Skocz do zawartości


Zdjęcie

Seria samobójstw łączona z potworną grą. "Momo" to postać znana także w Polsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przerażająca twarz widoczna na zdjęciu to Momo – postać, która za pośrednictwem aplikacji WhatsApp ma wysyłać do nastolatków niebezpieczne wyzwania. Ostatnie z nich to samobójstwo.

 

                         ODk2MjY0Ji1EfWJcbQQ3cl8GYg53Rz8tBlVjGjUfe3JbCnpTbAl2aUYHeF9gBHx2UgNiBjhcJCVGXyIHNh4lNAw=.jpg

                          Postać lalki Momo po raz pierwszy pojawiła się w Japonii (Instagram.com)

 

Zgodnie z dramatycznymi doniesieniami szeregu tytułów prasowych z całego świata, to właśnie gra Momo doprowadziła do samobójstwa 12-latki z Argentyny, 12-latki i jej 16-letniego kolegi z Kolumbii oraz próby samobójczej 13-latki z Brazylii. Wszystkie ofiary miały otrzymywać tajemnicze wiadomości przez aplikację WhatsApp.

 

Ich autor namawiał do wykonywania coraz bardziej ekstremalnych zadań. Ostatnim było samobójstwo. Zgodnie z doniesieniami na temat 12-latki z Argentyny, karą za niewykonanie tragicznego wyzwania, miała być śmierć całej rodziny.

 

Drugi „Niebieski Wieloryb”?

 

Wiadomość na temat gry zagrażającej życiu dzieci i nastolatków wywołała niemałą panikę. Opinia publiczna na całym świecie łączy Momo z dramatyczną grą Niebieski Wieloryb. Gracze Niebieskiego Wieloryba przez 50 dni dostawali specjalne wyzwania – od oglądania horrorów przez tatuowanie się aż po samookaleczanie i wreszcie odbieranie sobie życia.

 

Choć nie ma na ten temat oficjalnych statystyk, wiadomo, że ofiarami Niebieskiego Wieloryba padły dziesiątki dzieci i nastolatków w Rosji. Niestety, niebezpieczne wyzwania dotarły także do Polski.

 

Trudno powiedzieć, ilu młodych Polaków uległo Niebieskiemu Wielorybowi. Nie ma na ten temat żadnych oficjalnych danych. Jednak nie bez przyczyny prokuratorzy okręgowi wiązali z grą serię okaleczeń wśród nastolatków na początku ubiegłego roku.

 

Jedną z ofiar Niebieskiego Wieloryba był 15-latek z Gliwic, który trafił do szpitala w marcu ubiegłego roku z głębokimi ranami ciętymi ramion. Podobna sytuacja miała miejsce w zachodniopomorskiej szkole, gdzie trójka uczniów wyryła sobie na rękach symbol wieloryba. Identyczny krwawy symbol zauważono na ręce 14-latki z Grodziska Mazowieckiego.

 

W tym samym czasie samobójstwo popełnił 14-letni chłopiec z Wieliczki – prokuratura nie wyklucza, że tragedia miała bezpośredni związek z grą.

 

Momo – realne zagrożenie czy mit?

 

W przypadku Momo wciąż istnieją zastrzeżenia, czy nie jest ona tylko miejską legendą. Żadne z przypadków samobójstw nie zostało bowiem oficjalnie powiązane z grą. Aplikacja WhatssUp, przez którą wyzwania miałyby docierać do nastolatków, wydała specjalne oświadczenie.

 

Firma zaznaczyła, że dba o bezpieczeństwo użytkowników, dodając: „Łatwo jest zablokować dowolny numer telefonu i zachęcamy każdego do zgłaszania każdej niepokojącej wiadomości, abyśmy mogli natychmiast podjąć działania”.

 

Do tej pory informatykom nie udało się potwierdzić, że istnieje konto należące do osoby podającej się za Momo, z którego wysyłane byłyby koszmarne wiadomości. To właśnie dlatego wiele osób uważa, że gra jest tylko wymysłem.

 

Skąd zatem wzięła się przerażająca postać z wyłupiastymi oczami i potwornym uśmiechem? Wiadomo, że Momo jest odwzorowaniem grafiki wykonanej przez japońską firmę, która zajmuje się tworzeniem efektów specjalnych na potrzeby gier i filmów.

 

Nie wiadomo jednak, kto i w jakim celu postanowił wykorzystać postać do generowania wyzwań. Zaś faktem jest, że medialna burza wokół Momo spowodowała wysyp gier, w których główna postać jest odwzorowaniem przerażającej zjawy.

 

„Nagrywam to o godzinie, już wam mówię… 3.11”

 

Jedną z najpopularniejszych aplikacji związanych z tajemniczą postacią jest Momo The Game, którą bez problemu mogą ściągnąć polscy użytkownicy smartfonów.

 

Zadaniem gracza jest odszukanie szeregu przedmiotów umieszczonych w ciemnym, opuszczonym domu, jednocześnie nie dając się złapać potwornej postaci. Gra stworzona jest w taki sposób, by budować narastające napięcie i niepokój.

 

Na jednym z nagrań opublikowanych w serwisie YouTube słychać dziecięcy głos z przerażeniem komentujący wirtualną rzeczywistość.

– Nagrywam to o godzinie, już wam mówię… 3.11 – mówi chłopiec i odczytuje komunikaty pojawiające się na ekranie. – „Widzę cię. Patrzę się na ciebie zza rogu przez okno” – straszy Momo.

 

W końcu na ekranie pojawia się straszna postać, a dziecko głośno krzyczy i przeklina. To tylko jeden z niewielu filmów opublikowanych w serwisie YouTube przez polskich nastoletnich graczy.

 

Psycholog apeluje do rodziców

 

Na szczęście aplikacja, którą interesuje się polska młodzież, jest czymś zupełnie innym niż wyzwania wysyłane za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Łączy je natomiast mroczna postać Momo. Psycholog społeczny Iza Kobierecka apeluje, by mimo wszystko trzymać rękę na pulsie.

 

– Warto monitorować zainteresowanie postacią Momo, bo na bazie tego zainteresowania może pojawić się fascynacja tajemniczymi wyzwaniami – mówi Kobierecka. – Jeśli rodzic zauważy, że dziecko angażuje się w grę, w której bohaterem jest postać Momo, może zapytać: „Dlaczego akurat ta gra cię interesuje?”.

 

Postawiłabym w takiej sytuacji na szczery, otwarty dialog, na słuchanie, a nie na panikę i krzyczenie na dziecko, że interesuje się postacią, która być może związana jest z tragicznymi zdarzeniami w różnych częściach świata.

 

Kobierecka dodaje, że objawami, które powinny poważnie zaniepokoić rodziców, są wycofanie się z kontaktów z rodzicami i rówieśnikami, zamknięcie w sobie, apatia i zmiana dotychczasowego typu komunikowania.

 

– Podstawową kwestią jest dbanie o kontakt z dzieckiem. Żyjemy w takich czasach, że naturalnym środowiskiem dla młodych jest też rzeczywistość wirtualna – to, co dzieje się w internecie, dzieciaki przeżywają równie mocno, jak to, co dzieje się w realu.

 

Jeśli rodzic zaniedbuje kontakt z dzieckiem, nie ma czasu i traci nim zainteresowanie, dziecko będzie rekompensować sobie brak zainteresowania, działaniami w sieci. W takiej sytuacji może bardzo łatwo ulec pseudomentorom czającym się w wirtualnym świecie.

 

wp.png

 





#2

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Korzystam z WhatsAppa długo i jakoś Momo nie interesuje się mną, być może ta postać ma na celu straszenie młodych dzieci, a nie podstarzałych kobiet w średnim wieku.

No nic pożyjemy zobaczymy jednakże bardzo mi przykro, że ktokolwiek stracił życie, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Dzieci są młode, głupie i popełniają masę błędów i ewidentnie na rodzicach spoczywa ich bezpieczeństwo, zwłaszcza jeśli są apatyczne i zamknięte w sobie. Dobrze czasem prześledzić historię w przeglądarce bądź przeszukać telefon - oczywiście w dyskretny sposób, bo lepiej mieć dziecko z fochem niż martwe w trumnie.





#3

Komarzyca.

    The daughter of Satan.

  • Postów: 114
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

38992083_2137387183249902_51497614067609

 

Temat jest tak sławny na całym świecie że trafił ( wow! ) do Polskiej prasy, starsze osoby są wystraszone tym,że coś takiego naprawde moze sie dziac, zas dzieciaki podkrecają sie na wzajem na zabawe z " momo ". Wcześniej był niebieski wieloryb, a teraz mamy Momo. Super że taki temat powstał, można naprawde wiele powiedzieć na ten temat. Osobiście uważam że jest to dobry troll, bo przecież figurka " momo " oryginalnie nosi inną nazwe i została zrobiona stylem handmade. Słyszałam również że " Japońskie " duchy pod nazwą " Yokai " ( nie jestem pewna, czy aby na pewno tak to sie nazywało ) potrafią przywiązac sie do przedmiotu i go nawiedzac - przez te duszki wlasnie w japonni powstaje strasznie duzo legend i tego typu rzeczy. 


  • 0

#4

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Korzystam z WhatsAppa długo i jakoś Momo nie interesuje się mną, być może ta postać ma na celu straszenie młodych dzieci, a nie podstarzałych kobiet w średnim wieku.

No nic pożyjemy zobaczymy jednakże bardzo mi przykro, że ktokolwiek stracił życie, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Dzieci są młode, głupie i popełniają masę błędów i ewidentnie na rodzicach spoczywa ich bezpieczeństwo, zwłaszcza jeśli są apatyczne i zamknięte w sobie. Dobrze czasem prześledzić historię w przeglądarce bądź przeszukać telefon - oczywiście w dyskretny sposób, bo lepiej mieć dziecko z fochem niż martwe w trumnie.

 

Również korzystam z tej aplikacji, u mnie też nic, ale nigdy nie przypuszczałem, że to momo może okazać się takim chorym żartem, no chyba, że jakiś psychol wysyła te esy.


Użytkownik ๖ۣۜKhan edytował ten post 23.09.2018 - 18:34

  • 0

#5

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sądzę, że coraz więcej osób korzysta z tej aplikacji. Dużo osób nie posiada jednak konta na facebooku, a ta aplikacja plus internet oczywiście pozwalają na kontakt z rodziną czy znajomymi zza granicy czy dalekich stron. Jestem pewna, że jeśli ktoś miałby jakąś dziwną wiadomość to od razu napisałby post. 





#6

asbiel.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Najgłupszym możliwym podejściem do sprawy jest fakt, iż ludzie podchodzą do tego od pryzmatu swojej osoby.  "Mało prawdopodobne bo Momo nie kontaktował się ze mną". Może to jest właśnie powód, że my byśmy dumnie odmówili czy nagłośnili sprawę. Chcemy wygrać z tym co innych doprowadziło do samobójstwa. Płytkie i mało kreatywne podejście. Przede wszystkim ofiary Momo mogą być wcześniej obserwowane a dokładniej ich ruch w internecie. Na tej podstawie dokonuje się wyboru ofiar i działanie z nimi. Może to być bardzo zaawansowany wirus, który po śmierci ofiary kasuje wszelkie logi. Tego nie wiemy. Wiemy za to, że na świecie jest pełno przypadków inteligentnych psychopatów. Ciekawe dlaczego seryjny morderca nie może być zaawansowanym hakerem i psychologiem, który w takich działaniach spełnia się seksualnie.


  • 0

#7

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ludzie nie chcą zagłębiać się w prawdziwe przyczyny samobójstw, więc łatwo nabierają się na mity o różnych tam wielorybach. No bo łatwiej jest sobie wytłumaczyć, że dzieci są dobre i nie mają problemów, tylko ktoś im wysłał złą wiadomość i od tego zaczęły się ciąć... Tak samo nastoletnie ciąże tłumaczono tym, że teraz rozpowszechniła się gra w słoneczko.


  • 3



#8

kuba9449.
  • Postów: 319
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ku gwoli ścisłości, jest już na forum o tym temat i tam jest wyjaśnione, że to nie momo się do was odzywa tylko, najpierw trzeba do niej napisać.

Co do tematu, selekcja naturalna XXI wieku.


  • 2

#9

Naaveth.
  • Postów: 55
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Przecież Momo to lalka z muzeum, której jakiś Japończyk zrobił zdjęcie i ustawił je sobie jako profilowe na What'sUpie.  Ludzie zaczęli do niego wydzwaniać i tak się zaczęło, bo kilku osobom piszącym do niego odpisał dość nieprzyjemnie, komuś wysłał jakieś zdjęcia z miejsca czyjegoś morderstwa i tak nakręciła się cała legenda o Momo. Jest jeszcze teoria, że to szeroko zakrojona akcja marketingowa samego What'sUpa. Co do nawiedzonych lalek w Japonii to polecam zainteresowanym kanał na YT JaCidamJaponia. Dziewczyna opowiada o Yokai i wszystkich innych japońskich bytach.  Nie wierze jednak w to, że Momo  jest nawiedzoną lalką a tym bardziej, że przez nią dzieciaki popełniają samobójstwa.  Ktoś po prostu zamieścił w internecie jakąś wymyśloną historię, grono  youtuberów podchwyciło temat ( półtora miesiąca temu to co drugi dzwonił do Momo zazwyczaj około 3 w nocy ;) )  a media to łykają jak pelikany bo wiadomo, że takie tematy zawsze w modzie. Biedna lalka nie jest niczemu winna ;)  


  • 0

#10

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ku gwoli ścisłości, jest już na forum o tym temat i tam jest wyjaśnione, że to nie momo się do was odzywa tylko, najpierw trzeba do niej napisać.

Co do tematu, selekcja naturalna XXI wieku.

Jest temat owszem ale nie lubię jak temat zaczyna się od zapytania i na tym się kończy. Wręcz odwrotnie, lubię gdy temat zaczyna się od małego wypracowania tj. wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Nie mogę go połączyć ponieważ silnik forum nie jest głupi i połączy go datami, a wypracowanie redaktora by spadło gdzieś w dół pomiędzy posty. Poza tym nie jest tam nic wytłumaczone, gdyby nie Wszystko i jego link (pierwszy zapodał jakiekolwiek informacje) to w ogóle nie wiedziałabym o czym mowa, dlatego zostawiam jak jest.







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych