fot. CC. 2.5/ Ansgar Walk/ Wikimedia Commons
Jedna z firm z Dubaju ogłosiła, że zamierza ściągnąć do Zatoki Perskiej górę lodową. Odkurzyła tym samym stary już pomysł, który przez lata wydawał się mrzonką. Jednak szejkowie z Dubaju wielokrotnie udowodnili, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Tam, gdzie wielu widzie związane z ocieplaniem się klimatu zagrożenia, jedna z dubajskich firm zauważyła potencjalne źródło zysków oraz sposób na zrównoważenie skutków zmian klimatycznych w coraz bardziej rozpalonej Zatoce Perskiej.
Frima National Advisor Bureau Limited z siedzibą w Dubaju opracowała ambitny plan ściągnięcia jednej z pływających po Oceanie Indyjskim gór lodowych w pobliże Półwyspu Arabskiego. Dystans dzielący oba te miejsca wynosi około dziewięć tysięcy kilometrów. Przedsiębiorstwo chciałoby czerpać z góry lodowej słodką wodę. Niewątpliwie stanowiłaby też atrakcję turystyczną. Pytanie na jak długo.
- Góry lodowe pływające po Oceanie Indyjskim są dostępne dla każdego, kto wyciągnie po nie rękę – powiedział w rozmowie z Associated Press dyrektor zarządzający firmą Abdullah al-Shehi. Dodał, że ma nadzieję na rozpoczęcie operacji do 2019 roku.
Pomysł nie jest nowy. Przez lata powstawały różne koncepcje transportu gór lodowych w najsuchsze miejsca świata. Idea ta została nawet przedstawiona w amerykańskiej komedii „Miliony Brewstera” z 1985 roku. Najczęściej przedstawianym kierunkiem była Afryka. Nic dziwnego – to miejsce najczęściej kojarzy nam się z suszą. Wobec problemów z dostępem do wody pitnej w wielu rejonach świata pomysł ten był warty rozpatrzenia, choć jego realizacja wydawała się mrzonką. Jednak szejkowie z Dubaju wielokrotnie udowodnili, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Zamiary ściągnięcia góry lodowej mogą pokrzyżować dubajskiej firmie przeszkody prawne, finansowe czy logistyczne. Ekolodzy też nie są nimi zachwyceni. Plan zakłada wysłanie statków o potężnej mocy w okolice wyspy Heard położonej w południowej części Oceanu Indyjskiego, gdzie zostanie wybrana góra odpowiednich rozmiarów. Kolejnym krokiem jest wzięcie jej na hol i rejs w kierunku Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Firma zakłada, że skoro większość masy góry lodowej znajduje się pod wodą, rejs nie spowodowałby znacznego ubytku jej masy z powodu ciepła.
Według szacunków dyrektora al-Shehiego, średnia góra lodowa może pomieścić około 20 miliardów galonów świeżej wody, którą można uzyskać bez kosztownego odsalania. Dyrektor dodał, że chciałby uzyskać zgodę rządu po opracowaniu studium wykonalności. Jednak nie chciał podać szacunkowych kosztów takiego przedsięwzięcia.
Obszar Antarktydy podlega ogólnoświatowym traktatom, które wymagają stosowania przepisów dotyczących ochrony środowiska, zakazu wydobycia oraz zakazu działalności wojskowej. To może stanowić dodatkową przeszkodę w planach dubjaskiej firmy.
90 proc. gór lodowych tworzy się na południowej półkuli. Powierzchnia największych z nich może przekraczać nawet 11 000 kilometrów kwadratowych. Potrafią też być bardzo wysokie. W 1958 roku w Zatoce Baffina zaobserwowano górę lodową o wysokości 168 metrów. Najbardziej znaną jest ta, która spowodowała zatonięcie Titanica w 1912 roku.
