https://paleofuture....d-wa-1664149776 NORAD, Amerykańskie Dowództwo Obrony Kosmicznej oraz setki wolontariuszy odbierało od dzieci telefony do Świętego Mikołaja i pomagało śledzić trasę jego sań z Bieguna Północnego, pisze Bryan Bender z POLITICO. Wszystko zaczęło się dawno temu od drobnej literówki w reklamie w sklepie Sears: "Hej, dzieciaki!", wołał Święty Mikołaj: "Dzwońcie do mnie bezpośrednio i sprawdźcie, czy wybraliście dobry numer".
The ad with phone number misprint that got NORAD tracking Santa Claus (source: NORAD) Ale numer wydrukowany w gazecie w grudniu 1955 r. zawierał jedną błędną cyfrę - i zamiast z Mikołajem, łączył bezpośrednią linią z tajnym wojskowym centrum w Colorado Springs, skąd Pentagon wypatrywał, czy nie nadlatują rakiety atomowe.
Oficer Sił Powietrznych i pilot myśliwca z czasów II wojny światowej, który odebrał pierwszy telefon do Świętego Mikołaja, myślał, że to żart – i pułkownik Harry Shoup surowo to oznajmił.
- Dzieciak zaczął płakać - wspomina w wywiadzie córka Shoupa, Terri Van Keuren. - Więc tato wykrzyknął "Ho, ho, ho" i spisał całą listę tego chłopaka.
Sześćdziesiąt dwa lata później ówczesne dowództwo kontynentalnej obrony powietrznej jest teraz Północnoamerykańskim Dowództwem Obrony Kosmicznej – NORAD – a jego interaktywny program "NORAD śledzi Świętego Mikołaja" stał się największą propagandową operacją Departamentu Obrony. I zapewne najbardziej skomplikowaną.
W Wigilię, niezależnie od monitorowania nieba w poszukiwaniu pocisków rakietowych z Korei Północnej czy też rosyjskich samolotów wojskowych lecących zbyt blisko Stanów Zjednoczonych lub Kanady, NORAD informował również o postępach Mikołaja i jego reniferów podczas podróży z Bieguna Północnego.
Akcja śledzenia Świętego Mikołaja Śledziła go sieć 47 stacji radarowych, satelitów szpiegowskich na orbicie geostacjonarnej 22.300 mil nad ziemią, myśliwców i zestawu specjalnych, zaawansowanych technologicznie "SantaCams". Tak wynika z planu medialnego tej operacji.
"W momencie, w którym nasz radar zawiadamia, że Mikołaj wystartował, zaczynamy używać tych samych satelitów, których używamy do ostrzegania przed ewentualnymi uruchomieniami rakiet skierowanych na Amerykę Północną", informuje 14-stronicowy wewnętrzny podręcznik NORAD dla tej operacji.
Pełen jest statystyk dotyczących Świętego Mikołaja (pierwszy lot, przypuszczalnie 24 grudnia 343 r.), a nawet podpowiedziami jak odpowiadać na to niewygodne pytanie, któremu muszą stawiać czoło rodzice: "Czy istnieje Święty Mikołaj?"
To wszystko jest częścią rysunkowego opisu, którego ponad 1500 wolontariuszy - w tym czterogwiazdkowy generał odpowiedzialny za obronę Ameryki Północnej - użyło do obsłużenia ponad 150 tys. połączeń i lawiny e-maili i postów w mediach społecznościowych (ponad 2 miliony na Facebooku) od tych, którzy starali się zlokalizować Świętego Mikołaja w jego podróży na tle gwiazd.
- Gdy tylko się rozłączasz, jest już kolejne dziecko, które chce z tobą porozmawiać, - mówi Preston Schlachter, kierownik programu "NORAD śledzi Świętego Mikołaja", o ostatniej dobie przed Wigilią, kiedy wolontariusze pracują na dwie zmiany.
W tym roku usiadł przy telefonie prezydent Donald Trump i pierwsza dama Melania Trump, a dawniej zajmowała się tym jej poprzedniczka pierwsza dama, Michelle Obama.
- To najlepsze dwie godziny, jakich kiedykolwiek doświadczysz - dodał Schlachter. – Dzwonią z całego świata. Jedną z najfajniejszych rzeczy w tym programie, jest jego aspekt wielopokoleniowy. Dzwonią ludzie i mówią, że śledzili Świętego Mikołaja, kiedy byli dziećmi, pokazywali to swoim dzieciom, a teraz wnuczkom.
Nie zawsze jednak obywało się bez kontrowersji. Kilka lat temu film animowany opublikowany na stronie internetowej NORAD poszedł nieco za daleko. Przedstawiał on Świętego Mikołaja, jego renifery i ich worek prezentów eskortowanych przez myśliwce - tak jakby groziło im coś więcej niż tylko Grinch.
Canadian NORAD Region Jet Fighters and Santa Claus Escorhttp://noradsanta.wi...art_1_-_History Grup obrońców praw dzieci poskarżyły się, że film, który był oglądany setki tysięcy razy na YouTube, wpuszczał trochę zbyt wiele militaryzmu w pokojową tradycję, szczególnie w świetle faktu, że większość publiczności składa się z młodych ludzi.
Jak odpowiadać na pytania o Świętego Mikołaja? Jak każda dobrze zaplanowana operacja wojskowa, "NORAD śledzi Świętego Mikołaja" ma swój własny plan wojenny – i nie zapomina o tym, by wolontariusze umieli odpowiedzieć na wszystkie pytania, zarówno o NORAD, jak i Świętym Mikołaju.
"Piloci myśliwców NORAD F-15, F16 lub F-22 dostają swój dreszczyk emocji latania z Mikołajem i słynnymi reniferami – Dasherem, Dancerem, Prancerem, Vixenem, Cometą, Cupidem, Donnerem, Blitzenem i Rudolphem," informuje instrukcja i przedstawia w zarysie cały wykorzystywany w tej operacji sprzęt high-tech. "Chociaż Mikołaj leci szybciej niż jakikolwiek myśliwiec odrzutowy (Święty Mikołaj faktycznie zwalnia, by go eskortować), wszystkie te systemy razem zapewniają NORADowi bardzo dobry, ciągły obraz jego miejsca pobytu."
"Ultra-cool i high-tech kamery" znane jako "SantaCams" są włączone specjalnie na potrzeby tej misji, aby zapewnić transmisję wideo na żywo z podróży Świętego Mikołaja.
A czujniki podczerwieni znajdujące się w sieci satelitów dowodzenia mogą wykryć jasny nos Rudolpha.
"Kiedy wystrzeliwana jest rakieta lub pocisk, wytwarzana jest olbrzymia ilość ciepła i satelity mogą ją dostrzec", informuje się wolontariuszy. "W nosie Rudolpha pojawia się sygnatura podczerwieni podobna do wystrzelenia rakiety, a satelity bez problemu wykrywają jaskrawoczerwony nos Rudolfa."
Chcesz poznać wojskowe specyfikacje sań Świętego Mikołaja? Zostały zaprojektowane i skonstruowane przez firmę K. Kringle & Elves, Inc. (kwota kontraktu jest jednak nieznana). Ma 75 cm długości, 40 cm szerokości i 55 cm wysokości. To "cm", to oczywiście od "ciastek mamy". Ale NORAD ma również inne miary. Jeśli chodzi o napęd, to mamy moc 9 reniferów. Uzbrojenie: poroże ("czysto obronne"). Emisje szkodliwych gazów? – "Ściśle tajne".
Są przygotowane i inne punkty rozmowy, tak aby spróbować odpowiedzieć na pytania, na które nie ma odpowiedzi, np." "Jak on wchodzi do komina?"
"Chociaż NORAD ma różne hipotezy i teorie na temat tego, w jaki sposób Święty Mikołaj rzeczywiście opuszcza się kominem, to nie mamy ostatecznych informacji, które mogłyby wyjaśnić to magiczne zjawisko."
I na koniec to przerażające: "Czy istnieje Święty Mikołaj?"
Instrukcja odpowiada: "Dane historyczne i ponad 60 lat informacji jakie zebrał NORAD, prowadzą nas do wiary, że Święty Mikołaj żyje i jest w sercach ludzi na całym świecie."
Shoup, który zmarł w 2009 roku, był przez dziesięciolecia najbardziej znaną twarzą programu.
- Jeszcze za jego życia dzwonili z NORAD i pytali "czy jest pułkownik Mikołaj i czy będzie na Wigilię?", wspomina Terri Van Keuren, jego córka. - Gdziekolwiek się pojawiał, czekali na niego reporterzy i oczywiście, że to uwielbiał.
W erze napiętych budżetów człowiek się zastanawia, co ma pierwszeństwo? Śledzenie Świętego Mikołaja czy najnowsze prowokacje Kim Jong Un w Korei Północnej?
- No cóż, jak wiecie, obie te misje należą do takich, których nie wolno zepsuć, - mówi pani Generał Lori Robinson, dowódca NORAD. - Zapewniam, że NORAD jest w stanie je wykonać.
źródło
Użytkownik Nick edytował ten post 25.12.2017 - 20:09
