Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paliwo rakietowe przyszłośc od polskiej firmy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

grafika-na-zaplecze-ve4r5-e1465937866803

Firma Jakusz Spacetech kończy badania nad metodą przemysłowej produkcji takiego paliwa

Fot. http://jakusz-spacetech.com/

 

Najnowsze technologie wojskowe w powszechnym wyobrażeniu wiążą się z reguły z laserowymi działami ogromnej mocy, statkami powietrznymi rodem z "Gwiezdnych Wojen", cyberżołnierzami i cyberprzestrzenią, walczącymi robotami i dronami różnego przeznaczenia. To pobudza nasze emocje, działa na wyobraźnię. Tymczasem dziś do katalogu rewolucyjnych wynalazków awansują często pomysły pozornie mało przebojowe, często wręcz niedostrzegane, które mają tak ogromną moc, że zmieniają historię. Bywa, że obok genialnych konstruktorów ich autorami są również zdolni chemicy.

 

Co, przykładowo, na pierwszy rzut oka może być tak ciekawego w nadtlenku wodoru (H2O2)? Z wyjątkiem specjalistów nazwa ta mało komu coś mówi. A przecież jest to substancja znana już od kilkudziesięciu lat. Znamy ją doskonale jako wodę utlenioną. Większość zdziwi jeszcze bardziej informacja, że substancja ta to rewelacyjne paliwo rakietowe przyszłości, bardziej bezpieczne i mniej toksyczne od hydrazyny, stosowanej od kilku dekad do napędu statków kosmicznych.

 

Okazało się, że nadtlenek wodoru stężony do 98 proc. przekłada się na temperaturę spalania prawie 1000 st. C. Uzyskanie tak wysokiej temperatury spalania, w porównaniu z innymi technologiami, które pozwalają uzyskać temperaturę spalania nawet o kilkaset stopni C niższą, w badaniach laboratoryjnych to osiągnięcie, które zwykło się nazywać rewolucyjnym.

 

Napęd przyszłości z polskiej firmy

 

Wszystko wskazuje, że ta rewelacyjna technologia zmieni w przyszłości napęd rakiet i statków komicznych. Obecnie wiele światowych firm pracuje nad tym problemem. Prawdziwym zaskoczeniem nie jest fakt, że jest wśród nich Polska, ale to, iż możemy się okazać prymusami w tym wyścigu.

 

Wynalazek ten to zasługa firmy Jakusz produkującej pojemniki przeciwwybuchowe dla polskiej armii, a właściwie jej spółki-córki Jakusz Spacetech, która razem z Instytutem Lotnictwa opracowała metodę bezpiecznej przemysłowej produkcji 98 proc. nadtlenku wodoru (HTTP).

 

Nie zdradzają szczegółów, jak tego dokonali. Trudno się temu dziwić. – Jeżeli chodzi o proces technologiczny, wolimy unikać konkretów. Często sztuka nawet najbardziej rewolucyjnych rozwiązań leży w prostocie, którą jednak wcale nie tak łatwo zauważyć. Za to bardzo łatwo ją powielić. Stąd nasza powściągliwość. Nie chcemy sami sobie tworzyć konkurencji – mówił WNP.PL Bartosz Jakusz, prezes Jakusz Spacetech Sp. z o.o. Dowiedzieliśmy się, jedynie że kluczem do sukcesu stała się próżnia, w której odbywa się destylacja składników.

[...]

Polski wynalazek to nie opatentowane założenia teoretyczne, ale konkretny produkt, którym interesuje się wiele krajów, a przede wszystkim Europejska Agencja Kosmiczna. Za badania, które według prezesa firmy Jakusz mają się zakończyć w tym roku, Europejska Agencja Kosmiczna zapłaci ok. 1 mld euro. - Bazując na patencie opracowanym przez Instytut Lotnictwa, dokonaliśmy jego wdrożenia przemysłowego. Hołdujemy koncepcji, że nauka tworzy, a przemysł wdraża. Wtedy dopiero innowacyjność ma sens - uważa prezes firmy.

 

Woda utleniona pierwszym paliwem odrzutowym

 

Miłośnicy lotnictwa wiedzą najpewniej, że produkcją paliwa do samolotów odrzutowych zajmowano się już w latach trzydziestych ub. wieku. Przodowali w tym konstruktorzy niemieccy, którzy już we wrześniu 1939 r. oblecieli pierwszy samolot o napędzie odrzutowym. Na szczęście dla świata Hitler, pewien, że do zwycięstwa wystarczą mu samoloty z wielotysięcznej floty powietrznej marszałka Hermana Göringa, zrezygnował z prac nad maszynami odrzutowymi. Kiedy do tych prac wrócono, III Rzesza zaczynała już trzeszczeć w szwach.

Niemcom udało się w prawdzie wybudować i wykorzystać w walce pierwszy myśliwiec odrzutowy Messerschmitt Me 262, ale z powodu wojennych trudności z materiałami wyprodukowano tylko 1,5 tys. sztuk tych myśliwców, z których w walce wzięło udział zaledwie 300.

 

Niemieccy konstruktorzy zbudowali też pierwszy bombowiec Heinkel HE 178 oraz pociski rakietowe dalekiego zasięgu V-1, a także pierwszy pocisk balistyczny V-2. Mówiąc o cudownych broniach Hitlera, trzeba przypomnieć o rakiecie Wasserfall, czyli Wodospad, pierwszym skutecznym pocisku ziemia-powietrze, który jak żadna inna broń mógł zmienić los wojny, być może zmusić aliantów do negocjacji. Jego głowica uzbrojona była w specjalny ciekły ładunek wybuchowy o dużej mocy. Eksplodując w środku lecącej eskadry, mogła niszczyć całe floty samolotów nieprzyjaciela.

 

Przez pogardę dla broni defensywnych

 

Szczęśliwie Hitler uważał, że broń defensywna jest dziełem defetystów i prace nad pociskami przeciwlotniczymi zawieszono. Hitler chciał zaatakować lądujących aliantów ofensywnymi rakietami takimi jak Henschel Hs-293, który był pierwszym na świecie zdalnie sterowanym pociskiem rakietowym z głowicą 500 kg. Po raz pierwszy użyty został w 1943 r., kiedy zatopił brytyjski okręt wojenny.

 

W dniu "D" nie udało się też Niemcom wprowadzić do masowego użytku wersji odpornych na zakłócenia, pierwszych na świecie, sterowanych radiowo bomb Ruhrstahl Fritz-X, przeznaczonych do zwalczania silnie opancerzonych okrętów. W 1943 r. dwie takie bomby z niemieckiego bombowca uderzyły we włoski pancernik Roma, powodując jego eksplozję.

 

Zbyt mało też wyprodukowano i zbyt późno wprowadzono na większą skalę pocisków Tonne-Seedorf, naprowadzanych radiowo, a właściwie telewizyjnie, co jak na tamte czasy było prawdziwą rewelacją. Trzeba przy tym pamiętać, że powstanie tych samolotów i pocisków odrzutowych to tylko po części sukces konstruktorów. Przede wszystkim przysłużyli się do niego chemicy. To oni zastosowali do napędu silników odrzutowych nadtlenek wodoru, znany w stężeniu 3 proc. jako woda utleniona.

 

Nadtlenek wodoru zamiast hydrazyny

 

Udało im się go stężyć do 60 proc. W tym stężeniu nie spełniał jednak oczekiwań lotnictwa, a do tego był bardzo wybuchowy i często dochodziło do wybuchu pocisków podczas napełniania rakiet paliwem. Dlatego Niemcy pracowali nad bardziej wydajnym paliwem, którym już przed samym końcem wojny okazała się hydrazyna. Choć spalała się szybciej od nadtlenku wodoru i uzyskiwała wyższą temperaturę spalania (ok. 800 st. C), okazała się jednak substancją wyjątkowo toksyczną.

 

Mimo to hydrazyna, nad którą badania wraz z hitlerowskimi chemikami nad nią pracującymi przeniesiono jako łup wojenny do USA, królowała w przemyśle kosmicznym przez 7 dekad. Europejska Agencja Kosmiczna postawiła sobie za cel zastąpienie hydrazyny, ze względu na ochronę środowiska, ale i powodowanie przez nią chorób skóry, błon śluzowych, obrzęku płuc, a nawet śpiączki, znacznie mniej toksycznym paliwem. 

 

Okazał się nim nadtlenek wodoru, ale nie w stężeniu 60 proc., jak to robili Niemcy w czasie wojny, ale 98 proc. Jednak dotychczas nikomu nie udało się uruchomić jego bezpiecznej produkcji na przemysłową skalę.

 

Udało się to polskiemu konsorcjum, którego liderem jest firma Jakusz, a w którego skład wchodzą m.in. Instytut Lotnictwa, Instytut Przemysłu Organicznego oraz Instytut Nowych Syntez Chemicznych. Być może woda utleniona opatentowana przez polskich wynalazców stanie się rewolucyjnym hitem paliwowym przyszłości. Mielibyśmy wówczas ważny wkład w podbój kosmosu.

źródło


Użytkownik Nick edytował ten post 11.10.2018 - 21:09

  • 2



#2

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hydrazyna i jej pochodne jest paliwem rakietowym w połączeniu z N2O4 lub innymi reduktorami, natomiast woda utleniona nie jest paliwem, tylko reduktorem (utleniaczem), podobnie jak ciekły tlen. W odróżnieniu od kriogenicznego O2, woda utleniona w stężeniu 98% jest łatwa do przechowywania w naturalnych warunkach.


  • 0



#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Woda utleniona raczej się nie spala (do czego jeszcze utleniłby się nadtlenek?). Albo jest utleniaczem jakiegoś innego paliwa, nawet hydrazyny, albo generuje ciąg poprzez energiczny rozkład na katalizatorze. Powstaje wtedy tlen i para wodna. Już 30-procentowy perhydrol, pod wpływem tlenku manganu rozkłada się na tyle energicznie, że generuje słup pary wodnej. Wykorzystuje się to na pokazach chemicznych.


  • 0



#4

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cóż, tak w ramach ciekawostki...

 

Sposób otrzymywania nadtlenku wodoru, zwłaszcza klasy HTP do zastosowań napędowych i układ do destylacji próżniowej

 

Istota wynalazku

 

[...]

 

W Instytucie Lotnictwa w 2008 roku uruchomiono Program Badań i Rozwoju nad Ekologicznymi Napędami Rakietowymi. Program ten powstał w odpowiedzi na zmieniające się w Europie tendencje w tej dziedzinie. Od kiedy hydrazyna i jej pochodne (stosowane powszechnie jako materiały pędne do satelitów) zostały sklasyfikowane na liście REACH (rejestracja, ocena i autoryzacja substancji chemicznych) jako związki wyjątkowo niebezpieczne dla środowiska (toksyczne, rakotwórcze, mutagenne), europejski przemysł kosmiczny wraz z jednostkami naukowymi rozpoczął poszukiwania substancji alternatywnych.

 

Jednym z najważniejszych kandydatów do zastąpienia hydrazyny jest nadtlenek wodoru o wysokim stężeniu i czystości (HTP - [High Test Peroxide], RGHP [Rocket Grade Hydrogen Peroxide]). Jest nietoksyczny, jako substancja chemiczna występuje w żywych organizmach. 3% nadtlenek wodoru to woda utleniona. Analiza rynku, przeprowadzona tuż po uruchomieniu Programu przez Instytut Lotnictwa wykazała, że w Polsce dostępny jest nadtlenek wodoru w stężeniu nie wyższym niż 60%, a na europejskim maksymalnie 90%. Import spoza Europy jest obarczony restrykcjami.

 

Powyższe stało się impulsem do rozpoczęcia własnych badań. Faktem jest że wraz ze stężeniem nadtlenku wodoru rosną osiągi silników rakietowych. Wyższe osiągi przekładają się na mniejsze zużycie materiału pędnego a więc dłuższy czas „życia” satelity. Dlatego też aktualnie wiele jednostek badawczych w Europie poszukuje substancji o najwyższej klasie stężenia – 98%.

 

[...]

 

Potencjał komercjalizacji

 

W drugiej połowie 2013 roku Instytut Lotnictwa nawiązał współpracę z firmą Jakusz Sp. z o.o. z siedzibą w Kościerzynie w celu wdrożenia wynalazku do produkcji przemysłowej. Analiza rynku europejskiego wykazała istnienie popytu na produkt – nadtlenek wodoru 98% - w ilości uzasadniającej rozpoczęcie produkcji. W drugiej połowie 2014 roku Jakusz Sp. z o.o. wraz z Instytutem Lotnictwa uruchomił pilotażową instalację do otrzymywania produktu w skali pół-technicznej. Rozpoczęto produkcję przemysłową.

 

[...]

 

To tylko kilka zdań z większego artykułu na prawach cytatu. Reszta pod adresem:

http://edukacja.dzie...prozniowej.html


Użytkownik Nick edytował ten post 11.10.2018 - 21:50

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych