Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolejny obiekt w oceanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

piramida-oceanie-622x415.png

Źródło grafiki: Google Earth

 

Każdego dnia entuzjaści tajemnic przeczesują dostępne w internecie narzędzia, by odszukać jakikolwiek ślad przeczący oficjalnej historii ludzkości.

 

Tym razem padło na Argentyńczyka Marcelo Igazustę  Jak wielu amatorów posługujących się tak potężnym i dostępnym za darmo narzędziem jak Google Earth, poszukiwał czegokolwiek, co mogłoby zostać pominięte przez wielki naukowy świat. Wcześniej żył odkryciami na Marsie skał przypominających ludzkie twarze i nie będących bynajmniej tymi samymi, które jeszcze w latach 70. sfotografowała sonda Voyager.

 

W 2016 roku na zachód od wybrzeży Meksyku odkrył coś, co wyróżniało się z jednolitej powierzchni Oceanu Spokojnego. Obiekt, który Izagusta wypatrzył ma koordynaty 12 ° 8’1.49 ‚N 119 ° 35’26.39’ W. Ów punkt oznaczyliśmy na zdjęciu czerwoną strzałką. Przy maksymalnym powiększeniu widać ciemną obwódkę i jasny punkt, poniekąd wystrzeliwujący z jej środka.

 

Prawdopodobnie to, jak i tysiące innych amatorskich odkryć, uniknęłoby ogólnoświatowej dyskusji, gdyby do akcji nie włączył się miłośnik UFO o znacznie większych zasięgach niż Igazusta – Scott Waring z Tajwanu. Prawdę powiedziawszy, lektura jego filmików na YouTube przyprawia o gęsią skórkę. Ten Daniken na sterydach widział już „miasto kopuł” na jednym z księżyców Urana, dostrzegł na Google Earth mitycznego Krakena, nie wspominając nawet o bazach kosmitów na Marsie. Może czasem jednak potrzeba ekspansywnych wariatów, żeby otrzeć się o prawdziwe Nieznane?

 

Waring podchwycił temat i rozszerzył znaczenie tego, co odkrył Igazusta. Według niego obiekt na dnie Pacyfiku to albo baza UFO, albo wrak kosmicznego obiektu. Faktyczne rozmiary tego, co odkrył Igazusta są niebagatelne, bo liczą ponad 5 kilometrów podstawy każdej ze ścian. Tyle że kompletnie nie ma naukowego potwierdzenia, że obiekt rzeczywiście posiada w miarę gładkie ściany, a już na pewno, że jego boki – jak chce Waring – mają po 12 km długości. Temu ostatniemu nie przeszkadza to oczywiście w swobodnym snuciu teorii łączącej statki pozaziemskie z azteckimi piramidami.

 

W 2018 roku odkrycie Igazusty ponownie powróciło na internetowe nagłówki, pewnie także dlatego, że nikt jasno nie zdementował owych rewelacji. Pojawiające się komentarze sceptyków, że to po prostu góry na dnie oceanu, nie wyjaśniają w pełni tego, czym jest biały punkt widoczny na Google Earth. A skoro ciągle jeszcze do akcji nie weszli agresywni internetowi „debunkerzy” ani nie rozległ się rechot naukowców, odkrycie Igazusty może budzić ciekawość.

źródło

 


  • 2



#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na tych pozostałych górach widać podobne kształty.
  • 0



#3

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W takich przypadkach problem polega na tym, że każdy widzi co chce widzieć. W przypadku, jaki opisany jest powyżej nie widzę nic nadzwyczajnego, a i zdjęcie, które obejrzałam bardzo dokłądnie nie nasuwa mi na myśl żadnych budowli pod wodą. Takich miejsc w oceanie są setki. Jak ktoś chce zwrócić na siebie uwagę i wywołać sensację wokół swojej osoby, to własnie ten sposób będzie odpowiedni i nie zdarzało się to już nie raz i nie dwa. Już bardziej zainteresował mnie obiekt z dna Bałtyku odnaleziony w 2011 roku przez załoga kutra rybackiego "Mälaren", należącego do grupy poszukiwaczy skarbów Ocean X Team. To jest naprawdę ciekawe znalezisko, w którym ludzie doszukują się zatopionego UFO, tajemniczego pojazdu Vril, Haunebu czy nawet krateru poimpaktowego. 

Powyższe ,,rewelacje'', jak dla mnie to po prostu podwodne skały, wzniesienia. Nie sądzę, aby były to pozostałości jakiegoś dawno zaginionego miasta.


  • 1

#4

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja to nie lubię tych "odkryć" za pomocą Google Earth. Tak na prawdę to może być wszystko, nawet gra światła. 


  • 0

#5

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zasadniczo - nasz rację. Ale bywają i świetne odkrycia. Jest taki serial na Discovery - Zagadki Ziemi (What On Earth), o niezwykłościach na zdjęciach satelitarnych. Całkiem fajnie się to ogląda.


  • 0



#6

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niektóre są bardzo ciekawe - to fakt i naprawdę można się głowić nad niektórymi odkryciami, ale akurat z dna oceanu jakoś do mnie nie przemawiają. 


  • 0

#7

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Niektóre są bardzo ciekawe - to fakt i naprawdę można się głowić nad niektórymi odkryciami, ale akurat z dna oceanu jakoś do mnie nie przemawiają. 

A no właśnie... Myślę, że troszkę robi się niepotrzebną sensację, zanim coś zostanie sprawdzone. Ale to w sumie przypadłość naszych czasów. Być może, że chodzi też o rozgłoszenie sprawy celem reklamy, bo przecież do takiej ekspedycji potrzebne są niemałe pieniądze. 


  • 0

#8

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W 2016 roku na zachód od wybrzeży Meksyku odkrył coś, co wyróżniało się z jednolitej powierzchni Oceanu Spokojnego. Obiekt, który Izagusta wypatrzył ma koordynaty 12 ° 8’1.49 ‚N 119 ° 35’26.39’ W. Ów punkt oznaczyliśmy na zdjęciu czerwoną strzałką. Przy maksymalnym powiększeniu widać ciemną obwódkę i jasny punkt, poniekąd wystrzeliwujący z jej środka.

Waring podchwycił temat i rozszerzył znaczenie tego, co odkrył Igazusta. Według niego obiekt na dnie Pacyfiku to albo baza UFO, albo wrak kosmicznego obiektu. Faktyczne rozmiary tego, co odkrył Igazusta są niebagatelne, bo liczą ponad 5 kilometrów podstawy każdej ze ścian. Tyle że kompletnie nie ma naukowego potwierdzenia, że obiekt rzeczywiście posiada w miarę gładkie ściany, a już na pewno, że jego boki – jak chce Waring – mają po 12 km długości. Temu ostatniemu nie przeszkadza to oczywiście w swobodnym snuciu teorii łączącej statki pozaziemskie z azteckimi piramidami.
 
W 2018 roku odkrycie Igazusty ponownie powróciło na internetowe nagłówki, pewnie także dlatego, że nikt jasno nie zdementował owych rewelacji. Pojawiające się komentarze sceptyków, że to po prostu góry na dnie oceanu, nie wyjaśniają w pełni tego, czym jest biały punkt widoczny na Google Earth. A skoro ciągle jeszcze do akcji nie weszli agresywni internetowi „debunkerzy” ani nie rozległ się rechot naukowców, odkrycie Igazusty może budzić ciekawość.

Nie chce mi się wierzyć, że nikt przez dwa lata nie potrafił rozprawić się z tak idiotycznymi spekulacjami. To żadna baza UFO, ani wrak kosmicznego statku, ale zwyczajny podwodny stożek wulkaniczny, których na Pacyfiku jest całe mnóstwo. Regularny jasny kształt, który tak intryguje "badaczy" to po prostu efekt ograniczonej rozdzielczości mapy tego obszaru. Jednakże, aby to wyraźnie dostrzec, należy wyłączyć w GE zakłócającą obraz animację powierzchni wody. Nie mam pojęcia, dlaczego ów "badacz" tego nie zrobił.
Y0qX1xX.png
 

Kilka innych przykładów:

AvoO3HC.png


  • 1



#9

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

to jest stożek wulkaniczny ale dlaczego  brzegi ma jakby podwinięte?


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych