Zawsze bawią mnie te ostrzeżenia ludzi dobrej woli przed wywoływaniem duchów, bo spotka Cię coś złego i na pewno opętają Cię moce nieczyste itp. itd. Oczywiście tego rodzaju przestrogi umieszczają ludzie, którzy sami się tego boją i zapewne nigdy nie próbowali lub nawet spróbowali, ale zdarzyło się coś przerażającego i paranormalnego jak poruszenie drzwi albo przeskok elektronów w telewizorze . Ja doradzę Ci inaczej: zakup/zrób tabliczkę Ouija, wszystkimi możliwymi "magicznymi" technikami spróbuj wywołać najgorsze/najgroźniejsze duchy i demony z różnych mitologii światowych (chrześcijaństwo nam najbliższe, więc ze swojej strony proponuję Lucyfera albo jakiegoś innego diabełka. W międzyczasie również polecam zadać sobie pytanie, dlaczego jego imię z języka greckiego oznacza niosący światło oraz co to ma wspólnego z planetą Wenus). Z powyższymi założeniami poszedłbym w najbardziej nawiedzone miejsce w najbardziej demonicznej godzinie (tutaj już Ci nie doradzę, która to będzie dokładnie. Btw ciekawe jak to się ma do stref czasowych w Polsce i nawoływał wszystkie duchy, demony, bogów (w tym Juju na dnie morza) i co Ci tam przyjdzie do głowy. Nie musisz się niczego bać wiesz czemu? Kompletnie nic się nie wydarzy (chociaż z tymi nawoływaniami w ciemnym miejscu to bym uważał), bo duchy, demony, bogowie, strzygi i inne mitologiczne stwory nie istnieją. I właśnie najlepiej się przekonasz jak sam to sprawdzisz - nic się nie wydarzy, mogę Ci to dać na piśmie z aktem notarialnym