Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prominentny psychiatra z USA oświadcza: "Opętania przez demony istnieją"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#31

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Na szczęście to co piszesz to bzdura.

 

Znowu piszesz bzdury

 

Widocznie teraz taka moda, by pisać, że inni piszą bzdury gdy się z nimi nie zgadzamy. Po co ma być sympatycznie... Zresztą, nieważne.

 

Danielu, piszesz:

 

 

Tak samo jak z biegiem rozwoju nauki zmniejsza się wiara w boga, zjawiska paranormalne, zabobony, itp.

 

a zaraz potem cytujesz statystyki z których wynika, że ludzie odchodzą od instytucjonalnej religii. W dodatku jednej, konkretnej. Do tego, że homo religiosus w ujęciu  Eliadego już nie funkcjonuje, nie trzeba nikogo przekonywać. To mniej więcej tak samo oczywiste jak istnienie zależność pomiędzy wiekiem badanych, a ich deklarowaną religijnością (z zaznaczeniem, że cały czas mówimy o europejskim obszarze kulturowym).

 

Nie wrzucaj jednak, proszę,  do jednego worka formalnego wyznania i świata baśni legend, mitów, podań. Są one nam niezbędne. Odpowiadają na pewne potrzeby, zaspokajają je. Nie da się od nich uwolnić - zaraz zastąpią je inne, właściwe dla danego czasu i miejsca.

 

Np. Carl Gustav Jung pisał:
 

Pojęcie archetypu (...) zostało wywiedzione z wielokrotnie powtarzanych obserwacji, jak na przykład ta, że mity i bajki literatury światowej zawierają ściśle określone motywy, które pojawiają się zawsze i wszędzie. Jednocześnie te same motywy spotykamy w fantazjach, snach, deliriach i urojeniach współczesnego człowieka. Te właśnie typowe obrazy i związki nazywamy wyobrażeniami archetypowymi. Im są wyraźniejsze, tym jaskrawiej uwidacznia się to, że towarzyszy im szczególnie intensywne zabarwienie emocjonalne (...). Wywierają na nas wrażenie, są sugestywne i fascynujące. Biorą one swój początek w archetypie, który – sam w sobie – wymyka się przedstawieniu, jest nieświadomą praformą, stanowiącą – jak się wydaje – część struktury psyché, może przeto pojawiać się zawsze i wszędzie.

— C. G. Jung, Das Gewissen in psychologischer Sicht. W: Das Gewissen. Studien aus dem C.G. Jung-Institut, Zürich 1958, s. 199n

https://pl.wikipedia...p_(psychologia)

 

W baśniach, mitach znajdują ucieleśnione, w sposób symboliczny, nasze zjawiska psychologiczne.

 

Serio chcesz z nas to wyrwać? Może być trudno.

 

A to właśnie mity, baśnie, podania sprawiają, że cudowności są wokół nas. Ten cały żywy folklor, duchy, ufo. Nieznane i niepoznane, wiecznie balansujące na krawędzi światów.

 

Swoją drogą, zabawne. Piszesz o odchodzeniu od religii Francji czy Holandii. Najpierw mieliśmy francuską falę ufo, potem belgijską... Cóż. psyche nie znosi próżni. ;)


Użytkownik Nick edytował ten post 22.07.2018 - 00:29

  • 2



#32

ppp.
  • Postów: 770
  • Tematów: 36
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

    Nie do obrony jest każda próba udowodninia, że świat istot transcendentnych wobec nas nie istnieje.  Zaprzeczałoby to wierzeniom stu pokoleń i wypowiedzi wielu mędrców przyznających istnienie istot z innego wymiaru czy innej planety. Mogą to być bogowie, demony, kosmici, reptylianie czy istoty żyjące na ziemi jednak odmienne od nas. Przytoczę wypowiedź Jana XXIII “I figli di Dio sono dappertutto. Anche se a volte abbiamo difficoltà a riconoscere i nostri stessi fratelli”.

   Istniejące religie świata, spotkania z ufo, świat demonów i wampirów, przepowiednie i proroctwa, uzdrowienia, i cała sfera mistyki wielu pokoleń potwierdza istnienie istot materialnych lub duchowych /energetycznych/. Wiele badaczy zjawisk paranormalnych przewiduje bliskie spotkanie. Potwierdzenie ich egzystencji powinno zostać udowodnione w sposób naukowy i zrozumiały dla całości społeczeństwa. Pytanie tylko: Czy jesteśmy wystarczająco dojrzali aby rozpocząc ten proces?


