Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przerażające tureckie legendy. Czym straszy się turystów przyjeżdżających do Turcji?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Przerazajace-tureckie-legendy.-Czym-stra

foto: shutterstock.com

 

Morderczy ghul, senna zjawa oraz brama do piekieł - to tylko niektóre z upiornych tureckich legend. Oto najstraszniejsze z nich.

 

Niemalże każdy zakątek świata posiada jakieś mroczne tajemnice. Historie o dzieciach z czarnymi oczami czy upiornych ludziach-cieniach od lat straszą nie tylko małe dzieci. Pisaliśmy już wcześniej o 5 najbardziej przerażających miejskich legendach z Japonii. Teraz przyszedł czas na straszne historie rodem z Bliskiego Wschodu. Jeśli planujecie wybrać się na wakacje w Turcji, koniecznie musicie poznać najstraszniejsze legendy tego kraju.

 

Brama do piekieł – tajemnicze znalezisko włoskich archeologów

 

W 2013 roku włoscy archeolodzy dokonali zaskakującego odkrycia. Naukowcy uznali, że w południowo-zachodniej części kraju znajduje się brama piekieł. Mitologiczny opis wejścia do zaświatów zdawał się idealnie pasować do znaleziska na terenie dzisiejszego Pammukale.

 

Grupa odkrywców pod przewodnictwem profesora Francesco D’Andria na terenie starożytnej świątyni Hierapolis odnalazła schody prowadzące w głąb ziemi. Skąd pomysł, że to właśnie tą drogą można dotrzeć do piekielnych odmętów? Na znajdujących się w okolicy przejścia jońskich kolumnach widniały inskrypcje dedykowane bóstwom podziemia – Plutonowi i Kore. Ponadto, żeby sprawdzić czy ekspedycja nowoodkrytą drogą jest całkowicie bezpieczna, badacze postanowili wypuścić w dół schodów kilka wróbli. Ptaki te od lat są używane w podziemnych wyprawach do testowania czystości powietrza. Niestety żadne ze zwierząt nie przeżyło wyprawy.

 

Okazało się, że powietrze w jaskini jest przesycone dużą ilością zabójczych gazów. W konsekwencji obiekt ten wciąż pozostaje niezbadany. Okoliczni mieszkańcy wierzą, że archeolodzy naprawdę odkryli bramę do zaświatów i ktokolwiek znajdzie się w jej pobliżu zostanie przeklęty lub zginie w niewyjaśnionych okolicznościach.

 

Ocu – turecki boogeyman, który więzi dzieci w worku

 

Kojarzycie może Boogeymana? Upiorną, bezkształtną istotę straszącą dzieci w amerykańskich horrorach? Ma ona swoje odpowiedniki w wielu kulturach. W Turcji nazywana jest właśnie Ocu. Jak każdy klasyczny boogeyman, Ocu nie posiada żadnej konkretnej postaci, co czyni go jeszcze bardziej przerażającym. Nie do końca wiadomo, czy określenie to odnosi się do pojedynczej istoty czy też całej grupy bezkształtnych potworów.

 

tur-33.png

foto: kadr z wideo Most Amazing Top 10 „Top 10 Scary Turkish Urban Legends"

 

Najczęściej rola Ocu sprowadza się do straszydła, używanego przez rodziców do dyscyplinowania swoich dzieci. Gdy młodociany zostanie przyłapany na nieodpowiednim zachowaniu, wówczas do akcji wkracza Ocu. W związku z brakiem konkretnego wizerunku, zjawa najczęściej przedstawiana jest w czarnym płaszczu i z wielkim, płóciennym worem. To właśnie tam przetrzymuje schwytane dzieci.

 

The Gulayabani – przerażający złodziej dusz

 

Zgodnie z Tureckimi wierzeniami Gulayabani to olbrzymi, brodaty ghul – czyli rodzaj złego, pustynnego ducha. Do ulubionych zajęć tych upiornych istot należało napadanie i zabijanie podróżnych oraz rabowanie grobów. Chociaż najczęściej zamieszkują one tereny pustynne, Gulayabani podobno woli nieco mniej upalne tereny.

 

Według jednej z miejskich legend pewnego grupka nastolatków wracała do domu przez las. Nagle zauważyli oni tajemniczą studnię. Zaciekawieni szybko postanowili usunąć blokujący wejście kawałek drewna. Nic szczególnego się nie wydarzyło i nieświadomi czyhającego w głębinach niebezpieczeństwa postanowili kontynuować podróż do domu. Nie wiedzieli jednak, że byli śledzeni przez straszliwą kreaturę. Gulayabani pragnął pozbawić ich życia, po ty by następnie posiąść ich dusze.

 

Karabasan – zjawa mordująca we śnie

 

Karabasan to straszliwy upiór, który nawiedza swoje ofiary we śnie. Gdy demon upatrzy sobie odpowiednią zdobycz, wówczas zakrada się do jej pokoju i czeka aż osoba ta zaśnie. Następnie unieruchamia nieszczęśnika i próbuje go udusić.

 

Wizyta Karabasana bardzo przypomina objawy paraliżu sennego. Śpiący nie jest w stanie się ruszać ani wołać o pomoc, pomimo tego, że jest przytomny. Okazuje się jednak, że osoba, którą nawiedził senny upiór wcale nie jest z góry skazana na najgorsze. Jeżeli wystarczy jej na to sił, ofiara może podjąć próbę walki z istotą. Aby ją pokonać należy ukraść z jej głowy kapelusz. Wówczas sytuacja całkowicie się odwróci i Karabasan stanie się niewolnikiem, gotowym służyć swojej niedoszłej ofierze.

 

Dno Morza Czarnego – uważaj, gdzie pływasz

 

Morze Czarne większości z pewnością kojarzy się z letnimi wakacjami i wypoczynkiem na słonecznej plaży. Jednak część Turków twierdzi, że nie jest ono do końca bezpieczne. Okazuje się, że amatorzy pływania muszą się mieć na baczności. Ponoć dno Morza Czarnego pełne jest okrutnych istot z zaświatów, które jedynie czyhają, aby wciągnąć w głębiny niczego nieświadomego turystę.

 

morze-czarne.jpg

foto: shutterstock.com

 

Sahmaran – wąż o kobiecej twarzy

 

Zgodnie z krążącą wśród Turków legendą, dawno temu w miasteczku Tarsus żył biedak imieniem Camasb. Pewnego dnia chłopak wybrał się do pobliskiego lasu. Podczas wędrówki znalazł  jaskinię, a w niej studnię wypełnioną miodem. Gdy zajrzał do niej w celu zaczerpnięcia słodkiego płynu przypadkiem odkrył tajemniczy otwór w ścianie studni. Postanowił więc zbadać przejście. W efekcie dotarł do niesamowicie pięknej krainy, którą jednak zamieszkiwało tysiące węży.

 

tur-2.png

foto: kadr z wideo Most Amazing Top 10 „Top 10 Scary Turkish Urban Legends"

 

Ich władczynią okazała się Sahmaran, niezwykle piękna kobieta, która zamiast nóg miała wężowy ogon. Rzecz jasna para zakochała się w sobie, a chłopak postanowił zamieszkać w dziwnej krainie. Żył tak przez lata, a królowa węży wprowadzała go w tajniki zielarstwa. Po pewnym czasie Camasb postanowił jednak wrócić do swoich bliskich. Kobieta pozwoliła mu odejść, jednak pod warunkiem, iż nikomu nie wspomni o jej istnieniu.

 

Chłopakowi przez długi czas udawało się dochować tajemnicy, jednak gdy król Tarsusu zapadł na zdrowiu i okazało się, że jedynym ratunkiem jest dla niego spożycie mięsa kobiety-żmiji, Camasb postanowił złamać dane słowo. Sahmaran została więc pojmana i zamordowana, po to by król mógł posilić się jej ciałem.

 

Chociaż większość z tych opowieści wydaje się być nieprawdopodobna, pamiętajcie, że w każdej legendzie jest odrobina prawdy. [...]

 

źródło

 

 

 


  • 5





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych