Skocz do zawarto¶ci


Zdjęcie

Ludzie maj± dusze, które mog± żyć po ¶mierci - twierdz± naukowcy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedĽ
381 odpowiedzi w tym temacie

#16

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ten przykład z samolotem. Że masz samolot i masz różne kawałki płachty którymi możesz je przykryć na różne sposoby, może na 6-7. Że to jest prosty przykład że coś może się udać lub nie, że możesz tak przykryć samolot żeby nie było luk i żeby się te materiały nie nakładały na siebie.No i czy istnieje algorytm komputerowy który mógłby to wyliczyć. On twierdzi że nie.

 

A teoria kwantowej świadomości zyskuje popularność wśród laików i osób powiązanych z new age.

 

 aha..ok..and?


  • 0



#17

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To:

 

Na koniec chciałbym krótko odnieść się do modnych ostatnio tzw. kwantowych teorii świadomości, forsowanych przez niektórych fizyków, np. Rogera Penrose’a. Starają się oni przedstawić świadomość jako wynik makroskopowych efektów kwantowych, coś w rodzaju niezmiernie „skomplikowanej", co oznacza tu jednak po prostu „rozmaicie pomarszczonej" (!), funkcji falowej. Stanowi to, w mojej opinii, ominięcie problemu, a nie jego rozwiązanie, zepchnięcie go na niższy (!) — fizyczny — poziom rzeczywistości, gdzie można go ukryć za naszą niewiedzą (bardziej skomplikowane funkcje falowe przekraczają obecne możliwości obliczeniowe). Kwantowe teorie świadomości nie odpowiadają na przykład na pytanie, czym hipotetyczna kwantowa świadomość różniłaby się od innych makroskopowych zjawisk kwantowych, np. kondensatu Bosego-Einsteina. Moim zdaniem fizycy wykazują skrajny wręcz brak zrozumienia dla statusu (obiektywnego w mojej opinii) fenomenu złożoności (niestety, ewolucja tak ukształtowała nasz mózg, iż złożoność często wydaje nam się czymś nie do końca rzeczywistym), a istoty świadomości należy szukać na wyższym od biologicznego (neurofizjologicznego), to jest na psychicznym poziomie rzeczywistości.

http://www.racjonali....php/s,1106/k,2

Bernard Korzeniewski Biolog - biofizyk, profesor, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagielońskiego.

 

Po co czytać o tym jak działa mózgu, neurony, skąd bierze się świadomość, skoro wystarczy krzyknąć że świadomość jest kwantowa i mieć spokój. To takie proste.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.11.2016 - 10:22

  • 1



#18

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To:

 

Na koniec chciałbym krótko odnieść się do modnych ostatnio tzw. kwantowych teorii świadomości, forsowanych przez niektórych fizyków, np. Rogera Penrose’a. Starają się oni przedstawić świadomość jako wynik makroskopowych efektów kwantowych, coś w rodzaju niezmiernie „skomplikowanej", co oznacza tu jednak po prostu „rozmaicie pomarszczonej" (!), funkcji falowej. Stanowi to, w mojej opinii, ominięcie problemu, a nie jego rozwiązanie, zepchnięcie go na niższy (!) — fizyczny — poziom rzeczywistości, gdzie można go ukryć za naszą niewiedzą (bardziej skomplikowane funkcje falowe przekraczają obecne możliwości obliczeniowe). Kwantowe teorie świadomości nie odpowiadają na przykład na pytanie, czym hipotetyczna kwantowa świadomość różniłaby się od innych makroskopowych zjawisk kwantowych, np. kondensatu Bosego-Einsteina. Moim zdaniem fizycy wykazują skrajny wręcz brak zrozumienia dla statusu (obiektywnego w mojej opinii) fenomenu złożoności (niestety, ewolucja tak ukształtowała nasz mózg, iż złożoność często wydaje nam się czymś nie do końca rzeczywistym), a istoty świadomości należy szukać na wyższym od biologicznego (neurofizjologicznego), to jest na psychicznym poziomie rzeczywistości.

http://www.racjonali....php/s,1106/k,2

Bernard Korzeniewski Biolog - biofizyk, profesor, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagielońskiego.

 

Po co czytać o tym jak działa mózgu, neurony, skąd bierze się świadomość, skoro wystarczy krzyknąć że świadomość jest kwantowa i mieć spokój. To takie proste.

 

 Czekaj czekaj, czy na końcu on czegos nie sugeruje? Co to jest psychiczny poziom rzeczywistości? Wybacz mi także, ale Roger Penrose to nie jest twórca jakiejs tam teorii świadomości, to koleś który ma ogromny wkład w matematykę i fizykę - laureat wielu nagród. Człowiek o doskonałej wyobraźni..a kim jest Bernard Korzeniewski?


Użytkownik Universe24 edytował ten post 09.11.2016 - 10:54

  • 0



#19

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie, Penrose jest matematykiem i fizykiem a nie specjalistą od neurobiologii. Ale wiadomo, to brytyjski naukowiec, a nie tam jakiś polak.

Bernard Korzeniewski-biolog - biofizyk, profesor, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagielońskiego (Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii). Zajmuje się biologią teoretyczną - m.in. komputerowym modelowaniem oddychania w mitochondriach. Twórca cybernetycznej definicji życia, łączącej paradygmaty biologii, cybernetyki i teorii informacji. Interesuje się także genezą i istotą świadomości oraz samoświadomości.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.11.2016 - 11:32

  • 0



#20

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Właśnie, Penrose jest matematykiem i fizykiem a nie specjalistą od neurobiologii. Ale wiadomo, to hamerykański naukowiec, a nie tam jakiś polak.

Bernard Korzeniewski-biolog - biofizyk, profesor, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagielońskiego (Wydział Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii). Zajmuje się biologią teoretyczną - m.in. komputerowym modelowaniem oddychania w mitochondriach. Twórca cybernetycznej definicji życia, łączącej paradygmaty biologii, cybernetyki i teorii informacji. Interesuje się także genezą i istotą świadomości oraz samoświadomości.

 

 Nie, Penrose zasłużył się głównie dzięki próbom podejścia do kwantowej grawitacji (jeszcze nieistniejącej w całości teorii). Jego zdaniem niezbędna jest nowa teoria kwantów, uwzględniająca grawitację, eliminująca trudności interpretacyjne. W matematyce znany jest jego parkietaż (ang. tesselation, tiling), który pokrywa płaszczyznę w sposób nieokresowy za pomocą jedynie dwu rodzajów „kafelków”. Autor twierdzenia o uwięzieniu dotyczącego ruchu po hiperpowierzchni w przestrzeni fazowej. W 2000 został odznaczony brytyjskim Orderem Zasługi. Co jak co - ale jednak jest kimś więcej niż hamerykańskim naukowcem. Stawiam go na równi z Hawkingiem. A odpowiesz na pytanie - Co to jest psychiczny poziom rzeczywistości?


  • 0



#21

Madzik87.
  • Postów: 23
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ludzie to sobie mogą snuć i wymyślać różne hipotezy jak to często nauka robi ,chociaż ja uważam że jest coś takiego jak dusza i że jest "życie po życiu". Niektórych rzeczy nie da się zbadać i się nigdy nie zbada niezależnie od tego co jeszcze człowiek tu na ziemi wymyśli...


  • 0

#22

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Teoria Penrose'a wcale nie jest głupia. A masz może jakąś lepszą propozycję?

Oczywiście, że mam lepszą. Żadna "dusza" nie istnieje, a po śmierci zjadają nas robaki i przepadamy w nicość, tak samo jak pies, słoń, krab czy inny komar.

 

Tytuł tego artykułu trochę wprowadza w błąd pisząc o duszy, no ale jak to u pismaków - bardziej chwytliwy. Szczerze mówiąc chciałem go zmienić, ale jednak przekopiowałem tak jak jest w oryginale. Może masz rację, może nie. Tutaj za to facet stara się wyjść ze swoją teorią, aby ugryźć sprawę od strony fizyki i przynajmniej coś w tym kierunku robi zamiast siedzieć na tyłku, uznając "wiem wszystko, a po śmierci jest jedynie czarny ekran". Nie rozumiem skąd bierze się takie zabetonowanie u niektórych, że takich rzeczy nie warto badać i rozgryzać. Przecież to są sprawy, które przede wszystkim powinniśmy naukowo rozgryzać, o wiele ważniejsze, niż loty w kosmos, czy broń laserowa. W innym temacie piszesz, że panicznie boisz się śmierci - więc po co się boisz? Znikniesz, zgaśniesz, nawet nie będziesz wiedział, że nie żyjesz, skąd więc strach przed śmiercią? 
 

Szczyglis, jesteś przecież wykształconym człowiekiem, a nabierasz się na jakieś pseudosensacyjne artykuły dla gospodyń domowych. Teoria kwantowej świadomości, którą wymyślił Penrose, jest już dość stara. Ale nie zyskała zwolenników wśród specjalistów, którzy zajmują się kognitywistyką. Pisaliśmy kiedyś o świadomości kwantowej http://www.paranorma...e-6#entry610014

Ma już kilka lat, to prawda, za treść artykułu (tego ze strefy tajemnic) natomiast nie odpowiadam i sam uważam, że jest on napisany celowym, sensacyjnym językiem. Mimo tego jestem zdziwiony - skąd w Was takie zamknięcie na takie rzeczy. Powinna powstać jeszcze nie jedna teoria próbująca wyjaśnić sprawę świadomości, powinniśmy starać się ugryźć to od każdej strony, zamiast zamykać się na takie sprawy.
 

A stwierdzenie, że naukowcy nie wiedzieli do tej pory czym jest świadomość, ma w sobie tyle prawdy co zdania na stronach typu pudelek opisujące triki Płoszajskiego, że ,, mentalista odczytuje subtelne ruchy ciała,,

Przecież odczytuje. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że facet czyta w myślach, albo, że uprawia magię?
 

Niektórych rzeczy nie da się zbadać i się nigdy nie zbada niezależnie od tego co jeszcze człowiek tu na ziemi wymyśli...

A właśnie, że nie. To błędne założenie. Powinniśmy dążyć, aby właśnie takie rzeczy badać. Bez próbowania samo się nie zrobi.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 09.11.2016 - 15:10

  • 3



#23

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

tutaj za to facet stara się wyjść ze swoją teorią, aby ugryźć sprawę od strony fizyki i przynajmniej coś w tym kierunku robi zamiast siedzieć na tyłku, uznając "wiem wszystko, a po śmierci jest jedynie czarny ekran".

Próbuje wyjść z własną teorią, która już na początku jest oparta na błędach. To już lepiej nie wychodzić z żadną niż z taką. śmierć kliniczna i to co się podczas niej dzieje jako dowód na potwierdzenie teorii, że coś może być po śmierci? Właśnie przykład śmierci klinicznej to dobitny dowód na to, że nic nie ma jak umrzemy. Ci ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną, kompletnie nieświadomi co się działo...gdyby nie dostali drugiej szansy i nie wrócili to właśnie tak wyglądałaby reszta ich "czasu" - nic. Bo skoro nic nie czuli podczas tego chwilowego "odłączenia" to logiczne, że nic nie będą czuć i "ostatecznie".
 

W innym temacie piszesz, że panicznie boisz się śmierci - więc po co się boisz? Znikniesz, zgaśniesz, nawet nie będziesz wiedział, że nie żyjesz, skąd więc strach przed śmiercią?

No właśnie, dlatego tak się panicznie boje śmierci, bo przeraża mnie wieczna nicość. Przecież to oczywiste.


  • 0



#24

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

tutaj za to facet stara się wyjść ze swoją teorią, aby ugryźć sprawę od strony fizyki i przynajmniej coś w tym kierunku robi zamiast siedzieć na tyłku, uznając "wiem wszystko, a po śmierci jest jedynie czarny ekran".

Próbuje wyjść z własną teorią, która już na początku jest oparta na błędach. To już lepiej nie wychodzić z żadną niż z taką. śmierć kliniczna i to co się podczas niej dzieje jako dowód na potwierdzenie teorii, że coś może być po śmierci? Właśnie przykład śmierci klinicznej to dobitny dowód na to, że nic nie ma jak umrzemy. Ci ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną, kompletnie nieświadomi co się działo...gdyby nie dostali drugiej szansy i nie wrócili to właśnie tak wyglądałaby reszta ich "czasu" - nic. Bo skoro nic nie czuli podczas tego chwilowego "odłączenia" to logiczne, że nic nie będą czuć i "ostatecznie".
 

W innym temacie piszesz, że panicznie boisz się śmierci - więc po co się boisz? Znikniesz, zgaśniesz, nawet nie będziesz wiedział, że nie żyjesz, skąd więc strach przed śmiercią?

No właśnie, dlatego tak się panicznie boje śmierci, bo przeraża mnie wieczna nicość. Przecież to oczywiste.

 

 

Znowu mamy wracać do pocżątku? Co to jest grawitacja, czarna dziura, czarna energia/materia, co to jest samoświadomość, co było przed początkiem wszechświata i dlaczego powstał. Dalej mam masakrowac "naukę"? Tych pytań są setki i więcej. Wierzysz bandzie kolesi która siedzi dniami i nocami w tych teoriach i nic nie rusza się od 100 lat. Ich okulary już są mokre. Przykro się na to patrzy ale współczesna nauka się ośmiesza jeśli chodzi o kwestie na pograniczu filozofii i nauki. Bój się śmierci dalej - z każdego snu da się wybudzić. Energia nigdy nie umiera, żadna. Jedna przechodzi w drugą - gaśnie i powstaje gdzie indziej. 


Użytkownik Universe24 edytował ten post 09.11.2016 - 21:41

  • -1



#25

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znowu mamy wracać do pocżątku? Co to jest grawitacja, czarna dziura, czarna energia/materia, co to jest samoświadomość, co było przed początkiem wszechświata i dlaczego powstał. Dalej mam masakrowac "naukę"? Tych pytań są setki i więcej. Wierzysz bandzie kolesi która siedzi dniami i nocami w tych teoriach i nic nie rusza się od 100 lat. Ich okulary już są mokre. Przykro się na to patrzy ale współczesna nauka się ośmiesza jeśli chodzi o kwestie na pograniczu filozofii i nauki. Bój się śmierci dalej - z każdego snu da się wybudzić. Energia nigdy nie umiera, żadna. Jedna przechodzi w drugą - gaśnie i powstaje gdzie indziej.

Tak, wolę wierzyć tej bandzie kolesi, niż nawiedzonym ludziom, których wiedza opiera się na bajdurzeniu. Tak nawiasem mówiąc, gdyby nie ta banda kolesi to byś tu dzisiaj nie pisał, tylko z jaskini wychodził. Tak przy okazji, co ze świadomością naszych przodków jaskiniowców? Przecież oni byli tacy świadomi i inteligentni, pewnie teraz świadomie meandrują gdzieś pomiędzy planetami patrząc z zastanowieniem co to się wyrabia na tej Ziemi.


  • 0



#26

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Są różne poziomy według których można określać rzeczywistość i jeden z nich to psychiczny.
To teraz moja kolej. Co to za termin w tym pierwszm arcie czyli kwantowe wibracje? Nie ma takiego określenia, ja się z takim nie spotkałem. To brzmi jak termin rodem z ezoterycynych stron. Fajnie brzmi i nic więcej.

A mózg człowieka jest już od wielu lat intensywnie badany. Mało jest takich dziedzin nauki, które rozwijają się tak szybko jak te badania. Więc niepoważne jest mówienie, że nie szuka się wyjaśnień. A już mega śmieszne jest pisanie, że od stu lat nauka się nie rozwija. Rozejrzyj się dookoła, żyjesz otoczony różnymi wynlazkami, takimi jak internet, smartfony, telewizja. Można przeszczepiać ręce, płuca, serce. Masz samoloty, pociągi jadące po 500 km/h.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.11.2016 - 22:16

  • 0



#27

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Są różne poziomy według których można określać rzeczywistość i jeden z nich to psychiczny.
To teraz moja kolej. Co to za termin w tym pierwszm arcie czyli kwantowe wibracje? Nie ma takiego określenia, ja się z takim nie spotkałem. To brzmi jak termin rodem z ezoterycynych stron. Fajnie brzmi i nic więcej.

A mózg człowieka jest już od wielu lat intensywnie badany. Mało jest takich dziedzin nauki, które rozwijają się tak szybko jak te badania. Więc niepoważne jest mówienie, że nie szuka się wyjaśnień. A już mega śmieszne jest pisanie, że od stu lat nauka się nie rozwija. Rozejrzyj się dookoła, żyjesz otoczony różnymi wynlazkami, takimi jak internet, smartfony, telewizja. Można przeszczepiać ręce, płuca, serce. Masz samoloty, pociągi jadące po 500 km/h.

 

Pisałem chyba o nauce na granicy? Czyli tej stricte filozoficzne. Co mnie obchodzą smartfony, internet, telewizja - to wszystko zabija w nas zachowania społeczne. Europa i świat przez to umiera, a muzłumanie którzy prawie nie korzystają rozmnażają się jak mrówki. Samoloty pociągi? No i co z tego. To wszystko puste rzeczy, popatrz na to z góry. Wciel się w rolę obserwatora-  jestesmy jak mrówki, jak zoo, jak eksperyment. Brzęczymy jak osy bez celu ostatecznego. Myślisz że co będzie gdy nagrane zostaną już wszystkie piosenki, napisana literatura, nagrany wszystkie filmy- hollywood już dzisiaj wypuszcza same gnioty (komu chce się oglądać Batman 50?). Co kiedy umrze kultura? Komu chce się wygrywać ligę NBA po raz milionowy? Albo mistrzostwo świata po raz 500 setny? Co jeśli odkryjemy już wszystko? Co będziemy robić? Leżeć n plaży złożonej z pigułek z wiedzą o wszechświecie i nieruchomo patrzeć w niebo? Zawsze będzie brakowało tego jednego elementu - dlaczego? Naukowcy i kapitaliści czasem mnie przerażają. Ludzkość ma swój kres.


Użytkownik Universe24 edytował ten post 09.11.2016 - 22:29

  • -2



#28

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pisałem chyba o nauce na granicy? Czyli tej stricte filozoficzne. Co mnie obchodzą smartfony, internet, telewizja - to wszystko zabija w nas zachowania społeczne. Europa i świat przez to umiera, a muzłumanie którzy prawie nie korzystają rozmnażają się jak mrówki. Samoloty pociągi? No i co z tego.

To po co korzystasz z tego internetu i tu piszesz? Po co używasz komunikacji miejskiej skoro to wszystko jest nic nie warte?

A już to pisanie, że islamiści nie mają smartfonów...pierwsze co po najechaniu na Europe to podpinali smartfony do ładowarek.


  • 0



#29

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No właśnie, dlatego tak się panicznie boje śmierci, bo przeraża mnie wieczna nicość. Przecież to oczywiste.

Oczywiste? A co w tej nicości takiego przerażającego? Przecież to taki sam stan jak przed poczęciem. ;)
  • 0



#30

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Brzęczymy jak osy bez celu ostatecznego

Nie brzęczymy jak osy bez ostatecznego celu, skoro nawet osy mają ostateczny cel jakim jest rozmnażanie (ostatecznym skutkiem żyvia jest za to śmierć).
Z jednej strony nie potrafię zrozumieć twojego narzekania, skoro nie cenisz sobie tych wszystkich "przyziemnych" rzeczy, nie korzystaj. TTórz własną filozofię (tylko nie opieraj się na innych, bo komu chciało by się czytać jaskinię platona 50 ?). Narzekaniem nic nie zdziałasz, twoja wyobraźnia też na nic się nie przyda, jeżeli zamiast w małym palcu, fizykę i biochemię masz w nosie. Poniekąd jednak masz rację, ta monotoniczność kiedyś nas wykończy, chociaż jest też opcja, że dzięki niej ludzkość będzie dążyć do powstania coraz to nowszych 'zabawek' by pokonać nudę.

muzłumanie którzy prawie nie korzystają

Nie korzystają? Każdy jeden ma nowiutkiego smarfonka, w Libii przed wojną były drugie Niemcy, Dibaj to też przykład korzystania z technologii przez muzułmanów. Nie mówiąc o nowoczesnym sprzęcie militarnym...
  • 0




 

Użytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 użytkowników, 0 go¶ci oraz 0 użytkowników anonimowych