  • 0

#33

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Te całe egzorcyzmy to nic innego, jak wyniszczanie budzącej się osobowości w człowieku. Psychika oddziałuje na ciało. A takie jej kaleczenie może doprowadzić do zgonu. Powinno się zakazać egzorcyzmów, a w to miejsce zastosować odpowiednią psychoterapie, która pozwoli zbuntowanej osobowości zaakceptować pewne rzeczy ;)


  • 1



#34

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

a zaraz potem cytujesz statystyki z których wynika, że ludzie odchodzą od instytucjonalnej religii.

Wyraźnie podałem liczby dotyczące wiary w boga, oraz o rosnącym procencie ateistów.

 

W baśniach, mitach znajdują ucieleśnione, w sposób symboliczny, nasze zjawiska psychologiczne.

Serio chcesz z nas to wyrwać? Może być trudno.

Społeczeństwo i rozwój nauki sam to wyrywa. Po prostu czym bardziej jesteśmy rozwinięci tym mniej miejsca na takie wierzenia.

 

A to właśnie mity, baśnie, podania sprawiają, że cudowności są wokół nas.

Cudowne jest to, że w ogóle żyjemy. Cudowny jest otaczający nas świat, niesamowite zwierzęta, piękne rośliny, zapierające dech w piersiach krajobrazy, nieskończony ogrom wszechświata, te wszystkie liczby których nie da się pojąć rozumem i miliardy pytań bez odpowiedzi.

A co do głównego tematu, naszło mnie takie pytanie, bo przyznam szczerze że nie wiem.

Czy są przypadki, gdzie osoby rzekomo opętane zostały w większym stopniu wyleczone poprzez stosowanie leków?


  • 0



#35

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W leczeniu zaburzeń i chorób pscychopatologicznych zwanych ogólnie opętaniem i stosuje się różne terapie w tym podawanie leków ale nie tylko. Psychoterapia żeby był a skuteczna musi uwzględniać uwarunkowania kulturowe z których dany chory się wywodzi. Więc inne metody stosuje się w Indiach a inne w krajach afrykańskich. Stosuje się terapie grupowe, tubylcze itp. Bo wiara w to co doprowadziło do opętania jest różna, mówi się że przyczyną jest kara boska albo że dusza uciekła z ciała. Więc stosowane metody zależą od wierzeń lokalnej spółeczności i żeby były skuteczne to muszą je uwzględniać.

 

Ciekawy artykuł o opętaniach 

Recent studies in African countries indicate a close relation between exposure to warrelated
trauma exposure and the occurrence of pathological spirit possession (Igreja et al., 2010;
Neuner et al., 2012; van Duijl, Kleijn, & de Jong, 2013).

https://www.research...ed-Symptoms.pdf


  • 0



#36

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem opętanie nie jest ani przejęciem władzy nad ciałem przez demona, ani chorobą. To nic innego jak nasze chowane w głębi podświadomości, zatajane pragnienia, popędy, myśli, uczucia, złości etc. Które po prostu pewnego dnia wychodzą na światło dzienne i zderzają się ze świadomymi wartościami.

 

Podam taki zmyślony przykład, ale odnoszący się do rzeczywistości.

 

Wyobraźmy sobie małą dziewczynę, albo chłopca, nie ważne kogo, ale jest to dziecko. Jego ciało ma potrzeby - chce się bronić, czasem z lenistwa nie chce iść do kościoła, w piątki ma ochotę na mięso i tak dalej. Dziecko spotyka się z agresją rodziców, którzy są fanatycznymi wierzącymi, którzy w imię wiary odbierają dziecku potrzeby. Ono tłumi w sobie gniew. Jest dobrze wychowane, więc zamiast krzyczeć, po prostu chowa złe emocje w sobie. W szkole wszyscy przeklinają więc i ono zaczyna i zostaje karane za każdy wulgaryzm. etc. No dobrze, inni mogą a ono ma kłódkę na buzi. Wszystko przez ten kościół! Dziecko wchodzi w wiek adolescencji gdzie hormony buzują. Pojawiają się nowe potrzeby, ale znów nałożony zostaje szlaban.  Ciało chce ... a rodzice i kościół wprowadzają kolejny zakaz - TABU! Dyskoteki są złe. Chłopak jest zły bo ją pocałował etc. Ciało się domaga a społeczeństwo stawia zakazy. Ona kupiła se mini i dostała ochrzan - Ty taka ty owaka!!! Chłopak zostaję przyłapany na gorącym uczynku w łazience i ukarany. Podświadomość tłumi gniew, złość, cielesne potrzeby etc. Worek zaczyna dostawać dziur i w końcu pęka. To co zamknięte na 10 spustów, wyłazi na światło dzienne. Podświadomość przejmuje władzę nad ciałem, nad którą ciężko zapanować świadomości.  Ta podświadoma "moc" sprawia wrażenie czegoś w ciele co zaczyna sterować nim. Przez te lata zakazów i skrywaniu negatywnych emocji w podświadomości zrodziła się nowa osobowość, która chce wyprzeć tą starą świadomą. Jeśli tą świadomą osobowość nazwiemy duszą, to ta podświadoma będzie jej przeciwieństwem, a więc demonem, diabłem, szatanem etc. W tym momencie ciało działa na dwóch osobowościach. Tak jakby w jednym ciele żyły dwa byty o skrajnych przeciwstawnych poglądach, które walczą ze sobą. Jedna godzi się z narzuconymi nomami społecznymi, druga NIE.

 

W czymś takim nie pomogą żadne leki, bo to nie choroba a dwie osobowości w tym jedna podświadoma. Coś jak bordelline tylko jeszcze bardziej skrajne . Jedyne lekarstwo to dogadanie się tych dwóch osobowości ze sobą, w sensie osoba "opętana" musi sama ustalić reguły swojego życia. Pozwolić na niektóre rzeczy tej ciemnej podświadomej stronie. To jest konieczne, ale i również przystać na niektóre "prośby" jasnej strony - wyrównać to! 

 

Jeśli któraś ze stron przejmie władzę to:

Jeżeli będzie to ciemna podświadoma, wtedy władze przejmie pień mózgu ( mózg gadzi) i taka osoba porzuci wartości moralne a z czasem powoli nauczy się i  tych wartości. Może się zakocha i odkryje, że czasami trzeba trzymać popędy ciała na wodzy, ale zapewne to co jej narzucano i do czego zmuszano budzić będzie niepokój.

 

Pójdźmy w drugą stronę. Władzę ma przejąć jasna strona. Wróćmy do dziecka wychowanego przez fanatyków religijnych, których rządów nienawidzi podświadoma osobowość. Ona nienawidzi kościoła, religii, księży i ich zakazów i nakazów. Ten wewnętrzny demon przybiera na sile. Rodzina skazuje dziecko zaprowadzając do egzorcysty. Podświadoma osobowość, aż kipi z nienawiści i lęku zarazem. ( Wiemy jakie cuda potrafi czynić mózg - zwłaszcza naprowadzany podświadomymi mechanizmami - zwidy, prekognicja, PLACEBO. Wiemy jak działa hipnoza,  w  niektórych przypadkach możemy panować nad bólem, w innych wykazywać się siłą, jeszcze w innych lewitować, popadać w trans, spowalniać poczucie czasu, nadwyrężać neurony lustrzane i czuć ból drugiej osoby, doznawać doznań cielesnych własnymi wyobrażeniami, a traumatyczne wydarzenie - szok psychiczny  może doprowadzić do utraty wzroku i chorób somatycznych czyli cielesnych etc.,) Egzorcyzmy dla tej podświadomej osobowości są tak traumatyczne, jak dla cierpiącego na arachnofobię zostanie zamkniętym w kapsule wypełnionej pająkami.  Podświadomość broni się. Psychika zaczyna powodować objawy somatyczne. Podświadoma sfera umysłu powoduje, że mózg zaczyna uruchamiać proces - WALCZ albo UCIEKAJ. Podświadomość steruje ciałem. Krew zaczyna buzować. Na pewno dochodzi  do wzmożonej produkcji kortyzolu ( hormonu stresu). Człowiek popada w pewien rodzaj transu, by dać wojować podświadomej sferze umysłu. "Opętany" traci kontrolę nad świadomością. Wszystko wyłazi - klnie, wyzywa,obraża, bije drze się. Świadomość wysiada, telepie na rezerwach, więc po chwili "opętany" pędzi na samej podświadomości - jest w transie i nie ma całkowitej kontroli nad sobą. Uśpiona świadomość nie jest w stanie zapanować nad podświadomością, która nie umie trzymać języka za zębami i pluje jadem w każdym kierunku gdzie popadnie. To podświadomy stres, szok, trauma. W tym momencie osoba poddana egzorcyzmom może w każdej chwili ... umrzeć. I to nie szatan jest winien, a stres! 

Tak jest w tym coś z osobowych dysocjacyjnych zaburzeń tożsamości i choć tak naprawdę nie wiadomo skąd one się biorą poza akceptacją cy przywoływaniem jakichś bardziej lub mniej wyimaginowanych bytów przez "chorego". Na pewno też powinno się zakazać tzw. egzorcystom znęcania się nad ludźmi. Lec ta jak pisałem w kwestii tzw. nawiedzeń, według pewnych tez wypowiadanych nawet przez tych egzorcystów owe  tzw. "demony" pochodzą ze światów alternatywnych, gdzie taki egzorcysta niby wypędza takie "nawiedzone dusze". Chodzi o to, iż tak naprawdę może się okazać, że to nie "demony" zjawiają się tu po przekroczeniu pewnych granic światów równoległych czy bardziej alternatywnych, ale owe "nawiedzone" osoby są po prostu swoistymi alter ego nas samych z naszych alternatywnych światów. Zaś "nawiedzenie" jest rodzajem zamiany (zarażenia) spowodowanego jakimiś naszymi intencjami, czy tzw. zabiegami okultystycznymi bardziej szalonych czy w jakiś sposób zdzewociałych religijnie odpowiedników nas w tych związanych z nami w naszych światach alternatywnych. Widziałem to nie raz więc sadzę, że wnikliwe i świadome pojmowanie swojej istoty może skutecznie przeciwdziałać tak drastycznym zdarzeniom. Poza tym tak jak w przypadku rozdwojenia osobowości, jaźni, tzw, osobowości naprzemiennej, mnogie czy wielorakiej, taki chory czy "nawiedzony" umieszcza czy manifestuje w sobie te dodatkowe postacie często w dzieciństwie gdy nie wie się jeszcze tak naprawdę jak funkcjonuje świat często z fantazji lub ze względów obronnych przed opiekunami, innymi dziećmi czy np. zastępczymi rodzicami 

 

cytat2.gif

 

3.12 Odpowiadając na Post cytuj wyłącznie fragment, do którego się odnosisz.

 

Następnym razem jak zobaczę słupy cytatów poleci odpoczynek.

TheToxic


  • 0



#37

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co za bzdury...

Oświadcza ale nie ma żadnego dowodu... 

 

To ja oświadczam ze zadnych opętań nie ma O! I niech mi udowodni ze są O! 


  • 0



#38

Irey.
  • Postów: 474
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Do wszystkich niedowiarków na tym forum:

To że wy nie wierzycie w istnienie demonów, nie spowoduje że one przestaną istnieć.

Ateizm i sceptycyzm to nic innego jak słodka niewiedza.

Poniżej coś dla wszystkich niedowiarków na tym forum:

W serii dokumentalnej 'PARANORMAL WITNESS' jeden z odcinków był poświęcony opartej na faktach dramatycznej historii zmagań grupy młodych ludzi z bardzo silnym demonem o imieniu ZOZO.


  • -3

#39

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do wszystkich niedowiarków na tym forum:

To że wy nie wierzycie w istnienie demonów, nie spowoduje że one przestaną istnieć.

 

 

Do wszystkich "wiarków" na tym forum :
To ze wy wierzycie w istnienie demonów, nie powoduje ze one naprawde istnieją. 
Nie macie nawet krzty dowodu na ich istnienie i zadne pseudonaukowe bełkoty tego nie zmienią. 


  • 2



#40

Irey.
  • Postów: 474
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Wystarczy zaznajomić się z relacjami ludzi którzy przeżyli coś takiego, jak atak demona. Gdy widzisz przerażenie w ich oczach gdy to wspominają, to zaczynasz rozumieć że oni mówią prawdę. A jeśli chodzi o kwestię, dlaczego demony pojawiają się w czyimś życiu, tego nie mam zamiaru tutaj dyskutować ze względu na wasze bezpieczeństwo.
  • 1

#41

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Do wszystkich niedowiarków na tym forum:

To że wy nie wierzycie w istnienie demonów, nie spowoduje że one przestaną istnieć.

Ateizm i sceptycyzm to nic innego jak słodka niewiedza.

Poniżej coś dla wszystkich niedowiarków na tym forum:

Do wszystkich wierzących w każdą pierdołę:

To, że wy wierzycie w istnienie demonów nie spowoduje, że one zaczną istnieć.

Wiara we wszystko i bycie zwolennikiem wszystkiego to nic innego jak szkodliwa głupota.

 


  • 5



#42

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Obejrzałem sobie ten filmik do około 16 miniuty. Jest to historia kolesia który wraz z braćmi przeprowadził się do innego domu. Tam okazało się że straszy. Słychać jakieś kroki, drzwi się otwierają same, światło się zapala itp. Potem dalej jak przewinąłem jest pokazana scena że szklanka spada że stołu. To jest klasyczna opowie
ść o nawiedzony domu, są typowe elementy, typu sztuki, zapalanie świateł itp.
Nie wiem dlaczego akurat ta historia ma mnie przekonać? Co w niej jest takiego wyjątkowego? Skoro wiele opowie
ści tego typu w których jeśli chodzi o dowody to również jest słabe.
  • 0



#43

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wystarczy zaznajomić się z relacjami ludzi którzy przeżyli coś takiego, jak atak demona. Gdy widzisz przerażenie w ich oczach gdy to wspominają, to zaczynasz rozumieć że oni mówią prawdę. A jeśli chodzi o kwestię, dlaczego demony pojawiają się w czyimś życiu, tego nie mam zamiaru tutaj dyskutować ze względu na wasze bezpieczeństwo.

 

Alez dyskutuj. Podziel sie tą wiedzą tajemną.

Ja sie demonów i bajek nie boje, jestem ateistą - w historii świata nie odnotowano jeszcze przypadku zeby jakiegkolwiek ateiste cokolwiek opętało. 

 

Rzekomy "atak demona" mozna wytłumaczyć tysiącem roznych rzeczy od spalenia sie ziołem, przez alkohol, chorobe neurologiczną, niewłaściwą prace mózgu, religijną indoktrynacje po zwykłe kłamstwo, zmęczenie ( jak sobie przypomne jaki ja miałem trip po 38 godzinach w pracy bez snu to ło matko... narkotyki wysiadają ) itp. 
Dlaczego w czasach aparatu/kamery HD w kazdej najlichszej komórce waszym jedynym """""dowodem""""" są słowa ? 


Użytkownik Canaris edytował ten post 23.07.2018 - 21:01

  • 3



#44

dorian2t.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli sądzisz że złe inteligentne duchowe byty ujawnią się dla "komisji badawczej" to jesteś w grubym błędzie. W interesie tych duchowych bytów jest to, żeby ludzie w nie nie wierzyli.


Ja wiem, że jest tu mowa o opętaniach, istnieniu duchów itd, ale jeśli dobrze zrozumiałem, to trzeba naukowo udowodnić lub po prostu dać namacalny dowód na istnienie jakiegokolwiek zjawiska uznawanego za paranormalne. Nie trzeba sie tu troszczyć o to, że się akurat nie ukażą. Można samemu udowodnić lewitację, telepatię, jasnowidztwo - jeśli się ma taką umiejętność. Piszę to akurat dlatego, że jednak nie wszystkie zjawiska paranormalne to sprawa wiary, a było wielu na tym forum, którzy mięli takie umiejętności :) ale nie raczyli tego udowodnić, bo "nic nie muszą udowadniać".

@Daniel

"Żaden z respondentów poniżej 25. roku życia nie wierzy w stworzenie świata przez Boga. Niespełna 94 proc. odpowiedziało, że ziemia powstała w wyniku Wielkiego Wybuchu. Pozostali odpowiadali "nie wiem" albo "inne". Jednak nikt nie przyznał się do wiary w biblijną wersję wydarzeń."

Jestem wierzący, ale nie uznaję biblijnej wersji stworzenia tylko Wielki Wybuch, a w Biblii jest znaczenie przenośne. Oczywiście zaraz pewnie napiszesz, że ja sobie wybieram co jest przenośne, a co nie - tak jak to robią ŚJ, ale nie o to chodzi. Sęk w tym, że tak myśli z tego co wiem całkiem duża liczba chrześcijanów i katolików. Do czego zmierzam? Ludzie odpowiadający na to pytanie mogli być wierzący a nie uznawać biblijnej wersji stworzenia, co oznacza, że pytanie było skonstruowane tak, żeby ludzie odpowiedzieli tak, jak by chcięli ankieterzy/naukowcy.

@Irey

No ok. Ja też jestem wierzący, więc wierzę też w te zjawiska, ale twoje argumenty są po prostu słabe... Film dokumentalny nie brzmi, jak dobre źródło, bo dokument zazwyczaj jest tendencyjny. Narzuca pewien pogląd, przez to przestaje być autentycznym źródłem i zaczyna działać na zasadzie: "Patrz. Na tym programie mówią, że duchy są. Ale jak mowią? Z jakim przekonaniem? I jeszcze przykład podają! No to jednak te duchy istnieją.".
  • 0

#45

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli sądzisz że złe inteligentne duchowe byty ujawnią się dla "komisji badawczej" to jesteś w grubym błędzie. W interesie tych duchowych bytów jest to, żeby ludzie w nie nie wierzyli.

 

Dlaczego ? 


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych