Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zbrodnie nazistowskich lekarzy.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
62 odpowiedzi w tym temacie

#1

pandemia.
  • Postów: 440
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Perwersyjne uzdrawianie
Sześćdziesiąt lat temu odbył się w Norymberdze proces skierowany przeciw zbrodniarzom wojennym, którzy w imię medycyny mordowali i torturowali ludzi. Świat po raz pierwszy dowiedział się o skali eksperymentów medycznych przeprowadzanych w III Rzeszy.


Proces przeciwko największym niemieckim zbrodniarzom wojennym przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze Fot. AFP

„Oddech utrzymywał się do 30 minut. Po 4 minutach OT (osoba testowana) zaczęła się pocić i tracić równowagę. Po 5 minutach wystąpiły konwulsje, między 6 a 10 minutą oddech stał się szybszy, OT traci przytomność, między 11 a 30 minutą oddech ulega spowolnieniu do 3 wdechów na minutę, potem całkowicie zanika.

W tym czasie wystąpiła sinica i piana na ustach. Co 5 minut rejestrowano EKG w trzech odprowadzeniach. Po ustaniu oddechu ciągle rejestrowano czynność elektryczną aż do zatrzymania czynności serca. Po godzinie od ustania oddechu wykonano sekcję zwłok”.

W taki oto sposób lekarz obozowy z Dachau Sigmund Rascher opisywał, jak torturował „37-letniego Żyda” w jednym ze swoich okrutnych eksperymentów.

W doświadczeniach Raschera na wytrzymałość ludzkiego organizmu na podciśnienie chodziło rzekomo o doznania pilotów bombowców w sytuacji, gdy ci na dużej wysokości muszą opuścić maszynę.

W większości wypadków symulowano taką sytuację w komorach podciśnieniowych. Od 70 do 80 z grupy 200 więźniów natychmiast umierało na skutek eksperymentu. Pozostali odnosili trwałe uszkodzenia.

Dopiero po procesach norymberskich świat dowiedział się o skali eksperymentów, które wykonywano pod przykrywką badań medycznych w III Rzeszy.

Przed amerykańskim trybunałem wojskowym odpowiadało 20 lekarzy i 3 osoby niezwiązane z medycyną za zabójstwa i eksperymenty na ludziach w obozach koncentracyjnych, szpitalach i zakładach leczniczych.

Niektórzy z oprawców popełnili samobójstwo, niektórych nie można było odnaleźć lub nie udało się zebrać odpowiedniego materiału dowodowego. Rascher nie zasiadł na ławie oskarżonych – został zastrzelony w niejasnych okolicznościach tuż przed końcem wojny. 25 października 1946 r. odczytano akt oskarżenia. Najcięższym ze stawianych zarzutów było popełnienie zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości. Proces trwał od 9 grudnia 1946 r. do 20 sierpnia 1947 r.

- Nie ma nic bardziej zatrważającego od faktu, gdy lekarze stają się mordercami – mówi harwardzki psychiatra Robert Jay Lifton, pytany o to, czemu zbrodnie medyczne wydają się być bardziej odrażające od innych okrucieństw wojny. - To rodzaj perwersyjnego uzdrawiania aż po śmierć.

Jego książka „The Nazi Doctors” z 1986 roku była pierwszym tak dogłębnym studium poświęconym psychicznym adaptacjom i deformacjom u sprawców, jak i ofiar.

W wywiadach przedstawił, jak lekarze racjonalizowali swój udział w masowej zagładzie: „Po śmierci badali organy. Dzięki temu niektórzy z nich mieli przeświadczenie, że działają dla dobra nauki”.

„Wcześniej nie mogłem sobie tego wyobrazić”

- Praca przy procesach lekarzy do tej pory odciska na mnie głębokie piętno – mówi Arno Hamburger, rocznik 1923, pracujący jako tłumacz podczas procesu. Dziś jest przewodniczącym Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Norymberdze.

- Wcześniej nie mogłem sobie wyobrazić, że istnieją lekarze, mogący przeprowadzać tak okrutne eksperymenty na ludziach. Wcześniej nie mogłem sobie wyobrazić, że człowiek może wyrządzić drugiemu coś takiego i potem wszystko to udokumentować.

Oprócz eksperymentów w komorach podciśnieniowych podobnie brutalny charakter miały doświadczenia na wytrzymałość ludzkiego organizmu na niskie temperatury. Ofiary były zanurzane do 3 godzin – albo do momentu śmierci – w lodowatej wodzie, pozbawiano ich dostępu do tlenu, co prowadziło do uduszenia się. Inni więźniowie musieli stać nago na zewnątrz przy ujemnych temperaturach.

Wśród tych, którzy przeżyli, badano potem, ile czasu potrzeba, by ich organizm osiągnął prawidłową ciepłotę.

Rascher przynaglał Heinricha Himmlera, Reichsführera SS, by ten w lutym 1943 r. przyśpieszył doświadczenia na wytrzymałość organizmu ludzkiego na niskie temperatury, tak by „można było wykorzystać ostatnią falę zimna”.

Zanim dostał możliwość zbadania, jaki wpływ na organizm człowieka ma ekstremalna wysokość, napisał do Himmlera, że podczas „selekcji ochotników do badań nad lotami wysokościowymi z ubolewaniem stwierdzono, że nie przeprowadzano dotąd żadnych eksperymentów z materiałem ludzkim, gdyż testy są bardzo niebezpieczne i brakuje ochotników. (…) Eksperymenty, w których siłą rzeczy osoby badane mogą umrzeć, są absolutnie istotne dla tego rodzaju badań i nie dadzą przeprowadzić się na małpach, gdyż małpa nie spełnia podstawowych warunków”.

Współpracownik Himmlera odpisał natychmiast: „Oznajmiam Panu, że oczywiście z wielką chęcią udostępnimy Panu więźniów obozowych spełniających warunki uczestnictwa w badaniu. Wykorzystując okazję, chciałbym złożyć Panu gratulacje z okazji narodzin syna”.

Celowo okaleczani i zakażani

W obozie koncentracyjnym Ravensbrück celowo kaleczono więźniów, by testować preparat z grupy sulfonamidów. Niektórym infekowano skórę, aż powstawały zropiałe owrzodzenia, inni musieli wdychać gazy bojowe lub pić morską wodę.

W Buchenwaldzie testowano szczepionki na tyfus plamisty i żółtaczkę. Prawie jedna trzecia więźniów, którzy byli poddawani tym testom, zmarła. W Auschwitz dokonywano u dzieci oparzeń skóry, innym więźniom zmniejszano porcje żywieniowe do minimum w testach nad wytrzymałością człowieka na głód.

Ginekolodzy testowali w Auschwitz metody sterylizacji, wstrzykując kobietom formalinę do macicy.

Josef Mengele, od maja 1943 r. pełniący funkcję lekarza obozu kobiecego w Auschwitz, przeprowadzał eksperymenty polegające na zarażaniu bliźniąt durem brzusznym.

Historyk Hans-Walter Schmuhl z Uniwersytetu w Bielefeld odrzuca „obiegową opinię, że lekarze na początku XX wieku byli nastawieni do medycyny w sposób zbyt naukowy, i z tego powodu wybrali człowieka jako obiekt swoich doświadczeń”.

Zbyt prostym wydaje się też tłumaczenie, że zbrodnie lekarzy można było uzasadnić rozszczepieniem osobowości: - Według ideologii nazistowskiej zabijanie było integralną częścią uzdrawiania. Lekarze byli przekonani, że pozostawienie nieuleczalnego uniemożliwi wyleczenie uleczalnego – twierdzi Schmuhl.

Biopolityczna dyktatura

- Hitlerowscy lekarze byli idealistami i wymyślili społeczną utopię. Chodziło w niej o biopolityczną dyktaturę, mającą na celu całkowitą kontrolę na życiem, cierpieniem, śmiercią oraz płodzeniem i rodzeniem dzieci – wyjaśnia historyk.

Raport komisji obserwatorów z procesu lekarzy pt. „Medycyna bez ludzkiego oblicza”, opublikowany w 1948 r. w nakładzie 10 000 egzemplarzy, w dużej części został wykupiony przez lekarzy, ukryty lub zniszczony.

Zagłada ludzi upośledzonych umysłowo i morderstwa ludzi zdrowych zaczęły się już od 1933 roku. Hitlerowcy mordowali ludzi, których życie z perspektywy ideologii nazistowskiej „nie stanowiło żadnej wartości”.

Akcja T4, nazwana tak nieoficjalnie, a pochodząca od nazwy urzędu przy Tiergartenstraße 4 w Berlinie, zakładała realizację programu eutanazji.

Sam Hitler wydał rozkaz, by rozszerzyć kompetencje wyznaczonych imiennie lekarzy w ten sposób, by nieuleczalnie chorych ludzi w razie krytycznej oceny ich stanu zdrowia poddać eutanazji.

Co to oznaczało w praktyce, wkrótce stało się jasne. W wielu „fabrykach śmierci” powstawały nawet specjalne oddziały dla dzieci, służące zabijaniu upośledzonych i ciężko chorych dzieci przez podanie im zwiększonej dawki leku.

W sierpniu 1941 r. akcja T4 została zakończona, ale do tego czasu z przyczyn pseudomedycznych zamordowano co najmniej 70 tysięcy osób. Przynajmniej 20 tysięcy padło ofiarą zabójstw i eksperymentów medycznych w obozach koncentracyjnych. Inne źródła mówią o niemal 200 tysiącach ofiar śmiertelnych związanych z nazistowską medycyną.

W obozie koncentracyjnym Neuengamme koło Hamburga przeprowadzano eksperymenty medyczne na dzieciach aż do ostatnich dni wojny. W listopadzie 1944 roku przewieziono 20 żydowskich dzieci z Auschwitz do Neuengamme i zainfekowano ich gruźlicą. By zataić zbrodnię, tuż przed zakończeniem wojny esesmani wymordowali wszystkie dzieci i ich opiekunów.

Życie na etycznej pustyni

Pewnego razu córka nazistowskiego lekarza zapytała Roberta Liftona, czy myśli, że dobry człowiek może dokonywać złych rzeczy. - Myślę, że tak – odpowiedział. - Ale wtedy nie jest już dobrym człowiekiem.

W rezultacie procesu lekarzy powstał „Kodeks norymberski”. Wyznacza on kryteria dla eksperymentów medycznych i wymaga świadomej zgody na wszystkie badania i testy. Brytyjski historyk Paul Weindling jest przekonany, że norymberski proces lekarzy stworzył „podstawy dla nowej etyki”.

- Po życiu na etycznej pustyni pojawiła się nowa powojenna etyka – mówi Weindling. Dodaje jednak: - Istnieje związek między medycyną uprawianą wyłącznie dla celów naukowych i niebezpieczeństwem eksperymentów na ludziach.

Dzięki Norymberdze uświadomiliśmy sobie to w większym stopniu. - Zamiast czysto naukowej medycyny potrzebujemy medycyny dialogu, sztuki leczenia siebie i swojego bliźniego – zaznacza Weindling. (…)

www.onet.pl
  • 0

#2

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak czytam texty o tych idoiotach to az mi cisnienie podskakuje to jest nieludzkie bawili sie w Bogów chociaz nie to złe okreslenie bo Bóg podobno jest dobry eghr.... przeciez gdybym mogł dostac tych ..... w swoje łapy to uciąłbym im jaja i kazał zuc ;( :cry: :-/
  • 0

#3

Patryczek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ehh to jest nic... w porównani z tym... że... ehh... dobra powiem o tym. Niemcy robili po tych eksperymentach ze zwłok! tychże ludzi mydełko [ odcinali skóre, wyciskali tłuszcz i speclajnie poprzez różne reakcje spalali i tworzyli właśnie mydełko ]... z włosów robili bodajze ubrania, z zębów i kosci szczotki do włosów... no przecież Niemiec nie zmarnuje niczego... co sie przyda... i ta jeszcze czystosc i sterylizacja Niemiecka... ta pedantycznosc... wszystko poukładane... przecież to jest chore ! Jak czytałem pewną książke, nie pamietam kto to napisał ale tytuł pamiętam to chyba bodajze "Medaliony" to tam jest dokładnie opisane przez świadków ludzi zmuszanych do pracy w obozach koncentracyjnych bodajze 1 opowiadanie w tej małej książeczce mówi o tym jak mały chłopak własnie robił to mydło i jest dokładnie z jakom precyzją Niemcy czyszczyli resztki z ludzi, albo jak ciała były gotowane w kotłach a pozniej z nich wycinano płaty skóry, żeby dostac sie do tłuszczu, z którego pozniej robiono mydełko!... oh jak to ironicznie brzmi...
  • 0

#4

Katon.
  • Postów: 256
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Obrzydliwe... zaślepieni ludzie są zdolni do wszystkiego... Te pseudoeksperymenty nie dały nic oprócz bólu i cierpienia.
  • 0

#5

Gagatek.
  • Postów: 233
  • Tematów: 17
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ale ci ludzie mieli psychike żeby takie coś robić, poprostu zwierzęta :-/ a propo dziewczyna mojego brata dotkneła sie(dotykała) w muzeum marmurowego stołu na którym masakrowali ludzi, damn,crazy bitch, mówiła że jest czysty, ja tam nie dałem rady :P

[ Dodano: 2006-11-11, 19:12 ]
Patryczek, Medaliony to obowiązkowa lektura w LO na rozszerzonym.
  • 0

#6

Patryczek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Patryczek, Medaliony to obowiązkowa lektura w LO na rozszerzonym.

My to mieliśmy na języku polskim, bo mamy bardzo fajną nauczycielke od polskiego, która jest bardzo wrażliwa, i chiała nam pokazac jakie było realne życie za czasów wojny i co zrobili Niemcy tak naprawde. Robiliśmy to jako lekture nad plan... za to ją cenie. A wogule kto napisał medaliony? Jakbyś mógł to podaj autora bo chyba jakaś kobieta która recjanorowała na faktach ludzi którzy brali udział w tych zbrodniach czy costakiego... wiem że ten dowód biorą Niemcy tak Niemcy teraz że to jest BUJNA WYOBRAŹNIA POLSKIEGO NARODU ... ale to jest na faktach jak ta kobieta której imienia i nazwiska nie pamietam robiła wywiady z ludźmi którzy przeżyli II W.Ś. ! Za to nienawidze Niemców. Takie spedalone nasienie od Hitlera po Tokio Hotel... ten ulizany jak pedał i spedalony wąsik[Hitler] a to to nie wiadomo czy ty chłopcy czy dziewczeta [ Tokio Hotel ] takie realia... pedały...
  • 0

#7

Gagatek.
  • Postów: 233
  • Tematów: 17
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Medaliony napisała Zofia Nałkowska. Książka pięknie obrazuje to co sie działo w obozach.
  • 0

#8

Kudłaty.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pixa, właśnie to była moja ostatnia lektura... to co przeczytałem wstrząsneło mną... "ludzie ludziom zgotowali ten los" Z. Nałkowska...
  • 0

#9

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Za to nienawidze Niemców. Takie spedalone nasienie od Hitlera po Tokio Hotel... ten ulizany jak pedał i spedalony wąsik[Hitler] a to to nie wiadomo czy ty chłopcy czy dziewczeta [ Tokio Hotel ] takie realia... pedały...



No to jest nas dwóch ;-) tez nienawidze tych ......... ech.. mam do nich awersje to takie peantyczne pedalskie niby pedant lubi czystosc ale jak słysze pedant kojarzy mi sie z Niemcem a niemiec wywołuje u mnie odruch wymiotny
  • 0

#10

Gagatek.
  • Postów: 233
  • Tematów: 17
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmm...ja starałem się polubić niemców ale to naprawde nie jest możliwe...za każdym razem kiedy pomyśle że ich lubie to mnie wkurzą...już ich nie polubie, nie da rady :|
  • 0

#11

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

starałes sie?? no to brawo ja nawet do tego sie niezmusilem to widze jestes bardzo tolerancyjny ja ich tak nienawidze ze to isie pale nie miesci i niby tak sobie tłumacza ze to było kiedys teraz przeciez sa całkiem inni tamciludzi juz niezyja ale niemcy maja takie chore pomysły we krwi
  • 0

#12

vcore.
  • Postów: 833
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[...] a niektórzy nienawiśc we krwi :P Ci niemcy co zyja teraz napewno nie popieraja tego co robili nazisci ... to bylo 60 lat temu - ja osobiscie nie mam nienawisci do niemców :P
  • 0

#13

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mam uraz przez historie wiadomo moge porozmawiac z Niemcami jako pojedynczymi osobamio ale jako naród zawsze pojda za kims kto postanowioc zaczac wojne
  • 0

#14

Patryczek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mam uraz przez historie wiadomo moge porozmawiac z Niemcami jako pojedynczymi osobamio ale jako naród zawsze pojda za kims kto postanowioc zaczac wojne

Ja to jakbym zobaczył Niemca to bym go chyba ... bez komentarza... nienawisc rodzi nienawisc. Też mam uraz przez historie. Zawsze mieliśmy problem z tymi pedantami i Ruskimi od zawsze kiedy Polska zaczęła istniec od Ottona III po Hitlera... a wy róbcie co chcecie lubcie ich kochajcie uwielbiajcie[tak tak ah ta komercja...], ale ja ich bede tępił i nienawidził dalej... bede sie z przyjemnoscią cieszył jak bede miał 2 z niemieckiego! Po co ten mur berlinski zburzyli to ja nie wiem! Żeby narodził się pewny zalążek zła [ CZYTAJ NEONAZIZM ]?
  • 0

#15

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

po co burzyli?? niewiem na moje to powinni zamurowac całóe niemcy zrobic im tamm jedno wielkie getto i dobre
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych