niewielki fragment karoserii, co według śledczych może wskazywać, że kobieta uderzyła w przeszkodę, po czym straciła panowanie nad kierownicą - dowiedział się nieoficjalnie reporter stacji.

 

Jak informowali nieoficjalnie śledczy, badane są też inne wersje wydarzeń. Ta jednak wydaje się im najbardziej prawdopodobna.

(kb, źródło: Radio Gdańsk, wp.pl).

https://trojmiasto.o...ipoteze/flzfjh9


  • 0



#5

Konrad_GK.
  • Postów: 423
  • Tematów: 120
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

NICK - to co mówią Policmajstry JEST ZUPEŁNIE NIEMOZLIWE!!!! To BZDURY. Powtórzę raz jeszcze argument z mojego tytułowego posta:

 

 

Z komentów w necie wynika, że owszem po obu stronach drogi są jeziora ale jeziora są oddzielone od drogi szerokim pasem drzew. Nie może więc to  być wypadek typu poślizg, słynne niedostosowanie przez kierowcę szybkości do istniejących warunków czy celowe czyjeś działania (uszkodzenie hamulców) bo auto by w takim wypadku wylądowało nie w wodzie a na drzewach przecież.

 

Poza tym czy widziałeś podaną przeze mnie mapke Wykopowicza? Ona bardzo dobrze obrazuje, że to co Smerfy gadają dziś to głupota! Owszem, mogę przyjąć, że mają na myśli, że BEZPOŚREDNIĄ PRZYCZYNĄ WZJADU W JEZIORO BYŁO UDERZENIE W PRZESZKODĘ (dziwne tylko, że mówią tak ogólnie, enigmatycznie ,,przeszkoda'', nie mówiąc w co Roksana walnęła konkretnie, dokładnie [np. pieniek drzewa wystający z drogi leśnej, gruba gałąź itp. itd.]). Powinni tez zbadać DLACZEGO POJECHAŁA AKURAT W TĄ STRONĘ, W LASY I DALCZEGO SKRĘCIŁA Z ASFALTU (DROGI GŁÓWNEJ) W LEŚNĄ WIODĄCĄ NAD JEZIORO, W LAS gdy miała jechać po pieczywo do sklepu a rodzina mówi, że sklep JEST W ZUPEŁNIE INNĄ STRONĘ. W to, że walnęła w przeszkodę na asfalcie i w wyniku tego wjechała nie panując nad kierownicą w wodę nie uwierzę nigdy z powodu argumentu jaki dałem na początku tego posta. Niech Policja powie jakim cudem Roksana nie zatrzymała się na drzewach!!!! Jak dla mnie to walnięcie w bliżej nie określoną przez śledczych przeszkodę to PRZYCZYNA WTÓRNA, DRUGORZĘDNA. Dla mnie NAJWAŻNIEJSZE jest to DLACZEGO TAM POJECHAŁA a nie po zakupy do sklepu (o ile wiem sklepów nie ma w lasach i w wodzie).  Dalej dla mnie sprawa jest niewyjaśniona i śmierdzi. 

 

Co do hipotezy MORDERSTWO. Zastanawiam się jak mogłoby to technicznie zostać wykonane. Nie mówią nic o innych zwłokach w aucie więc Roksana została w samochodzie w wodzie znaleziona SAMA. No więc w jaki sposób można zatopić auto nie kierując nim? Czy możliwe jest zepchnięcie auta siłą rąk? Wg mnie nie bo nie dało by się go wepchnąć tak daleko, głęboko w jezioro by wcale nie wystawał z wody, by go nie było wcale widać - chociażby dlatego, że osoba/osoby pchające straciły by szybko grunt pod nogami. Jak pchać skoro musiałby płynąć? 

Pomysł, że ktoś przekręcił kluczyk i wrzucił ,,1`-kę'' też mi niezbyt pasuje bo przecież musiałby być czymś ciągle obciążony pedał gazu by samochód ruszył i jechał. Poza tym czy żywa Roksana tak potulnie pozwoliłaby na takie machinacje? Wątpię. 

Ja nie widzę innych technicznych możliwości a Wy?

 

Samobójstwo też odpada bo siostra twierdzi, że nie miała depresji poporonieniowej, że była wesoła i w dobrym humorze przygotowywała się do ślubu. 

No więc ani nie samobójstwo ani morderstwo. Nic mi tu nie pasuje, absolutnie nic. 


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 09.12.2018 - 15:26

  • 1



#6

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponad 250 metrów przejechała drogą leśną a potem 15 metrów od brzegu wylądować pod wodą. Nie jechała raczej przepisowo. Niebiescy chyba unikają rozgłosu a na chwile obecną piszą głupoty. Kłótnia z mężem? Może uciekała w pośpiechu? Nie zabrała ze sobą żadnych dokumentów i pieniędzy (to by wiele wyjaśniało). Emocje biorą górę. 

 

I przy okazji: depresji czy stanów psychicznych osoby z depresją nie widać i nie da się zauważyć przez lata, nawet przez najbliższą rodzinę. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI. Dlatego kobieta mogła nie wytrzymać presji i zrobić głupotę. 


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 09.12.2018 - 15:36

  • 3



#7

Konrad_GK.
  • Postów: 423
  • Tematów: 120
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

WIKTOR - przyznasz chyba, że jeśli już to doiść specyficzny i raczej niespotykany sposób na samobójstwo? Pierwsze słyszę, żeby ktoś wybrał metodę - utopienie się W SAMOCHODZIE. Jeśli już to utopienie się BEZPOŚREDNIO W WODZIE (jak Ewa Tylman czy Piotr Kijanka). Ciekawe dlaczego dojechawszy nad jezioro Roksana nie wysiadła z auta i nie rzuciła się sama w wodę tylko wybrała wjazd w nią autem. Nie rozumiem tego i jak mówię pierwsze słyszę. 

 

Najlogiczniejsze wydaje mi się MORDERSTWO, z tym, że nad jezioro Roksana dojechała już jako zwłoki. Tu jednak nasuwają mi się techniczne problemy opisane w poście nr 5. 


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 09.12.2018 - 16:51

  • 0



#8

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

https://imgur.com/a/kehFw0E

 

"Jej szwagier przyznawał, że rodzina bierze pod uwagę depresję. – Roksana poroniła kilka miesięcy temu – powiedział.

 

Policjanci mają już hipotezę dotyczącą śmierci 24-latki – ustaliło Radio Gdańsk. Najprawdopodobniej było to tragiczny wypadek. W pobliżu jeziora znaleziono małe fragmenty karoserii, co może sugerować, że Roksana uderzyła w coś autem, straciła panowanie nad kierownicą i wpadła do jeziora."

 

I teraz zobaczcie na zdjęcie w jakim miejscu ją wyłowiono. Który z policjantów taki mądry dał taką hipotezę? No chyba, że uderzyła w drzewo i przeleciała nad lasem. Tam nawet głównej drogi nie ma. Brak mi siły do tej naszej niebieskiej władzy.


Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 09.12.2018 - 17:08

  • 0



#9

Konrad_GK.
  • Postów: 423
  • Tematów: 120
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

WIKTOR - dzięki za poparcie  :> Ja jednak trochę rozumiem Smerfy. Mogą mieć na myśli, że BEZPOŚREDNIĄ PRZYCZYNĄ WZJADU W JEZIORO BYŁO UDERZENIE W PRZESZKODĘ (dziwne tylko, że mówią tak ogólnie, enigmatycznie ,,przeszkoda'', nie mówiąc w co Roksana walnęła konkretnie, dokładnie [np. pieniek drzewa wystający z drogi leśnej, gruba gałąź itp. itd.]) JUZ PO ZJEŻDZIE Z ASFALTU W LEŚNE DRÓŻKI. Mogła w lesie w coś uderzyć. Racja. Tylko DLACZEGO POJECHAŁA AKURAT W TĄ STRONĘ, W LASY I DLACZEGO SKRĘCIŁA Z ASFALTU (DROGI GŁÓWNEJ) W LEŚNĄ WIODĄCĄ NAD JEZIORO, W LAS gdy miała jechać po pieczywo do sklepu a rodzina mówi, że sklep JEST W ZUPEŁNIE INNĄ STRONĘ? W to, że walnęła w przeszkodę na asfalcie i w wyniku tego wjechała nie panując nad kierownicą w wodę nie uwierzę nigdy z powodu, ka który i Ty sam wpadłeś. Niech Policja powie jakim cudem Roksana nie zatrzymała się na drzewach!!!! Jak dla mnie to walnięcie w bliżej nie określoną przez śledczych przeszkodę to PRZYCZYNA WTÓRNA, DRUGORZĘDNA. Dla mnie NAJWAŻNIEJSZE jest to DLACZEGO TAM POJECHAŁA a nie po zakupy do sklepu (o ile wiem sklepów nie ma w lasach i w wodzie).  Dalej dla mnie sprawa jest niewyjaśniona i śmierdzi.

 

Po przemyśleniu sprawy przyszedł mi do głowy taki pomysł: może coś tragicznego (w sensie jej śmierć) stało się NA WESELU lub następnego dnia po (nieszczęśliwy śmiertelny wypadek lub morderstwo z premedytacją). Włożono zwłoki do jej auta (czerwony VW Golf 4) i postanowiono zatopić samochód w jeziorze razem ze zwłokami - by upozorować wypadek. Pojechano nad jezioro minimum 2-ma autami (VW Golf i jakieś inne), w kilku ludzi by można było zepchnąć Golfa do wody a kilka aut by było czym wrócić do domu. Tylko coś takiego wydaje mi się sensowne i logiczne. W tym sęk, że w tutaj dają znać mi o sobie moje wątpliwości i trudności techniczne opisane w poście #5. 


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 09.12.2018 - 18:54

  • 0



#10

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego, co się orientuję, to do publicznej wiadomości nigdy nie podaje się niepotwierdzonych informacji. Skoro policja nie mówi nic na temat morderstwa, czy samobójstwa, to znaczy, że na chwilę nie ma poszlak pozwalających na podejrzewanie wystąpienia jednego z tych scenariuszy, nie mówiąc już o załatwiających sprawę jednoznacznych dowodach. To, że nam się coś zdaje, to za mało, aby oficjalnie rozpowiadać o tym na lewo i na prawo. Tymczasem wszystko, o czym piszecie, choć ma jakiś sens, jest na razie tylko zwykłą spekulacją. Równie dobrze na podstawie informacji medialnych można napisać, że denatka mogła pojechać nad jezioro, aby pobyć chwilę sama ze sobą, może dla relaksu zaczerpnąć porannego, rześkiego powietrza. Podczas manewrowania przy brzegu mogła pomylić gaz z hamulcem i wjechała do wody. Możliwe? Wydaje mi się, że jak najbardziej.

 

P.S. Nie lepiej byłoby temu wątkowi tutaj?


  • 0



#11

Konrad_GK.
  • Postów: 423
  • Tematów: 120
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

MARIUSH - dałem go tu bo ten dział nazywa się ,,Niewyjaśnione zjawiska''. NIEWYJAŚNIONE - a przecież sprawa Roksany jest jak na razie właśnie jeszcze NIEWYJAŚNIONA więc IMO pasuje tutaj. Na tej podstawie dałem też tutaj tematy o Magdalenie Ż. (usunięty przez Modów ze względu na awantury między userami), Piotrze K. czy  ,,Czapkinsie'' - gdy tylko w mediach się pojawiły a więc były niewyjaśnione. 

 

Z szacunku do zmarłych proszę nie zdrabniać ich imion, nazwiska zostały usunięte gdyż od 25 maja weszło RODO.

TheToxic


  • 0



#12

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może i NIEWYJAŚNIONE, ale raczej nie w paranormalnym znaczeniu. A o to w tym dziale chodzi. Tak przynajmniej wskazuje jego podtytuł: "Dziwne zjawiska i tajemnice - mowa odwrotna, bilokacja, zniknięcia, itp." No, ale być może faktycznie "UFO maczało w tym palce" i niepotrzebnie się czepiam... ;)


  • 0



#13

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwna jak dla mnie sprawa:

Śp. Roksana jedzie po pieczywo BEZ KASY?

A skąd wiesz, że bez kasy? To, że zostawiła portfel w domu to jeszcze o niczym nie świadczy. Zresztą jechała samochodem, każdy kierowca ma drobne w schowku, Mogła mieć piątaka czy dyszkę bo przecież skoczyła tylko po pieczywo.

 

Śp. Roksana zostawia w domu wszystko (kasę, smartfona, dokumenty)?

No i? Jak idę do piekarni to sama tak robię, biorę 10 zł, a resztę zostawiam w domu. Nic w tym dziwnego.

 

Siostra śp. Roksany twierdzi, że jej zmarła siostra nie miała depresji poporonieniowej. No więc raczej to nie samobójstwo.

Skąd niby siostra może o tym wiedzieć? To, że jest jej siostrą to nie świadczy, że znała ją na wylot. O depresji się nie mówi, ona nas zjada od środka czasami najbliższe otoczenie nie wie o tym, ale skąd Ty to możesz wiedzieć. Proponuję odszukać temat o depresji na forum.

 

Ogólnie Konrad szukasz sensacji tam gdzie jej nie ma. Ten temat mam uważnie na oku i lepiej żeby było tu normalnie bo jeśli znowu zaczniesz zdrabniać imiona, sypać nazwiskami to osobiście wlepię Ci blokadę pisania. Zajmij się czymś pożytecznym, bo to, że coś Ci się wydaje niewyjaśnione jest tylko w Twojej głowie, a nad sprawą niech czuwa prokurator i policja. Nie Konrad z Góry Kalwarii  :facepalm: .





#14

Konrad_GK.
  • Postów: 423
  • Tematów: 120
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

PROSZĘ MODÓW O PILNY KONTAKT TU LUB VIA PW. Jak widać na poniższym prtscr JA NIE WIDZĘ TEGO WĄTKU w spisie tematów:

 

Bez tytułu.png

 

Widzę tylko mój nowy - wznowienie. Ktoś z Modów/userów widzi w spisie ten mój, oryginalny temat? Jeśli tak to co się mogło stać? Dlaczego ja go nagle w spisie nie widzę? Co mogę zrobić bym go znowu widział i mógł do niego wchodzić? Jeśli to poprzez działania Modów zniknął ze spisu to bardzo byłbym wdzięczny ze umieszczenie go tam ponownie.

 

Dla wyjaśnienia: wszedłem tu dzięki linkowi podanemu przez Moda Wszystko w moim drugim watku - wznowieniu. 

 

Z góry dziękuję i przepraszam z OT ale to dla dobra wątku.

 

OK Sprawa się wyjasniła, wątek został przesunięty do ,,Bieżących wydarzeń''. Miło byłoby jednak gdyby ten Mod, który go transferował z ,,Niewyjaśnionych Zjawisk'' (tam gdzie ja go oryginalnie dałem) tutaj mnie o tym poinformował w wątku lub via PW. Oszczędziłoby mi to nerwów i szukania. 

 

DO MODA ,,WSZYSTKO" - zostaw, proszę tamten mój wątek - wznowienie, nie kasuj go, co najwyżej zamknij by nikt nie mógł w nim pisać, by można było pisać tylko tutaj. Tam umieszczę link prowadzący do tego wątku w nowej lokalizacji - by inni userzy nie szukali go.


Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 09.12.2018 - 21:10

  • 0



#15

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co mogę zrobić bym go znowu widział i mógł do niego wchodzić?

Przecież umieściłeś w nim odpowiedź... Trzeba było sprawdzić gdzie jesteś. (dział "Bieżące wydarzenia").

Ależ Ty jesteś zamotany. I Ty chcesz śledztwa tu prowadzić. :facepalm:


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych