Skocz do zawartości


Zdjęcie

Piwnica grozy


  • Please log in to reply
2 replies to this topic

#1

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jak wiadomo wczoraj było halloween ale to wydarzenie raczej nic z tym wspólnego nie miało. rodzinka chciała zrobić frytki ale w kuchni okazało się że zabrakło ziemniaków. Było gdzieś po 1 w nocy gdy zszedłem do  piwnicy  by zabrać ziemniaki które tam trzymamy,drzwi do piwnicy są metalowe zamykane na kłódkę i na zamek,po otwarciu piwnicy zapalam światło by zejść na dół  i zamknąłem za sobą drzwi,zszedłem na dół po te ziemniaki i zabrałem pół worka,wracam na górę i drzwi ani drgnęły więc pewnie zacięły się ale nie panikowałem tylko  próbowałem je otworzyć dalej,w końcu trochę się uchyliły ale nie dało się ich tworzyć,widać było skobel na którym kłódki nie było bo kładłem ją na stoliku. próba parcia na drzwi nie dawała efektu tak jakby coś blokowało je po środku,spróbowałem telefonem podświetlić czy coś nie spadło a w końcu zrobiłem zdjęcie zza drzwi wysuwając telefon,na zdjęciu nic nie ma. Podłoga czysta a drzwi nie są blokowane niczym,w końcu po kilku minutach męczarni drzwi otworzyły się. A po wyjściu z piwnicy  zamknąłem je i próbowałem otworzyć ponownie i tu psikus,otworzyły się normalnie. okazało się że tego samego dnia sąsiad miał podobną przygodę ale nieco mniej drastyczną,bo otworzył je w kilkanaście sekund podczas gdy ja męczyłem się z 3-4 minuty,minuty które były dla mnie godzinami.


  • 0

#2

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A te drzwi nie opadają wam? Wtedy wystarczy małe coś i mogą się zablokować.


  • 0



#3

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

zdejmowaliśmy je i zakładaliśmy,jest 4mm prześwitu od spodu drzwi do podłogi,założyliśmy jedną podkładkę na oba zawiasy i prześwit  był 6mm,po wielokrotnym otwieraniu i zamykaniu w końcu  zatrzasnęły się ponownie i i trzeba było wezwać fachowca bo drzwi się nie otworzyły,fachowiec ogrzał palnikiem futrynę to drzwi odskoczyły  z hukiem,gdy przestał je ogrzewać znów był słyszany huk tak jakby ktoś uderzał dużym kolejowym młotem.zostały ponownie zdemontowane a futryny zeszlifowano aby było więcej luzu ale dalej to samo.drzwi wciąż połykają tych którzy schodzą do piwnicy czy to po rower czy po węgiel,teraz gdy ktoś schodzi nie zamyka drzwi,zamyka się po wyjściu z piwnicy,ale zauważyliśmy jedną ciekawą rzecz,kiedy zrobiło się chłodniej nasze drzwi do mieszkania też ciężko się zamykają ale nie ma problemu z owarciem,gdy zamykamy słychać ewidentne tarcie metalu o metal ale nie ma nigdzie śladu obtarć


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych