Skocz do zawartości


Ewolucja człowieka?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
65 odpowiedzi w tym temacie

#31

tofic85.
  • Postów: 262
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a niektóre jeszcze zyją np yeti i te inne nie pamietam nazwy zadużo ich sie porobiło :P :> :-D
  • 0

#32

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Btw, my tez jestesmy forma posrednia a nie ostatecznym gatunkiem, przeciez ludzie chocby w sredniowieczu wygladali zupelnie inaczej, byli nizsi, mniej delikatni z wygladu, przewazaly wielkie nosy, byli bardziej wlochaci. Wlosy np. na plecach u facetow byly czyms normalnym i powszechnym.
  • 0

#33

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Oj, chyba nie. To wszystko zależy od tego czy dany gatunek cechuje się dużą tolerancją ekologiczną

Myślisz, że małpy jakby były zmuszone przystosowały by się do innych warunków?? Wyobraź sobie jakby zostały zmuszone do zmiany środowiska i pozostawione samym sobie...
Nie dość, że jakby wycięto wszystkie lasy i zostały by zmuszone żyć na lądzie to są minimalne szanse na przezycie ze względu chociażby na drapieżniki to na dodatek nie widze powodu dla którego miałyby się wyprostować a już napewno nie nabyły by świadomej inteligencji dzięki której mogłyby myśleć abstrakcyjnie, prawić malunki na ścianach itd... To jest właśnie ten boski pierwiastek którym zostaliśmy obdarowani...
Goryl też zszedł z drzewa, prowadzi naziemny tryb życia a się nie wyprostował tylko chodzi na czworakach...

Po pierwsze nie małpy, a po drugie proces liczy się raczej w setkach tysięcy, jeśli nie milionach lat.

Czepiasz się, wiadomo o co chodzi...
  • 0

#34

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

!Legalize!, z tym przystosowaniem mam wrażenie, że myślisz w kategorii "szast-prast" jeśli chodzi o ramy czasowe. Wiesz, lasy równikowe nie zanikały w takim tempie, z jakim choćby dzisiaj są one wycinane przez człowieka. Dalecy przodkowie ludzi nie obudzili się któregos pięknego dnia zupełnie zaskoczeni na pozbawionej drzew sawannie, będąc całkowicie nieprzystosowani np. anatomicznie do takich warunków.

Lasy zanikały stopniowo, a w ślad za tym podążała ewolucja człowiekowatych. Jednolite połacie lasu przerzedzały się, dzieląc się na coraz mniejsze powierzchniowo obszary skupisk leśnych. W tych kurczących się enklawach na coraz mniejszej przestrzeni żyli nasi przodkowie. W końcu musiał przyjść czas, gdy zostali zmuszeni do przemieszczania się między tymi kurczącymi się oazami leśnymi, choćby w poszukiwaniu pożywienia. Tak oto nasi przodkowie zaczęli powoli chodzić po ziemi.

A goryl to niezbyt fortunny przykład. Może i to małpa naziemna, ale jakby nie było, żyjąca w sercu afrykanskiej dżungli. To nie to samo, co mniemam, jest dla Ciebie oczywiste...
  • 0



#35 Gość_prb

Gość_prb.
  • Tematów: 0

Napisano

Jakie to funkcje? Podaj mi kilka przykładów, to podyskutujemy.

Chociażby umiejętność abstrakcyjnego myślenia, potrzebę "zwyczajów" i innych tradycji.

Skoro już tak bardzo chcecie się bić na fakty, to powiedzcie po jaką cholerrę człowiekowi praktycznie zaninkęły łuki brwiowe i ogólnie rzecz biorąc, z jakiej racji człowiek bez żadnych przyczyn "zdziwaczał" przybierając dzisiejszą formę, która z małpą może się conajwyżej kojarzyć. I to chyba tylko po wypiciu dziesięciu piw.

ludzie chocby w sredniowieczu wygladali zupelnie inaczej, byli nizsi, mniej delikatni z wygladu, przewazaly wielkie nosy,

A Grecy, o dziwo, mimo że żyli dużo wcześniej, wyglądali tak jak i my. Intrygujące...
  • 0

#36

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

prb, przodkowie ludzi nie wykształcili umiejętności abstrakcyjnego myślenia, ona się tylko u nich rozwijała, bo pojawiła się ona dużo wcześniej przed oddzieleniem się linii ewolucyjnych człowieka i szympansa.

Dowodem na to, że abstrakcyjne myślenie to nie tylko cechą charakterystyczna dla człowieka są szympansy. Używają one prostych narzędzi, a to wymaga interpolacji myślenia w przyszłość (planowania). Różne kolonie szympansów, które są przedzielone naturalnymi barierami (przede wszystkim rzeki dorzecza Kongo) cechują się charakterystycznymi tylko dla siebie zachowaniami społecznymi, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie (krótko mówiąc, tworzą różne grupy kulturowe). Np. jedno stado małp może wiedzieć, jak jeść jaja ptaków, podczas gdy tej umiejętności nie ma żyjące w pobliżu stado podobnego gatunku. Język komunikacji wewnątrzgrupowej u szympansów różni się w zależności od stada. Można wprost powiedzieć, że mamy do czynienia z różnymi dialektami. Małpy potrafią porozumiewać się z człowiekiem za pomocą języka migowego, potrafiąc samodzielnie tworzyć nawet 3-4 wyrazowe zwroty. Umiejętność posługiwania się takim symbolicznym językiem to już znaczny poziom abstrakcyjności myślenia.

Także niemal pewnym jest, że przodkowie człowieka schodząc z drzew dysponowali już przyzwoitymi umiejętnościami myślenia abstrakcyjnego, a także posiadaniem pewnych zwyczajów i tradycji. Uwolnienie przednich kończyn, będącym skutkiem wyprostowywania się na pewno dostarczyło dodatkowego impulsu na drodze rozwoju powyżej wymienionych rzeczy.

Co do wałów nadoczodołowych (łuków brwiowych), znajomość ich funkcji pozwala zrozumieć, dlaczego praktycznie zanikły. Jedną z przyczyn było na pewno zwiększanie się rozmiarów mózgowioczaszki (coraz wyższe czoło), ale przede wszystkim wynikało to ze zmiany diety hominidów na lżejszą, niewymagającą silnej pracy szczęk. Jak zaciśniesz mocno szczęki możesz sprawdzić, że najmocniej pracują tylne mięśnie żuchwy (poniżej ucha) i mięsnie skroniowe. Ponieważ przodkowie człowieka bardziej męczyli się z gryzieniem pokarmu, to i mięśnie musiały być bardziej rozwinięte. Stąd też duże "gęby" i łuki brwiowe naszych przodków. Silne mięśnie potrzebowały po prostu solidniejszego zaczepienia... :smile:

To samo poniżej w fachowym języku:

J. Biegert na podstawie analizy budowy czaszek wielu gatunków naczelnych (Primates) wykazał wyraźny związek pomiędzy stopniem rozwoju twarzoczaszki a wymiarami danego osobnika. Wiadomo obecnie, że wzrost wagi ciała w niejednakowym stopniu wpływa na zwiększenie struktur twarzo- i mózgowioczaszki. Wzrost struktur twarzoczaszki odbywa się szybciej niż wzrost powierzchni mózgowioczaszki. Stad powiększający się odpowiednio do wzmożonej pracy mięsień skroniowy obejmuje swoim przyczepem coraz większy obszar pokrywy czaszki, dochodząc czasem aż do płaszczyzny pośrodkowej i wywołując wykształcenie się grzebienia kostnego oddzielającego od siebie prawy mięsień skroniowy od lewego. Dlatego zarówno Robinson (1954a IHE 265), Le Gros Clark (1955 IHE 344) jak i Harrison i Weiner (1963 CHE 77) nie przypisują grzebieniowi strzałkowemu, który dosłownie fascynował niejednego paleoantropologa, większego znaczenia taksonomicznego. Podobnie przedstawia się sprawa ze zwężeniem pozaoczodołowym, które jest wyrazem znacznego rozwoju przedniego pęczka mięśnia skroniowego. Wały nadoczodołowe, jak wykazuje Biegert, stanowią rodzaj masywnego łuku kostnego, na który rozkładają się napięcia powstające podczas gryzienia pokarmu i jest on jak gdyby górnym odpowiednikiem masywnego łuku szczęki dolnej. Washburn wykazał eksperymentalnie, że przecięcie unerwienia (a co za tym idzie zanik mięśnia skroniowego) po jednej stronie, powoduje u młodych szczurów brak wału nadoczodołowego po tej samej stronie. Również u zwierząt domowych obserwuje się zanik tych struktur twarzoczaszki, które stają się niepotrzebne w związku ze zmianą warunków przyjmowania pokarmu (pokarmy dostarczane przez człowieka nie wymagają na ogół tak wielkiej pracy szczęk)

Ehara A., Seiler R., Die Strukturen der Überaugenregion bei den Primaten, Deutung und Definitionen, ,,Z. Morph. Anthrop." 62 (1970) 1-29.
Washburn S. L., Tools and Human Evolution, w: CEM, 1962. (Washburn S. L.), Classification and Human Evolution.


Co do pozostałych ?dziwactw? wymień konkretne przypadki. :smile:
  • 0



#37

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Ja nic nie sugeruje :rotfl:
  • 0

#38

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wałujew jest the best! :lol :
Ale myślę, że znam wyjaśnienie tej anomalii. Podejrzewam, że to wynik specyficznej diety tego boksera. Przy takich warunkach fizycznych pewnie wołu pożera żywcem. :rotfl:

Tak nawiasem, okazuje się, że Wałujew pisze także wiersze. Podobno nawet niezłe... :-D
  • 0



#39

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pytanie o genezę człowieka nie jest jedynie problemem akademickim, lecz wpływa bezpośrednio na naszą postawę wobec samych siebie i wobec otaczającej nas rzeczywistości. Od sposobu rozumienia naszych korzeni zależy przecież sposób rozumienia sensu lub bezsensu ludzkiego życia oraz celu, do którego zmierzamy. Jeśli człowiek jest - na podobieństwo zwierząt - jedynie pochodną materii, to do materii musi też powrócić. Jeśli natomiast pochodzi od czegoś czy od Kogoś większego niż materia, to jego życie nie kończy się wraz z fizyczną śmiercią.

Wyjaśnienie pochodzenia człowieka sprawia wiele trudności nie tylko dzieciom i młodzieży, ale też dorosłym. Nawet tym dorosłym, którzy w tej dziedzinie powinni być specjalistami, a mianowicie nauczycielom z zakresu nauk przyrodniczych. Okazuje się, że w tej dziedzinie wielu „fachowców” myli fakty z hipotezami, utożsamiając problem pochodzenia człowieka z zagadnieniami dotyczącymi pochodzenia ludzkiego ciała. Właśnie dlatego ciągle powracają w szkole pytania o człekokształtną małpę oraz o relację między dorobkiem nauk przyrodniczych a biblijną narracją na temat genezy człowieka. Nadal jeszcze niektórzy ludzie sądzą, że biologia jest w stanie wytłumaczyć wszystkie aspekty pochodzenia człowieka. Inni z kolei traktują poetycki hymn na cześć Boga - Stwórcy z pierwszych stron Księgi Rodzaju jako naukowy opis stworzenia świata i człowieka.

Ewolucja materii i ludzkiego ciała a pochodzenie człowieka

Genezę człowieka można zrozumieć jedynie wtedy, gdy dokonamy podstawowego rozróżnienia, które otwiera drogę do zrozumienia naszego pochodzenia. Otóż badanie ewolucji ludzkiego ciała nie jest tym samym, co badanie pochodzenia człowieka! Kto myli ewolucję materii i związaną z nią ewolucyjną formę powstania ludzkiego ciała z genezą człowieka, ten podobny jest do kogoś, kto wierzy, że energia elektryczna pochodzi nie z elektrowni lecz... od słupa trakcji elektrycznej. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do zasadności powyższej analogii, to może rozwiać swe wątpliwości wtedy, gdy uwzględni szczegółowe zagadnienia w tym względzie.

Otóż ewolucja ludzkiego ciała nie tłumaczy pochodzenia człowieka z tego oczywistego powodu, że w — przeciwieństwie do zwierząt — człowiek posiada zdolności, które w żaden sposób nie wynikają z jego cielesności. Do takich zdolności, które zupełnie wykraczają poza horyzonty materii, z której składa się ludzkie ciało, należy samoświadomość, wolność i zdolność do miłości, a zatem do tworzenia więzi zupełnie innych niż te, które obserwujemy u zwierząt i które całkowicie zdeterminowane są instynktami oraz popędami. Co więcej, człowiek ma zdolność do takich zachowań i więzi, które są wręcz sprzeczne z prawami przyrody, np. z prawem selekcji naturalnej czy z prawem walki o byt. Najłatwiej dostrzec to w sytuacjach skrajnych, na przykład wtedy, gdy ktoś dobrowolnie oddaje życie w obronie przyjaciół czy w obronie wyznawanych przez siebie wartości. W takich sytuacjach człowiek potwierdza, że nie jest zdeterminowany instynktem samozachowawczym, któremu podlegają zwierzęta. Potrafi też podejmować tak niezwykły wysiłek, że zupełnie przekracza on jego fizyczne siły. „Tego, czego dokonałem, przysięgam, nigdy nie zrobiłoby żadne zwierzę”1- to słowa Guillaumeta — przyjaciela A. de Saint Exupery'ego. Francuski myśliciel, lotnik i pisarz opisuje ze zdumieniem to, czego dokonał Guillaumet, gdy musiał zimą awaryjnie lądować na zasypanym śniegiem i skutym lodem jeziorze wysoko w Andach. Przez pięć dni i cztery noce szedł bez chwili odpoczynku i snu, podejmując heroiczny wysiłek nie mocą instynktu lecz mocą miłości, która łączyła go z żoną. Ta właśnie miłość sprawiła, że zdobył się na wysiłek, który przekracza fizyczne możliwości człowieka. To właśnie dlatego, że w człowieku jest coś więcej niż ciało i związane z ciałem instynkty oraz popędy, człowiek potrafi tworzyć historię, podczas gdy zwierzęta podporządkowują się biernie prawom ewolucji. Mając podobną do zwierząt cielesność, człowiek dysponuje cechami, których nie spotykamy u żadnego zwierzęcia i które w związku z tym nie są pochodną tego, co materialne, biologiczne czy instynktowne.

Właśnie ze względu na niezwykłe uzdolnienia, jakie posiada człowiek — a zwłaszcza ze względu na jego świadomość, wolność i miłość - biologia może badać pochodzenie ludzkiego ciała, ale nie dysponuje metodami pozwalającymi na badanie genezy człowieka z jego zupełnie niewytłumaczalnymi od strony biologii zdolnościami i zachowaniami. Z kolei teologia zajmuje się pochodzeniem człowieka. Nie dysponuje natomiast metodami, które pozwalają na badanie genezy ludzkiego ciała. Nauki teologiczne zajmują się bowiem pozabiologicznymi aspektami ludzkiej rzeczywistości - świadomością, wolnością oraz sensem istnienia człowieka. Jedynie ci, którzy potrafią dokonać syntezy dorobku teologii i biologii, mają szansę z jednej strony prześledzić ewolucję ludzkiej cielesności, a z drugiej strony uświadomić sobie absolutną wyjątkowość człowieka w świecie istot żywych.

  • 0

#40

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

!Legalize!, pomyliłeś chyba wątki...
Tutaj rozpatrujemy (jakbys nie zauważył) czysto MATERIALISTYCZNE aspekty pochodzenia i ewolucji człowieka. Na transcendentalne filozofowanie o duchowych aspektach człowieczeństwa to nie najlepsze miejsce. :-D

Tak przy okazji co to za tekst? :smile:
  • 0



#41

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak?? To dlaczego dyskutowaliśmy o

a już napewno nie nabyły by świadomej inteligencji dzięki której mogłyby myśleć abstrakcyjnie, prawić malunki na ścianach itd... To jest właśnie ten boski pierwiastek którym zostaliśmy obdarowani...


prb, przodkowie ludzi nie wykształcili umiejętności abstrakcyjnego myślenia, ona się tylko u nich rozwijała, bo pojawiła się ona dużo wcześniej przed oddzieleniem się linii ewolucyjnych człowieka i szympansa....


Krótką masz pamięć :lol :
  • 0

#42

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To Ty tak twierdzisz i to właśnie Twoje w w tym temacie insynuacje. Moje wypowiedzi i wielu osób przede mną dotyczące abstrakcyjnego myślenia nie mają nic wspólnego z żadnym boskim pierwiastkiem. Rozumiem, jak już czegoś nie chce się tłumaczyć to wpycha się tam (Boga, bogów-kosmitów*)
*)niepotrzebne skreślić).

Swoją drogą śmiesznie wnioskujesz. Prawie jak pan Zecharia S. ;-)


Aha i jeszcze jedno. W kwestii boskości...

Którą boskość masz w tym wątku na myśli?

1. Taką "niewiadomo-po-co-istniejącą" boskość?

Tu cytuję Twoje "wyznanie wiary":

Ja wierze w Boga który jest czystą energią obfitującą w bestroske , wypełniającą wszystko do okoła. Mysle że nie ma większego wpływu na nasze losy(żadne modlitwy nie pomogą). Nie wierze że Bóg stworzył ziemie w 6 dni, nie wierze że zesłał akurat on Mesjasza, nie wydaje mi sie żeby mógł wszystko, poprostu nie identyfikuje go za bardzo z Biblią, nie zgadzam się z wieloma faktami przypisywanymi jemu...bla bla bla

2. Czy boskość ufolską?

Pytam, bo czasami naprawdę trudno się w tym zorientować. :lol :
  • 0



#43 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Pamiętajcie tylko co dokładnie jest napisame w Biblii: jeden dzień dla Boga jest jak tysiąc lat , a tysiąc lat jak jeden dzień.
Czyli na stworzenie świata w sześć dni należy wziąść sporą poprawkę.
  • 0

#44

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Psalm 90.
Tak, dla wiecznego Boga czas nie ma najmniejszego znaczenia. Choć nawet wydłużając trwanie każdego dnia do milionów czy miliardów lat problem jest nadal. Chronologię zdarzeń bilblijnego stworzenia od rzeczywistego przebiegu powstawania Kosmosu, U. Słonecznego, życia i jego ewolucji różni zbyt wiele.
  • 0



#45 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Nigdzie nie sugeruję, że Biblia zawiera opis faktów historycznych. Mam na myśli zwłaszcza Stary Testament.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych