Skocz do zawartości


Zdjęcie

Narkotyk zombie w Polsce. Co to jest "Flakka"?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#16

Komarzyca.

    The daughter of Satan.

  • Postów: 114
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Flakka nie jest " slawna " w Polsce, ten narkotyk ma juz swoje lata i z pewnoscia nie zyskal w oczach Polakow, Polscy preferuja inne rzeczy. Takie specyfiki mozemy zostawic naszym znajomym z " biedniejszych " krajow. Jest bardzo slawny w manaus, w Brazylii. Tak samo jak slawny narkotyk, krokodyl ktory jest przepisywany do Rosji.


  • 2

#17

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście aby być konsekwentnym strzelamy też do sprzedawców herbaty, papierosów czy piwa? Jeśli tak to zwykły pies ogrodnika, jeśli nie to jesteś hipokrytą.

 

Jestem bardzo konsekwentny. Dla sprzedawców alkoholu i papierosów powinna być kara śmierci.


  • -2

#18

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem - słabnie drastycznie motoryka mięśni oraz ludzie mają nadludzką siłę? Skąd?

 

Przychylę się do stwierdzenia o selekcji naturalnej naszych czasów, mało inteligentni idioci nie przystosują się i wyeliminują sami. A w Polsce zażywa się rzeczywiście lepszy towar niż to coś dla biedaków i patologii.


  • 0



#19

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel

 

Bo ćpają tylko patusy. I nie interesuje mnie czy to są studenci czy nie wiadomo kto, to nic nie znaczy.

 Lista patoli według @daniela:

 

Jimi Hendrix, Janis Joplin, Hillel Slovak (Red Hot Chili Peppers), Jonathan Melvoin (Smashing Pumpkins), Alan Wilson (Canned Heat), Jim Morrison (The Doors), Nick Drake, Elvis Presley, Keith Moon i John Entwistle (both from The Who), Sid Vicious (Sex Pistols), Brent Mydland (Grateful Dead), Steve Clark (Def Leppard), David Ruffin (The Temptations), Howie Epstein (Tem Petty and the Heartbreakers), Allen Woody (The Allman Brothers Band), Dee Dee Ramone (Ramones), Paul Gray (Slipknot), Layne Staley i Mike Starr (Alice in Chains), Amy Winehouse, Rick James, Andrew Wood (Mother Love Bone), Carl Crack (Atari Teenage Riot), Jay Bennett (Wilco).

 

(więcej :https://lekturaobowi...hane-narkotyki/

 

Witkacy, Lem, Słowacki, Krasiński, Białoszewski, Chopin.

http://www.newsweek....103537,1,1.html

 

Wiem że lubisz piłkę nożną. Diego Maradona to też patol. Cocaina to mu uszami wycieka, co było widać na ostatnim mundialu.

 

 Same patusy. Tylko Ty taki święty.

 

 

Człowiek szanujący się, mający jakieś wartości nigdy takiego syfu świadomie nie tknie.

 

 Czyli ci wszyscy powyżej byli nieświadomie truci? Czujasz jak słaba jest twoja argumentacja?

 

 

I nie, zwykły Kowalski nie będzie miał większego problemu z pijanym niż z naćpanym. A jeśli tak uważasz, to nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

A powiedz proszę ilu naćpanych, stwarzało ci problemy, a ilu pianych na ulicach, robi syf codziennie. Ale spoko alko to nie narkotyk bo przecież legalne. :facepalm:

 

Studentki też puszczają się na lewo i prawo, a panie z wyższych sfer zdradzają swoich mężów.

 

 

No i czego to dowodzi? Studenci też zaliczają na prawo i lewo, a panowie z wyższych sfer, mają kochanki, i odwiedzają domy publiczne. Czyli co? jak kobiety to robią to patologia, ale facetom wolno? Tylko nie zaczynaj kręcić. Nie wspomniałeś o facetach.

 

 

Nie status, nie wykształcenie i nie posada czyni czy ktoś jest patusem czy nie, bo można mieszkać w biedzie, brudzie i być bardzo dobrym człowiekiem nie mającym nic wspólnego z byciem patusem.

 A według Ciebie każdy kto zażywa narkotyki to patus?  Alkohol i nikotyna to legalne, ale jednak twarde narkotyki. https://www.bankier....lu-Polakow-pijei-pali-Wykres-7288699.html

 Może się nie znam, ale jak ktoś żyje w brudzie, to jest patusem.  Brud jest powodem chorób, a ogarnięcie przynajmniej własnego ciała, nie jest żadnym wyczynem. To Niezbędne minimum. 

 

 Jak widać w podanym linku, Polska to kraj patusów.

 

Nie obraź się @Daniel ale dla mnie patologią jest twoje podejście do tematu. Z tego co piszesz wiem że ni pijesz,  nie palisz, uprawiasz sport, zdrowo się odżywiasz. Spoko.  Oby więcej takich twardzieli. Ale Twoje opinie, na temat ludzi, którzy odbiegają od twoich schematów, pokazują pewien niedowład umysłowy. Nie analizujesz, nie zgłębiasz tematu. Po prostu oceniasz.  To smutne. Tym bardziej, że jesteś miłośnikiem rapu, czy też hiphopu, gdzie zarówno wśród muzyków, jak i fanów narkotyki są powszechne. Nie ogarniam tego jak można  być tak zakłamanym.

 

A co do Flakki czy też raczej Alfy, to tak jak napisała @Komarzyca a przed nią @kuba9449.

 Sezon ogórkowy w pełni. Trzeba jakoś szokować lemingi. Kasa musi się zgadzać. I nie ważne że przez takie artykuły dochodzi do sytuacji, że chory na stwardnienie rozsiane, uznany zostanie za potola, bo spalił skręta, ale zastrzyk z morfiny uznawany jest za terapię. 

 

 Brak wiedzy, i ferowanie płytkich osądów. to prawdziwa patologia. Najgorsze jest to że wielu ludzi, codziennie  cierpi i umiera, bo przecież THC, CBD, to tylko patusy biorą. A morfina, fentanyl, czy też dimenhydramina. to takie leki tylko, a ta dimenhydramina to przecież bez recepty sprzedawana jest. Można ją dzieciom podawać.

 

 Brawo janusze.

 

PS.

dimenhydramina

 

 

Ze względu na swoje właściwości psychoaktywne jest ona używana rekreacyjnie – wywołuje realistyczne omamy wzrokowe i słuchowe wraz z szeregiem nieprzyjemnych efektów ubocznych, podobnych do tych wywołanych użyciem alkaloidów tropanowych

 

 A to przecież zwykły Aviomarin, a i jeszcze składnik LEKU!!! APAP NOC.

 

https://pl.wikipedia.../Difenhydramina

 

ps.

 Przepraszam Aviomarin to Dimenhydrynat. Podobna nazwa. pomyliłem się.

https://pl.wikipedia...i/Dimenhydrynat


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 16.07.2018 - 21:08

  • -1



#20

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nigdy nie wypiłeś piwa? Nigdy nie wypiłeś kawy? Jak tak to szacunek, ale jeśli spróbowałeś tego to zgodnie z twoim rozumowaniem jesteś patusem.

Nigdy nie przestanie mnie śmieszyć stawianie w jednym rzędzie herbaty/kawy z amfetaminą czy kokainą, bo wedle jakiegoś bełkotu zalicza się je do podobnej grupy. Jak masz podobne zachowania po filiżance herbaty jak po kresce to fajnie, idź z tym do jakiegoś programu, ale nie pisz takich pierdół do mnie, bo szkoda mojego czasu.

 

Wiem że lubisz piłkę nożną. Diego Maradona to też patol. Cocaina to mu uszami wycieka, co było widać na ostatnim mundialu.

No to chyba oczywiste dla każdego? Nawet podczas tegorocznego mundialu skompromitował się tyle razy jako zwykły ćpun, że aż żal było patrzeć i nie rozumiem kto w ogóle zrobił go gościem honorowym na tak wielkiej imprezie.

 

A powiedz proszę ilu naćpanych, stwarzało ci problemy, a ilu pianych na ulicach, robi syf codziennie. Ale spoko alko to nie narkotyk bo przecież legalne. :facepalm:

Pijanych jest więcej, bo alkohol jest łatwiej dostępny to raz, a dwa nie każdy ma ochotę sięgać po amfe, koke, itp. Natomiast kwestia tyczyła się tego kogo łatwiej pokonać. Pijanych zazwyczaj ignoruje, ewentualnie jak się nie da to popchniesz takiego mocniej i jest po zawodach, o ile sam się wcześniej przed tobą nie przewróci. Natomiast "nafuranego" łebka możesz kijem po plecach lać, a on będzie dalej wstawał. Nie ma nic gorszego niż ktoś naspeedowany towarem, taka osoba czuje się nieśmiertelna.

 

No i czego to dowodzi?

No właśnie czego to dowodzi? Dowodzi tego, że twój argument o tym, że ćpają studenci, więc to nie patusy, jest po prostu inwalidą, bo wykształcenie/status czy majętność nie są wyznacznikiem bycia umysłową patologią.

 

Nie analizujesz, nie zgłębiasz tematu. Po prostu oceniasz.  To smutne. Tym bardziej, że jesteś miłośnikiem rapu, czy też hiphopu, gdzie zarówno wśród muzyków, jak i fanów narkotyki są powszechne. Nie ogarniam tego jak można  być tak zakłamanym.

Ale gdzie ty tu widzisz zakłamanie? Skąd wiesz, że wykonawcy których słucham ćpają? Skąd ja mogę wiedzieć, że ćpają? I co tu analizować?

Żaden podany przez ciebie argument na obronę tych zachowań nie jest żadnym wytłumaczeniem. Ani branie dla rozrywki, ani branie bo mi smutno, ani branie bo mi nudno, ani branie bo to fajne, etc - to nie jest żadną obroną, bo żadna z tych sytuacji nie wymaga ćpania.

Zresztą to się wcale nie wyklucza. Maradona był wybitnym piłkarzem, ale umysłowo jest po prostu patusem, zwykły ćpun, który fenomenalną karierę pogrzebał w bagnie i który pewnie niedługo zawita do świętego Piotra.


  • 0



#21

kuba9449.
  • Postów: 319
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Teraz to ty robisz dziwne porównanie - mała ilość narkotyku do dużej ilości.

Odbijając piłeczkę, po czym masz większą jazdę po tabletce nurofenu czy litrze wódki?


  • 0

#22

Churchyard dweller.
  • Postów: 356
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Daniel

 

 

Żaden podany przez ciebie argument na obronę tych zachowań nie jest żadnym wytłumaczeniem. Ani branie dla rozrywki, ani branie bo mi smutno, ani branie bo mi nudno, ani branie bo to fajne, etc - to nie jest żadną obroną, bo żadna z tych sytuacji nie wymaga ćpania.

 

Żadna z tych sytuacji nie wymaga też picia alkoholu, a jednak ludzie właśnie z tych powodów po niego sięgają. Prawie każdy jak spotyka się ze znajomymi na mieście czy domowce to pije piwo i mocniejsze alkohole. Dlaczego tej wiekszosci spoleczenstwa nie nazywasz patusami?


  • 0

#23

Dr Röck.
  • Postów: 136
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Daniel ma jak zwykle najwiecej do powiedzenia na temat o ktorym nic nie wie. Typowe dla niego. Nigdy nic nie zazywal, ale jest ekspertem od dragow. Posluchaj wiec gosciu - wszystko jest dla ludzi. Tylko nie zawsze dla wszystkich, mieczaki odpadaja od razu. Jak nie rozumiesz po co ludzie to biora, to sprobuj. Przekonasz sie od razu. Nie musisz od razu startowac do flakki zacznij od skuna, psylogrzybka albo kwasu. To niegrozne dla zdrowia wiec nawet najwieksza ciapa sie nie porzyga i nie zaliczy ostrego zjazdu, a efekty sa dobre. Jasne, to dla patusow. Ciekawe, ile razy w zyciu piles alkohol? Niewazne jaki, piwo, wino, szampana, albo cos mocniejszego. Piles? Na pewno, conajmiej raz w zyciu albo i wiecej. Nie musi byc chlanie do zgonu, lampka szampana na sylwestra wystarczy. To tez zaliczasz sie do patusow bo alkohol to scisla czolowka najbardziej groznych i uzalezniajacych substancji. Tyle w temacie patusow.

Czym ta flakka jest do konca nie wiem, ale jesli to to samo, co kiedys sie nazywalo alfa, to ją znam. I jest spoko. Daje kopa i nie ma po niej zjazdu, a przynajmniej ja nie mialem.  Pewnie niektorzy mogą po niej głupieć, ale nie znam takiego przypadku. Nie mówię, że nie - w końcu po wódzie mnóstwo ludzi ma odpały i nikogo to nie dziwi.

Sporo rzeczy w zyciu probowalem, tri, butapren, jakies opiaty, krople na żoladek, ktore sie potem odparowywalo, lsd, marycha i tak dalej. I żyję. Nic mi nie jest, nie uzależniłem się. Za to mam fajne wspomnienia, szczegolnie po kwasie i psylogrzybkach. Tego mi nikt nie zabierze i niech zaluje ten, kto tego nie zna. Ale trzeba znać umiar i tyle. Nikogo nie namawiam, ale tez nie potepiam narkotykow jako takich, natomiast nigdy nie widzialem sensu w leczeniu tych, ktorzy wpadli w nalog. Tak jak to kiedys panjuzek przy okazji alkoholu pisal. Niewazne, czy to uzaleznienie od narkotykow, alkoholu, czy papierosow. Wpadli, to wpadli, ich problem.

 

@Daniel

Człowiek szanujący się, mający jakieś wartości nigdy takiego syfu świadomie nie tknie

 

Pewnie, ale za to pójdzie na wesele i nawali sie jak szpadel, albo codziennie sobie wypije trzy piwka dla przyjemnosci. Albo pali fajki, dwie paczki dziennie. Zas codziennie wieczorem zapoda sobie dwie tablety benzodiazepiny albo luminalu na sen. No ale to nie patus, bo to nic zlego, on sie szanuje i ma jakies wartosci, zadnych cpunskich nalogow. A gostek, ktory sobie okazjonalnie wyjara skuna z kolesiami, albo zarzuci sobie kwas dla przyjemnosci to zwykly cpun, smiec i patus.

 

Widze Danielku dwie opcje. Albo jestes skonczonym durniem, ktory plecie tylko po to, zeby plesc i nabijac posty bez sensu albo zwyklym, niezbyt wyrafinowanym trollem. Wybierz te wlasciwa odpowiedz, bedziemy mieli pelna swiadomosc tego, kim jestes.

 

obraza2.gif

Edward


Użytkownik Edward IV Groźny edytował ten post 17.07.2018 - 17:09

  • 0



#24

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel

 

Nigdy nie przestanie mnie śmieszyć stawianie w jednym rzędzie herbaty/kawy z amfetaminą czy kokainą, bo wedle jakiegoś bełkotu zalicza się je do podobnej grupy

 

 A słyszałeś kiedyś o "Czaju" działanie podobnie do amfetaminy. A to zwykła herbata np. Madras przyrządzona w specjalny sposób.

 

 

herbata przygotowywana w charakterystyczny sposób, ma działanie bardzo silnie pobudzające. Przygotowuje się z bardzo dużej ilości mocnej herbaty (najlepiej liście) i zalewa niedużą ilością wody. Najpopularniejszy rodzaj herbaty stosowany w więzieniach to Madras.

 

https://www.miejski.pl/slowo-Czaj

 

Piłem to kiedyś z tą różnicą że zalaną wrzątkiem herbatkę gotowałem kilka minut na małym ogniu. Ma kopa.

 

 Zarówno teina jak i kofeina, to narkotyki, od których większość społeczeństwa jest uzależniona.

 

 

Natomiast kwestia tyczyła się tego kogo łatwiej pokonać. Pijanych zazwyczaj ignoruje, ewentualnie jak się nie da to popchniesz takiego mocniej i jest po zawodach,

 

 Chyb a że trafisz na takiego co mu piana z pyska leci, i wydziera się na cały ryj. Alkohol wzbudza agresję. Wszyscy o tym wiedzą tylko ciebie ominęło. Nigdy nie spotkałeś nikogo po amfie, a tym bardziej po kokainie. Nie masz o tym bladego pojęcia. Operujesz mylnymi stereotypami.

 

 

Natomiast "nafuranego" łebka możesz kijem po plecach lać, a on będzie dalej wstawał. Nie ma nic gorszego niż ktoś naspeedowany towarem, taka osoba czuje się nieśmiertelna.

 

Tobie ktoś płaci za pisanie takich bzdur? Czy to na zasadzie "nie wiem ale się wypowiem". Czy może na zasadzie: " ŁOOOO panie, ja widział jak one te ichuane nosem wciągały, takie potem piane chodziły że ho ho. Polej kielicha bo się znerwiłem jak se przypomniał ja. "

 

 

 

 

No właśnie czego to dowodzi? Dowodzi tego, że twój argument o tym, że ćpają studenci, więc to nie patusy, jest po prostu inwalidą, bo wykształcenie/status czy majętność nie są wyznacznikiem bycia umysłową patologią.

 

Teraz to "umysłowa patologia". Może zdefiniuj pojęcie. Będzie mi łatwiej się do tego odnieść.

 

 

Ale gdzie ty tu widzisz zakłamanie? Skąd wiesz, że wykonawcy których słucham ćpają? Skąd ja mogę wiedzieć, że ćpają?

 

 Narkotyki są jednym z podstawowych elementów subkultury hiphop. Jak nie ćpają to handlują,  albo przynajmniej piszą teksty, jak to cpanie zniszczyło im życie. Co Ty, nigdy na rapowym koncercie nie byłeś?

 

 

 

Żaden podany przez ciebie argument na obronę tych zachowań nie jest żadnym wytłumaczeniem.

 

Bo nie miało nim być. Padło durne pytanie "dla czego oni to biorą?" a to była prosta odpowiedź. Czego tu nie zrozumiałeś?


  • 1



#25

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

kofeina jest legalna bo jest w pepsi,coli,kawie i herbacie. proszę sobie wyobrazić zakazanie kofeiny. według mnie  branie narkotyków to przykładanie pistoletu do głowy i pociąganie za spust bo trudno powiedzieć kiedy popełnimy złoty strzał,od zwykłego brania do przedawkowania droga daleka nie jest i najgorzej gdy taka osoba zanim umrze narobi szkód innym bo przedawkowane narkotyki nie zawsze powodują szybką śmierć.

 

najgorsze są jednak dopalacze bo to do narkotyku nie zbyt podobne a robi większe spustoszenie


  • 0

#26

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

kofeina jest legalna bo jest w pepsi,coli,kawie i herbacie.

 Jest legalna bo obrosła w tradycję, podobnie jak alkohol i nikotyna. To mnie właśnie wkurza bo jedne narkotyki są nazywane używkami, i nikt nie ma problemu z ich zażywaniem, a zażywanie innych jest oznaką:.. , jak to @Daniel napisał "patologii umysłowej". Kofeina uzależnia. podobnie jak inne narkotyki. Ma działanie psychoaktywne. Pobudza. Tak jak wiele innych narkotyków.  A jednak jak chory na stwardnienie rozsiane, zapali sobie jojnta, aby ulżyć sobie w cierpieniu, to przez niektórych ociężałych umysłowo będzie nazywany patolem. I ci sami ludzie nie będą mieli problemu, gdy ten sam człowiek zamiast jojnta poda sobie morfinę przepisaną przez lekarza. 

 

 

branie narkotyków to przykładanie pistoletu do głowy i pociąganie za spust bo trudno powiedzieć kiedy popełnimy złoty strzał,od zwykłego brania do przedawkowania droga daleka nie jest

 

 Kolejny stereotyp. Wszystko zależy co i z jakiego źródła bierzesz.

 Na przykład, nie ma potwierdzonych przypadków, przedawkowania, marihuany. Niby jest jakaś śmiertelna dawka THC, ale w praktyce nie do przyjęcie. Podobnie psylocybina, zawarta w grzybkach. Wprawdzie można sobie zepsuć głowę, ale zdrowy człowiek po grzybach nie umrze. I co ciekawe psylocybina nie uzależnia. jednym z powodów jest to że aby osiągnąć oczekiwany efekt, należy odczekać kilka dni, a najlepiej dwa tygodnie. Tolerancja organizmu dramatycznie wzrasta po każdej korbie.

 

 Jest jeszcze jeden efekt uboczny, który dotkną mnie osobiście, ja również kilku moich znajomych. Przychodzi taki moment, że nie masz ochoty na następny raz. I ten efekt rozszerza się na inne narkotyki. Grzyby są na tyle zajebiste, że wszystkie inne dragi wyglądają przy nich blado.

 

A "złoty strzał" to nazwa samobójstwa poprzez przedawkowanie heroiny. Nie mylmy pojęć bo się kibel robi. 

 

 

i najgorzej gdy taka osoba zanim umrze narobi szkód innym bo przedawkowane narkotyki nie zawsze powodują szybką śmierć.

Jak przedawkujesz to tracisz przytomność. Kropka. Można długo umierać, ale krzywdy w tym stanie nikomu nie zrobisz.

 

 

najgorsze są jednak dopalacze bo to do narkotyku nie zbyt podobne a robi większe spustoszenie

 

 Dopalacze to są narkotyki. Narkotyki syntetyczne. Problemem jest to że aby ominąć prawo chemicy kombinują z różnymi substancjam, tak aby nowa pochodna np amfetaminy, nie mieściła się w rządowym spisie. Tak na prawdę dopalacze to najgorszy syf jaki można sobie wyobrazić. Efekt kulawego prawa, stanowionego przez moronów, nie mających na temat narkotyków bladego pojęcia, którzy są popierani przez rzeszę lemingów, takich samych jak oni. Gdyby marihuana i być może kilka inny lekkich narkotyków zostało zdepenalizowane, rynek dopalaczy padł by na ryj w sposób zupełnie naturalny.  Bo po co kupować "Mocarza" jak można sobie spalić lufkę z rośliny rosnącej w ogrodzie. 

 Zakazy nie rozwiązują problemów. Amerykanie mieli prohibicję. Wszyscy wiemy do czego to doprowadziło. W przypadku narkotyków, powinni być ścigani handlarze, i producenci twardych, Takich jak heroina czy kokaina.  

 Takie dragi jak np, ekstazy, powinny być objęte rządową produkcją, i dystrybucją, podobnie jak alkohol i papierosy, a hodowla jednego czy dwóch krzaków konopii, na własne potrzeby (niekoniecznie rekreacyjne) legalne tak samo jak sadzenie pomidorów.

 

 Wiedza i edukacja w tym temacie, to jest to czego nam potrzeba. Niestety mamy dyktat firm farmaceutycznych które nie są zainteresowane domową produkcją leków (konopie)  A same sprzedają nierzadko bardzo szkodliwe i potencjalnie niebezpieczne narkotyki (fenaftyl, czyli głupi jaś jako przykład) pod nazwą LEKI.

Tak. Tak. Wystarczy morfinę nazwać lekiem, i janusze się klaszczą.  Bo przecież doktor recepte wystawili. 

 

Ehh szkoda gadać. :facepalm:

.


  • 0



#27

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Każdy z nas jest inny, Każdy ma inny charakter, wrażliwość, osobowość, próg bólu wreszcie. Szczególnie tego psychicznego. To, co dla jednych nie warte jest wzruszenia ramion, dla innych oznacza życiową katastrofę. po której mogą się już nie pozbierać.

 

Przyznam, że zazdroszczę ludziom mówiącym - ja nigdy, pod żadnym pozorem, absolutnie nie! Dla mnie oznacza to jedno z dwojga - albo są charakterologicznymi tytanami radzącymi sobie w życiu ze wszystkimi przeciwnościami, albo... nie spotkało ich nigdy nic, co łamie człowieka wpół i wyrzuca na śmietnik. Czasem dosłownie.

 

I można tylko prosić Boga/los/Matkę Naturę (* niepotrzebne skreślić) by zachodził tu ten pierwszy przypadek.


  • 0



#28

serim.
  • Postów: 70
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Szczerze mówiąc to ci co biorą flakke powinni dostawać nagrodę Darwina za zmniejszenie idiotycznej puli genetycznej,
Moim zdaniem konopie powinny być legalne gdyż najwięcej jest sprzedawanych konopi, kupując u jakiegoś łepka nie wiadomo co się kopiuje czy to tylko konopi czy konopia + dodatki

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
  • 0



#29

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel

 

 

Żaden podany przez ciebie argument na obronę tych zachowań nie jest żadnym wytłumaczeniem. Ani branie dla rozrywki, ani branie bo mi smutno, ani branie bo mi nudno, ani branie bo to fajne, etc - to nie jest żadną obroną, bo żadna z tych sytuacji nie wymaga ćpania.

 

Żadna z tych sytuacji nie wymaga też picia alkoholu, a jednak ludzie właśnie z tych powodów po niego sięgają. Prawie każdy jak spotyka się ze znajomymi na mieście czy domowce to pije piwo i mocniejsze alkohole. Dlaczego tej wiekszosci spoleczenstwa nie nazywasz patusami?

Ale czemu jak ktoś piszę źle o amfie i marihuanie to ktoś inny od razu wyjeżdża z alkoholem? Oczywiście, że te sytuacje nie wymagają również picia alkoholu i jeśli ktoś upija się dzień w dzień z takich powodów to jest to dla mnie to samo. To, że o tym nie wspominam to nie znaczy, że tak nie uważam. Nie muszę chyba wymieniać każdej używki z osobna?
 


Chyb a że trafisz na takiego co mu piana z pyska leci, i wydziera się na cały ryj. Alkohol wzbudza agresję. Wszyscy o tym wiedzą tylko ciebie ominęło. Nigdy nie spotkałeś nikogo po amfie, a tym bardziej po kokainie. Nie masz o tym bladego pojęcia. Operujesz mylnymi stereotypami.

Spotykałem i takich i takich, bo to się wiązało z moją pracą. Nawalonego pokona średnio ogarnięta kobieta, bo ledwo stoi na nogach, natomiast naćpany amfetaminą małolat czuje się nieśmiertelny i dopóki nie zrobisz mu krzywdy to on będzie wstawał i wstawał. Widać, że to ty nie spotkałeś takich osób skoro uważasz, że ledwie stojącego na nogach nawalonego jest trudniej pokonać niż naćpanego, którego adrenalina jest w kosmosie. Ten pierwszy przewraca się sam, ten drugi wstałby nawet z połamaną nogą.

 

Narkotyki są jednym z podstawowych elementów subkultury hiphop. Jak nie ćpają to handlują,  albo przynajmniej piszą teksty, jak to cpanie zniszczyło im życie. Co Ty, nigdy na rapowym koncercie nie byłeś?

No jeśli słuchasz jakichś popków, bonusów RPK, itp to na pewno. Ale tu nie ma o czym gadać, bo już w innym temacie opisałeś jak swoimi oczami widzisz rap. :)


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych